Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 22
 
nekromancer
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2114
Rejestracja: wt maja 16, 2006 9:12 pm

Elfy - rozmowy ogólne

pn cze 17, 2002 6:22 pm

Przejrza³em sobie nasze forum i ze zdumieniem stwierdzi³em brak rozwa¿añ dot. elfów.
<br />Z wiêkszo¶ci klasycznych materia³ów dotycz±cych elfów wy³ania siê obraz cywilizacji elfów refleksyjnych, wywa¿onych, zdystansowanych oraz (niestety) marginalizowanych w wiêkszo¶ci ¶wiatów. Nie stanowi± elfy bowiem cywilizacji centralnej. Raczej mamy do czynienia z dogasaj±c± cywilizacj± - a na pewno apogeum maj±c± ju¿ za sob±*.
<br />Przegl±daj±c postaci graczy z którymi mia³em kontakt zauwa¿y³em te¿, ¿e przewa¿a³y zawsze postaci raczej introwertyczne, wywa¿one, wycofane, czasem agresywne, refleksyjne, ceni±ce sobie wiedzê i spokój. Jednak z takiej mieszanki z biegiem lat coraz trudniej wykrzesaæ co¶ ciekawego. W mojej grupie te¿ coraz mniej elfów siê pojawia. Z rzadka przewija³y postaci elfów le¶nych - bardziej bojowych, agresywnych i wcale nie skupionych na pog³êbianiu wiedzy, rzadko przejawiaj±cych g³êbsz± refleksjê.
<br />Czy Wasze do¶wiadczenia s± podobne jesli chodzi o odgrywane postaci? Jakie znacie fajne przyk³ady prze³amania wy¿ej wspomnianych schematów? Nie ukrywam, ¿e wdziêczny by³bym za przyk³ady w³asnych postaci :wink:
<br />
<br />*ale to dziedzictwo Tolkiena, rzecz jasna
 
Mefi100
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 472
Rejestracja: wt maja 07, 2002 6:09 pm

Elfy...

pn cze 17, 2002 6:34 pm

Nie wiem dlaczego, ale tak jakos wychodzi, ze nie lubie elfow. Ale moge sie domyslac. Moze za duzo widzialem graczy, ktorzy grali w WFRP tylko dla bonusow do cech elfow i nijak nie roznilo sie to odgrywanie od postaci ludzkiej. Zeby nie spiczaste uszy i watla budowa ciala ,czy odrobine homosexualne ubranka i ozdoby czy zwyczaje to nikt by sie nie domyslil, ze ma z elfem do czynienia ? Nie mam jakos podobnych negatywnych odczuc do krasnoludow, nie to, ze gram krasnoludami, bo gram zawsze ludzmi... raz chyba tylko halflingiem w WFRP. Ale krasnoludy jakos tak maja trzymaja klase i styl, chociaz sa male, brzydkie i jesli nie sa przypadkiem uczonymi i intelektualistami to z reguly mniej dbaja o higiene niz srednia ludzka wypada. Ale elfy jakos mnie zrazily do siebie... A wy je lubicie ? <br />Mefi
 
Dragonik__
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 310
Rejestracja: sob maja 25, 2002 11:51 pm

pn cze 17, 2002 6:52 pm

Mefi - nie, mi jakos elfy nie przypadly do gustu. Moze tak - ja ich nie rozumiem, wiec poprostu nie umialbym nimi grac.. :) "Nie jestem" jak elf. Oczywiscie, jest to jakas zabawa zamienic sie w kogos innego, ale elfem.. <br /> <br />A co myslicie o elfie barbarianie?? Bo ja jakos tego nie rozumiem. Wiem, ze teraz mozna wszystko, ale czyz to nie przesada?? Moze jakies pomysly jak go opisac?
 
nekromancer
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2114
Rejestracja: wt maja 16, 2006 9:12 pm

Re: Elfy...

pn cze 17, 2002 7:41 pm

<!--QuoteBegin-Mefi100+-->
Mefi100 pisze:
<!--QuoteEBegin-->(...)Moze za duzo widzialem graczy, ktorzy grali w WFRP tylko dla bonusow do cech elfow i nijak nie roznilo sie to odgrywanie od postaci ludzkiej. Zeby nie spiczaste uszy i watla budowa ciala ,czy odrobine homosexualne ubranka i ozdoby czy zwyczaje to nikt by sie nie domyslil, ze ma z elfem do czynienia ? (...)
<br /> <br />doskonale wiem co masz na my¶li, bo nie do¶æ ¿e sam tak grywa³em przez pewien czas, to gremialnie w grupie stwierdzili¶my, ¿e odgrywanie elfów jako¶ nam skrêca w te stronê. chyba w³a¶nie z tego powodu liczba elfów w¶ród postaci maleje. a przecie¿ to szkoda!
 
Awatar użytkownika
danant
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2997
Rejestracja: wt kwie 29, 2003 12:16 pm

