Ja nie mistrzujê, ja gram, ale siê wypowiem
, uwa¿am, ¿e postaciom, które sobie zas³u¿y³y (z w³asnej g³upoty) nale¿y daæ szansê, ale je¶li robi± to notorycznie to zabiæ dziada
, a nastêpnie wstrzymaæ go "nie¿yj±cego" przez pare sesji, niech zm±drzeje i ewentualnie umo¿liwiæ pó¼niej wskrzeszenie, ale niech o tym zadecyduj± kompani (gracz mo¿e byc wyjatkowo wkurzaj±cy). Je¶li chodzi natomiast o pocz±tkuj±ce dru¿yny, zdenerwowa³bym siê je¶libym zgin±³ na pierwszej sesji, bo g³upiemu goblinowi siê fartnê³o, wiêc my¶lê, ¿e MP, z któtymi gra³em pomagali nam w takich sytuacjach i uwa¿am, ¿e tak byæ powinno
.
Pozdro
Do postu powy¿ej:
Gracz-od-krasnala móg³ teoretycznie po prostu dobrze wczuwaæ siê w swój np. pysza³kowaty charakter, wiêc powiedz nam, czy mia³ prawo do tamtej prowokacji.