wt kwie 14, 2009 7:49 pm
Mnóstwo nieporozumień bierze się stąd, że zarówno "klimat" jak i "zabawę" można rozumieć na wiele sposobów, można wiele różnych znaczeń pod te pojęcia podpisać. Jeśli się ich w rozmowie nie zdefiniuje, najprawdopodobniej dyskutanci będą mieć na myśli zupełnie różne rzeczy.
Mówi się często, że celem rpg jest zabawa, że powinna ona być centralnym kryterium przy tworzeniu systemów, prowadzeniu i graniu. I jest to twierdzenie, z którym nie sposób się nie zgodzić - pod warunkiem, że zabawę rozumiemy szeroko, jako przyjemność czerpaną z gry. Jednym daje ją zabijanie potworów, innym tworzenie ciekawych opowieści, jeszcze innym eksploracja psychiki bohaterów.
Z drugiej strony, wiele osób pod pojęciem "zabawy" rozumie grę bezstresową, nie stawiającą przeszkód, nie wymagającą zaangażowania. Grę, w której bohaterom nic tak naprawdę nie grozi, albo taką w której nikt nie przywiązuje się do nich na tyle, by mu śmierć postaci przeszkadzała. Grę przetykaną wymienianymi między uczestnikami żartami i komentarzami, graną przy piwie i chipsach. Do słowa "zabawa" ten sens jak najbardziej pasuje. Ale jeśli ktoś spróbuje utożsamić tą zabawę i zabawę z poprzedniego akapitu, nie powinien się dziwić, że rozmówcy zareagują oburzeniem.
Podobnie jest z "klimatem". Można o nim mówić w każdym przypadku, w którym sesji towarzyszy nastrój różny od tego, jaki miałoby towarzyskie spotkanie bez rpg. Dyskusje o treści i znaczeniu jakiś zasad, pełne skupienia napięcie podczas decydujących o losach drużyny rzutów, dynamiczny opis wydarzeń, dyskusja, introspekcyjna opowieść - każde z nich tworzy klimat, każde inny. Nie da się stwierdzić, czy któryś jest lepszy od pozostałych - na pewno poszczególnym osobom niektóre rodzaje klimatu będą odpowiadać, a inne nie.
Oczywiście, podobnie jak w przypadku zabawy, klimat można też rozumieć węziej. Mnie odruchowo kojarzy się on z silnym emocjonalnym zaangażowaniem w wydarzenia zachodzące wewnątrz świata przedstawionego, zwykle w połączeniu z immersją. Niektórzy zawężają znaczenie jeszcze bardziej, określając jako "klimat" tylko niepewność i poczucie zagrożenia, szok i odrazę albo skupienie na wewnętrznych konfliktach i wynikających z nich negatywnych emocjach.
Warto zauważyć, że podczas gdy szerokie znaczenia zabawy i klimatu silnie splatają się ze sobą (dobrze się bawimy, bo/więc sesja ma odpowiadający nam klimat), to znaczenia zawężone istotnie stoją w opozycji (gra na luzie kontra zaangażowanie i obciążające emocje).