wt cze 18, 2002 9:21 am

W swojej karierze gralem długouchymi wielokrotnie. Zdarzało mi się grac barda bawidamka, dumnego wojownika, przebiegłego złodzieja a także dzikusa... Tak - dzikusa - grałem w Dragon Lance Kagonesti, dzikim elfem. Czy byl krwiożerczy? Napewno nie, ale nie zaliczyłbym go do najbardziej sympatycznych osób... Dlaczego? Bo jego głównym założeniem bylo przeżycie, niemal tak pierwotne jak instynkt ziwerzęcia... Walcząc nie znał litości, dla obcych był nieufny, ale dla przyjaciół gotów do najwiekszych poświęceń... Taki był mój Dzikus... <br /> <br />Jego przeciwieństwem był elfi bard - uzależniony od opium bawidamek, na siłę szukający wrażeń i towarzystwa, biseksualista z założenia, ceniący ponad wszystko uciechy życia i dreszczyk adrenaliny. Otwarty na nowe przyjaźnie, kochający błyskotki, zlośliwy i ironiczny, ale jednocześnie dusza każdego niezbyt dworskiego towarzystwa... <br /> <br />Jeszcze inny był elfi wojownik/ranger. Mściciel, dumny przedstawiciel swojej rasy, stawiający na czele honor i tradycję, wyciszony, ale oddany sprawie, prawy i sprawiedliwy. Walczył czysto, bez forteli i brudno umarł... <br /> <br />Ja rozumiem, że istnieją jakieś zalożenia do gry każdą rasą... Ale też należy pamietać, że postacie graczy, czyli awanturnicy, poszukiwacze przygód, żolnierze fortuny, czy jak ich nazwiemy, są zazwyczaj odstępstwami od tradycyjnych norm zachowań. <br /> <br />Elfy sa szczególnym przypadkiem, gdyż zgodnie z mechaniką gry, są one "lekko" przepakowane. Dlatego są często brane przez osoby o niezbyt wygórowanych gustach jeżeli chodzi o warstwę fabularną (mam nadzieję, że nikogo nie obrażam :? ) oraz przez "nowych" zafascynowanych elfami tolkienowskimi. <br /> <br />A metoda grania elfem "to taki czlowiek z dlugimi uszami i skłonnością do kolegow" jest rzeczywiście często spotykana. Ale tutaj stanę w obronie tak grających... Bo tak naprawdę jak ma się zachowywać elf? Nikt tego tak naprawdę nie wie... Powinien byc inny, to fakt. Ale jak bardzo inny? Tego ja nie jestem w stanie ocenić. Poza tym inaczej będzie się zachowywal elf z odludnego elfiego siedliska (patrz ksenofoby z Evermeet w FR), a inaczej elfy żyjące w dobrej komtywie z innymi rasami. <br /> <br />Mogą byc tez jakieś skrajności... Na przykład forsaken elves (w wolnym tłumaczeniu opuszczone elfy) ze Scarred Lands. Ta rasa osmieliła się wystąpić przeciwko Chernowi - tytanowi, władającymi chorobami. Za karę Chern zabił ich boga oraz nalożył na ich kobiety klatwę bezpłodności. Teraz te istoty porywają małe dzieci i usynawiają je, wychowują je jak elfie... Bo do wielu lat nie było w ich szeregach "młodych"... ?ałosne i pzrerażające jednocześnie... Ale znakomicie burzące stereotypowy obrazek dobrego elfa, który mimo, że alienuje się od wszystkich ras, na pierwszą wieść o zagrożeniu dla świata, biegnie na pomoc innym rasom. <br /> <br />Trochę się rozpisałe, troche może nie na temat, ale chciałem pokazać różne podejścia do gry elfem... Nie tylko "homo z długimi uszami". 8) <br /> <br />Pozdra
 
nekromancer
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2114
Rejestracja: wt maja 16, 2006 9:12 pm

wt cze 18, 2002 12:37 pm

<!--QuoteBegin-danant+-->
danant pisze:
<!--QuoteEBegin--> (...) Elfy sa szczególnym przypadkiem, gdy¿ zgodnie z mechanik± gry, s± one "lekko" przepakowane. Dlatego s± czêsto brane przez osoby o niezbyt wygórowanych gustach je¿eli chodzi o warstwê fabularn± (mam nadziejê, ¿e nikogo nie obra¿am  :? ) oraz przez "nowych" zafascynowanych elfami tolkienowskimi.(...)
<br /> <br />Z tego powodu gremialnie w 2nd edition zablokowali¶my mo¿liwo¶æ brania blade-songu jako stylu walki. Nagle wszyscy okazali siê wojownikami z tak± sztuk± walki. Zaczê³o byæ i smieszno i straszno. Ale temat jest szerszy. Otó¿ zdrowy rozs±dek ka¿e DM ka¿dej postaci, która ma jakie¶ bonusy (dopakowanie) dawaæ równie¿ jakie¶ ograniczenia. bonusy i hindransy. W przypadku elfa to powinno byæ zdecydowanie odgrywanie. To co wyczyta³em w Waszych postach sk³ania mnie ku rozwi±zaniu takiemu. Otó¿ niech gracze wchodz± z elfami na sesjê, ale bêdê aktywnie zniechêca³ do brania zwyk³ych postaci. Po prostu zwyk³y fighter elf bez jakiej¶ ciekawszej historii, umiejêtno¶ci, ¶rodowiska czy czegokolwiek to strata czasu i najczê¶ciej lekkie zak³ócanie balansu. Ale je¶li bêdzie to oryginalna postaæ - umiejscowiona ciekawie - to jak s±dzê nikt nie bêdzie mia³ poczucia niesmaku z tego powodu, ¿e nagle wypadaj± jakie¶ bonusy do walki, infrawizjê, czu³y s³uch etc.
 
Dziad
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1720
Rejestracja: wt maja 14, 2002 11:02 am

wt cze 18, 2002 1:26 pm

Moze poczatek bedzie lekko odbiegajacy od glownego watku. <br />Zostal poruszony temat 'przepakowania" elfa. W zasadzie mozna przypisac te ceche do wielu ras (nie standartowych) w 2 ed. Ot, chocby z monstrow z Krynu. Pamietacie Minotaura i jego bonusy? A dziki elf? <br />Jasne, w grupie gdzie najlepszy wojownik ma 17 sily, znajdzie sie taki minotaur z 20, dysproporcja i roznica bedzie b. widoczna. Nie mniej sila takiego minotaura skierowana bedzie przeciw wrogom grupy. A wiec dziala na rzecz calej druzyny, a nie przeciw niej. To "napakowanie" ma wiec swoja pozytywna strone. Dodatkowo jesli gracz preferuje takie postacie (z przyczyn jakistam), dodatkowo jest dobrym odgrywajacym, nie widze problemu w postaciach przepakowanych. Co wcale nie znaczy, ze lubie takie postacie prowadzic jako gracz, czy tez nie zwracam na to uwagi jesli sam prowadze. Z drugiej strony przeciez MG ma pewna swobode dzialania i takie przepakowanie mozna przynajmniej czasowo ograniczyc. <br />Ale to tak na marginesie. <br /> <br />Elfy sa inne. Wspomnialem o tym jakis czas temu w innym temacie. Sa tak inne jak kazda kolejna rasa proponowana do odgrywania w PHB. I nie ma definicji jak nimi grac. Owszem jest opis, co, jak i dlaczego. Ja biore ta za wykladnie do swojego, osobistego interpretowania postepowania danego elfa, lokalnej spolecznosci tej rasy. Czasami elfy moga byc bardzo podobne do ludzi. W koncu moga miec takie same, no pokrywajace sie w jakis sposob, namietnosci, ulomnosci. Rownie dobrze moga byc podobne w pewnych okolicznosciach do ... krasnoludow. Tak naprawde, to my tworzymy ich psychike (mniej lub bardziej zlorzona), sposob bycia. Na ich krwiozerczosc, czy tez postawe filozofa moze miec wplyw cala masa czynnikow, nie koniecznie majace swoje zrodlo w korzeniach, w podstawie ich jestestwa. <br />Moj Irikiri (dziki elf) byl przyslowiowym dzikusem. Postacia, ktora widzac miecz ze stali najpierw sie w nim przegladala. Totalnie nie zaznajomiony z "cudami" cywilizacji (w tym wypadku ludzkiej). W efekcie takiego, a nie innego rzucenia go przez los w wielkie miasto ludzi, stawal sie po trochu taki jak otaczajaca go rzeczywistosc. nauczyl sie nawet mowic po ludzku, byl zlodziejem, zloczynca. Byl mysliwym, lowca nagrod. W efekcie zgubil gdzies tam daleko swoja "elfiosc". Stal sie czlowiekiem o powierzchownosci elfa. <br /> <br />Pozdrawiam.
 
Awatar użytkownika
Beamhit
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2359
Rejestracja: czw paź 09, 2003 8:22 pm

wt cze 18, 2002 1:29 pm

A dla mnie elfy w 3e nie mają nic wspólnego ze znanym "Stereotypem Tolkienowskim". To rasa długowieczna, fakt... Ale dlatego zawsze poszukująca czegoś nowego. W moim mniemaniu to rasa wesoła, żywiołowa, wszystko traktująca na luzie. W moim świecie bardzo dobrze dogadują się z gnomami i halflingami. Upadek świetności? U mnie z powodu chaotycznej natury tej rasy nigdy nie było jakiegoś 'Elfiego Imperium". Jakoś to tak mi do nich nie pasuje. Szukanie spokoju i samotności? Ta rasa kocha życie (przynajmniej u mnie) - co dla niektórych może wyglądać jak kult hedonizmu. Dlatego skwaszonym, mrukliwym, cynicznym, bezczuciowym elfom mówię NIE! <br /> <br />I jeszcze jedno - nie, nie jestem jakimś zakochanym osobnikiem w elfach. Zdecydowanie bardziej wolę ludzi, na drugim miejscu jest cała reszta...
 
MacDante
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1869
Rejestracja: pn maja 13, 2002 2:10 pm

wt cze 18, 2002 9:26 pm

Dziadzie (wops, ale to okropnie brzmi :wink: , chodzi o Dziada vel por Hiacynt). To co napisa³e¶ to jest prawie to co ja mysle na temat elfów. <br /> <br />Wszystko zale¿y od tego w jakim ¶rodowisku sie znajdowa³. Elf mo¿e mieæ psychikê ca³kowicie spaczon± (patrz drowy) lub moze to byc High Elf który jest z³y. <br />Do czego zmierzam. Ludzie.... Jest nas miliardy (albo i wiecej :wink: ) i jakby nie patrzec nie mozna okreslic stereotypu czlowieka po rasie ludzkiej. Jaki jest czlowiek ?? piekny, madry, zly czy dobry ?? <br />Z elfami moze byc tak samo. To ze nie istnieja naprawde nie oznacza ze nie moga miec typowo ludzkich zachowan. Moga byc piekne, ale kto powiedzial ze nie maja byc brzydkie. Wiem kto¶ powie ze stereotyp elfa to : to , to i to.... ok, ale ten stereotyp zosta³ narzucony przez ludzi i dowolnie moze byc przez kazdego interpretowany. <br /> <br />Je¿eli kto¶ mi mówi ¿e nie tak sobie wyobra¿a³em elfa to jego problem. Bo jaki wzór elfa ja przedstawiam, Tolkienowskiego, Sapkowskiego, DnDowskiego czy innego. <br />Elf mo¿e byæ kim chce mo¿e byæ z zachowania nawet cz³owiekiem. Wychowa³ siê w ludzkiej rodzinie, to wystarczy aby przejo³ ich tryb ¿ycia. <br /> <br />oczywi¶cie jest to moje zdanie i nie ka¿dy musi siê z nim zgadzaæ.
 
nekromancer
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2114
Rejestracja: wt maja 16, 2006 9:12 pm

śr cze 19, 2002 5:56 am

(...)Czasami elfy moga byc bardzo podobne do ludzi. W koncu moga miec takie same, no pokrywajace sie w jakis sposob, namietnosci, ulomnosci. Rownie dobrze moga byc podobne w pewnych okolicznosciach do ... krasnoludow. Tak naprawde, to my tworzymy ich psychike (mniej lub bardziej zlorzona), sposob bycia. (...)
<br /> <br />Poruczniku! Oczywi¶cie, ¿e to my w trakcie sesji przekuwamy suche stwierdzenia na praktykê odgrywania i to od nas zale¿y kszta³t konkrentnego elfa. Równie¿ sobie wyobra¿am takie oryginalne elfy. Z drugiej strony mo¿e siê tak przydarzyæ, ¿e zaczn± siê pojawiaæ na sesjach same oryginalne elfy i wtedy ca³a ró¿nica miêdzy elfem i cz³owiekiem zniknie. Co zostanie? Jaka¶ istota ze szpiczastymi uszami :-( <br /> <br />
(...)Ta rasa kocha ¿ycie (przynajmniej u mnie) - co dla niektórych mo¿e wygl±daæ jak kult hedonizmu. Dlatego skwaszonym, mrukliwym, cynicznym, bezczuciowym elfom mówiê NIE! (...)
<br /> <br />Beamhit, ja to kupujê. Ja osobi¶cie na swoich sesjach szukam dobrego, ciekawego fabularnie wzoru do odgrywania elfa. Potem bêdê dopiero uprawia³ wariacje na temat. Ale najpierw temat musi byæ. <br /> <br />
(...)Z elfami moze byc tak samo. To ze nie istnieja naprawde nie oznacza ze nie moga miec typowo ludzkich zachowan. (...)
<br /> <br />Mac Dante masz racjê - elfy mog± czasem byæ podobne nawet do krasnoluda. Krasnoluda tez mo¿na zagraæ jak elfa itd. Tak elastycznie nale¿y traktowaæ ka¿d± rasê. Pytanie brzmi natomiast jak zagraæ typowego elfa? Pad³y propozycje. Jak Ty by¶ zapropnowa³?
 
Mefi100
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 472
Rejestracja: wt maja 07, 2002 6:09 pm

Elfy...

sob cze 22, 2002 12:12 pm

Mi podobala sie wizja z WFRP. Elfy przez swoja dlugowiecznosc powodowane na codzien patrza przez palce na wiekszosc mniej istotnych (weglug nich) wydarzen. Nie spia, ale medytyja oczyszczajac swa pamiec z informacji typu: "czy przedwczoraj padal deszcz", bo inaczej popadalyby stopniowo w obled od nadmiaru wiadomosci skumulowanych w ich mozgach. Niektorym na forum tez by sie to przydalo :mrgreen: <br />Ale w DnD elfy opisano troche inaczej dlatego wizja elfa-hedonisty korzystajacego z zycia, moze wlasnie po to by zabic uczucie niesmiertelnosci jest IMHO jak najbardziej OK :wink:
 
Lord Winter
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: śr maja 22, 2002 12:13 pm

wt lip 02, 2002 5:23 pm

Z góry wybaczcie wszyscy którzy poczują się urażeni moją wypowiedzią... <br /> <br />Od dłuższego czasu starałem się zabrać głos w tej dyskusji... Zawsze kończył się on jednym... Załamywałem ręce w połowie pisania postu... [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/crying.gif[/img] <br />Powiedzcie mi tylko na wstępie dlaczego emanuujecie na około takim negatywnym (że sie delikatnie wyrażę) nastawieniem do samych elfów i osób lubiących nimi grać... :?: Co skłania was do tego skłania :?: Czym oni wam zaszli za skórę :?: No i na koniec co macie do Tolkiena i jego wizji elfów - bądź co bądź na niej wkońcu opiera się większość elfich wyobrażeń z większości systemów... :?: <br />Ja osobiście nie gram innymi postaciami, niż te które mają choć odrobinę elfiej krwi... powiedziałbym więcej - zawsze gram elfami. I nie wstydzę się tego - choć wnioskując z waszych wypowiedzi to powinienem... Nie uważam że podczas odgrywania elfa należy grać jakiegoś wyniosłego, nadętego bufona o lekko homoseksualnej orientacji... Wg mnie to jest tylko stereotyp i to wielce bolesny... o czym nie zdążyliście się pewnie przekonać... Sądzę że stereotyp takiego elfa jest niczym więcej niż tylko złudną szykaną zmuszających graczy grających elfami do sztucznych zachowań :!: Rozpatrzmy sprawę elfów od początku, od czasu gdy się pojawili... czyli od Tolkiena. Analizując ich "dary i zdolności" oraz sposób bycia i zachowań można dojść do interesującej konkluzji: Są one mianowicie jakoby doskonałością do której ludzie wiecznie dążyli i o której tylko mogą pomażyć... Dlaczego więc tak często się spotykam z dziwną zawiścią ze strony graczy i MG którym ta doskonałość w dziwny sposób niweczy plany... Czemu nie potraficie jej zaakceptować... :?: Dlaczego zaraz wszyscy uważają że np właśnie z tego powodu elfy winny być wyniosłe, albo że brutalna siłą do nich nie przystoji... Sam mistrz gatunku (wybaczcie Ci co się niezgadzacie z tym że chodzi o Tolkiena) ukazał że mogą buć one prawe, ale równie dobrze potrafią w złości niszczyć księstwa i królestwa nie tylko wrogów ale i swoje równierz ( vide spadkobiercy Feanora), dlaczego nie akceptujecie że grając elfa można odgrywać nim w taki sam sposób te same odczucia i zachowanie jak ludzi... Wkońcu to że są "doskonalszą formą " nie zabrania im również odczówać i przeżywać to samo i tak samo co ludzie... zastanówcie się nad tym... 8) I nie miejcie mi za złe że kocham elfy... <br /> <br />Ps. Dlaczego każdy widzi takie złe stereotypy elfów- a nie przypomni że jest to jedyna rasa która dba o szeroko rozumiane dobro wszystkich pozostałych, "świat" i równowagę między siłami w nim zawartymi... (no może za wyjątkiem spaczinych odłamów jak np: drowy... choć nie do końca... :wink: )... :?:
 
Awatar użytkownika
Beamhit
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2359
Rejestracja: czw paź 09, 2003 8:22 pm

wt lip 02, 2002 7:46 pm

Ja nie jestem nastowiony źle do elfów. Nie widzę ich co prawda tak, jak opisywał ich Mistrz (fakt, nie przepadam za jego prozą, co nie znaczy od razu że go nie szanuję; Tolkiem był wielkim człowiekiem). Co do stereotypów to wiem jak to jest. Ja lubię paladynów, ale stereotyp "palantyna" zabija wszystko. Jak mówię zazwyczaj że chcę zagrać taką klasą, to tylko widzę znaczące usmiechy pod nosem. A później master stara się zrobić wszystko, by pokazać że jest to ofiara losu, pomiot Arturiusa i debil do kwadratu [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/sad.gif[/img] I wszyscy dobrze się bawią oprócz ofiary. <br />Ja tam kłapouchych lubię (i to nie jest złośliwe stwierdzenie).
 
Darklord
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 9630
Rejestracja: sob lis 15, 2003 2:03 pm

wt lip 02, 2002 8:57 pm

Zgadzam siê z tym co napisa³ Lord Winter, choæ gra³em w ca³ym swojej karierze tylko raz elfem, to nie mam nic przeciwko tej rasie. A powiem nawet wiêcej - lubiê je takimi jake s± naprawde, anie takimi jakie lubi± je pokazywaæ ich przeciwnicy. <br /> <br />Spotka³em siê te¿ z podobnym problemem jak Beamhit, czyli dziwacznym stereotypem Paladyna. Gram sobie teraz jednym (co prawda teraz mam przerwê wakacyjn± i musi poczekaæ) i nie wstydzê siê tego ani nie zwracam uwagi na g³upie gadki niektórych osób (gram t± postaci± przez net - dok³adnie na czacie - i czê¶æ osób znam tylko z niego) - najwa¿niejsze to ¿yæ zgodnie z honorem :) .
 
Dziad
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1720
Rejestracja: wt maja 14, 2002 11:02 am

śr lip 03, 2002 10:21 am

Przeczytalem posta Lorda Wintera... pozniej staralem sie raz jeszcze (dokladnie) przeczytac posty pozostalych uczestnikow. Hmmm... nie wiem czemu, ale nie odnioslem wrazenia, by kto kolwiek z piszacych odnosil sie do nich negatywnie. <br />Kazdy z nas dzielil sie, a przynajmniej staral , wizja, podejsciem do grania elfem. Nie rozumiem tez slowa "akceptacja" w kontekscie elfa odgrywanego jak czlowieka. Przeciez kilka osob w tym ja napisala, ze wlasnie tak mozna nim grac. Bo dlaczego nie? Kazdy ma swoje podejscie. <br />Elfy wcale nie musza byc wyniosle, o tym tez byla mowa. Moga rownie dobrze byc lajdakami. O troche wiekszej kulturze, bardziej modre (ot, chocby ze wzgledu na wiek), ale lajdakami. <br />Moze tez byc rasa, jak napisal sam Lord Winter, stojaca na strazy dobra na calym swiecie. O czym nikt inny nie musi wiedziec. Dzieki temu np niziolki moga spokojnie pykac fajki na gankach swych norek... <br /> <br />Pozdrawiam. <br /> <br />Bardzo lubie Elfy. Gralem wieloma. Uwielbiam tez Assimary, ktore osobiscie traktuje jako niebianskie... elfy.
 
nekromancer
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2114
Rejestracja: wt maja 16, 2006 9:12 pm

śr lip 03, 2002 10:34 am

<!--QuoteBegin-Lord Winter+-->
Lord Winter pisze:
<!--QuoteEBegin-->(...) Powiedzcie mi tylko na wstêpie dlaczego emanuujecie na oko³o takim negatywnym (¿e sie delikatnie wyra¿ê) nastawieniem do samych elfów i osób lubi±cych nimi graæ... :?:  Co sk³ania was do tego sk³ania :?:  (...) W koñcu to ¿e s± "doskonalsz± form± " nie zabrania im równie¿ odczówaæ i prze¿ywaæ to samo i tak samo co ludzie... zastanówcie siê nad tym...  8)  I nie miejcie mi za z³e ¿e kocham elfy... <br /> <br />Ps. Dlaczego ka¿dy widzi takie z³e stereotypy elfów- a nie przypomni ¿e jest to jedyna rasa która dba o szeroko rozumiane dobro wszystkich pozosta³ych, "¶wiat" i równowagê miêdzy si³ami w nim zawartymi... (no mo¿e za wyj±tkiem spaczinych od³amów jak np: drowy... choæ nie do koñca... :wink: )... :?:
<br /> <br />Nie widzê wcale tylko z³ych stereotypów elfów. Ale te¿ wcale to nie wynika z moich wcze¶niejszych postów. Zgadzam siê z Tob± natomiast, ¿e do¶æ du¿o by³o wy¿ej w dyskusji przyk³adów z³ego odgrywania elfa. Na przyk³ad za taki uwa¿am prywatnie model elfa homoseksualisty. Taki te¿ siê mo¿e zdarzyæ, ale nie za czêsto. <br />Natomiast z t± doskona³o¶ci± elfów to jest ju¿ wiêkszy problem. Bo albo sie decydujemy, ¿e s± doskonalsze - i wtedy raczej nie pasuje dalszy ci±g Twego zdania, ¿e elfy mog± "odczówaæ i prze¿ywaæ to samo i tak samo co ludzie". Albo niech nie bêd± doskonalsze tylko inne i wtedy mog± czasem podobnie "odczówaæ i prze¿ywaæ to samo i tak samo co ludzie". <br />Raczej optowa³bym za odgrywaniem ich jako innych a nie doskonalszych. Problem bowiem polega na prostej rzeczy. Jak niedoskona³y cz³owiek/gracz ma odegraæ co¶ doskonalszego od cz³owieka? To tak jakby "niegeniusza" poprosiæ o odegranie geniusza. Jasne, ¿e mo¿e wtedy udawaæ, ¿e nawet najbardziej skomplikowane rzeczy rozwi±zuje b³yskawicznie (tymczasem gracz naprawdê rozwa¿a³ je d³ugo poza sesj±) itd. Jest kilka technik odgrywania istoty m±drzejszej ni¿ sam odgrywaj±cy. Ale z t± doskona³o¶ci± jest tak samo. Zazwyczaj gracze kiedy chc± odegraæ kogo¶ doskonalszego ni¿ oni sami robi± tak: mówi± wynio¶le, zachowuj± siê dystyngowanie, odgrywaj± namys³ przed ka¿dym zachowaniem, wybieraj± postaci z wiêksz± charyzm± i urod± oraz w grze ich postaci podkre¶laj± warto¶æ idei ponadczasowych etc. Ale szczerze mówi±c z tego bierze siê kolejny schemat, który nudzi. <br />?atwiej, szybciej i ciekawiej jest poszukaæ jakiego¶ sposobu na elfy inne ni¿ ludzie. Wiele jest wzorów jak to robiæ - mam na my¶li po prostu siêgniêcie po wzory z innych kultur ni¿ nasza, europejska. Od razu wra¿enie inno¶ci murowane. A je¶li siê wie dok³adniej jak wygl±da ta inna kultura (na przyk³ad Indian, Eskimosów, Tybetañczyków etc) to nawet obraz wychodzi spójny. <br />A! I na koniec! Nie namawiam do tego :-). Po prostu dzielê siê refleksj±. Nie krytykujê Twoich metod grania. ?eby to zrobiæ, musieliby¶my razem pograæ.
 
Lord Winter
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: śr maja 22, 2002 12:13 pm

czw lip 04, 2002 6:34 pm

Dzięki wszystkim... za słowa poparcia i za krytykę :wink: <br />Pozwólcie że jednak odpowiem na tą ostatnią... <br />Drogi Dziadzie vel por Hiacynt rzeczywiście, po kolejnym przejrzeniu swego i innych postów doszedłem do wniosku, że masz rację... Byćmoże trochę zbyt pochopnie od razu posądziłem przedmówców o negatywne nastawienie do elfów. Wybacz ale jest to powodowane tym, że w wielu różnych środowiskach spotkałem się wręcz z fanatyczną odrazą do nich... i jestem przewrażliwiony na ich punktcie ociupinkę ( naprawdę taką tycią, maleńką - ale zawsze :wink: ). Zatem prowadopodobnie chyba szukając motywu do polemiki wręcz nawet jednak zobaczyłem to co chciałem (tylko pozornie) - widocznie ja również padłem ofiarą pigmaliona... [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/crying.gif[/img] . Zatem zwracam chonor ludziom którzy tylko dzielili się swą wizją i podejściem do grania elfem. <br />Lecz nadal obstaję za tym że Elfy są tak jak się wyraziłem wcześniej - tym czym chcieli by stać się ludzie... A WG MNIE fakt z tródności w odgrywania istot doskonalszych wynika nie z samej różnicy między nami a nimi a z tego że nie ma tak naprawdę innych podstaw do ich odgrywania niż te pokazane w książkach (nie tylko tych Mistrza ale i innych) - a w nich są raczej ukazane tak jak to napisał Necromancer -> w taki sposób jak próbóją ich odegrać gracze. Mianowicie jako rozważne, myślące nad każdym ruchem, dystyngowane i wyniosłe. Ta tródność jednak pozwala nam próbowaćwłaśnie wyobrazić / wymyśleć (raczej) jak mogłyby się zachowywać istoty doskonałe. Lecz to tym samym wg mnie nie dyskwalifikuje że istoty doskonałe mogą być targane uczuciami i powodami takimi jak te mniej doskonałe :wink: . Wiem trochę to tak brzmi jak masło maślane ale ja to tak widzę... więc wybaczcie... jestem wkońcu tylko niedoskonałym człowiekiem :roll: (który jednak ukochał doskonałych nieśmiertelnych 8) ) <br />Zatem podtrzymuję swą opinię która jest jednak (przyznaję to) wręcz nie tylko podobna ale i momentami taka sama jak wasza na grę pierworodnymi. <br />Dziękuję Necromancer... Również chciałbym z Tobą zagrać, lecz mały problem nie zabardzo mi się uśmiecha zajście do 7 odchłani... Ale jeśli jest to jedyna możliwość na to, to nie mam wyboru... Wkońcu dla RPG jest wręcz skłonny jak Beren dla Luthien Tinuviel wkroczyć w podziemia Angabandu... (który poniekąt podobno jest gorszy od nawet 7 odchłani.. [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img] ) [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img] Zatem napisz jak można się z Tobą skontaktować w tej sprawie Necro...
 
Marcin__
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 294
Rejestracja: pt lip 12, 2002 11:49 am

sob sie 17, 2002 4:52 pm

Wcale nie jest powiedziane kto jest doskonalszy. Elfy nie odbieraj± ¶wiata tak jak ludzie. Ludzie s± studni± emocji i ka¿dy moment w ich ¿yciu jest czym¶ wiêcej ni¿ ten sam moment w ¿yciu elfa. Jak zapa³ki 8) . Elfy s± eleganckim ma³ym p³omieniem, pal± siê d³ugo ale bez rewelacji (w koñcu musz± prze¿yæ jakie¶ 800 lat) a ludzie wielki to p³omieñ, który szybko ga¶nie. pozatym chyba to umiejêtno¶ci przystosowawcze i kto zostanie na placu boju decyduj± o tym kto jest silniejszy i doskonalszy w ¶rodowisku. Elfy ju¿ powoli odchodz±.
 
takisobieMG
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1169
Rejestracja: sob sie 17, 2002 8:01 pm

sob sie 17, 2002 8:10 pm

Dobrze, ale chyba zgodzisz sie na to, ze sa to, mimo wszystko istoty znacznie szlachetniejsze, lepsze i bardziej uduchowione niz ludzie. Z tymi filozofami nie do konca sie zgodze, bardziej pasuja mi tu istoty kochajace muzyke i piekno, wszystko przezywajace gleboko, a nie mordercy z szalenczym blyskiem w oku. Moja opinia o tej rasie jest tylko i wylacznie pozytywna, podobnie jak o krasnoludach.
 
Awatar użytkownika
Beamhit
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2359
Rejestracja: czw paź 09, 2003 8:22 pm

ndz sie 18, 2002 5:33 pm

Nie ma elfów homoseksualistów? Powiedzcie to moim znajomym miłośniczkom yaoi (he, he)...
 
nekromancer
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2114
Rejestracja: wt maja 16, 2006 9:12 pm

pn sie 19, 2002 4:08 pm

Mam nieodparte wra¿enie ¿e kwestia preferencji seksualnych u elfów trochê za czêsto siê pojawia. Je¶li siê mylê, to dlatego ¿e nie znam zbyt wielu graczy spoza naszej grupy. Czy¿by rzeczywi¶cie odgrywanie odmiennej preferencji seksualnej by³o a¿ tak czêste? <br />-------------- <br />Proponujê nowy w±tek do rozwa¿añ nt. elfów. Jak wyobra¿acie sobie i odgrywacie spo³eczno¶ci elfie? Ciekawi± mnie wszelkie szczegó³y. Czy elfy ¿yj± w miastach le¶nych? Czy te¿ mo¿e to raczej lu¼na federacja le¶nych indywidualistów? Co mia³yby je¶æ w tych swoich wielkich miastach? Przecie¿ masowych polowañ raczej by nie urz±dza³y. Król rz±dzi a potem co? Klasyczna struktura feudalna, tzw. piramidka? Ja przyznam siê, ¿e zabrak³o mi wyobra¼ni aby stworzyæ ³adny, spójny wizerunek miast, zbiorowo¶ci elfich. Krasnali a i owszem. Jako¶ wysz³o. Ale jak mam opisaæ i wymy¶liæ zgromadzenie najszlachetniejszych istot pod s³oñcem? :wink:
 
takisobieMG
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1169
Rejestracja: sob sie 17, 2002 8:01 pm

pn sie 19, 2002 4:47 pm

Ja sobie wyobrarzam to tak: elfy rzyja w wioskach, rzadziej w duzych miastach, ukrytych w lasach przed chciwymi oczami innych ras. Czesto ich osiedla chronione sa magia. Zamieszkuja domy polozone na ziemi, wbrew utartej opini nie zamieszkuja na drzewach. Spowodowane jest to wygoda (ktos kiedys probowal wniesc jakis mebel po schodach? trudno bylo? to teraz prosze zrobic to po drabinie). Wiekszosc dnia spedzaja raczej na zabawie, pracuja kiedy sprawia im to przyjemnosci. W ich spolecznosci slowo praca czesto zreszta jest torzsame z zabawa. W osiedlu najwazniejszymi osobami jest krol lub ksiaze (jest to okreslenie czysto tytularne), kilku najstarszych elfow i najpotezniejszy czarodziej, to oni sprawuja wladze. Ogolnie bardzo wiele elfow potrafi co nieco czarow, naturalnie nie wszyscy, moze cos z 5%, i to w wiekszosci sa to podstawy pomocne w pracy i zabawie. Odzywiaja sie uprawianymi za miastem owocami i wazywami. Sa to w wiekszosci magiczne rosliny, zajmuja sie nimi glownie ci z posrod ich spolecznosci, ktorzy najbardziej kochaja ich pielegnacje, ponadto jedza tez mieso upolowanych w lesie, lub hodowanych zwierzat, acz glownie w charakterze dodatku. Ogolnie to spolecznosci te przypominaja nieco wioske Smerfow z dobranocki :mrgreen:
 
Lord Winter
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: śr maja 22, 2002 12:13 pm

śr wrz 11, 2002 1:32 pm

Tiaaa... Wioskę smerfów... 8) <br /> <br />Moje podejście powiedzmy jest diametralnie różne jeśli chodzi o odpowiednie nacje wśród tej rasy. Ale standardowo wyobrażam sobie tak jak mój poprzednik że elfy żyją w raczej zamkniętych "ukrywających" się przed innymi bardziej osadach niż miastach... Chociaż jedne z ważniejszych legend Forgotten Realms wg mnie są te o zaginianych dawno zniszczonych wielkich elfich metropoliach (jeżeli ich jednak brakuje - egzekwo legent czy metropoli - stwarzam je -> uwielbiam to :evil: ) . Jeśli chodzi o władze -> to podobnie, z tym że nie ma poważnego rozgraniczenie "najpotężniejszy mag" - Elfy wg mnie nie rywalizują tak usilnie o pozycję czy władzę - wszak jest ona tylko tytularna. Jeśli chodzi o pracę - to sądzę że jest to bardziej subtelne zajęcie. Każdy z nich pracą nazywa zajęcie które wykonuje; ale tak naprawdę nie mają takiego pojęcia jak praca -> jest tylko sztuka której każdy się oddaje... Elfy wykonując jakądś czynność oddają się temu bezgranicznie chcąc osiągnąć perfekcję wykonania - to nazywają sztuką, co równoznacznie może oznaczać również i pracę [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img] Ale fakt że duża ich liczba oddaje sie muzyce i podobnym artystycznym zamiłowaniom powoduje że inne rasy twierdzą że Elfy nie potrafią pracować [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/sad.gif[/img] Ale nie pamiętają o wysokiej jakości przedmiotach wykonanych przez Elfy, poczynając od zbroji i broni - a skończywszy na nektarze czy lemmbasach.. :wink:. Osobiście nie uważam by wioska smerfów mogła by być jakądś namiastką ich osiedli... ale każdy ma prowo do swego osądu i interpretacji. Lecz jest jescze jedna rzecz związana z ich naturą... nietyle mieszkanie "na " drzewach, ale szczególna więź z nimi i wogóle z całą przyrodą powoduje że ich osiedla w moim niemaniu można równie dobrze spotkać tak samo na drzewach, u ich podnurzy, na wysokich szczytach gór czy na nadmorskich terenach... po prostu mogą żyć wszędzie - wszak są magiczne na wskroś, a ta pozwala przetrwać wszędzie 8) <br /> <br />Pozdrawiam
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

