Zrodzony z fantastyki

 
Sunrider
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 47
Rejestracja: ndz maja 04, 2003 9:57 pm

Dlaczego w RPG nie ma miejsca na mi³o¶æ i pozytywne uczucia?

śr cze 18, 2003 10:28 pm

Do stworzenia tematu zainspirowa³a mnie wypowied¼ Uimara... <br /> <br />Powiedzcie co my¶licie? W zasadzie przyjmê jakiekolwiek sensowne wyt³umaczenie, bo sama nie znam ¿adnego...
 
Awatar użytkownika
Malaggar
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3222
Rejestracja: ndz cze 01, 2003 3:36 pm

śr cze 18, 2003 10:32 pm

Ponieważ świat do którego się przenosimy jest tylko wyimaginowany, trudno kochać kogoś kogo tak naprawdę nie ma.
 
Sunrider
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 47
Rejestracja: ndz maja 04, 2003 9:57 pm

śr cze 18, 2003 10:38 pm

W³a¶nie... to tylko gra. Rozumiem, ¿e ³atwiej odegraæ barbarzyñcê rzucaj±cego siê na wszystko co siê rusza i na drzewo nie ucieka, ale pozytywne uczucia te¿ da siê odegraæ i s± one wiêkszym wyzwaniem... wiêc... nie. Nastêpne proszê :mrgreen:
 
Loethlin@-'-,--
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 965
Rejestracja: ndz gru 08, 2002 12:50 pm

śr cze 18, 2003 10:44 pm

Moja drowka zakocha³a siê w dru¿ynowym mnichu. Szczerze mówi±c, trudno siê nie zakochaæ w dwumetrowej górze czystych miê¶ni, pokrytych z³ot± skór± (pól-celestial)... i charakter jeszcze wtedy mia³ naprawdê prawy... By³o mi ³atwiej, oczywi¶cie, bo to by³a postaæ mojego mê¿czyzny, Warina, ale i tak, uczucia by³y. <br />Poprostu, by mi³o¶æ w RPG by³a, musz± siê na to zgodziæ obie strony. Czasami, zazwyczaj, nawet, strona mêska nie interesuje siê romansami. Nie wyobra¿am sobie naprzyk³ad, by moja postaæ startowa³a do np Bazza lub Garetha (barbarzyñca i sorcerer z mojej dru¿yny), i ¿ebym nie zosta³a ¼le zrozumiana, nawet, je¶li to moja postaæ, a nie ja, startujê do postaci kolegi, a nie do niego samego.
 
Awatar użytkownika
Malaggar
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3222
Rejestracja: ndz cze 01, 2003 3:36 pm

śr cze 18, 2003 10:46 pm

Coś sugerujesz :) <br /> <br />Wiele zależy równierz od Mistrza, pamiętam jak kiedyś jak zginął jeden BN strasznie się zmartwiłem. Jeśli sesja polega na odgrywaniu to kto wie po jakimś czasie jakieś uczucia do kogoś innego mogą się zrodzić. Mimo wszystko ja w 99% przypadków odgrywam uczucia, po prostu ciężko mi poczuć coś do kogoś kogo tak wogóle nie znam(BN) ale wsród graczy to możliwe.
 
Horned_Rat
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 935
Rejestracja: pt wrz 02, 2005 11:26 am

śr cze 18, 2003 10:49 pm

JA cos probowalem ale zawsze duzyna nie zostawiala mi za duzo czasu wiec sobie odposcilem .....A sprwa jest swietna :mrgreen: Naprawde warto sprowbowac :]
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

śr cze 18, 2003 10:54 pm

<!--QuoteBegin-Loethlin@-'-+---->
Loethlin@-'- pisze:
<!--QuoteEBegin-->Moja drowka zakochała się w drużynowym mnichu. Szczerze mówiąc, trudno się nie zakochać w dwumetrowej górze czystych mięśni, pokrytych złotą skórą (pól-celestial)... i charakter jeszcze wtedy miał naprawdę prawy... .
<br />Jak to przeciwieństwa się przyciągają :razz: <br />Typowa drowka jest: mała, cherlawa, o złej karnacji, wredna :wink:
 
Muad'Dib
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 499
Rejestracja: pt wrz 27, 2002 8:59 am

