Zrodzony z fantastyki

 
Ryanik__
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 945
Rejestracja: sob sty 08, 2005 4:14 pm

Co ciê wkurza u Mistrza Gry?

ndz lip 31, 2005 6:08 pm

Za³o¿y³em ten temat, poniewa¿ zauwa¿y³em, ¿e w temacie o wkurzaj±cych reakcjach graczy, wielu MG na nich nadaje. Tak wiêc wcisn±³em przycisk nowy temat i za³o¿y³em temat w którym to gracze mog± pona¿ekaæ na Prowadz±cych( z kultur± oczywi¶cie :wink: ) :twisted:

Skoro jednak za³o¿y³em ten tamat, to sam napiszê co mnie trochê denerwujê u mojego Mg.

:arrow: To bêdzie konkretna sytuacja, a na koniec krótki komentarz.
Podczas sesji chodzimy po jaki¶ lochach i szukamy siedliska wampira, którego kazano nam zg³adziæ. W pewnym momencie nasz Mg informuje, ¿e id±c korytarzem po obu jego stronach, równolegle do siebie(dok³adnie na przeciw) widzimy dwoje drzwi. No to spoko, otwieramy jedne, jakie¶ szkielety i dwie skrzynie. Otwieramy drugie, a tu nagle przez drzwi wylatuje piêæ strza³. I to siê powtarza za ka¿dym razem gdy kto¶ wychyli cokolwiek. No to my zaczynamy kombinowaæ:
(bg1)-Poczekajmy a¿ strza³y siê skoñcz± i wtedy wejdziemy
[bg2-ja)- Dobry pomys³
Nagle nasz mg szybko dopowiada dziwny szczegó³.
[mg]- zauwa¿acie, ¿e strza³y znikaj±
No to my kombinujemy, sprawdzamy lusterkiem wychylaj±x je lekko co to takiego
[mg]- Nic nie widzicie, pokój jest pusty
Kolejne kombinacje.
Potem ¶ci±gamy drzwi z zawiasów i zas³aniaj±c siê nimi podchodzimy do miejsca, sk±d prawdopodobnie lec± w naszym kierunku strza³y, wypadamy z broni± tniemy ni± powietrze, a nasz mg
[mg]- Nie wyczuwacie, ¿adnego oporu

No to olewamy ten pokój idziemy dalej i na tym koñczymy sesje.

Na nastêpnej pojawi³o siê wiêcej graczy, wiêc wracamy i znowu kombinujemy, jednak nic nie udaje nam siê zrobiæ, choæ próbowali¶my wszystkiego. Nagle ja ju¿ taki zrezygnowany mówiê do Mg poza ¶wiatem gry
[ja]Czy ty chocia¿ wiesz co to jest?
[mg]......................(d³u¿sza chwila zastanowienia)- ju¿ wiem, ale to genialne, jak wróce do domu muszê sobie to rozpisaæ.

8O 8O 8O

CHodzi o to, ¿e mg dodawa³ na bierz±co swojemu mechanizmowi odporno¶ci, tak, ¿e nie by³o mo¿liwo¶ci go zlikwidowaæ :mad:
to mnie strasznie wnerwia³o :mad:
 
Morog__
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1332
Rejestracja: czw kwie 25, 2002 7:57 pm

ndz lip 31, 2005 6:19 pm

http://dnd.pl/viewtopic.php?p=219921#219921

osobiscie nie widze podstaw do zak³adnia nowego tematu
no chyba ¿e musia³e¶ sobie ponaciskaæ guziki
 
Ryanik__
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 945
Rejestracja: sob sty 08, 2005 4:14 pm

ndz lip 31, 2005 7:26 pm

Tam siê narzeka na graczy, a tu na MG :wink:
 
Xelos
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 960
Rejestracja: wt kwie 13, 2004 1:00 pm

ndz lip 31, 2005 7:35 pm

Ale jak już temat jest to można go kontynuować.
Mój mistrz miał ciekaw4e pomysły ale kiepsko z mechaniką:
1. Drużyna na podaj 5. levelu dostawała koło 250pd za ettina (!) dopiero potem zwróciłem mu uwagę, że jest tabelka w Podr. MP :P
2. Wychodzimy potyrani po poprzedniej walce do groty (4 postacie, chyba 8. lev) nagle nogi owija nam pajęczyna (don't move ****) i wychodzi 6 driderów. Standardowo to wyzwanie dla chyba 15 lev. drużyny. Gdyby to były ZWYKŁE DRIDERY !!! Każdy mieał na korpusie Napierśnik (!) Zasięg 3m (!) i był uzbrjony w Olbrzymy (2k8). Zadawali średnie 20 - 30 obrażeń. Dziwne że skończyliśmy sesję :?
 
Vern
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 750
Rejestracja: śr lip 05, 2006 12:18 pm

ndz lip 31, 2005 7:48 pm

Mnie zawsze denerwowuje to, że MG zawsze niesprawiedliwie rozdziela pdeki po skończonej sesji :) Zawsze, no zawsze mam co do tego jakieś ale (w przypadku gdy dał mi więcej niż powinien zachowuje to dla siebie :) )
Ale chyba najbardziej niesprawiedliwy jest system komunistyczny - każdemu po równo. Coś strasznego :)
 
Awatar użytkownika
Eri
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1607
Rejestracja: śr maja 02, 2007 11:12 pm

pn sie 01, 2005 1:38 pm

Ale chyba najbardziej niesprawiedliwy jest system komunistyczny - każdemu po równo. Coś strasznego
A to zabawne... ja daję PD na drużynę, żeby sami ustalili, jak je podzielić... i postanowili dzielić zawsze po równo. :mrgreen:
 
Awatar użytkownika
a_fire_inside
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 582
Rejestracja: wt cze 21, 2005 2:34 pm

wt sie 02, 2005 11:15 pm

Ja myślę, że mam w miarę sprawiedliwy system co do pd'ków. Nie rozdaję ich odrazu po sesji, tylko spokojnie wracam sobie do domu i jeszcze tego samego dnia, albo następnego obliczam kto ile dostaje. Pd'ki za walkę obliczam następująco: dzielę ilość pd'ków za potwora przez jego hp'ki i mnożę przez obrażenia zadane przez daną postać (chwilę to zajmuję, ale nie chcę nikogo skrzywdzić), a za inne rzeczy rozdzielam na oko również starając się być obiektywnym.
 
Wanderer
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 465
Rejestracja: wt paź 26, 2004 9:39 pm

wt sie 02, 2005 11:33 pm

Mnie u MG wkurza przede wszystkim:
- niekompetencja
- niespójno¶æ
- brak logicznych ci±gów przyczynowo-skutkowych
- niska kreatywno¶æ
- niañczenie bohaterów graczy
- rozdawanie równej liczby PeDeków :P
- brak konceptu i wyja¶nieñ w±tków w przygodzie
- po¶wiêcanie wiêcej uwagi jednemu/czê¶ci graczy

Je¿eli tylko MG prowadzi spójnie i z energi±, to bez bólu przetrawiê:
- s³abe zdolno¶ci narracyjne (opisy, odgrywanie BNów, dialogi)
- stronniczo¶æ i naginanie mechaniki
- opuszczanie czynników nieistotnych dla fabu³y
- przegiête/zbyt s³abe wyzwania
itp.
 
Awatar użytkownika
Havelock
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 438
Rejestracja: sob sie 06, 2005 4:05 pm

wt sie 02, 2005 11:53 pm

Pd'ki za walkę obliczam następująco: dzielę ilość pd'ków za potwora przez jego hp'ki i mnożę przez obrażenia zadane przez daną postać (chwilę to zajmuję, ale nie chcę nikogo skrzywdzić), a za inne rzeczy rozdzielam na oko również starając się być obiektywnym.

Rozumiem, że przy podziale pd-ków za walkę liczysz np. fakt, że kapłan rzucił na kogoś jakiś czar ochronny, dzieki czemu nie wszyscy zginęli od pierwszego zionięcia smoka. Można bardzo się przydać drużynie w czasie starcia, nie zadając potworowi ani jednego obrażenia.
Ja osobiście prawie zawsze dzielę po równo, ewentualnie czasem dodam komuś coś extra, jeśli wykazał się wyjątkowym sprytem. Natomiast udaję, że nie słyszę, kiedy gracze pytają, czy za targowanie się dostaną jakieś pd. Jak utargowali, to mają to, co chcieli, jak nie utargowali, to za co nagradzać?

Apropos: kiedyś prawie wszyscy gracze wyszli przed końcem sesji, zostawiając swoje karty (taki mamy zwyczaj - gdyby nikt nie prowadził nieobecnych, część drużyny byłaby chyba z 10 leveli do przodu, a przynajmniej nie trzeba wymyślać jakichś idiotycznych wyjaśnień, skąd się tu nagle wzięli). Zostało dwóch, ale że chcieli się bawić, prowadziłem dalej. Pod koniec sesji doszliśmy wspólnie do wniosku, że prowadzenie 3 postaci na raz jest na tyle męczące, że przyznałem tym, co zostali premię. Gdy jeden z nieobecnych się o tym dowiedział, powiedział, że to niesprawiedliwe. Uważał, że gdybym obdarował ich magicznymi przedmiotami, byłoby sprawiedliwiej. A jak wy sądzicie?

Do notki poniżej: zapomniałem dodać, że zwykle wychodzą, bo nie umieją sobie zorganizować czasu, i mimo, że zawsze mamy sesje o tej samej porze, to oni umawiają się na jakieś karate, jazdy próbne et caetera.
 
Profes79__
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 49
Rejestracja: pn lip 04, 2005 9:42 am

śr sie 03, 2005 9:26 am

Piszê jako GM. Nie uwa¿am za niesprawiedliwe - dlu¿ej grali, dostali wiêcej PD. A jak gracze wychodz± wcze¶niej bo co¶ tam (np id± rano na 8 do pracy i chcieliby pospaæ ze 2 odiny :D) to w pewnym sensie ich strata. Te¿ stosujê system wirtualny prowadzenia nieobecnych (jest a jakby go nie byo :D) ale za to postaæ nie ma PD. Wychodzê z zalo¿enia, ¿e jak kogo¶ nie ma co drug± sesjê, to jego strata, a jak kogo¶ nie ma raz na jaki¶ czas to zawsze w ci±gu kilku sesji siê wyrówna. Zwaszcza ¿e u mnie za sesje jest góra 1/3 pd potrzebna do awansu nanastêpy poziom.


cholera, lawiatura nawalila i malego £ nie pisze..
 
Awatar użytkownika
a_fire_inside
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 582
Rejestracja: wt cze 21, 2005 2:34 pm

śr sie 03, 2005 10:10 pm

Oczywiście liczę czary rzucone przez kapłana tylko to już jest na oko (w zależności jaki efekt dał czar ijakie korzyści osiągnęli dzięki temu inni członkowie drużyny).
 
Vern
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 750
Rejestracja: śr lip 05, 2006 12:18 pm

śr sie 03, 2005 11:02 pm

Eri - może po prostu chodzi o to, że jeśli MP powie im żeby podzielili się porówno to oni będą protestować, że to niesprawiedliwe, a jak zadanie spadnie na nich to o ile są w miarę zgodni i rozsądni podzielą się po równo. Moim zdaniem świetna taktyka :)
 