czw wrz 12, 2002 10:00 am

U nas kazdy chcacy grac elfem dostaje ponizszy opis (mam nadzieje, ze komus sie przyda): <br />Elfy zrodziły się z chaosu, z połączenia czterech żywiołów, wraz ze starymi bogami. <br />Rezultatem takiej genezy jest „czucie” elfów względem natury i nieśmiertelność. <br />Czucie (rodzaj emfatii) oznacza współ-odczuwanie, patrzenie na świat oczmi natury (np. drzewa). <br />Elf nie zna moralności w pojęciu chrześcijańskim i jej ograniczających nakazów. <br />Cztery żywioły walczą o dominację w ciele elfa. Stąd pochodzi ludzka teoria o jego nieprzewidywalności. Sidhe czyni to, na co w tej chwili ma ochotę. Dlatego każdy elf jest inny – jest indywiduum. <br />W rozwoju wewnętrznym elfa dopomagają taelinri – wędrowni filozofowie. <br />Elfijska kultura liczy sobie ok. 17.500 lat i ogromnie wyprzedza 2000-letnią kulturę ludzką w dziedzinie sztuki, filozofii, nauk humanistycznych (fatalne słowo) i magii. <br />Barbarzyństwo innych ras nie jest ich winą, to kwestia pochodzenia. Rasizm elfijski z jego najbardziej skrajną formą gaelie sidhe, czyli elfimi łowami na ludzi, powstał ok. –1000 roku przed Deismaar i obecnie jest potępiony. <br />Elfowie szanują krasnoludów. Ludzi tolerują. Walczą z goblinoidami <br />Elf nie śpi. Gdy jest zmęczony pogrąża się w stan nirwany, który zewnętrznie przypomina lewitację. Lewitując można studiować czary lub pełnić wartę. <br /> <br />Ups, polowe musialem wyciac, bo dotyczyla tylko Birthrighta
 
bjg
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 141
Rejestracja: czw wrz 19, 2002 9:45 am

czw wrz 19, 2002 6:20 pm

Jako nowy na tym forum pozwolê sobie wróciæ do wcze¶niejszego w±tku tego tematu - w koñcu nie mia³em okazji wypowiedzieæ siê w nim. :) <br /> <br />Mia³em nawet dosyæ niedawno postaæ: <br />Elfa, który wychowywany by³ przez orki (mniejsza o to jak do tego dosz³o). Ze wzglêdu na swoj± odmienno¶æ od otoczenia by³ pogardzany i poni¿any. Gdy podrós³ skorzysta³ z pierwszej sposobno¶ci - niezbyt czysto pozabija³ swoich prze¶ladowców i wróci³ do spo³eczno¶ci elfów - tu jednak te¿ zosta³ odepchniêty - dumne elfy mia³y go za kogo¶ gorszego. I znów po jakim¶ czasie (gdy zd±¿y³ zdoby³ podstawe wykszta³cenie i pozna³ kulturê elfów) odrzuci³ ten sposób ¿ycia i ruszy³ szukaæ przygód. <br /> <br />Nie lubi³ wina, pi³ spiryt i wódkê, popija³ piwem. <br /> <br />Nie odzywa³ siê prawie wcale, ale nie wynika³o to z poczucia wy¿szo¶ci, tylko z ciê¿kich prze¿ych w dzieciñstwie i nieufno¶ci do kogokolwiek. <br /> <br />A za jak±kolwiek sugestiê homoseksualizmu bez zastanowienia wsadzi³by kosê w brzuch. <br /> <br />To tyle w temacie stereotypów. :!: Elf bêdzie taki, jakim wymy¶li go sobie gracz!
 
Lord Winter
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: śr maja 22, 2002 12:13 pm

czw lis 21, 2002 2:48 pm

Witam... <br /> <br />Na wstępie ogromne podziękowania skierowane do Thomas Percy-ego... Naprawdę przydatny opis, wielce ułatwiający wprowadzenie gracza do gry elfem. Odnośnie natomiast postu bjg - to masz rację -> sami kreujemy nasze postacie i winny być one takie jakie chcemy, to od nas zależy ich mentalność, zachowanie i inne... Tak jak to napisał Thomas Percy", że każdy elf jest inny – jest indywiduum... Nie powinno się oceniać i odgrywać ich podług stereotypów lecz czynów i tego co sobą rzeczywiście reprezentują. Wkońcu tak naprawdę: <br /> <br />" jak nikt jeszcze nie poznał i nie pozna do końca natury człowieka... <br /> tak natura elfa do końca pozostanie niewiadomą... <br /> bo którz z nas miał możliwość ją odkryć... <br /> skoro nie potrafimy rozgryźć samych siebie... <br /> mając siebie na codzień... <br /> a co dopiero z istotami, które tak naprawdę nie istnieją... [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/crying.gif[/img] :?: :?: " (no chyba że wliczać naszą wyobraźnię :razz: 8) ) <br /> <br />Pozdrawiam...
 
Darklord
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 9630
Rejestracja: sob lis 15, 2003 2:03 pm

śr gru 11, 2002 11:06 pm

Pojawi³a siê "zajawka" Heroes of High Favor: Elves wydawnictwa Bad Axe Games. Mówi ona o elfich sposobach ³±czenia siê z liniami mocy (lay lines) i skupiskami potêgi (power nexuses).
 
Stinger__
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: ndz gru 15, 2002 7:55 pm

ndz gru 22, 2002 6:36 pm

Jak to jest ze wzrokiem elfów ??? <br />Chodzi mi o widzenie w ciemno¶ciach , na jakiej zasadzie to dzia³a ,czy widz± temperature cia³a obiektu czy jest to tak jak z noktowizorem ??? <br />A je¶li widz± temp. cia³a przeciwnika to czy mog± w ten sposób dostrzec istoty niewidzialne ???
 
Darklord
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 9630
Rejestracja: sob lis 15, 2003 2:03 pm

ndz gru 22, 2002 6:53 pm

<!--QuoteBegin-Stinger+-->
Stinger pisze:
<!--QuoteEBegin-->Jak to jest ze wzrokiem elfów ??? <br />Chodzi mi o widzenie w ciemno¶ciach , na jakiej zasadzie to dzia³a ,czy widz± temperature cia³a obiektu czy jest to tak jak z noktowizorem ??? <br />A je¶li widz± temp. cia³a przeciwnika to czy mog± w ten sposób dostrzec istoty niewidzialne ???
<br />W 3E elfy maj± "zwyk³e" darkvision (polecam temat DarkVison). <br /> <br />W poprzedniej wed³ug podstawowych podrêczników mieli infrawizjê (czyli postrzegania ciep³a), a wed³ug rozszerzeñ "elfi wzrok" (³±czy³ w sobie infrawizjê i postrzeganie energii ¿yciowej - mogê, to dok³adnie opisaæ, je¶li kto¶ jest zainteresowany).
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 22

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości