<br />To właśnie miałem na myśli, pisząc o manipulowaniu emocjami. <br />"Żołnierze! Stanęliśmy tu, na wzgórzach, a pod nami rozpościerają się miasta. Miasta, rządzone przez szlachtę, magów, kler i kupców, które utrzymuje praca niewolników - waszych braci! Ruszajmy do walki, zniszczmy tyrańskich władców! Niech zobaczą potęgę ludu! Wyzwolimy naszych braci, zniewolonych, słabych i przelękłych - pokażemy im prawdziwą radość wolności! Za wolność, do walki! Na śmierć królowi, niech padnie pod stopą wyzwolonego ludu!..."
<br />W tym właśnie cały problem i dlatego uważam, że najsilniejszy jest chaos umiejętnie kontrolowany przez prawo.Inna sprawa, iż takie armie zaczynają się sypać wkrótce po pierwsyzch klęskach, chyba, że wodzowie zdołają w jakiś sposób powstrzymać tłumy - czy to siłą, czy propagandą - zależnie od chęci.
takisobieMG pisze:<br /> <br />W bitewie alcz± bez szyku, planu i taktyki, rzucaj±c siê zbrojn± mas± na wroga wyj±c w¶ciekle w szale <br /> <br />Czy jest jaka¶ 'karta przetargowa', która pozwoli³aby tej nieokrzesanej hordzie wygraæ z si³ami porz±dku (czy jak je nazwaæ)?? <br /> <br />Pozdrawiam <br />StiM<!--QuoteEBegin-->Watacha barbarzyñców... Wró¿by mówi± ,,Czas na wojne" wiêc zbieraj± siê odziani w skóry, wyj±cy w szale wojownicy wyekwipowani w prymitywn± lub zdobyt± na wcze¶niejszych wrogach broñ. Najpierw odbywa siê wiêc, gdzie radz± kogo maj± napa¶æ, swe argumenty najczê¶ciej opieraj± na piê¶ciach i ilo¶ci zbrojnych kolejnych wodzów, byæ mo¿ewybieraj± te¿ wodza. Gdy ju¿ to ustal± ruszaj± na wroga niezdycyplinowan± watach±. Generalnie id± wielk± band±, lecz co odwa¿niejsi i bardziej spragnieni ³upu wojownicy zapuszczaj± siê na swych wieszchowach na boki i wyprzedzaj± o wiele mil g³owne si³y. Grabi±, pal± i morduj±, z przewag± grabienia, a gdy ujrz± nieprzyjaciela wiej± w stronê g³ównych si³.
Stal i magyja pisze:<br /> <br />Kostka dwunasto¶cienna przy losowaniu HP, sza³ bitewny, czê¶ciowa redukcja obra¿eñ i co tam jeszcze barbarzycy na sk³adzie maj±. Oraz naturalnie zachartowanie w boju i trudach wynik³e z ¿ycia w prymitywnych warunkach. Oprócz tego chyba tylko jeszcze odwaga i pie¶ñ na ustach. <br /> <br />Jako, ¿e to raczej cywilizacja, czli Porz±dek siê rozwija, to znaczy, ¿e si³y Chaosu raczej przegrywaj± ni¿ wygrywaj±.<!--QuoteEBegin--> <br />W bitewie alcz± bez szyku, planu i taktyki, rzucaj±c siê zbrojn± mas± na wroga wyj±c w¶ciekle w szale <br /> <br />Czy jest jaka¶ 'karta przetargowa', która pozwoli³aby tej nieokrzesanej hordzie wygraæ z si³ami porz±dku (czy jak je nazwaæ)??
takisobieMG pisze:<br /> <br />tak wiêc temat, który chcia³ za³o¿yæ Herr Bata "sam siê odpowiedzia³". Mia³ on byæ na temat: "Co jest silniejsze: Chaos/Porz±dek" <br /> <br />Pozdrawiam <br />StiM<!--QuoteEBegin-->Jako, ¿e to raczej cywilizacja, czli Porz±dek siê rozwija, to znaczy, ¿e si³y Chaosu raczej przegrywaj± ni¿ wygrywaj±.
<br />Nie. <br />Czy jest jakaś 'karta przetargowa', która pozwoliłaby tej nieokrzesanej hordzie wygrać z siłami porządku (czy jak je nazwać)??
<br />To żadna karta. Skoro już porównujemy bitwy elitarnych żołnierzy (tzn. nie pierwszopoziomowych plebejuszy i zbrojnych, a kilkupoziomowych bohaterów), to praworządni, zdyscyplinowani wojownicy na analogicznych poziomach rozniosą barbarzyńskie hordy w pył. <br />Kostka dwunastościenna przy losowaniu HP, szał bitewny, częściowa redukcja obrażeń i co tam jeszcze barbarzycy na składzie mają. Oraz naturalnie zachartowanie w boju i trudach wynikłe z życia w prymitywnych warunkach. Oprócz tego chyba tylko jeszcze odwaga i pieśń na ustach.
<br />Jak najbardziej. <br />Uważam, że chaos jest najsilniejszy jako sztywno kontrolowany dodatek do prawa. A w bitwie Armia Chaosu kontra Armia Prawa (zakładając identyczną liczbę walczących i równe poziomy) zdecydowanie stawiam na siły prawa.Jako, że to raczej cywilizacja, czli Porządek się rozwija, to znaczy, że siły Chaosu raczej przegrywają niż wygrywają.
Stal i magyja pisze:<br /> <br />Zale¿y jakiego typu bitwa. No i jaki teren. To zale¿y od wielu czynników. Mo¿e symulacja? Ja osobi¶cie stawia³bym na Chaos, lecz zale¿y w jakich okoliczno¶ciach, a tak¿e typie uzbrojenia... od wyniku bitwy zale¿y cholernie wiele czynników. <br /> <br />Swoj± drog± symulacja jaka¶ mog³aby siê odbyæ.<!--QuoteEBegin-->W wiêkszej bitwie zostaliby zmiecieni z powierzchni ziemi.
<br />Ale umagicznić można jedynie broń mistrzowską, a o taką trudno wśród stereotypowych barbarzyńców. <br />I tak najleprza broń jest czarodziejska, więc tu niedostatki rzemiosła Chaosu nieco się zrównowarzą.
<br />To najbardziej prawdopodobne uzbrojenie dzikich, nędznie wyposażonych hord.-widły, sprzęt rolniczy <br />-niskiej jakości barbarzyńskie wyroby metalowe <br />-szpony, kły, kolce itp mutantów
Magic Weapon możesz rzucać na broń niemistrzowską, więc nie widzę przeciwskazań, by nie było broni magicznych "niem istrzowskich" <br />Poza tym, zawsze są bronie zdobyczne, oraz bronie "na specjalną okazję", które mistrzowskie mogą być. <br /> <br />Edit: Przypomniała mi się Wojna Krwii. Dlaczego Demony nie wygrały, skoro jest ich więcej?? Chaotyczność ma swoje wady niestetyAle umagicznić można jedynie broń mistrzowską, a o taką trudno wśród stereotypowych barbarzyńców.
<br />Nie widzę związku. Druidzi muszą być częściowo neutralni i równie dobrze mogą służyć Twoim hordom (druid CN), jak i mojej armii (druid PN). <br />Wydaje mi się, że atutem Chaosu jest możliwość użycia magii druistycznej... zwierzaki po naszej stronie
<br />Dlaczego niestety? Stety, stety! <br /> <br />Do off-topicu poniżej: <br />Przypomniała mi się Wojna Krwii. Dlaczego Demony nie wygrały, skoro jest ich więcej?? Chaotyczność ma swoje wady niestety
<br />A kto napisał: <br />Dlaczego ja nic nie wiem, że mam własną armię??
<br />Wydaje mi się, że atutem Chaosu jest możliwość użycia magii druistycznej... zwierzaki po naszej stronie
<br />Herr Bata, nie Herrmann. Uważaj, bo zacznę nazywać Cię <!--coloro:pink--><span style="color:pink"><!--/coloro-->StiMą<!--colorc--></span><!--/colorc-->. <br />Cóż, ciągnące się milami podziemia pod Herbacianym Siedliszczem są dosyć pojemne.Herrmann jak ty przechowujesz swoich wojów??
Gryzlock pisze:<br /> <br />takie cosik było w Warcrafcie. W orczej armi byli jezdzcy na bestiach z bebnami, których muzyka zwiekszała mozliwosci bojowe wojowników, a i bestia mogła sie bronic <br /> <br />W walce prawo - chaos jestem po stronie chaosu. <br /> <br />"Chaos zawse pokona porzadek, gdyz jest lepiej zorganizowany" (:razz:) <br /> <br />Chaos - nieprzewidywalny, zmienny - moze to pokzyzowac szyki taktykom.<!--QuoteEBegin-->Dowódcom armii mogłoby towarzyszyć kilka postaci wyszkolonych w zachęcaniu do walki przez użycie pieśni, muzyki (prestiżówka Warrior Sklad). Ich pieśni podgrzewały by do walki, w swoisty sposób pomagały zmęczonym wojownikom, rozpalały furię w zniechęconych żołnierzach, a także szerzyły popłoch w szeregach wroga. <br />Sami skaldowie, prócz muzyki, wyszkoleni by byli do walki, więc w razie jakiś kłopotów nie byłoby z nimi problemów.