śr cze 18, 2003 10:54 pm

A mo¿e dlatego, ¿e bardzo czêsto mamy* problem z wyra¿aniem uczuæ w realu? Je¶li jest nam trudno w realu, to tym bardziej powinno nam byæ trudno w RPG. <br />Poza tym, ciê¿ko by³o by mi mówiæ np. jakie¶ czu³e s³ówka do kobiety - npca, kiedy przede mn± siedzia³by ShadEnc. [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img] <br /> <br />* Uogólni³em
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

śr cze 18, 2003 10:56 pm

<!--QuoteBegin-Muad'Dib+-->
Muad'Dib pisze:
<!--QuoteEBegin-->Poza tym, ciężko było by mi mówić np. jakieś czułe słówka do kobiety - npca, kiedy przede mną siedziałby ShadEnc. [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img]
<br />Niczego nie ujmując ShadEncowi, spróbuj zamknąć oczy [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img]
 
Muad'Dib
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 499
Rejestracja: pt wrz 27, 2002 8:59 am

śr cze 18, 2003 10:59 pm

Wiesz, Thomasie, on nie jest w moimi typie; nie ta p³eæ!! <br />Ale spróbujê. Ca³kiem dobry pomys³. :-)
 
Molobo
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5011
Rejestracja: pt cze 28, 2002 11:29 pm

śr cze 18, 2003 11:26 pm

RPG to gra polegaj±ca na zabijaniu potworów i zbieraniu skarbów.Nie ma w niej miejsca na próby aktorstwa i teatru. <br />Poza tym odgrywanie uczuæ powoduje niepotrzebne zastoje w akcji i mo¿e wywo³aæ dyskomfort u wspó³graczy.Lepiej tego nie robiæ dla dobra sesji.
 
Muad'Dib
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 499
Rejestracja: pt wrz 27, 2002 8:59 am

śr cze 18, 2003 11:38 pm

RPG - Role Playing Game. Gra w odgrywanie postaci. <br />T&GG - Treasure & Gold Game - gra w zbieranie skarbów. <br /> <br />Ja gram w to pierwsze. <br /> <br />Molobo - nie wiem dlaczego, ale czêsto dzieje siê tak, ¿e po moich notkach umieszczasz swoje, z zawsze zupe³nie odmienn± tez±, cynicznie potepiaj±c± moj±. <br />Proszê Ciê, nie psuj takiego dobrego tematu. <br />EOT, zapraszam je¶li chcesz na PW.
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

śr cze 18, 2003 11:50 pm

<!--QuoteBegin-Muad'Dib+-->
Muad'Dib pisze:
<!--QuoteEBegin-->Molobo - nie wiem dlaczego, ale często dzieje się tak, że po moich notkach umieszczasz swoje, z zawsze zupełnie odmienną tezą, cynicznie potepiającą moją. <br />Proszę Cię, nie psuj takiego dobrego tematu..
<br />On niczego nie potępia i nie psuje, tylko wypowiada Swoje zdanie odmienne od naszego. A powtarza się, jak sądzę, dlatego że jest na tym forum w mniejszości.
 
Molobo
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5011
Rejestracja: pt cze 28, 2002 11:29 pm

śr cze 18, 2003 11:55 pm

Muad'Dib-pisze bardzo du¿o notek na innych topicach-wojna w fantasy,pomys³y na przygody i magia w DnD,w których siê nie udzielasz.Tak¿e wyluzuj i powiedz NIE paranoi :wink: <br />Role Playing Game-odgrywanie ról w dru¿ynie-roli kap³ana,z³odzieja,wojownika.Potwierdzaj± to ksi±¿ki do DnD WotC w których w³a¶nie tak przedstawiona jest koncepcja grania i dru¿yny,a ¿eby nie byæ go³os³ownym : <br />http://www.wizards.com/default.asp?x=books...ks/dnd/dndparty <br /> <br />Kilka cytatów: <br /> <br />
"Having a well balanced party is very important," explains Mr. Lain in a recent interview. "It seems every time I turn around, the characters are getting themselves into another tight spot. If I find myself thinking, 'Boy, I wish they had a spellcaster along . . .' then I haven't done my job properly filling out the group."
<br />
You need a combination of size, speed, cunning, intelligence, and personal charm (not to mention someone who can heal that battle-axe wound in your belly) to survive the perils of everyday life in the depths of the nastiest dungeons
<br />
He used the classic configuration of balance -- a fighter with high AC and a big sword, a rogue with a bevy of skills and a sneak attack bonus, and both an arcane and a divine spellcaster. The party had healing, wondrous magic, a front man wrapped in armor, and someone who could open the trapped treasure chests to retrieve the booty
 
Muad'Dib
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 499
Rejestracja: pt wrz 27, 2002 8:59 am

czw cze 19, 2003 12:17 am

Nie mam ¿adnej choroby psychicznej, mimo ¿e uparcie starasz mi siê ró¿ne wcisn±æ, bodaj od czasów dyskusji o wojnie w Iraku. Przyzwyczai³em siê, nie robi to na mnie ¿adnego wra¿enia. A tylko ¼le ¶wiadczy o Tobie. <br /> <br />I nie wiem, dlaczego b.czêsto po stwierdzeniu "EOT" musisz siê jeszcze dopisaæ. Przykre. <br />Z tego to powodu, dla dobra tak znakomitego tematu, proszê bardzo moderatorów o usuniêcie wszystkich notek nie na temat (które s± nie na temat, niechaj moderatorzy zadecyduj±). <br />Teraz nastêpuje prawdziwy, absolutny i absolutnie nieodwo³alny EOT!
 
Osk
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 137
Rejestracja: ndz kwie 27, 2003 2:20 pm

czw cze 19, 2003 12:25 am

U nas, w dru¿ynie, jest praktycznie ca³kowity roz³am miêdzy ¶wiatem realnym a fantastycznym. Sprawia to, ¿e mo¿emy swobodnie odgrywaæ mi³o¶æ, rozdra¿nienie, a nawet nienawi¶æ wzglêdem swoich postaci, a w ¿aden sposób nie przeniesie siê to do ¶wiata realnego. Moim zdaniem, w rpg jak najbardziej jest miejsce na mi³o¶æ i wy¿sze uczucia, trzeba je tylko umieæ odgrywaæ.
 
Molobo
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5011
Rejestracja: pt cze 28, 2002 11:29 pm

czw cze 19, 2003 12:29 am

nie wiem, dlaczego b.czêsto po stwierdzeniu "EOT" musisz siê jeszcze dopisaæ. Przykre
<br />Poniewa¿ nie zamierzam oddawaæ ci w³adzy co do tego co piszê i na jaki temat.Ja mam prawo siê wypowiadaæ,je¶li ty nie masz ochoty to proszê bardzo,ja jednak zamierzam swoje zdanie przedstawiaæ. <br />jeeez-co za argument -"napisa³em ci ¿eby¶ nie pisa³ a ty piszesz" <br />PS:nie insynuje ci te¿ ¿adnej choroby....bosche
 
Sunrider
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 47
Rejestracja: ndz maja 04, 2003 9:57 pm

czw cze 19, 2003 10:13 am

<!--QuoteBegin-Molobo+-->
Molobo pisze:
<!--QuoteEBegin-->RPG to gra polegaj±ca na zabijaniu potworów i zbieraniu skarbów.Nie ma w niej miejsca na próby aktorstwa i teatru. <br />Poza tym odgrywanie uczuæ powoduje niepotrzebne zastoje w akcji i mo¿e wywo³aæ dyskomfort u wspó³graczy.Lepiej tego nie robiæ dla dobra sesji.
<br />Z drug± czê¶ci± Twojej wypowiedzi mogê siê zgodziæ. Je¶li któremu¶ z graczy zbyt intensywne odgrywanie uczuæ i namiêtno¶ci przeszkadza i sprawia, ¿e czuje siê ¼le, to powinno siê przestaæ. <br /> <br />Ale co do Twojego pojmowania RPG... to ¶miem twierdziæ, ¿e gramy w dwie ró¿ne gry i nie bardzo wiesz co mówisz. Nie chcia³abym ci±gn±æ dalej tej dyskusji i przekonywaæ Ciê (skoro m±drzejszym siê nie uda³o, to ja te¿ nic nie zdzia³am), a ju¿ napewno nie chcia³abym dyskusji w stylu: Moje RPG jest lepsze ni¿ Twoje... <br /> <br /><!--QuoteBegin-Muad'Dib+-->
Muad'Dib pisze:
<!--QuoteEBegin-->Poza tym, ciê¿ko by³o by mi mówiæ np. jakie¶ czu³e s³ówka do kobiety - npca, kiedy przede mn± siedzia³by ShadEnc. [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img]
<br />Nie mam zielonego pojêcia jak wygl±da ShadEnc, ale z tego co rozumiem jest mê¿czyzn± i to potrafiê zrozumieæ. To jest pewien argument :mrgreen:
 
Muad'Dib
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 499
Rejestracja: pt wrz 27, 2002 8:59 am

czw cze 19, 2003 11:44 am

Dok³adnie - ShadEnc jest mê¿czyzn±. Wystarczy zajrzeæ do jego profilu. Ciê¿ko znale¼æ kobietê o imieniu Andrzej... :wink: <br /> <br />P.S. Byæ mo¿e wiesz jak wygl±da - by³ na tegorocznym ConQue¶cie (jesli dobrze pamiêtam, te¿ tam by³a¶).
 
Molobo
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5011
Rejestracja: pt cze 28, 2002 11:29 pm

czw cze 19, 2003 12:08 pm

Sunrider-chcia³em zwróciæ jedynie uwagê,¿e g³ówne za³o¿enie gry DnD jakie prezentuj± jej twórcy(proponujê aby¶ przeczyta³a dok³adnie link i przyk³ady jakie poda³em ) nie odzwierciedla pewnej wizji promowanej przez niektórych a stanowi wrêcz jej odwrotne odbicie.
 
Haron__
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 298
Rejestracja: pt sie 09, 2002 11:55 am

czw cze 19, 2003 12:25 pm

W odgrywaniu uczuc zawsze bedzie pewien problem, gdy odgrywac to maja mezczyzni. Jest to jak najbardziej naturalne dla kazdego zdrowego osobnika plci meskiej, ze nie bedzie chcial odgrywc uczuc milosnych z inna postacia prowadzona przez innego faceta. <br /> <br />Uwazam, ze najlepiej jest pominac watki milosne na sesji. Moga one doprowadzic do roznorakich nieporozumien. Jesli chodzi o inne pozytywne uczucia takie jak przyjazn midzy postaciami, to jestem jak najbardziej za. Druzyna wtedy jest lepiej zgrana i bardziej chetna do wspolnego dzialania.
 
Sunrider
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 47
Rejestracja: ndz maja 04, 2003 9:57 pm

czw cze 19, 2003 1:13 pm

<!--QuoteBegin-Molobo+-->
Molobo pisze:
<!--QuoteEBegin-->
You need a combination of size, speed, cunning, intelligence, and personal charm (not to mention someone who can heal that battle-axe wound in your belly) to survive the perils of everyday life in the depths of the nastiest dungeons
<br />Je¶li bêdê chcia³a tylko chodziæ po podziemiach i zabijaæ potwory to w³±czê sobie Diablo.
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

czw cze 19, 2003 1:18 pm

Miłość jest bardzo silnym uczuciem, można wręcz rzec, że napędzającym dla co po niektórych ludzi (i nie tylko). Nie widzę przeszkód (poza głupotą i niezrozumieniem ze strony innych graczy/MG) by ją wykorzystywać. Dlaczego gracze nigdy się nie zakochują, albo nikt się nie zakochuje w nich (pięknych, przystojnych, uroczych, umięśnionych/o pięknej sylwetce i ponętnych kształtach....)??? To chyba efekt niedorosłości graczy i MG, albo przyzwyczajenia z Diablo (zero myślenia, 100% nawalania we wszystko co się rusza. Choć, czasem gracze nie są aż tak dyskryminujący)
 
Molobo
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5011
Rejestracja: pt cze 28, 2002 11:29 pm

czw cze 19, 2003 1:39 pm

Je¶li bêdê chcia³a tylko chodziæ po podziemiach i zabijaæ potwory to w³±czê sobie Diablo
<br />Chcia³bym ci tylko uzmys³owiæ ¿e nie jest to moje zdanie,ale zdanie autora który na zlecenie WotC pisze ksi±¿kê traktuj±ca o tym jak powinna wygl±daæ modelowa dru¿yna,jej przygody i cz³onkowie.Jak widzisz koncepcja RPG twórców systemu jest troszkê inna od twojej-co oczywi¶cie nie oznacza ¿e twoja gorsza,tylko ¿e nie jest to standardowe DnD.
 
Darius__
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 906
Rejestracja: pn paź 21, 2002 8:24 pm

czw cze 19, 2003 1:46 pm

Ja my¶lê, ¿e je¶li chodzi o tzw. uczucia wy¿sze, bardzo trudno czasami oddzieliæ grê od rzeczywisto¶ci. Nie mia³bym najmniejszych problemów z zakochaniem siê w postaci w RPG gdyby postaæ ta by³a odgrywana przez moj± dziewczynê. Natomiast w odgrywaj±cym piêkn± elfkê nieogolonym MG do¶æ trudno siê zakochaæ, nawet je¶li ma siê du¿o fantazji :wink: Mimo wszystko, zawsze (choæ tak byæ nie powinno) przez wyobra¿enie o danej postaci prze¶wituje nieco gracz j± prowadz±cy. Taka jest prawda. Ja staram siê to oddzielaæ, ale cholernie trudno jest odgrywaæ p³eæ przeciwn± - a gram w grupie samych facetów, z których na dodatek ¿aden nie grzeszy umiejêtno¶ciami narracyjno-aktorskimi. Moja dziewczyna jako¶ do tej pory nie da³a siê namówiæ na sesjê, oprócz próbnej 1 na 1. Upar³a siê... a szkoda.
 
Anonim_1

czw cze 19, 2003 2:09 pm

<!--QuoteBegin-Thomas Percy+-->
Thomas Percy pisze:
<!--QuoteEBegin-->Niczego nie ujmując ShadEncowi, spróbuj zamknąć oczy  :lol:
<br /> :evil: <br /> <br />Ha! Jeden z graczy na moich sesjach zakochał się w BNce (Muad'Dib, nie uległeś mojemu czarowi, ponieważ uznałem, że Gargojl sam podsunie Ci BNkę, niestety tak się nie stało). Czyli nie jestem aż taki zły. Choć zgadzam się, w typie Muad'Diba nie jestem. ;-) <br /> <br />IMHO w RPG jest miejsce na odgrywanie miłości, jednak wątek uczuciowy powinien być marginalny. Jeśli owa miłość sprowadzi się do rozmowy z MG na temat zabierania swego partnera na miasto, randek i deklaracji o spędzaniu czasu z partnerem, jest OK. Na odgrywanie podrywu czy słuchania graczy zwracających się do mnie "kocham cię" nie mam ochoty.
 
DeathWing
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 72
Rejestracja: pn maja 19, 2003 10:31 pm

czw cze 19, 2003 2:14 pm

Hmmm... w RPG jest miejsce na mi³o¶æ... <br />Pozna³em go¶ci na obozie w Jesionce (2002) no i opowiadali jakie to siê dzia³y rzeczy... na ich sesjach... <br />mieli ponad 20 lat.... mniejsza o to ... <br />kole¶ zakocha³ sie w NPC kobiecie... i w koncu w pewnej przygodzie musia³ wybrac... albo przezyje ona albo jego kumpel... <br />wybral jego ale sie poplakal, wybiegl i weicej nie gra³....
 
Nagash__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 126
Rejestracja: pt lut 07, 2003 10:50 pm

czw cze 19, 2003 2:18 pm

Ja tam czekam na CS "Zbuntowany Anio³" albo co¶ w tym stylu. <br />To dopiero bêdzie gra.
 
Molobo
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5011
Rejestracja: pt cze 28, 2002 11:29 pm

czw cze 19, 2003 2:29 pm

kole¶ zakocha³ sie w NPC kobiecie... i w koncu w pewnej przygodzie musia³ wybrac... albo przezyje ona albo jego kumpel...  <br />wybral jego ale sie poplakal, wybiegl i weicej nie gra³....
<br />No có¿ wydaje mi siê,¿e ta osoba by³a baardzo wra¿liwa.Kto wie mo¿e nawet zbyt wra¿liwa by graæ w ogóle ? Skoro mia³a problemy z oddzieleniem gry od rzeczywistego ¿ycia.
 
Muad'Dib
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 499
Rejestracja: pt wrz 27, 2002 8:59 am

czw cze 19, 2003 2:45 pm

<!--QuoteBegin-Nagash+-->
Nagash pisze:
<!--QuoteEBegin-->Ja tam czekam na CS "Zbuntowany Anio³" albo co¶ w tym stylu.  <br />To dopiero bêdzie gra.
<br />A czemu by nie urz±dziæ sesji "Zbuntowany Anio³" w ju¿ istniej±cym settingu? Ma³y przyk³adzik konwersacji: <br />"Och, Don Pedrosie Elminsterze!" <br />"Ach, moja ty Simbul Mario!" <br />"Och, mój ty dzielny Don Pedrosie Elminsterze!" <br />"Ach, Simbul Mario, dolej mi Calimshañskiego wina..." <br /> <br />Pod³a szydera. Tak pod³a, jak mega-munchkinowska sesja Baldurs Gate/Diablo, któr± ShadEnc poprowadzi³ na ConQue¶cie... :evil: (za odgrywanie postaci dostawali¶my ujemne punty do¶wiadczenia [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img] ).

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości