Zrodzony z fantastyki

 
Stong
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 122
Rejestracja: wt paź 12, 2004 9:42 pm

Grypa i przeziêbienie

ndz paź 31, 2004 7:27 pm

Zuchwali BG zapuszczaj±c siê w niebezpieczne miejsca nieraz choruj± na demoniczn± gor±czkê, likantropiê, diabelskie dreszcze i inne równie ¶miertelne choroby. A co z zapaleniem p³uc, gryp± czy przeziêbieniem, które mo¿na wyleczyæ sposobem cha³upniczym i sokiem malnowym (+10 do testu :D ). Niejednokrotnie ¶mia³kowie wpadaj± do lodowatej wody a jedynymi konekwencjami jest niewielka liczba st³uczeñ. Czy nie czas to zmieniæ? Piszcie co my¶licie o stosowaniu zwyczajnych chorób w D&D i mo¿e dajcie jakie¶ pomys³y na takie w³a¶nie dolegliwo¶ci.
 
Anushka
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 53
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 9:05 am

ndz paź 31, 2004 8:43 pm

U nas panuje ostra zima i w³asnie moja postac sie przeziêbi³a, kaszle itp itd. MG powiedzia³ ze jeszcze pare rzutów mi sie nie uda i bedzie zapalenie p³uc :o
Nie jestem zwolenniczk± leczenia chorób czarami, ale jak juz bede blisko ¶mierci (;o) to nie ma co ryzykowac :|
 
Horr
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 859
Rejestracja: sob lis 16, 2002 10:24 am

ndz paź 31, 2004 9:23 pm

Potê¿ni bohaterowie zapadaj±cy na pospolite choroby takie jak grypa? Bohater, który przyjmuje na klatê 20 strza³ / be³tów, obrywa od wrogich magów kulami ognia / innym paskudztwem, rozbrojony przez zwyk³e przeziêbienie - co najmniej ¶mieszne. Co¶ takiego pasuje raczej do dark fantasy (Warhammer i inne takie), a nie typowych przygód D&D, gdzie czêsto postacie graczy dysponuj± si³± mog±c± obróciæ w py³ przynajmniej ma³± wioskê.

A je¶li ju¿ wprowadzaæ, proszê bardzo: biegunka, zatrucie przeterminowanym prowiantem prowadz±ce do wymiotów, ameba, ¶wierzb, paso¿yty (wszy, owsiki, glista, tasiemiec itp.), odmro¿enia, gangrena... ups, zapêdzi³em siê. Mo¿na te¿ bohaterom zaserwowaæ próchnicê zêbów - wszak nigdy nie deklarowali, ¿e je myj±? :wink:
 
Silimarilion__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 186
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 7:14 pm

ndz paź 31, 2004 9:33 pm

Wojownicy czy barbarzyñcy s± tak zachartowani ,¿e taka grypa raczej ich nie ³apie (przynajmniej nie gdy s± zaawansowani , ale na pocz±tkowych levelach choroby moga ich z³apaæ). Co innego w przypadku magów czy zaklinaczy. U nich choroba mo¿e wyst±piæ i byæ niez³ym problemem (je¶li nie ma w dru¿ynie kap³ana z czarem leczenie choroby). Kiedy kogo¶ boli g³owa i ma md³o¶ci to ciêzko mu bêdzie nauczyæ siê czarów ,albo je rzuciæ - testy na koncentracje by³y by wymagane.
 
Horr
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 859
Rejestracja: sob lis 16, 2002 10:24 am

ndz paź 31, 2004 9:46 pm

[quote=Silimarilion]Wojownicy czy barbarzyñcy s± tak zachartowani ,¿e taka grypa raczej ich nie ³apie (przynajmniej nie gdy s± zaawansowani , ale na pocz±tkowych levelach choroby moga ich z³apaæ). Co innego w przypadku magów czy zaklinaczy. U nich choroba mo¿e wyst±piæ i byæ niez³ym problemem (je¶li nie ma w dru¿ynie kap³ana z czarem leczenie choroby). Kiedy kogo¶ boli g³owa i ma md³o¶ci to ciêzko mu bêdzie nauczyæ siê czarów ,albo je rzuciæ - testy na koncentracje by³y by wymagane.[/quote]
Có¿, wed³ug mnie to podatno¶æ na choroby nie jest uzale¿niona od klasy postaci - bo przecie¿ czêsto zdarzaj± siê wieloklasowcy (i co wtedy?), a raczej od warto¶ci jej Budowy. Fakt, wp³yw maj± tu te¿ rzuty obronne, które s± zale¿ne od klasy, jednak mimo wszystko Budowa to podstawa.
 
Awatar użytkownika
mergan
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1005
Rejestracja: pn lis 01, 2004 10:12 am

ndz paź 31, 2004 9:54 pm

[quote=Horrigan]biegunka, zatrucie przeterminowanym prowiantem prowadzące do wymiotów, ameba, świerzb, pasożyty (wszy, owsiki, glista, tasiemiec itp.), odmrożenia, gangrena... ups, zapędziłem się. Można też bohaterom zaserwować próchnicę zębów - wszak nigdy nie deklarowali, że je myją? ;)[/quote]

Się śmiej! Mój kolega robił swój setting do D&D z nowymi klasami i wśród nich znajdowała się Czarownica, która w zdolnościach specjalnych miała właśnie "Przekleństwo" i takiego typu rzeczami mogła kogoś przekląć :P nawet z 20 fajerbolami na klacie ;)

Co do samych chorób - myślę, że powinny być, jednak DC powinno być stosunkowo niewielkie (w granicach 15-20, w zależności od choroby), a wtedy problem zachorowania na wyższych poziomach rozwiązuje się sam.
 
Ziemniak0r
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 327
Rejestracja: śr lis 05, 2003 4:28 pm

ndz paź 31, 2004 9:57 pm

W D&D tego typu rzeczy nie obowi±zuj±. Czy widzieli¶cie kiedy¶ Conana le¿±cego w ³ó¿ku z ..... KATAREM? Albo Merlina z grzybic± stóp? Albo Drizzta cierpi±cego na biegunkê? Mo¿e Elminster z zapaleniem zatok? (tych w ciele, nie morskich :P)

¦wiaty D&D zazwyczaj s± tak przesi±kniête magi±, ¿e poszukiwacze przygód nie choruj±, nie myj± siê, nie cierpi± na epidemie, hemoroidy czy inne rzeczy. Jak kto¶ wcze¶niej napisa³, to bardziej pasuje do dark fantasy, nie do heroica. I jeszcze jedno:

"Niejednokrotnie ¶mia³kowie wpadaj± do lodowatej wody a jedynymi konekwencjami jest niewielka liczba st³uczeñ. Czy nie czas to zmieniæ?"

Ju¿ który¶ raz to mówiê: nie szukajmy realizmu w D&D. Bo go nie znajdziemy :P.
 
Awatar użytkownika
Petra Bootmann
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 172
Rejestracja: śr mar 23, 2005 5:27 pm

ndz paź 31, 2004 10:03 pm

Zdarzyło mi się raz, że podczas ostrej zimy moja postać (2ed.) - wojowniczka elfka - zachorowała na grypę. Elfy jak powszechnie wiadomo mają minusy do Kondycji (Wytrzymałości?), a ja miałam kiepskie rzuty. Ciężki przebieg choroby, powikłania, w rezultacie śmierć. Fajnie bo realistycznie? Niekoniecznie. Po pierwsze: minusy do wszystkiego. Po drugie: w moim przypadku zostałam wyłączona z niemal całej rozgrywki. Po trzecie: nawet po wskrzeszeniu byłam opóźniona o ileś tam PDeków.

Z doświadczenia nie polecam. Nie zawsze pasuje do konwencji (do Heroic raczej nie) (ktoś wspomniał, że lepiej to w takim Warhammerze praktykować). Poza tym minusów nikt nie lubi.

Ale: (właśnie wymyśliłam) możnaby to "opowiadać". Dobrzy gracze będą opowiadać o pociąganiu nosem, szczelniejszym okutaniem sie w futra, chronieniem się podczas silnej zamieci... Wtedy niepotrzebne są minusy, a wirtualny sok malinowy nadal jest niemal magicznym lekarstew na katar.
 
Stong
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 122
Rejestracja: wt paź 12, 2004 9:42 pm

ndz paź 31, 2004 10:36 pm

Nie mia³em tu na my¶li wprowadzania takich chorób jak kaszelek dla dru¿yny na 12poz maj±ca w sk³adzie kap³ana, ale bardziej np. do kampani, w której ¶wiat jest jeszcze nieucywilizowany, nie ma miast, bogowie nie zsy³aj± mocy kap³anom, w 1poz dru¿ynie nie ma nikogo znaj±cego siê na leczeniu. Wtedy nawet taki drobiazg jak katar, mo¿e zamieniæ siê w zapalenie gard³a a to z kolei to ostrego zapalenia p³uc. A wtedy warto ju¿ zwróciæ na to uwagê, bo nie leczone zapalenie p³uc prowadzi do powik³añ a nawet do ¶mierci (odradzam). Chodzi³o mi tylko o element urozmaicenia w przygodach dla pocz±tkuj±cej dru¿yny.

Ziemniak0r nie szukam realizmu w D&D, bo go tam na pewno nie znajdê, ale wiem, ¿e byæ mo¿e niebawem bêdê mia³ przyjemno¶æ zagrania/poprowadzenia (?) w realiach zbli¿onych do tych opisanych powy¿ej.

I jeszcze do Horra: Nie koniecznie grypa, ale na przyk³ad co powiesz na febrê? Nie mia³em na my¶li tylko jaki¶ s³abych i g³upich chorób, ale ogó³u zwyczajnych chorób, które mog± byæ dla postaci k³opotliwe, ale nie zabójcze. S³abe choroby te¿ siê przydaj± do:
- U¶pienia czujno¶ci graczy na takie dolegliwo¶ci jak ból g³owy.
- Wyobra¼ sobie ciê¿ko chorego ³otrzyka, który jest akurat na akcji i próbuje powstrzymaæ atak kaszlu lub barda kaszl±cego w czasie wystêpu. To akurat bardziej siê nadaje na sesje typu biwakowa zwa³a (rzuæ teraz k20 na ilo¶æ g³ów :lol: ), ale...
- Usprawiedliwania nieobecno¶ci graczy na sesji (tutaj akurat bez rzutów i statów choróbska)

I to bêdzie na tyle. To tymczasem, borem lasem.
 
Horr
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 859
Rejestracja: sob lis 16, 2002 10:24 am

ndz paź 31, 2004 10:55 pm

[quote=Stong]I jeszcze do Horra: Nie koniecznie grypa, ale na przyk³ad co powiesz na febrê? Nie mia³em na my¶li tylko jaki¶ s³abych i g³upich chorób, ale ogó³u zwyczajnych chorób, które mog± byæ dla postaci k³opotliwe, ale nie zabójcze. S³abe choroby te¿ siê przydaj± do:
- U¶pienia czujno¶ci graczy na takie dolegliwo¶ci jak ból g³owy.
- Wyobra¼ sobie ciê¿ko chorego ³otrzyka, który jest akurat na akcji i próbuje powstrzymaæ atak kaszlu lub barda kaszl±cego w czasie wystêpu. To akurat bardziej siê nadaje na sesje typu biwakowa zwa³a (rzuæ teraz k20 na ilo¶æ g³ów :lol: ), ale...
- Usprawiedliwania nieobecno¶ci graczy na sesji (tutaj akurat bez rzutów i statów choróbska)[/quote]

O febrze wiem niewiele, wiêc odniosê siê jedynie do podanych przez ciebie przyk³adów. Zacznê od koñca - usprawiedliwianie nieobecno¶ci graczy na sesji. Takie zastosowanie chorób najbardziej przypad³o mi do gustu. £atwe do wprowadzenia (wystarczy brak jednego gracza...) i raczej nikt z obecnych na sesji graczy siê nie przyczepi.
Ciê¿ko chory ³otrzyk, bêd±cy akurat na akcji / bard kaszl±cy podczas wystêpu - no nie wiem, ja jako choruj±cy ³otrzyk na akcjê bym nie rusza³, a jako bard po prostu odwo³a³bym wystêp, t³umacz±c siê problemami zdrowotnymi. I ju¿.
U¶pienie czujno¶ci graczy na dolegliwo¶ci pokroju bólu g³owy - a tutaj nie wiem co napisaæ :).
 
Awatar użytkownika
sil
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1443
Rejestracja: pt wrz 10, 2004 7:51 pm

ndz paź 31, 2004 11:03 pm

Wszystko zależy od konwencji. Ale jak zostało to już napisane w konwencji heroicznej wprowadzanie chorób jest bez sensu. Po prostu bohaterowie nie kaszlą, podobnie jak nie przydaża im się nic z wymienionych m.in. przez Horrigana przyjemności.
Chociaż z drugiej strony faktycznie powinni w zimie ciepło się ubierać, a po wyjściu z lodowatej wody jakoś się rozgrzać. Ale to już jest kwestia odgrywania postaci.
Choroby można by jedynie w prowadzić w ramach konkretnej przygody (np. BN roznoszący po świecie zarazę), ale nie byłyby to wtedy już zwykłe choroby. A i w takich przypadkach bohaterowie od tego są bohaterami, by się nie zarazić.
 
Lucyfer__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 106
Rejestracja: ndz sie 22, 2004 8:25 pm

pn lis 01, 2004 11:53 am

[quote=Ziemniak0r]W D&D tego typu rzeczy nie obowi±zuj±. Czy widzieli¶cie kiedy¶ Conana le¿±cego w ³ó¿ku z ..... KATAREM? Albo Merlina z grzybic± stóp? Albo Drizzta cierpi±cego na biegunkê? Mo¿e Elminster z zapaleniem zatok? (tych w ciele, nie morskich :P)[/quote]

¯aden autor ksi±¿ek chocia¿by z cyklu FF nie odwa¿y³by siê na to z prostego wzglêdu - czytelnika to by raczej nie interesowa³o. :mrgreen: Ale to jest w³a¶nie dziwne, wrêcz nienaturalne. W heroic fantasy zawsze mnie irytowa³o to, ¿e bohaterowie s± pokazywani jako pakerni, nie¶miertelni herosi którzy za³atwi± jednym paluszkiem 1000 orków naraz, prze¿yj± tornado F5 na pustej polanie itp. A¿ dziw bierze, ¿e nie s± jeszcze bogami.

[quote=Ziemniak0r]Ju¿ który¶ raz to mówiê: nie szukajmy realizmu w D&D. Bo go nie znajdziemy.[/quote]

Wszystko zale¿y od MG. Wszystko. :wink:
 
MarcouMG
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 308
Rejestracja: pn wrz 08, 2003 8:02 am

pn lis 01, 2004 6:52 pm

Zwyk³e choroby maj± racjê bytu tylko na niskich poziomach i dla BN-ów. Wysoki rzut na wytrwa³o¶æ zyskiwany wraz z poziomami(nawet gdy jest to jeden ze s³abych rzutów), wraz z obyciem z trudnymi warunkami i przetrwaniem w nich implikuj± odporniejszy od reszty ¶wiata system immunologiczny. Je¿eli kto¶ jest s³aby to nie mo¿e siê wogóle braæ za poszukiwanie przygód. Czasem jedynie mo¿na odgrywaæ chorowitego maga, ³otra alergika, lecz tylko je¿eli gracz tego chce i tak± postaæ z rozmys³em tworzy.
 
Ziemniak0r
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 327
Rejestracja: śr lis 05, 2003 4:28 pm

pn lis 01, 2004 6:57 pm

Marcou -> Nie wszyscy BN to commoner lvl1 :). Elmo chocia¿by.

¯eby nie by³o OT: Choroby owszem, ale tylko* dla: a) hardkorowców B) znudzonych graczy c) z³o¶liwego mg d) osób graj±cych w dark fantasy e) 1lvlowców.

*Oczywi¶cie nie piszê tego ca³kiem serio :P.
 
Thokk Łomot
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 123
Rejestracja: czw wrz 09, 2004 6:45 pm

wt lis 02, 2004 9:17 am

Do opiniu ZiemniakOra sie nie zgodze bo realizm da siê znale¼æ w D&D.

1). Mie³em w dru¿ynie Barba który s±dzi³ ¿e jest tak twardy ¿e mu deszczyk nic nie zrobi potem przerodzi³o siê to w zapalenie p³uc.
2). Pomys³ chorób dodaje choæ szcz±tkowe ilo¶ci realizmu.

Off-tropic: Ja mia³em do¶æ realistyczne sesje otó¿: postacie kiedy spad³y ze ska³y z 9m ³ama³y nogi, a ten co dosta³ w ³ape z buzdygana mia³ j± w szcz±tkach.

I niech kto¶ nie mówi ¿e w D&D nie da siê znale¼æ realizmu.
 
Horr
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 859
Rejestracja: sob lis 16, 2002 10:24 am

wt lis 02, 2004 11:00 am

[quote=Thokk £omot]Do opiniu ZiemniakOra sie nie zgodze bo realizm da siê znale¼æ w D&D.

1). Mie³em w dru¿ynie Barba który s±dzi³ ¿e jest tak twardy ¿e mu deszczyk nic nie zrobi potem przerodzi³o siê to w zapalenie p³uc.
2). Pomys³ chorób dodaje choæ szcz±tkowe ilo¶ci realizmu.

Off-tropic: Ja mia³em do¶æ realistyczne sesje otó¿: postacie kiedy spad³y ze ska³y z 9m ³ama³y nogi, a ten co dosta³ w ³ape z buzdygana mia³ j± w szcz±tkach.

I niech kto¶ nie mówi ¿e w D&D nie da siê znale¼æ realizmu.[/quote]
Ilo¶æ realizmu na sesji zale¿y tylko i wy³±cznie od MG. Odno¶nie dodawania "szcz±tkowych ilo¶ci realizmu" - po co realizm w grze zupe³nie nierealistycznej, hm?
 
Awatar użytkownika
AdamWaskiewicz
Szef działu
Szef działu
Posty: 6448
Rejestracja: śr lut 05, 2003 1:06 pm

wt lis 02, 2004 12:55 pm

Choroby jako usprawiedliwienie nieobecno¶ci / niesprawno¶ci postaci, je¿eli gracza nie ma akurat na sesji - popieram na ca³ej linii.

Choroby jako element intrygi, czy to dotykaj±ce postacie, czy NPCów - nie widzê przeciwwskazañ.

Choroby jako czynnik losowy, zwiêkszenie realizmu - bynajmniej. Takie "zwiêkszanie realizmu" owocuje zmniejszeniem grywalno¶ci i radochy, jak± gracze bêd± czerpaæ z sesji. Je¶li postaæ jest przykuta do ³ó¿ka, ma makabryczne minusy do wszystkiego, albo wrêcz umiera (jak w przyk³adzie podanym przez Petrê), to gracz na sesji nie bêdzie siê dobrze bawi³.

OK, widzê bez problemu gru¼licê wykañczaj±c± Doca Holidaya albo Nemeczka umieraj±cego na zapalenie p³uc - ¶mieræ postaci na koniec kampanii mo¿e byæ dobrym motywem, niezale¿nie od tego, czy spowoduje j± straszliwy cios G³ównego Z³ego czy jakie¶ ciê¿kie choróbsko, z którym postaæ nie poradzi³a sobie (zreszt± Holiday pomimo gru¼licy radzi³ sobie ca³kiem dobrze przez wiêkszo¶æ scenariuszy :))

D&D to opowie¶ci o bohaterach z legend, a tacy nie dostaj± grypy, nie truj± siê po karczmach nie¶wie¿ymi rybami, nie maj± odcisków i ³upie¿u - niezale¿nie od tego, jak bardzo by³oby to nierealistyczne.

Co do tego, ¿e choroby pasuj± do niskopoziomowych postaci - 1 levelowi bohaterowie i tak maj± ciê¿kie ¿ycie, jeden kiepski rzut ³atwo mo¿e wy³±czyæ ich z gry, nie ma sensu jeszcze dodatkowo ich udupiaæ angin± i dezynteri±.

Pozdrawiam,
Adam
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

wt lis 02, 2004 1:20 pm

<!--QuoteBegin-Adam Waśkiewicz+-->
Adam Waśkiewicz pisze:
<!--QuoteEBegin--> D&D to opowieści o bohaterach z legend, a tacy nie dostają grypy, nie trują się po karczmach nieświeżymi rybami, nie mają odcisków i łupieżu - niezależnie od tego, jak bardzo byłoby to nierealistyczne.

Ponieważ jestem w realu słabego zdrowia, to dla mnie równą radością na sesji co rozwikłanie intryg licza jest granie postacią, która pływa pod lodem, śpi w kupie liści, spada z konia w galopie i nic sobie nie łamie itp.
 
Thokk Łomot
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 123
Rejestracja: czw wrz 09, 2004 6:45 pm

wt lis 02, 2004 1:38 pm

Choroby czasami mog± byæ zabawne np. wyobra¼cie sobie Wojonika ktory ma zatrucie pokarmowe lub biegunke i w pewnym momêcie walki zaczyna wymiotowaæ na wrogów lub ma atak biegunki. :lol:
 
Awatar użytkownika
AdamWaskiewicz
Szef działu
Szef działu
Posty: 6448
Rejestracja: śr lut 05, 2003 1:06 pm

wt lis 02, 2004 2:09 pm

[quote=Thokk £omot]Choroby czasami mog± byæ zabawne np. wyobra¼cie sobie Wojonika ktory ma zatrucie pokarmowe lub biegunke i w pewnym momêcie walki zaczyna wymiotowaæ na wrogów lub ma atak biegunki. [/quote]

Dla kogo mia³oby to byæ zabawne? Dla postaci tego wojownika? Mo¿e dla odgrywaj±cego j± gracza? Po prostu ¿enada. Szkoda s³ów.

Pozdrawiam,
Zniesmaczony Adam
 
Horr
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 859
Rejestracja: sob lis 16, 2002 10:24 am

wt lis 02, 2004 3:47 pm

Kolega Thokk £omot ma chyba zwyczajnie fekalne poczucie humoru. Bleh. Sytuacja mo¿e i dla ciebie jest zabawna, ale jak stwierdzi³ Adam - niekoniecznie dla gracza i postaci przez niego odgrywanej.

Chocia¿ ró¿ne wypadki chodz± po ziemi...
 
Ziemniak0r
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 327
Rejestracja: śr lis 05, 2003 4:28 pm

wt lis 02, 2004 3:49 pm

"Do opiniu ZiemniakOra sie nie zgodze bo realizm da siê znale¼æ w D&D.

1). Mie³em w dru¿ynie Barba który s±dzi³ ¿e jest tak twardy ¿e mu deszczyk nic nie zrobi potem przerodzi³o siê to w zapalenie p³uc.
2). Pomys³ chorób dodaje choæ szcz±tkowe ilo¶ci realizmu.

Off-tropic: Ja mia³em do¶æ realistyczne sesje otó¿: postacie kiedy spad³y ze ska³y z 9m ³ama³y nogi, a ten co dosta³ w ³ape z buzdygana mia³ j± w szcz±tkach.

I niech kto¶ nie mówi ¿e w D&D nie da siê znale¼æ realizmu."

Thokk -> Ty ju¿ nie mówisz o D&D, przynajmniej nie o tym, co jest w core-bookach. To s± home rulsy twojego MG. Pozatym mnich na którym¶ tam poziomie mo¿e spadaæ nawet z ksiê¿yca na ziemiê - constant feather fall (inaczej sie troche nazywa). I mówiê dalej: D&D nie jest realistyczne i nigdy nie mia³o byæ. Tak jak moi przedmówcy - nie widzê chorób jako co¶, co ci±gle bêdzie zmor± PG i bêdzie zabieraæ ca³± radochê. I tylko o to mi chodzi. Jak kto¶ chce to mo¿na i graæ zarazkami, fekaliami czy czym kto chce - ale po co?
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

wt lis 02, 2004 4:40 pm

[quote=Adam Waśkiewicz][quote=Thokk Łomot]Wojonika ktory ma zatrucie pokarmowe lub biegunke i w pewnym momęcie walki zaczyna wymiotować na wrogów lub ma atak biegunki. [/quote] Dla kogo miałoby to być zabawne? [/quote]
Dla prymitywów.
 
Stong
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 122
Rejestracja: wt paź 12, 2004 9:42 pm

wt lis 02, 2004 5:50 pm

Ziemniak0r pytasz po co? Odpowied¼ jest prosta: ¿eby podregulowaæ trochê graczy takich jak ja mam (patrz KFiAtKi RpG) i bynajmniej nie chodzi o odebranie im przyjemno¶ci z gry, ale wyplenienie takich zachowañ jak choæby nie kupowanie namiotu (eee..tam, po co kasê wydawaæ, chwile przy ognisku siê posiedzi i st³uczeñ nie ma). Zaznaczam, ¿e to jest bardzo umiarkowany i bardzo ³agodny przyk³ad. A gracze zaczynaj± siê prze¶cigaæ - kto g³upszy ten lepszy :? A choroby to jeden ze sposobów na pohamowanie ich zapêdów.
 
Ziemniak0r
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 327
Rejestracja: śr lis 05, 2003 4:28 pm

wt lis 02, 2004 6:54 pm

Zamiast skupiaæ siê na higienie, rozstawianiu namiotów, myciu zêbów, regularnym czyszczeniu itd. lepiej siê w heroicach skupiæ na samym heroizmie. Je¿eli gracze z jakimi masz doczynienia zaczynaj± sie wyg³upiaæ to nie szukaj sposobu zwalczenia tylko przyczyny. Mo¿e nie maj± nic ciekawego do roboty? Moi gracze np. na pocz±tku zadeklarowali co ich postacie robi± przy ka¿dym postoju, wiêc je¶li mówi± "odpoczywamy", to maj± na my¶li rozbijanie namiotu, mycie siê, wcinanie czego¶tam itd. W ten sposób zaoszczêdzamy denerwuj±cych sytuacji. Oczywi¶cie to tylko moje spojrzenie na tê sprawê, ale wydaje siê logiczne. Lepsze to ni¿ kaszel :>.
 
Thokk Łomot
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 123
Rejestracja: czw wrz 09, 2004 6:45 pm

wt lis 02, 2004 7:45 pm

I tym siê ró¿nisz ZiemniakOr tobie chodzi tylko i wy³±cznie o heroizm: rozwaliæ ca³y kult Hextora, zabiæ smoka zag³êbiæ siê w kolejne Katakumby pe³ne liczów i truposzów, a nie interesuj± ci rzeczy trywialne takie jak rozbijanie namiotu szukanie drewna na ognisko itp. Itd. A choroby nie psuj± nikomu gry i radochy z niej. Wrêcz przeciwnie graczom wydaje siê ¿e ¿yj± w normalnym ¶wiecie w którym wszystko siê mo¿e zdarzyæ i co najwa¿niejsze ¿e oni te¿ s± tylko lud¼mi którzy mog± siê nabawiæ wszystkiego od wrzodów ¿o³±dka bo najpaskudniejsze choroby jakie widzia³ ¶wiat.
 
Awatar użytkownika
Urko
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 896
Rejestracja: śr sty 07, 2004 2:53 pm

wt lis 02, 2004 8:05 pm

Thokk Łomot napisał
A choroby nie psują nikomu gry i radochy z niej. Wręcz przeciwnie graczom wydaje się że żyją w normalnym świecie w którym wszystko się może zdarzyć i co najważniejsze że oni też są tylko ludźmi którzy mogą się nabawić wszystkiego od wrzodów żołądka bo najpaskudniejsze choroby jakie widział świat.


OT->Thokk, jak rozumiem, siedzisz w głowach wszystkich graczy i wiesz, że żadnemu choroby nie psują zabawy?<-OT Rozumiem, jeżeli to jakaś wyjątkowa choroba, na podstawie której można zbudować scenariusz (wyprawa po lekarstwo itd.), ale czepianie się np. za cienkiej bielizny i związanych z tym konsekwencji to już przesada. Od tego są testy na Wytrwałość podczas podróży w ekstremalnych warunkach, bo w normalnej podróży można przyjąć, że pewne rzeczy wykonywane są automatycznie.
I takie też jest moje zdanie w kwestii chorób w D&D-po prostu, jeżeli jest to coś pospolitego typu katar, grypa to przywiązywanie do tego uwagi to IMHO po prostu czepianie się szczegółów. Co innego w wypadku poważnych powikłań, ale w przypadku chorób typu zapalenie płuc czy ostra astma MG powinien postępować podobnie jak w przypadku chorób opisanych w PMP-testy na Forta i ew. jazda po statsach na pewien czas.
 
Thokk Łomot
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 123
Rejestracja: czw wrz 09, 2004 6:45 pm

wt lis 02, 2004 8:26 pm

1) Znam na tyle swoich graczy, ¿e wiem, co lubi± a czego nie.
2) Stosuje rzuty obronne na to czy siê zarazisz chorob± czy nie, ale modyfikuje to zale¿nie od tego, jaki dana postaæ ma na sobie ubiór np. Kto¶, kto jest w wysokich górach gdzie panuj± mrozy i ma na sobie p³aszcz do tego jaki¶ ko¿uch i do tego jest opatulony, jakim szalikiem ma czapkê ma np. +10 do testu a kto¶, kto jest w zwyk³ym ubranku wszystko ma wystawione na wewn±trz to ma minusy.
3) Do punktu, 2 je¿eli kto¶ nie jest odpowiednio ubrany to siê nabawi zapalenia p³uc grypy albo nawet odmrozi sobie palce a robiê to tylko po to by gracze wiedzieli, ¿e ¿yj± w stabilnym nie zmiennym ¶wiecie, który nie jest chaotyczny ( jak to napisano w Przewodniku MP) i ¿e oni te¿ mog± byæ chorzy. Ja np. gra³em krasnoludem alergikiem mia³em alergie na py³ki oraz na wszystkie zwierzêta futerkowe takie jak: koty, psy, chomiki itp. Raz uratowa³o mi i mojej dru¿ynie ¿ycie, kiedy szli¶my korytarzami zacz±³em intensywnie kichaæ. W komnacie przed nami by³ zamkniêty Monstrualny Tygrys.
 
Zoom__
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: wt lis 02, 2004 8:16 pm

wt lis 02, 2004 8:37 pm

Moim zdaniem to jest zabawne ale dla kogo¶ kto to obserwuje. Ale to racja ¿e dla wojownika (odgrywaj±cego go gracza) jest to conajmniej nieprzyjemne.



Choroby to jedne z najgorszych ¿eczy spotykaj±ca graczy. Nigdy nie zapomne jak kiedy¶ muj barbarzynca z³apa³ co¶ i przez tydzieñ lerza³ w namiocie :)
 
Thokk Łomot
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 123
Rejestracja: czw wrz 09, 2004 6:45 pm

wt lis 02, 2004 9:04 pm

Zoom ja sam siê ¶mia³em kiedy byli¶my u miejscowej czrodziejki która mia³ czarnego kota i non stop u niej kicha³em. A chodzi mi o to ¿e nawet dla gracza mo¿e to byæ ca³kiem zabawne i niez³e wyzwanie odgrywaæ postaæ chor± lub bezprzerwy kichaj±c±

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość