Zrodzony z fantastyki

 
Wizzzard
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 187
Rejestracja: sob lis 13, 2004 4:15 pm

Jest marzec 2007 i czytamy....

sob mar 03, 2007 8:02 pm

Tym razem to ja zacznę. No to siup:

Primo: Pottery w oryginale. Ale żeby było śmiesznie zacząłem od środka, czytając 5 i 6 tom. Teraz pewnie przeczytam początkowe. Wrażenia nawet lepsze niż w wersji polskiej, ale muszę przyznać, że tłumaczy wykonał kawal dobrej roboty.

Secundo: Zacząłem czytać detektywa Garetta (takoż w ingliszu), ale niespecjalnie mi idzie. Nie z winy książki, bo czyta się fajnie. Może to nie Chandler, ale przyjemne czytadło.

Tertio: W planach mam ostatni tom "Księcia Nicości", zdaje się "Myśl Tysiąckrotną". Wielcem ciekaw.

No, to by było na tyle.
 
Awatar użytkownika
Angel_
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 140
Rejestracja: ndz lut 22, 2004 12:53 pm

ndz mar 04, 2007 12:06 am

Po ukończeniu obecnie czytanej Ferdydurke, przeczytam Trans-Atlantyk. Następnie postaram się skończyć jeszcze w marcu trylogię Ciągu Gibsona, w ramach powtórki. Trza sobie poprzypominać nieco :)
 
Awatar użytkownika
Iman
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 739
Rejestracja: pn maja 03, 2004 10:46 pm

ndz mar 04, 2007 11:47 am

Albert Camus "Dżuma" a równolegle "Renegat" Magdaleny Kozak. Zgadnijcie co mi się lepiej czyta? :P W planach na marzec mam bardzo dużo książek, ale zobaczymy co z tego wyjdzie.
 
Awatar użytkownika
Angel_
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 140
Rejestracja: ndz lut 22, 2004 12:53 pm

ndz mar 04, 2007 12:42 pm

Aha, zrobiłem sobie małą przerwę od Ferdydurke i przeczytałem dla rozluźnienia w 30 minutek 'Małe zbrodnie małżeńskie' Erica E. Schmitta.
 
Awatar użytkownika
Seif al din
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 46
Rejestracja: czw mar 02, 2006 9:24 pm

ndz mar 04, 2007 3:49 pm

Obecnie czytam Strony Bólu Troy'a Denninga. Książka zapowiada się Ciekawie. Nastepnie chce łyknąć trochę Koła Czasu Roberta Jordana. Własnie, ktoś może mi coś powiedzieć o tej całej sadze Koła Czasu, czy warto poświęcić nad tymi książkami troche czasu? Szukałem w internecie opini o niej, spotykałęm się z róznymi zdaniami jedni, że fajna inni, że nudna. Pomoże ktoś? ;)
 
Awatar użytkownika
Streider
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 340
Rejestracja: pn maja 05, 2003 9:41 pm

ndz mar 04, 2007 10:53 pm

Iman pisze:
Zgadnijcie co mi się lepiej czyta?


"Dżuma";] Nic Magdaleny Kozak nie czytałem, ale nie ma to jak porządna dawka egzystencjalizmu. Naprawdę świetna książka.

Wczoraj, jadąc pociągiem do Torunia na zakrapianą imprezę, czytałem "Moskwa-Pietuszki" Jerofiejewa. Inspirujące;]]
 
Anonim_1

ndz mar 04, 2007 11:01 pm

"Jeźdźcy wilków", czyli bodajże pierwsza warhammerowa książka po polsku. Kiedyś czytało mi się ją świetnie, teraz brnę niczym lodołamacz przez biegun. Cóż, gusta mi się zmieniły. :)

Na półeczce czekają kolejne, po pierwszych 4 tomach Świata Dysku, Prachetty, czyli "Eryk", "Czarodzicielstwo" oraz "Kosiarz".
 
Wizzzard
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 187
Rejestracja: sob lis 13, 2004 4:15 pm

ndz mar 04, 2007 11:14 pm

Okej - kolejny Potter za mną. Pierwsze 3 sobie daruję, oceniam je o wiele niżej od "Czary..." i kolejnych. Swoją drogą nie pamiętam kiedy ostatnio jakaś książka na tyle mnie wciągnęła, żebym czytał przez calutką noc.

Kupiłem i zacząłem "Mysl Tysiąckrotną, Bakker'a. Nieco żałuję, że nie mogłem sobie wcześniej przypomnieć poprzednich części, ale nie mam ich niestety za sobą. Na razie zapowiada się bardzo dobrze, choć momentami zbyt jest przegadana. I te nazwy własne, argh!! Nazwy smoków w FR wymiękają.

Następni w kolejce Sapkowski & Bereś "Historia i fantastyka". Napocząłem w Empiku i musiałem kupić. Bardzo przyjemnie się czyta, jak to Sapkowskiego.

W przyszłości planuję przeczytać wreszcie coś Martin'a lub Goodkind'a, oraz dwie nieprzeczytane jeszcze książki Kay'a.
 
Awatar użytkownika
Aet a Chiarr
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 99
Rejestracja: wt sty 09, 2007 12:27 pm

pn mar 05, 2007 10:37 am

"Myśl tysiąckrotna" Barkera, "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" Masłowskiej i "Patrol Zmroku" Łukjanienki za mną, w trakcie opowiadanek Connie Williams, przede mną "Słownik Chazarski"... i się jeszcze zobaczy :wink:
 
Awatar użytkownika
Gruszczy
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2775
Rejestracja: wt sty 20, 2004 10:25 pm

pn mar 05, 2007 11:59 am

Skończyłem Inne pieśni Dukaja, teraz lecę Myśl tysiąckrotną Bakkera.
 
Awatar użytkownika
Iman
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 739
Rejestracja: pn maja 03, 2004 10:46 pm

pn mar 05, 2007 9:58 pm

Streider pisze:
Iman pisze:
Zgadnijcie co mi się lepiej czyta?


"Dżuma";] Nic Magdaleny Kozak nie czytałem, ale nie ma to jak porządna dawka egzystencjalizmu. Naprawdę świetna książka.



Cóż, niestety nie ;) "Renegat" już przeczytany, a w "Dżumie" dalej tkwię na początku ;) Ale tak to jest, jak się coś czyta, bo szkoła każe, niestety.

Potem mam w planach do przeczytania jakąś dziwną historię literatury (potrzebna mi do matury ustnej z polskiego), ale jeszcze nie wiem, co to będzie, bo jeszcze nic nie znalazłam ;)
 
Awatar użytkownika
Pinio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 112
Rejestracja: sob lip 23, 2005 8:52 pm

pn mar 05, 2007 10:34 pm

Od ostatniego mojego wpisu w temacie z serii: Jest (...) i czytam:

- skończyłem w końcu Stare Dobre Czasy - zbiór opowiadań science-fiction pod redakcją Gardnera Dozoisa - nie żeby było słabe, bo mi długo szło, ale przerywałem czytanie innymi pozycjami literackimi. Zbiór polecam bardzo - prehistoria fantastyki naukowej (autorzy anglosascy) w klimatach space opery. Jest też druga część: Nowe Horyzonty - jak sądzę, to samo, ale późniejsze dzieła.

- przeczytałem Genom Łukianienki - palce lizać... :D Space Opera jak się patrzy

- z klasyków, zaliczyłem też Wolnych Ciutludzi Pratchetta!!!!!

- skończyłem też Pottera - tyle ile mi brakowało do końca - wciągnęło mnie

Teraz na warsztacie mam:

- Czaszkę Na Rękawie Pierumowa - pierwszy tom dylogii Imperium Ponad Wszystko - znowu space opera - w klimatach II Wojny Światowej z nutą szpiegostwa. Jak na razie IMHO bezbłędne

- w planach właściwie, chociaż już zacząłem to kiedyś: zbiór opowiadań Roberta Silverberga Pożeglować do Bizancjum - wszystkie jego opowiadania i krótkie powieści, które przyniosły mu Hugo i Nebula - zapowiada się smakowicie.

Kulinarny akcent na koniec :D
 
Awatar użytkownika
Kymil Nimesin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1267
Rejestracja: wt maja 02, 2006 10:20 am

pn mar 05, 2007 10:54 pm

Męcze Zbrodnię i karę, ale w przyszłość patrze z nadzieją, bo tam widzę Judaizm Tylocha. Muszę tlko wytrzymać chwilkę...
 
Awatar użytkownika
Streider
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 340
Rejestracja: pn maja 05, 2003 9:41 pm

wt mar 06, 2007 8:17 pm

Iman pisze:
"Renegat" już przeczytany, a w "Dżumie" dalej tkwię na początku Ale tak to jest, jak się coś czyta, bo szkoła każe, niestety.


Ja tam się cieszę, że szkoła do czytania "Dżumy" przymusiła, bo książka autentycznie mi się spodobała. Świetnie napisana i wypełniona masą interesujących bohaterów - nie wiem, czego chcieć więcej;] Ale nie da się zaprzeczyć, że wampirów tam nie ma;]

Teraz czas na "Ziemie jałowe", trzeci tom Mrocznej Wieży. Trochę szkoda, że już jestem prawie w połowie cyklu, ale z drugiej strony jeszcze ponad cztery książki przede mną;] Dawno się tak nie cieszyłem ze znalezienia książki jak dzisiaj. Tylko czemu, ach czemu, King pisze tyle horrorów a tak mało fantasy?;]
 
Awatar użytkownika
senmara
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1377
Rejestracja: ndz kwie 06, 2003 2:42 pm

śr mar 07, 2007 10:34 am

Streider pisze:
Tylko czemu, ach czemu, King pisze tyle horrorów a tak mało fantasy?;]


Zazwyczaj odpowiada na tego typu pytania dosć często, wystarczy przeczytać kilka wstepów do jego innych książek, lub np Dance Macabre ;P
 
Awatar użytkownika
Ranquel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 298
Rejestracja: pt sty 05, 2007 7:13 pm

śr mar 07, 2007 11:07 am

Paulo Coelho "Weronika postanawia umrzeć"
jestem jeszcze przed polowa, więc narazie nic nie powiem...
 
Borys

sob mar 10, 2007 9:22 pm

Od "ostatniego razu" przeczytałem tylko Kod Leonarda da Vinci. Cóż mogę powiedzieć? Czytało się szybko i przyjemnie, chociaż książka jest niemalże obraźliwie płytka (pod każdym możliwym względem). Ot, małe kuriozum, które może jednak tłumaczyć furorę, jaką powieść Browna zrobiła na całym świecie.

Obecnie czytam Historię piękna pod redakcją Umberto Eco, znalezioną przypadkiem w bibliotece, oraz Geometryczne metody fizyki matematycznej Schutza. Rozdźwięk jest tylko pozorny! :) Zacząłem też drugi tom(ik) o przygodach Sherlocka Holmesa, pt. Znak czterech, ale na razie priorytetuję dwie ww. pozycje niebeletrystyczne.
 
Awatar użytkownika
Rincewind
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 747
Rejestracja: pn mar 29, 2004 8:56 pm

sob mar 10, 2007 9:49 pm

Arka Odkupienia Reynoldsa przeczytana, przetrawiona i przeczytana raz jeszcze. Brać bez wahania. IMHO jedno z najlepszych hard sf ostaniech paru lat.
 
Awatar użytkownika
Kaszub
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 31
Rejestracja: śr sie 23, 2006 2:09 pm

ndz mar 11, 2007 8:30 am

Wczoraj skończyłem pierwszy tom cyklu A. Sapkowskiego pt. "Krew Elfów". W poniedziałek, przed rekolekcjami obowiązkowo muszę nawiedzić bibliotekę w poszukiwaniu "Czasu Pogardy".
 
Awatar użytkownika
Einherjer
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 95
Rejestracja: pt lut 10, 2006 4:22 pm

ndz mar 11, 2007 12:24 pm

Ja po nieudanej próbie kupienia "Wichrów Smoczogór" Wita Szostaka kupiłem "Poszarpane granie" tego samego autora. I nie żałuję. Jedna z najlepszych książek jakie czytałem przez ostatnie kilka lat. Akcja rozwija się na początku niespiesznie, dużo tam opowieści w opowieściach, filozoficzno-muzycznych rozważań, nieuchronnie jednak zbliża się do świetnego i poruszającego zakończenia. Warto zwrócić uwagę na świetny język jakim napisane są "Poszarpane granie" - bez natrętnej stylizacji na góralszczyznę, ale bardzo obrazowy i momentami poetycki, jest w tej książce kilka perełek. Wszystkim, którzy po dobrej lekturze nie oczekują wartkiej akcji i hektolitrów smoczej krwii, szczerze polecam.
 
Awatar użytkownika
Pinio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 112
Rejestracja: sob lip 23, 2005 8:52 pm

ndz mar 11, 2007 3:01 pm

Pinio pisze:
- Czaszkę Na Rękawie Pierumowa - pierwszy tom dylogii Imperium Ponad Wszystko - znowu space opera - w klimatach II Wojny Światowej z nutą szpiegostwa. Jak na razie IMHO bezbłędne


No i skończyłem, faktycznie bezbłędne... Od razu zabieram się za drugi tom :D

Poza jeszcze zalegającymi na półce książkami (tymi nie przeczytanymi), kusi mnie nowy zakup: Kapelusz Pełen Nieba pana Pratchetta

Pozdrawiam
 
Awatar użytkownika
Faust
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 695
Rejestracja: czw gru 25, 2003 3:08 pm

ndz mar 11, 2007 3:57 pm

Pinio pisze:
Poza jeszcze zalegającymi na półce książkami (tymi nie przeczytanymi), kusi mnie nowy zakup: Kapelusz Pełen Nieba pana Pratchetta

Osobiscie odradzam ; ) Nie jest to zla ksiazka, ale do tych tlumaczonych przez PWCa nieporownywalna. Jezeli jestes fanem - mozna przeczytac, jezeli nie - nic sie nie stanie, jak sobie odpuscisz ; )
Aktualnie czytam "Thief of Time" Pratchetta wlasnie. Potem biore sie za "Trzech panow w lodce (nie liczac psa)" Jerome'a.
 
Awatar użytkownika
Pinio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 112
Rejestracja: sob lip 23, 2005 8:52 pm

ndz mar 11, 2007 5:43 pm

Faust pisze:
Nie jest to zla ksiazka, ale do tych tlumaczonych przez PWCa nieporownywalna.

Swoją drogą, skąd to pojawiające się nieakceptowanie tłumaczeń innych niż wyżej wymienionego pana. Przeczytałem Wolnych Ciutludzi i szczerze powiedziawszy bardzo mi się podobało. Przyznam, że oryginałów angielskich nie czytałem. Czy w tym leży problem, czy może w fakcie, że opowieści Pratchett adresował rzekomo do młodszych odbiorców, dlatego są bardziej stonowane? A że nie tłumaczył tego PWCh to od razu, że jego tłumaczenia są lepsze bo śmieszniejsze...?!

Hmm?!

Pozdrawiam
 
Awatar użytkownika
teaver
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1909
Rejestracja: czw mar 17, 2005 1:07 pm

pn mar 12, 2007 9:49 pm

Piekara: Łowcy Dusz i Sługa Boży. Sługę już prawie skończyłam- niezłe. :D
 
Awatar użytkownika
Umbra
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1158
Rejestracja: wt paź 07, 2003 10:59 am

wt mar 13, 2007 7:12 am

A czytaliście Adepta Magii Feista? Ja się w końcu zabrałem, bardzo dobrze się czyta, zobaczymy czy cała seria pobije mi lotra.
 
Awatar użytkownika
Iman
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 739
Rejestracja: pn maja 03, 2004 10:46 pm

wt mar 13, 2007 9:32 am

Umbra, ja czytałam Adepta i drugi tom, Mistrza magii. Niestety nie udało mi się dorwać dalszego ciągu. Ale te dwie części są super :)
 
Awatar użytkownika
Jednooki
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 71
Rejestracja: pt mar 17, 2006 4:33 pm

śr mar 14, 2007 8:53 am

Umbra pisze:
A czytaliście Adepta Magii Feista? Ja się w końcu zabrałem, bardzo dobrze się czyta, zobaczymy czy cała seria pobije mi lotra.


Ja czytałem całą serię i jeszcze dwie 'luźne' książki (choć w tym samym świecie i, o ile pamiętam, z tymi samymi bohaterami) : 'Książe Krwi' i 'Królewski bukanier'. Są jeszcze 2 trylogie bezpośrednio związane z tym uniwersum - jedna napisana przez Feista, a druga chyba współtworzona (jeśli dobrze pamiętam), jednak nie czytałem żadnej z nich. A wrażenia wyniosłem całkiem dobre - szczególnie z cyklu zapoczątkowanego przez 'Adepta...'.

P.S Przepraszam, że tyle tych 'o ile pamiętam', ale czytałem te książki już dawno temu :)

Mnie do zakończenia 'Gniewu oceanu' brakuje ok. 30 stron, ale chwilowo postanowiłem od tego odpocząć. A książke polecam szczególnie, jeśli ktoś interesuje się oceanami, innymi kulturami (Inuici),a także jeśli komuś nie przeszkadzają rozwlekłe nieraz opisy techniczne i naukowe.

Teraz kończę dla odmiany lekki horror o zombie 'Dzień śmierci', a w kolejce czeka też zbiór opowiadań grozy 'Zagubione duchy' autorstwa Mary W. Freeman.
 
Awatar użytkownika
senmara
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1377
Rejestracja: ndz kwie 06, 2003 2:42 pm

śr mar 14, 2007 10:23 am

Hutson rządzi!

Jako ze już kończysz to czytać, zapytam: nie miałeś uczucia zagłębiania się w szał grafomaństwa licealisty? Wydaje mi się, ze Nemesis jest lepsze niz Dzień śmierci (patrz:seksualne aspekty kaźni czarownicy).
Może to wina tłumaczenia ale mimo niewatpliwych plusów prozy Hutsona, pozostaje wrażenie niezłego kiczu.
 
Awatar użytkownika
Jednooki
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 71
Rejestracja: pt mar 17, 2006 4:33 pm

śr mar 14, 2007 11:46 am

Już skończyłem :) Faktycznie widać, że pisał to jakiś 'natchniony' (ciekawe czym :razz: ) licealista. Na przykład postaci kobiece są przedstawione strasznie stereotypowo (z jednej strony Debbie, z drugiej, np. Stevie) i w ogóle sporo takich stereotypowych motywów rzuciło mi się w oczy. Nic dziwnego że, jak pisze we wstępie, na początku nikt nie chciał mu tego wydać :D

Ale mały plusik za zakończenie :)
 
Awatar użytkownika
Ranquel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 298
Rejestracja: pt sty 05, 2007 7:13 pm

śr mar 14, 2007 4:02 pm

Jak bede miał dzisiaj troche czasy zaczne czytac "Ostatnie Zyczenie" Sapkowskiego (od tego chyba powinienem zaczac prawda?)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości