Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Squid
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 706
Rejestracja: wt maja 09, 2006 2:22 pm

Najlepszy bitewniak?

pn sty 07, 2008 1:43 pm

Wszędzie widzi się krytykę względem różnych bitewniaków, a to że za mało strategii, a to że nudna, a top że niezrównoważona.
Czy jest jakaś gra, która byłaby najbliższa ideału?
Dokładnie odzwierciedlająca realina na polu bitwy?
Wymagająca od gracza zmysłu strategicznego?
Piszcie!
 
Awatar użytkownika
the czart
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1705
Rejestracja: pn lis 21, 2005 1:52 pm

wt sty 08, 2008 12:52 pm

heh, problem leży w tym, ze co gracz to idea :razz: . Jednym podoba sie armia 10 wymiataczy, innym armia-horda 250 modeli. Jedni cenią sobie realizm, inni fun z prostych, nawet jeśli czasem nbielogicznych zasad :razz: ( jak w WH40K ). Po prostu jeszcze się taki nie narodzil co by wszystkim dogodził i tyle :wink: 8) .
 
kabuki joe
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 373
Rejestracja: wt sie 09, 2005 11:43 pm

:)

pn lut 11, 2008 7:10 pm

Jak chcesz uczucie generała to proponuję najpierw DBA a później DBM.
Moim zdaniem to jeden z lepszych systemów kombinujący stołek generałą z prostszymi zasadami. Niestety system jest po angielsku i napisany dla prawników. :?
 
Awatar użytkownika
Kretek
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 69
Rejestracja: pn lut 14, 2005 8:51 pm

wt lut 12, 2008 3:56 pm

Do DBA jest polskie tłumaczenie, tylko trzeba go poszukać w sieci, figurki wychodzą bardzo tanio bo za max 120 zł ma się gotową armię :wink:
 
Jeni
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: sob lut 23, 2008 10:41 pm

wt lut 26, 2008 4:26 pm

mnie zadowala najbardziej warhammer fb.
 
ziopal
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 44
Rejestracja: sob gru 16, 2006 10:01 pm

wt lut 26, 2008 6:09 pm

jak dla mnie to wfb nie jest zbyt realistyczny... ale co tam do niego mam figsy to w niego gram... :P
 
Mandrake
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: pt lut 29, 2008 1:19 am

pt lut 29, 2008 10:50 am

Jeśli pytacie o moją truciznę to jest nią Infinity. I mogę to uzasadnić lepiej niż "mam do tego figsy".

System skirmishowy, co pozwala uniknąć nieprzyjemnych kwestii związanych z ceną, transportem i samym gameplayem, które wynikają zazwyczaj u wszelkiego rodzaju klasycznych pozycji i na które ludzie nie dość oddani sprawie (vide indoktrynacja, marketing, wpływ otoczenia) potrafią narzekać.

Dość niesamowita w porównaniu siła ognia dana jednostkom. Zwykły karabin opluwa skutecznie przeciwnika ołowiem na 16 cali, a donosi acz mało celnie na 48 - i w serii oddaje trzy strzały, które mogą choć nie muszą dać w rezultacie trzy zgony. Średnia bitwa to około 10 modeli na stronę i tak, jest sprzęt siejący znacznie większe zniszczenia niż zwykły rifle. Efekt - rozgrywka jest diabelsko dynamiczna. Jeśli nie masz planu i odrobiny wprawy, a przeciwnik owszem, gryziesz glebę nim zdążysz mrugnąć.

Jeszcze ciekawsze są zasady specjalne i ich kombincje dla poszczególnych jednostek. Jeden dobry przykład - kamuflaż. Pierwszy poziom sprawa jedynie, że trudniej trafić jednostkę, drugi pozwala zastąpić jednostkę znacznikiem, którego nie można atakować aż się go nie wykryje, nie podejdzie do walki wręcz albo mniej lub bardziej przypadkowo nie ostrzela czymś obszarowym. Oczywiście tak zamaskowana jednostka traci status kamo gdy atakuje.

Trzeci poziom - jeszcze trudniej trafić plus na początku gry opcja hidden deployment - ani jednostki, ani znacznika, ani niczego, jedynie dokładna notka gdzie jednostka czeka, gotowa do działania. Dzięki combosowi ze specjalną zdolnością infiltracja notatka może brzmieć "cal za plecami wrogiej jednostki wyglądającej na dowódce tej bandy" - chociaż fakt faktem tutaj nie ma tak dobrze, bo infiltrując się tak daleko wgłąb wrogiego terytorium po drodze można zgubić kamuflaż i wylądować w środku wrażego oddziału z gołą dupą. No ale mimo wszystko fajna sztuczka, co?

Zasady, które pozwalają zrównoważyć takie oto możliwości (i wiele innych, czasem straszniejszych) nie mogą być chyba takie najgorsze, prawda? Co prawda wymagają solidnej makiety, bo w czystym terenie grać się zwyczajnie nie da, ale dają też ciekawe możliwości jak np. ARO, czyli automatic reaction order. W wolnym tłumaczeniu jeśli jest tura przeciwnika, to twoje jednostki nie muszą dawać się pokornie wyrżnąć, bo mogą unikać, padać na glebę, wołać kolegów na pomoc albo odpowiedzieć ogniem.

Gameplay jest po prostu inny i świeży - Infinity to jako się rzekło walki w mieście, więc nie ma tu szarż na bagnety, tylko raczej zajmowanie korzystnych pozycji strzeleckich, blokowanie uliczek ogniem zaporowym, zastawianie zasadzek, wrzucanie granatów dymnych do pomieszczeń i snajperzy na dachach. Bajer nie polega na odpowiednio wysokich rzutach serią kostek tylko na wykombinowaniu najpierw jak się ustawić, żeby przeciwnik był w gorszej sytuacji taktycznej, dopiero potem trzeba liczyć na szczęście.

Żebyście nie myśleli, figurki też są świetne. Od surowca (metal metal i metal - i to bardzo dobrej jakości) poprzez poziom detali aż po dynamiczne upozowanie i fakt, że figsy raz wreszcie są w miarę proporcjonalne bez przerośniętych bicepsów siekier i innych detali.

Poza tym ekonomicznie rzecz przedstawia się nienajgorzej - do gry wystarczy parę figsów, starter plus cokolwiek, a więc wydatek rzędu 120 plus 30 do 50 swobodnie wystarcza do gry. Nie oszukujmy się - można wydać dużo więcej, a najdroższa pojedyncza jednostka to kolejna stówa w plecy, ale jednostką tą nie jest wcale specjalny bohater, który koztuje więcej bo ma odpowiedni napis na pudełku tylko ciężki pancerz wspomagany (tłumaczenie dla zorientowanych czterdziestkowo - coś jak drednot, vel "brat pancernik"). I przeważnie jest to zakup jednorazowy, bo rzadko kiedy zachodzi potrzeba czy nawet możliwość wystawienia dwóch.

Wady? Jak ktoś bardzo lubi narzekać to zawsze coś znajdzie. Ludziska uważają, że system jest mangowy. No okej, w designie figurek jest trochę nadwyżkowych antenek, dziwnych sensorów i innych takich, ale w gruncie rzeczy nie dość, żeby odstraszyć mnie czy w zasadzie każdego innego człowieka poza ortodoksyjnymi antyfanami japońskich kreskówek. Poza tym jedna ze stron zwana Ariadną (konglomerat francuzów, ruskich, amerykanów i rasy obcych, w którą wdepnęli w czasie swojej podróży przez kosmos) praktycznie pozbawiona jest elementów wysokotechnicznych więc mangowego designu szukać tu ze świecą.

Obiektywną wadą jest konieczność zmontowania sobie makiety do gry. Nie każdy ma warunki żeby zafundować sobie coś o odpowiednim stopniu komplikacji (budynki z dostępem do wnętrza żeby daleko nie szukać) do domu, a bez tego gra traci sporo uroku. Jest to poważny obiektywny problem, przez który od dłuższego czasu nie mogę rozegrać partyjki (sklep mi się tymczasowo skompresował i nie ma miejsca na stół). Ale już niedługo :)

No i sami powiedzcie - zły system?
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

pt lut 29, 2008 11:07 am

Chcesz realistyczny bitewniak? Rozejrzyj się bitewniakami historycznymi, np. w sklepie www.wargamer.pl. Takie tytuły, jak Mein Panzer czy General Quarters mają opinie dość realistycznych.

Jak chcesz coś hardcorowego, rozejrzałbym się za Harpoonem (współćzesny symulator morski). Choć osobiście wolę grę komputerową na podstawie bitewniaka - wszystko liczy za Ciebie maszyna :P

Nadmienię tylko, że wersja Harpoon PRO jest oferowana klientom wojskowym. Bodajrze US Navy korzystało z Harpoona do szkolenia swoich kadetów.
 
Awatar użytkownika
Uszaty
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 252
Rejestracja: czw paź 06, 2005 7:46 pm

wt gru 09, 2008 8:55 pm

WH40K cenię wyżej niż WFB za o niebo lepszy klimat (i brak małych brodatych karzełków) oraz figurki. Nad resztą systemów wygrywa popularnością. Oczywiście nie zadowoli fanów realistycznych systemów historycznych, bo i nie oni są targetem tej produkcji.

Sam preferuję zasady niezbyt złożone, a jednocześnie zapewniające odpowiednie wyważenie różnych elementów gry oraz zadowalającą listę kombinacji. Gotów jestem poświęcić realizm dla miłej gry. Zabawy matematyczne pozostawmy studentom polibudy :)
 
Awatar użytkownika
Mroczny Pomiot
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 235
Rejestracja: sob lis 25, 2006 5:27 pm

wt gru 09, 2008 9:15 pm

Ja proponuje HOTT(Horde of things), świetny system na bazie bodajże DBA, głównie fantasy, bardzo prosty polecam. Natomiast jako drugi Mordheim.
 
wojtek1992
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: sob lut 21, 2009 6:05 pm

Re: Najlepszy bitewniak?

wt lut 24, 2009 2:31 pm

Sprzedam figurki do bitewniaka LOTR ok. 30 sztuk elfy i gondorczycy oraz 8 oryginalnych kostek do tej gry i materiały do budowy makiety sztuczna trawa kamienie i żwir. Cena jaka mnie interesuje to 80 zł do uzgodnienia. Chętnych proszę o kontakt nr telefonu 785-747-972 lub e-mail [email protected]
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony śr lut 25, 2009 2:46 pm przez wojtek1992, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Erykz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: pt lip 06, 2007 12:02 pm

wt lut 24, 2009 2:39 pm

Kupię/Sprzedam/Zamienię

Tu będzie większy odzew. (Zresztą i dział odpowiedniejszy)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości