gryzlock pisze:<br />Dobre sobie. pomysł niezły ale niemal nie do zastosowania w swiecie D&D. Po prostu gdzy wyjdziemy z mamra, pożyczamy od znajowych forsę i idziemy do świątyni. Tam kapłan rzuca na nas Heal, i finito. Jesteśmy jak nowo narodzeni <br />Zastosowanie takiego pomysłu, wymagąłoby ograniczenia dostępu do świątyń (szlaki wysoko w niedostępnych górach). Takze należało by pomyśleć o ograniczeniach drużynowego kapłana Trudne...<!--QuoteEBegin-->A więc od razu jakieś stałe minusy do budowy/kondycji i charyzmy. No może do czasu, aż postać nie doprowadzi swojego zdrowia do poprzedniego stanu. A to nie powinno nastąpić aż tak bardzo szybko.
System Reference Document pisze:<br />Jedyna rzecz, której ten czar nie leczy to są permanentnie wyssane cechy, i poziomy. A takich trudno nabawić sie w więzieniu. Poza tym zawsze pozostaje czar Restoration. <br /><!--QuoteBegin-System Reference Document+--><!--QuoteEBegin-->It completely cures all diseases, blindness, deafness, hit point damage, and all temporary ability damage. It neutralizes poisons in the subject's system, so that no additional damage or effects are suffered. It offsets a feeblemind spell. It cures those mental disorders caused by spells or injury to the brain. Only a single application of the spell is needed to simultaneously achieve all these effects. <br />Heal does not remove negative levels, restore permanently drained levels, or restore permanently drained ability scores.
System Reference Document pisze:<br />I nie poradzisz, możesz wyleczyć się magicznie, tak czy inaczej.<!--QuoteEBegin-->Restoration cures all temporary ability damage, and it restores all points permanently drained from a single ability score (caster's choice if more than one is drained).
prEDOator pisze:<br />Oczywi¶cie. <br /> <br />W³a¶nie po to za³o¿y³em ten temat, ¿eby ludzie wpisywali swoje pomys³y co mo¿na straciæ, a co zyskaæ przez odsiadkê. <br />Nie upieram siê przy tym, ¿e akurat trzeba traciæ t± kondycjê. <br />Zastanawiam siê te¿ nad strat± i oczywi¶cie zyskiem na przyk³ad jaki¶ umiejêtno¶ci. Ale nic mi aktualnie nie przychodzi do g³owy, wiêc proszê was o pomoc. <br /> <br />Jest e¿ kwiestia postrzegania przez ludzi. Za³ó¿my, ¿e kto¶ odsiadywa³ wyrok i po wyj¶ciu chce zdobyæ jak±¶ pracê. To na logikê bior±c pracodawca bêdzie chêtniej zatrudnia³ kogo¶ z "czystym kontem", a nie by³ego wiê¼nia.<!--QuoteEBegin-->Ale w wiêzieniu mo¿na te¿ nauczyæ siê wielu rzeczy. Np wspó³wiêzieñ uczy³ cie bêdzie jêzyka. Wiêc IMHO powinno to dzia³aæ w dwie strony.
gryzlock pisze:<br />Tu jest problem. ?wiat D&D to nie jest nasza rzeczywistość, gdzie istnieją komputerowe bazy danych, kartoteki z odciskami palców i zębów. Tam nie trzeba iśc do jakiegoś biura by zmienić imię. <br />Poza tym taki więzień pojedzie do drugiej wioski, i tam ma już czyste konto. W D&D o wiele trudniej jest poznać w kimś przestępcę. Listy goncze przecież nie wiszą wieczność, a na nich jest tylko rysunek. Nie zdjecie. A przewoźnika, nie będzie obchodziło jakie kto miał konto, byle by dobrze karawanę ochraniał.<!--QuoteEBegin-->Jest eż kwiestia postrzegania przez ludzi. Załóżmy, że ktoś odsiadywał wyrok i po wyjściu chce zdobyć jakąś pracę. To na logikę biorąc pracodawca będzie chętniej zatrudniał kogoś z "czystym kontem", a nie byłego więźnia.
Caban pisze:<br />To po co zmieniać, skoro już po jednym, dwóchrazach ponownego wykorzystywania umiejetnosci przywreaca się jej poprzedni stan Bo skoro do pierwszego użycia jest spadek, to żadna zmiana.<!--QuoteEBegin-->Dokładniej mówiąc kiedy twoja ranga spadła z 12 do 8, a ty znowu zaczniesz jeździć na koniach, to ona spowrotem zamieni się w 12 (...)
<br /> <br />Z systemu autorskiego: kolega prowadzi³ dru¿ynê pocz±tkuj±cych postaci, jedna z nich posz³a do kamienio³omu za d³ugi... i musia³a prze¿yæ, kombinowaæ, z kim trzymac, z kim nie, itp, by³ handel... z tego co wiem scenariusz siê uda³ i by³ bardzo ciekawy... po roku czasu gry posatæ wysz³a bo odpracowa³a d³ug... sporo mocniejsza i m±drzejsza ni¿ przed odsiadk±... <br /> <br />Inna scenka, ca³a dru¿yna posz³a do mamra za jakie¶ grzychy (warhammer), na wolno¶ci zosta³ ¿ebrak, przez 3 dni czasu gry siedzia³ na placu przed wiêzieniem i... ¿ebra³... dru¿yna przez ten czas kombinowa³a jak wyj¶æ z ciupy... <br /> <br />A swoj± drog±, ciekaw jestem jak ciekawe sposoby wyj¶cia z pud³a wymy¶lali wasi gracze? <br /> <br />W m³otku raz bylismy zamkniêci w izolatkach i z mojej nie zd±¿y³ wyj¶æ stra¿nik, zanim siê ockn±³em, biedak zostawi³... eeee... krwaw± plamê na pod³odze, potem przekrad³em siê i uwolni³e resztê, a potem zniszczyli¶my w 4 osoby wiêzienie (2 magów).... eh, <br /> <br />Niech zyje wolno¶æ, wolno¶æ i swobodaRaz moja postaæ zosta³a zamkniêta na miesi±c lub dwa w kopalni na przymusowych robotach. I wed³ug mojego Mg nie do¶æ ¿e nie dosta³em zadnych minusów to jeszcze dosta³em +1 do si³y.