Jeśli chodzi o klimaty thief'a to polecam kilka oficjalnych przygód do FR takich jak Teraing of the Weave i Anauroch: Empire of the Shade. To najprostsze rozwiązanie.
Almanther I Wielki pisze:- magowie na każdym rogu
Poprowadź przygody w mniejszych miejscowościach, czy pustkowiach (bagna itp). Niewielu magów się tam zapuszcza.
Almanther I Wielki pisze:- magiczne przedmioty, miecze, zbroje itd. produkowane niemal hurtem
Wprowadź Legacy Items z jednym małym wyjątkiem: nie są to przedmioty potężnych bohaterów, które trafiły w ręce śmiałków, ale to przedmioty, które są wykuwane przez czyny bohaterów. Zmień sposób działania sklepów magicznych. Niech mają wybrany asortyment, a na specjalny trzeba poczekać, aż ktoś zrobi, lub znajdzie.
Almanther I Wielki pisze:- w każdym lesie i lochu złe potwory
Włącz do gry ludzi. Niech w lochach i lesie grasują bandyci. Ludzie, elfy, półorkowie. Daj im poziomy w klasach, kilka pomniejszych przedmiotów ułatwiających zasadzki.
Almanther I Wielki pisze:- spłaszczenie roli potworów
Jeśli masz przygodę na bagnach
przedstaw żyjące tam plemię jaszczuroludzi jako plemię, a nie kolejne potwory do zabicia. To jak wykorzystasz bestariusz zależy tylko od Ciebie, jako Mistrza Gry. Zwróć uwagę, że w opisie lokacji jest wspomniane kto zamieszkuje te tereny. Czasem podawane są motywy plemion, ale w większości przypadków jest to pozostawione w gestii MG.
Almanther I Wielki pisze:- ogromna ilość "drużyn poszukiwaczy przygód"
?
Jak gram od ładnych kilku(może już nastu) lat, to jeszcze nie zdarzyło mi się chyba spotkać innych drużyn poszukiwaczy przygód.
Almanther I Wielki pisze:- zbytnia aktywność bóstw
Tzn?
Czasy gdzie Cyric, Mask i Oghma chodzili po ziemi i spiskowali minął. Czas w którym bogowie przybrali śmiertelne oblicza i walczyli wraz ze swoimi wyznawcami również minął. FR kręci się wokół bogów i wydarzeń jakie wywołują (pośrednio, lub bezpośrednio), ale to co z tego wykorzystasz na swoich sesjach zależy od Ciebie.
Almanther I Wielki pisze:- wszędzie wszyscy szukają "poszukiwaczy przygód" do jakichś misji - niezależnie czy to baron, karczmarz, konstabl czy książę
To jest w każdym systemie. Pamiętaj, że nie zawsze ogłoszenia czekają tylko na naszą drużynę. Być może ktoś przyjął zlecenie i ubiegł drużynę?
Zresztą, wszystko zależy od scenariusza. Graczy uwikłać w przygodę można na wiele sposobów. Wynajęcie to jedna z rzeczy. Inną może być np. przypadkowa obecność w jakimś miejscu, która wpląta postaci graczy w przygodę (banicja i próba odzyskania dobrego imienia, najemnictwo, rozbójnictwo, intrygi szlacheckie).
Almanther I Wielki pisze:- brak średniowiecznego brudu (zarazy, śmierć przy porodach itd., a tymczasem w FR:OŚ jest napisane że rzadko zdarzają się
śmierci przy porodach bo zawsze są dobrzy kapłani którzy leczą)
Magia jest wszechobecna i ludzie zdają sobie z tego sprawę. Kapłani nie są kaznodziejami, ale potrafią rzucać czary i wiedzą kiedy ich użyć. Nie ma to nic wspólnego z brudem i niepiśmiennictwem większości obywateli FR. Wątpię, abyś odgrywał często w swoich przygodach porody, ale zaraza na każdym kroku zmęczy Twoich graczy i pozbawi ich przyjemności grania, jeśli nie zrobisz tego rozsądnie i z umiarem.
Chyba, że zakładasz taki styl gry i gracze to akceptują. Wtedy wystarczy przenieść akcję w miejsca gdzie kapłani nie są wszechobecni, albo występują tylko kapłani, którzy niechętnie użyczają swojej magii pospólstwu.
Pamiętaj, że Faerun jest na tyle bogatym i pojemnym światem, że można w nim odegrać w zasadzie wszystko. Musisz jedynie ruszyć głową i znaleźć odpowiednią lokację do swojego pomysłu.
Np. trudno o klimaty Wiedźmina w Waterdeep, czy o klimat Ravenloftu/Chtulu w Evermeet.