czw lis 18, 2004 11:22 pm
Nie powiem, poprowadzenie takiej drużyny jest bardzo, ale to bardzo trudne. Jednak można spróbować:
1. Najlepiej by MP zrobił tak, by gracze nie znali nawzajem swoich postaci (nie jest to łatwe, ale ułatwi częściowo MG zadanie).
2. Problemem jest wykrycie zła paladyna. Wystarczy, że rzuci je na czerwonego maga lub kapłana Bane'a i po ptakach.
Są tutaj dwie możliwości: Albo paladyn będzie próbował nawrócić na stronę dobra albo tamci będą powoli "psuć" paladyna. Nie powiem, to może być bardzo ciekawe dla całej gry.
3. Harfiarz w tej wzajemnej "resocjalizacji" będzie cichym szpiegiem, kimś, kto będzie ostrożnie próbował skłonić do współpracy tych złych. Jak mu się uda ich przekonać i będą dobrymi współpracownikami, to może nawe trafią do Harfiarzy jak on. Chociaż jest to bardzo mało prawdopodobne........
4. Wniosek: Jest to możliwe, jednak wymaga od MP cierpliwości i dobrego prowadzenia. Jednak przewodzenie takim graczom może być fascynujące i dawać wiele radości z gry. Jednak jest to trudne. Nauka czyni mistrz, więc trzeba próbować. Pozdrawiam.