Loethlin@-'- pisze:<br />Jak to przeciwieństwa się przyciągają <br />Typowa drowka jest: mała, cherlawa, o złej karnacji, wredna<!--QuoteEBegin-->Moja drowka zakochała się w drużynowym mnichu. Szczerze mówiąc, trudno się nie zakochać w dwumetrowej górze czystych mięśni, pokrytych złotą skórą (pól-celestial)... i charakter jeszcze wtedy miał naprawdę prawy... .
Muad'Dib pisze:<br />Niczego nie ujmując ShadEncowi, spróbuj zamknąć oczy [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img]<!--QuoteEBegin-->Poza tym, ciężko było by mi mówić np. jakieś czułe słówka do kobiety - npca, kiedy przede mną siedziałby ShadEnc. [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img]
Muad'Dib pisze:<br />On niczego nie potępia i nie psuje, tylko wypowiada Swoje zdanie odmienne od naszego. A powtarza się, jak sądzę, dlatego że jest na tym forum w mniejszości.<!--QuoteEBegin-->Molobo - nie wiem dlaczego, ale często dzieje się tak, że po moich notkach umieszczasz swoje, z zawsze zupełnie odmienną tezą, cynicznie potepiającą moją. <br />Proszę Cię, nie psuj takiego dobrego tematu..
<br />"Having a well balanced party is very important," explains Mr. Lain in a recent interview. "It seems every time I turn around, the characters are getting themselves into another tight spot. If I find myself thinking, 'Boy, I wish they had a spellcaster along . . .' then I haven't done my job properly filling out the group."
<br />You need a combination of size, speed, cunning, intelligence, and personal charm (not to mention someone who can heal that battle-axe wound in your belly) to survive the perils of everyday life in the depths of the nastiest dungeons
He used the classic configuration of balance -- a fighter with high AC and a big sword, a rogue with a bevy of skills and a sneak attack bonus, and both an arcane and a divine spellcaster. The party had healing, wondrous magic, a front man wrapped in armor, and someone who could open the trapped treasure chests to retrieve the booty
<br />Poniewa¿ nie zamierzam oddawaæ ci w³adzy co do tego co piszê i na jaki temat.Ja mam prawo siê wypowiadaæ,je¶li ty nie masz ochoty to proszê bardzo,ja jednak zamierzam swoje zdanie przedstawiaæ. <br />jeeez-co za argument -"napisa³em ci ¿eby¶ nie pisa³ a ty piszesz" <br />PS:nie insynuje ci te¿ ¿adnej choroby....boschenie wiem, dlaczego b.czêsto po stwierdzeniu "EOT" musisz siê jeszcze dopisaæ. Przykre
Molobo pisze:<br />Z drug± czê¶ci± Twojej wypowiedzi mogê siê zgodziæ. Je¶li któremu¶ z graczy zbyt intensywne odgrywanie uczuæ i namiêtno¶ci przeszkadza i sprawia, ¿e czuje siê ¼le, to powinno siê przestaæ. <br /> <br />Ale co do Twojego pojmowania RPG... to ¶miem twierdziæ, ¿e gramy w dwie ró¿ne gry i nie bardzo wiesz co mówisz. Nie chcia³abym ci±gn±æ dalej tej dyskusji i przekonywaæ Ciê (skoro m±drzejszym siê nie uda³o, to ja te¿ nic nie zdzia³am), a ju¿ napewno nie chcia³abym dyskusji w stylu: Moje RPG jest lepsze ni¿ Twoje... <br /> <br /><!--QuoteBegin-Muad'Dib+--><!--QuoteEBegin-->RPG to gra polegaj±ca na zabijaniu potworów i zbieraniu skarbów.Nie ma w niej miejsca na próby aktorstwa i teatru. <br />Poza tym odgrywanie uczuæ powoduje niepotrzebne zastoje w akcji i mo¿e wywo³aæ dyskomfort u wspó³graczy.Lepiej tego nie robiæ dla dobra sesji.
Muad'Dib pisze:<br />Nie mam zielonego pojêcia jak wygl±da ShadEnc, ale z tego co rozumiem jest mê¿czyzn± i to potrafiê zrozumieæ. To jest pewien argument<!--QuoteEBegin-->Poza tym, ciê¿ko by³o by mi mówiæ np. jakie¶ czu³e s³ówka do kobiety - npca, kiedy przede mn± siedzia³by ShadEnc. [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img]
Molobo pisze:<br />Je¶li bêdê chcia³a tylko chodziæ po podziemiach i zabijaæ potwory to w³±czê sobie Diablo.<!--QuoteEBegin-->You need a combination of size, speed, cunning, intelligence, and personal charm (not to mention someone who can heal that battle-axe wound in your belly) to survive the perils of everyday life in the depths of the nastiest dungeons
<br />Chcia³bym ci tylko uzmys³owiæ ¿e nie jest to moje zdanie,ale zdanie autora który na zlecenie WotC pisze ksi±¿kê traktuj±ca o tym jak powinna wygl±daæ modelowa dru¿yna,jej przygody i cz³onkowie.Jak widzisz koncepcja RPG twórców systemu jest troszkê inna od twojej-co oczywi¶cie nie oznacza ¿e twoja gorsza,tylko ¿e nie jest to standardowe DnD.Je¶li bêdê chcia³a tylko chodziæ po podziemiach i zabijaæ potwory to w³±czê sobie Diablo
Thomas Percy pisze:<br /> <br /> <br />Ha! Jeden z graczy na moich sesjach zakochał się w BNce (Muad'Dib, nie uległeś mojemu czarowi, ponieważ uznałem, że Gargojl sam podsunie Ci BNkę, niestety tak się nie stało). Czyli nie jestem aż taki zły. Choć zgadzam się, w typie Muad'Diba nie jestem. <br /> <br />IMHO w RPG jest miejsce na odgrywanie miłości, jednak wątek uczuciowy powinien być marginalny. Jeśli owa miłość sprowadzi się do rozmowy z MG na temat zabierania swego partnera na miasto, randek i deklaracji o spędzaniu czasu z partnerem, jest OK. Na odgrywanie podrywu czy słuchania graczy zwracających się do mnie "kocham cię" nie mam ochoty.<!--QuoteEBegin-->Niczego nie ujmując ShadEncowi, spróbuj zamknąć oczy :lol:
<br />No có¿ wydaje mi siê,¿e ta osoba by³a baardzo wra¿liwa.Kto wie mo¿e nawet zbyt wra¿liwa by graæ w ogóle ? Skoro mia³a problemy z oddzieleniem gry od rzeczywistego ¿ycia.kole¶ zakocha³ sie w NPC kobiecie... i w koncu w pewnej przygodzie musia³ wybrac... albo przezyje ona albo jego kumpel... <br />wybral jego ale sie poplakal, wybiegl i weicej nie gra³....
Nagash pisze:<br />A czemu by nie urz±dziæ sesji "Zbuntowany Anio³" w ju¿ istniej±cym settingu? Ma³y przyk³adzik konwersacji: <br />"Och, Don Pedrosie Elminsterze!" <br />"Ach, moja ty Simbul Mario!" <br />"Och, mój ty dzielny Don Pedrosie Elminsterze!" <br />"Ach, Simbul Mario, dolej mi Calimshañskiego wina..." <br /> <br />Pod³a szydera. Tak pod³a, jak mega-munchkinowska sesja Baldurs Gate/Diablo, któr± ShadEnc poprowadzi³ na ConQue¶cie... (za odgrywanie postaci dostawali¶my ujemne punty do¶wiadczenia [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img] ).<!--QuoteEBegin-->Ja tam czekam na CS "Zbuntowany Anio³" albo co¶ w tym stylu. <br />To dopiero bêdzie gra.