Fragment pochodzi z opowieści ,,Elminster na Magowisku" Eda Greenwooda z książki ,,Krainy Chwały".
Raczej pośpiesznie aniżeli z gracją Elminster zsunął się z siodła. Potknąwszy się, grzmotnął o ziemię, podniósł się chwiejnie i prędko otrzepał z kurzu. Zauważywszy swego przeciwnika, co było dlań wyraźnie miłym zaskoczeniem, stwierdził - No,to... zaczynaj chłopcze!
- Na bok, starcze - rzucił posępnie młody mag, machając laską. - A może nie lękasz się zginąć w kuli płomieni?
Elminster pogładził palcem brodę.
- Tak, tak - rzekł pośpiesznie, błądząc myślami gdzieś indziej. - Doskonale pamiętam! ho,ho, to były czasy... te wielkie kule ogniste na niebie...
Młody mag wyminął go obcesowo.
- Ale jak to szło... he? A tak, chyba sobie przypominam... - mamrotał Elminster grubym głosem, a wzrok miał mętny... jakby nieobecny.
Młody czarodziej pogardliwym ruchem oparł swą laskę w zagłębieniu łokcia, po czym cicho, tak, aby stary mag nie usłyszał jego słów, wymamrotał krótką inkantację i wykonał obiema dłońmi kilka płynnych, szybkich ruchów towarzyszących zaklęciu. W chwilę później w powietrzu nad łąką wykwitł płomyk, który w mgnieniu oka rozrósł się w ogromną, czerwono-fioletową kulę. Jej powłoka wrzała, kipiała i falowała. Kula wykonała w powietrzu pojedynczy obrót i eksplodowała nad łąką feerią pomarańczowych promieni, zraszając trawę deszczem ognistych kropel. Żar omiótł twarze widzów, a ziemia zadygotała.
Gdy przejmujący ryk ucichł, znów można było usłyszeć mamrotanie starego maga, paplającego o triumfach z przeszłości. Elminster przerwał na chwilę swój monolog, by stwierdzić łagodnym tonem - Słabiutko, mój drogi, oj słabiutko... Nie potrafisz zdobyć się na nic większego?
Młody człowiek prychnął - A ty niby potrafisz?
Elminster spokojnie skinął głową.
- O, tak.
- A więc, czy byłoby możliwe, zobaczyć choć, próbkę twych przerażających możliwości? - rzekł młodzieniec ze zjadliwą wytwornością, naśladując z przesadną pompatycznością gruby, niewyraźny głos Elminstera. (...)
Nagle Elminster zebrał się w sobie i zawołał:
Przez język gacka i siarki fetor
Słowa zaklęcia mówiąc jak retor
Niech tu i teraz, na me życzenie
Z czystego nieba buchną płomienie!
W odpowiedzi powietrze zadrgało jakby od rozdzierającego uszy krzyku. Nad łąką pojawiła się nagle spadająca w dół gigantyczna góra płomieni, a bijący z niej żar osmalił twarze zgromadzonych tam widzów.
Zupełnie jakby słońce runęło z nieboskłonu.
Gdy magowie z głośnym wrzaskiem poczęli zakrywać oczy, ognista kula niemal w ostatniej chwili zmieniła tor lotu, oddalając się od przerażonego tłumu. W chwilę potem wybuchła w oślepiająco białym błysku, przekształcając zgromadzoną zgromadzoną w swym wnętrzu energię w długą smugą ognia, która zastraszającą prędkością pomknęła ku odległemu horyzontowi. Ziemia zatrzęsła się, jakby poderwana w górę, co sprawiło, że wszyscy, prócz starego maga, padli na kolana. (...)
Tam, gdzie zaledwie przed paroma minutami rozciągała się połać wypalonego ogniem pastwiska, ział teraz olbrzymi, głęboki i nader imponujący krater.
- Ładniutki, nieprawdaż? - spytał jakby mimochodem Elminster. - Już zapomniałem, jaka to frajda! To może jeszcze raz powtórzymy zaklęcie?
Tym razem stary mag ledwie ruszył palcem. (...)
Z tłumu wyrwał się lękliwy pomruk.
- A teraz - rzekł łagodnie Elminster, pomagając oszołomionemu młodzieńcowi się podnieść - o czy jeszcze miałbyś ochotę ze mną pogawędzić? O przenoszeniach? Alko o kulach pryzmatycznych... to niezwykłe cacka, czyż nie?Zawsze je lubiłem. A może o rzemieślniczym tworzeniu artefaktów? Nie? No cóż... a zatem życzę ci powodzenia w dalszym zagłębianiu sztuki, młody mistrzu ciętego języka, i przy okazji więcej oleju w głowie, abyś potrafił ją mądrze wykorzystywać. Do następnego spotkania.
Upotężnienie czaru Elminstera (Czar9/Zak9)
Transmutacja
Poziom: Cza/Zak 7
Komponenty: W, S, K
Czas Rzucania: 1 runda + czas rzucania czaru podmiotowego
Zasięg: Dotykowy
Czas trwania: Patrz opis
Cel: Ty
Czas trwania: Do rzucenia czaru przez podmiot czaru lub przez 24 godziny
Rzut obronny: Wola neguje (nieszkodliwy)
Odporność na czary: Tak (nieszkodliwy)
Czar sprawia, że rzucający obdarza wybrany swój czar 4 poziomu/+ 1 na 10 poziomów, który chce rzucić wielką potęgą (musi zacząć rzucać ten czar natychmiast po zakończeniu inkantacji Upotężnionego czaru Elminstera, czyli w następnyym swoim ruchu/turze. Inaczej czar się marnuje). Podmiotowy czar zyskuje zmaksymilowane obrażenia/obniżenie atrybutów/czas trwania//inne, oraz podwaja zasięg podmiotowego czaru. Upotężnionego czaru Elminstera nie można rzucić bezgłośnie ani unieruchomionego.
Komponent materialny: Podwojone komponenty czaru podmiotowego, odlew pięści z adamantium (200sz).