Awatar użytkownika
Havelock
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 438
Rejestracja: sob sie 06, 2005 4:05 pm

czw sie 04, 2005 1:10 pm

To może ja napiszę o dwóch MG, u których grałem (obie sytacje z WFRP).
Na jednej sesji wchodzimy do pomieszczenia, patrzymy - portal. No to jeden z graczy wchodzi. MG każe mu rzucić na coś-tam, nie pamiętam, stwierdza, że weszło. No to wchodzi drugi, też mu każe rzucić, nie weszło - zepsuł portal. A co się stało z tym, który przeszedł? MG mówi "Wywaliło cię do Neteru" (kto wie, co to jest?). Dał mu nawet mapę Neteru - biała kartka z zaznaczoną północą i punktem "tu jesteś". I gracz pół sesji spędził, grając na komórce - nie miał co robić w Neterze.
Drugi MG notorycznie wciągał nas w jakieś bitwy. Macie pojęcie, jakie to uczucie, kiedy ma się uczucie, że nie ma się żadnego wpływu na wydarzenia, a trzeba ratować życie? Nie bez powodu PMP radzi nie wkręcać BG w wojny. Ten sam MG wymyślał zagadki, których nie mieliśmy szans rozwiązać (np. stoi 10 tys. szkieletów, a my mamy się dostać do namiotu dowódcy w środku armii), a potem nadrabiał, zsyłając nam boskie interwencje.
No, ale teraz ja zostałem MG, i jest elegancko :lol:

Do postu poniżej: Na razie nie narzekają. A przynajmniej nie mi prosto w twarz. Czasem tylko brynczą, że im nie na wszystko pozwalam. Kiedy ja, nie bacząc na ekonomię, pozwalam im usprawnić broń w każdej wsi.
 
Awatar użytkownika
a_fire_inside
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 582
Rejestracja: wt cze 21, 2005 2:34 pm

pt sie 05, 2005 10:55 am

Havelock, krytykować jest łatwo, ale zobaczymy jak Ty się sprawdzisz i co o Tobie będą mówili Twoi gracze.
 
Christopher__
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1204
Rejestracja: pt lis 26, 2004 7:23 pm

pt sie 05, 2005 11:41 am

Dok³adnie.


<!--QuoteBegin-Havelock+-->
Havelock pisze:
<!--QuoteEBegin-->Macie pojêcie, jakie to uczucie, kiedy ma siê uczucie, ¿e nie ma siê ¿adnego wp³ywu na wydarzenia, a trzeba ratowaæ ¿ycie?

Przyjemne? Ja tam lubiê ró¿norakie bitwy, w których BG dowiaduj± siê, i¿ nie s± wszechmocni. Wiêksza satysfakcja z prze¿ycia.


<!--QuoteBegin-Havelock+-->
Havelock pisze:
<!--QuoteEBegin-->(np. stoi 10 tys. szkieletów, a my mamy siê dostaæ do namiotu dowódcy w ¶rodku armii)

No to jednak mieli¶cie jaki¶ wp³yw na wydarzenia ;).
 
blackregis
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 108
Rejestracja: sob cze 25, 2005 5:59 pm

pt sie 05, 2005 8:06 pm

<!--QuoteBegin-Havelock+-->
Havelock pisze:
<!--QuoteEBegin-->(np. stoi 10 tys. szkieletów, a my mamy się dostać do namiotu dowódcy w środku armii)


Wszystko zależy od poziomu :P Na 8-9 nie jest to żadnym probleme z czarodziejem/zaklinaczem w drużynie. :P

Jestem MG, ale mogę śmiało stwierdzić za czym gracze nie przepadali, gdy dopiero zaczynałem mistrzować.

- Boskie interwencje: przykład: Walczą z orkami, ledwo dyszą :P a tu - Nagle coś odwraca uwagę orków.(nieważne co)

- Naginanie do granic możliwości mechaniki. Po prostu nie chciałem szukać zasad w podręcznikach i znacząco przedłużać sesji. W sumie wychodziło na jedno 8)

Teraz po dwóch latach mistrzowania, rzadko zdarza Mi się popełniać w/w błedy :)
 
Awatar użytkownika
Behir
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 446
Rejestracja: czw kwie 27, 2006 4:51 pm

pt sie 05, 2005 9:09 pm

Przykłady pochodzą z sesji na obozie karate.

U MP u którego grałem
-Straszenia nas meteorytami
-Znajdywanie posążków nog goblina i faworyzowanie drużynowego maga(a ty dostałeś taki to a taki zwój i jak zrobisz to i to, to tyle pd)

U mnie(mnie to wkurza, nie graczy)
-Dbanie o życie postaci graczy(gdy chcieli zabić drużynowego druida, drzewa zaczęły się przemieniać w drzewce, bo go zabijali w lesie).
-Umieszczenie Smoka(tak, jest mi z tego powodu przykro, bo bez uzasadnienia fabularnego i tylko po to, żeby go zabili) w kanałach.
 
Awatar użytkownika
Havelock
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 438
Rejestracja: sob sie 06, 2005 4:05 pm

pt sie 05, 2005 9:16 pm

Havelock napisał:
(np. stoi 10 tys. szkieletów, a my mamy się dostać do namiotu dowódcy w środku armii)

Wszystko zależy od poziomu  Na 8-9 nie jest to żadnym probleme z czarodziejem/zaklinaczem w drużynie.

To było, jak już pisałem, w WFRP. Wiesz, jak wygląda postać w WFRP? Jeśli nie, to ci powiem - możesz w to grać cały rok, a i tak grasz czymś, co zginie, jak ktoś mocniej kichnie :) I nie ma wskrzeszania. Możesz "zginąć" ograniczoną ilość razy, a potem tworzysz nową postać.
 
piotrex
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: ndz gru 19, 2004 12:23 pm

pt sie 05, 2005 9:41 pm

Choæ sam jestem MG to ( u innych) wnerwia mnie jak przygody polegaj± tylko na systemie - Pomieszczenie nr 1 // dwa gobliny, pomieszczeniee nr 2// 4 gobliny skrzynia. Jeszcze denerwuje mnie brak opisów miejsc i.t.d. :/
 
Awatar użytkownika
a_fire_inside
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 582
Rejestracja: wt cze 21, 2005 2:34 pm

pt sie 05, 2005 10:32 pm

Akurat straszenie meteorytami nie uważam za coś złego w przypadku niereformowalnych graczy.
 
anaron_duke__
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 93
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:48 am

sob sie 06, 2005 9:49 am

Hmm... a ja nie lubiê, jak mg mówi mi na starcie, ¿e moja postaæ to cieæ - bo z za³o¿enia startuje siê od zera do bohatera -> wiêc wszyscy bni wokó³ musz± byæ potê¿niejsi du¿o wiêcej ode mnie, abym za szybko ich nie dogoni³ -> i w pocie czo³a zdobywa³ powoli coraz wiêksz± potêgê mojej postaci... Bo wtedy jest dobrze - jeste¶ zerem i powoli stajesz siê najpierw równy bnom, a potem mo¿e i bohaterem - tylko ¿e przez kilka pierwszych sesji musisz cicho siedzieæ pod sob±, bo ka¿dy bn Ci nakopie. Ostatecznie nie siedzia³em ani jednej sesji... i na niej siê zakoñczy³o :lol:
To tak dla przestrogi innych mg, gdyby wpadli na taki pomys³ :mrgreen:
 
blackregis
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 108
Rejestracja: sob cze 25, 2005 5:59 pm

sob sie 06, 2005 10:01 am

<!--QuoteBegin-anaron_duke+-->
anaron_duke pisze:
<!--QuoteEBegin-->Hmm... a ja nie lubię, jak mg mówi mi na starcie, że moja postać to cieć - bo z założenia startuje się od zera do bohatera -> więc wszyscy bni wokół muszą być potężniejsi dużo więcej ode mnie, abym za szybko ich nie dogonił -> i w pocie czoła zdobywał powoli coraz większą potęgę mojej postaci... Bo wtedy jest dobrze - jesteś zerem i powoli stajesz się najpierw równy bnom, a potem może i bohaterem - tylko że przez kilka pierwszych sesji musisz cicho siedzieć pod sobą, bo każdy bn Ci nakopie. Ostatecznie nie siedziałem ani jednej sesji... i na niej się zakończyło :lol:  
To tak dla przestrogi innych mg, gdyby wpadli na taki pomysł :mrgreen:


U mnie we własnym autorskim świecie, bohaterowie są na 11 poziomie i nadal są, jak ty to określasz "cieciami". Wszędzie wokół nich kręcą się wysoko levelowe postacie. A wiesz dlaczego większość MG tak robi ? Bo myśli o przyszłości, kiedy to BG staną się potężni. A co się stanie jeśli już tacy będą, a wokół nie będzie podobnych ? Odpowiedzi są dwie: Albo nic się nie zmieni i nadal będe dobrzy, albo staną się rozgniewanymi barankami nie liczącymi się z niczym - zniszczenie świata :P
 
anaron_duke__
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 93
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:48 am

sob sie 06, 2005 11:08 am

Chyba siê nie zrozumieli¶my... ja zwykle prowadzê gry, i te¿ dajê innym co¶ w rodzaju "musicie wiedzieæ, ¿e mimo i¿ jeste¶cie potê¿ni, to jest tak¿e o wiele wiêcej potê¿niejszych od Was postaci, które w ka¿dej chwili mog± Was zmia¿dzyæ jednym kiwniêciem palca". Ale to jest ¶wiadomo¶æ dla nich - ¿e nawet jak zaczn± /*wulgaryzm*/ ¶wiat, to mo¿e siê "co¶" silniejszego znale¼æ, niekoniecznie jako wy¿ej poziomowe "co¶". To zapobiega imho niszczenie ¶wiata. (notabene - na rozgniewanych baranków którzy zmierzaj± w charakter CZ to ja lubiê niszczyæ - i nie trzeba siê zbytnio wysilaæ - trucizny i inne "niebezpo¶rednie" zagro¿enia wystarcz±, niech widz±, ¿e nie s± jedynymi CZ na ¶wiecie co niszcz± wszystko i wszystkich dla zabawy). Tutaj k³opot by³ raczej taki, ¿e ka¿dy móg³ Ciê obraziæ, Tob± pomiataæ, ignorowaæ itp. bo nie mia³e¶ ¿adnych szans z nim wygraæ - ty mia³e¶ jeden atak, który mia³ efektywne 10% na trafienie w innego bna, a oni po 3-5 ataków z min. 40-50% z trafieniem w Ciebie. Pomijam ju¿ kwesie ICH obra¿eñ, redukcji i ¿ycia, a MOICH. To nie jest wg mnie przyjemna gra, gdy ca³y czas grasz kim¶ kto mia³ byæ Twoj± ciekaw± postaci±, a masz wra¿enie ¿e jest najs³absz± postaci± na ¶wiecie, i jeszcze przez 10 sesji tak bêdzie.
RPG to gra, w której i mg, i gracze powinni siê dobrze bawiæ. Nie wszystkich bawi zaczynanie lub granie kim¶ takim jak napisa³em wy¿ej. Raczej wiêkszo¶æ woli zagraæ kim¶ wyj±tkowym, w specjalny sposób ró¿ni±cy siê od innych, i co wa¿nieszje, w widoczny sposób. Dlatego imho heroic fantasy jest popularne, szczególnie w¶ród pocz±tkuj±cych graczy - bo ju¿ jeste¶ zdefiniowany jako bohater od urodzenia. Nawet je¿eli na pierwszym poziomie jeste¶ lepszy tylko do 1. lvl wie¶niaków, zbrojnych i innych zwyk³ych ludzi. Ale jeste¶ lepszy. I gorszy od miliona innych potworów. Ale nie najgorszy.
 
Awatar użytkownika
Behir
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 446
Rejestracja: czw kwie 27, 2006 4:51 pm

sob sie 06, 2005 1:26 pm

O ile straszenie za coś strasznego(czyt."Zabicie burmistrza szanowanego mioasta, czy władcy potężnego państwa) nie uważam za złe(chociaż jakie jest prawdopobieństwo, że akurat w tę postać rąbnie meteoryt?) straszenie meteorytem, ale za takie błahostki jak szukanie zadań u osób innych niż karczmarz?
 
anaron_duke__
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 93
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:48 am

sob sie 06, 2005 1:33 pm

Hmm... nie pamiêtam, aby kiedykolwiek u mnie na prowadzonej przez sesji karczmarz mia³ jakiekolwiek zadanie dla graczy... raz lub trzy chyba gracze dostali/znale¼li zadanie w karczmie - zwykle w inny sposób byli wpl±tywani w wir wydarzeñ. A straszenie meteorytem za szukanie u kogo innego zadania (¶wiat powinien byæ ¿ywy, a nie sztampowy) uwa¿am za nieprzygotowanie mistrza gry i liniowo¶æ scenariusza.
 
Awatar użytkownika
Havelock
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 438
Rejestracja: sob sie 06, 2005 4:05 pm

ndz sie 07, 2005 12:03 pm

<!--QuoteBegin-piotrex+-->
piotrex pisze:
<!--QuoteEBegin-->Choć sam jestem MG to ( u innych) wnerwia mnie jak przygody polegają tylko na systemie - Pomieszczenie nr 1 // dwa gobliny, pomieszczeniee nr 2// 4 gobliny skrzynia. Jeszcze denerwuje mnie brak opisów miejsc i.t.d. :/

Ja jako MP nie lubię takich przygód nawet prowadzić. Mam wrażenie, że to zbyt małe wyzwanie dla mnie. Ale cóż począć, jak obieca się graczom sesję, a wena nie przychodzi...
 
Awatar użytkownika
a_fire_inside
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 582
Rejestracja: wt cze 21, 2005 2:34 pm

ndz sie 07, 2005 10:39 pm

Zawsze można odłożyć sesję. Albo przynajmniej poszukać jakiejś przygody na necie.
 
Bielon
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2193
Rejestracja: czw maja 06, 2004 11:28 am

śr sie 10, 2005 11:25 pm

nie pamiętam, aby kiedykolwiek u mnie na prowadzonej przez sesji karczmarz miał jakiekolwiek zadanie dla graczy


Gdyby mnie jaki BG zapytał jako karczmarza o zadania wnet bym mu kilka soczystych sprzedał. A co, niech ma!!

- Stajnia do sprzątnięcia...
- Ktoś napaskudził i zapchał wychodek a nikt nie chce siem za to wziąć...
- Na "bramce" by stanąć, bo się zbój jaki w gospodzie żenić uwidził...
- Z żonką karczmarza by na targ pójść, bo on już do tego zdrowia nie ma...
- itd...

Karczmarz też człowiek, ma ręce pełne roboty i za miskę strawy chętnie skorzysta z pomocnych rąk. :lol:
 
Awatar użytkownika
Amoen
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 246
Rejestracja: wt sie 01, 2006 12:25 pm

czw sie 11, 2005 1:27 am

<!--QuoteBegin-Bielon+-->
Bielon pisze:
<!--QuoteEBegin-->Gdyby mnie jaki BG zapytał jako karczmarza o zadania wnet bym mu kilka soczystych sprzedał. A co, niech ma!!

- Stajnia do sprzątnięcia...
- Ktoś napaskudził i zapchał wychodek a nikt nie chce siem za to wziąć...
- Na "bramce" by stanąć, bo się zbój jaki w gospodzie żenić uwidził...
- Z żonką karczmarza by na targ pójść, bo on już do tego zdrowia nie ma...
- itd...

Nieomieszkam wykorzystać :D
Mnie za to wkurza u MG, kompletne zlewanie klimatu i brak opisów, byle tylko dopchać do następnej walki... Rzadko tak miewałem, ale to strasznie denertwujące. Irytujący są też MG, którzy zamiast jak to powinien robić MG "snuć opowieść" katują BG niemiłosiernie, bądź po bliższej znajomości faworyzują jedną z postaci.
Inne błędy, często dające sięwytłumaczyć brakiem doświadczenia, potrafie wybaczyć, choć mógłbym się podpisać obiema rękoma pod listą Wanderera

Pozdrawiam
Amoen

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości