Bard rzeczywi¶cie wymaga do¶æ specyficznego podej¶cia do gry. Kap³an ma przynajmniej swe ciê¿kie pancerze i potê¿ne czary lecz±ce. W sumie jedynym najbardziej prominentnym atutem barda s±... INNE istoty. Najpotê¿niejsz± jego broni± s± jego prezencja i sojusznicy, których t± prezencj± zdobywa. Kap³an w sumie niby moze to samo, ale bard wydaje mi siê jaki¶ taki bardziej... przystêpny
Mój bard wygl±da jak zmilitaryzowany kleryk: nosi purpurowy p³aszcz z d³ugimi, szerokimi rêkawami na³o¿ony na kolczugê. Przy jego boku wystaje gro¼nie rêkoje¶æ miecza. Gdy jednak dochodzi do walki, dumnie mówi: "Naprzód" i robi krok do ty³u recytuj±c bojow± litaniê (kto¶ ogl±da³ "13 wojownika"?
) i zostawiaj±c wzmocnionym czarami i bardzim performance'm towarzyszom ca³± brudn± robotê do odwalenia
No i czeka, bo wie, ¿e po walce bêd± potrzebowaæ jego lecz±cego dotyku. Chyba kap³an dzia³a ca³kiem podobnie