Hehe, z tym humanizmem to było takie "puszczenie oczka", ze mnie też "wspaniały" humanista, bo prawnik, a (niestety) moje złudzenia co do humanizmu prawa rozwiały się już dawno.
Widzę, że nie jestem w ogonie - zawsze miałem taki "kompleks" że bardzo wolno czytam. Przykładowo książki SuperNowej lub MAGA (jako te wydawane maksymalnie małym drukiem i bez dużych odstępów między wierszami) w takim tempie, jak opisałeś wyżej - ok. 40-50 stron na godzinę. Fabryka Słów (jak ja kocham
to wydawnictwo) leci prawie 100/h, ciekawe czemu
.
A żeby nie było, że offtopicuję, to oświadczam właśnie, że powoli kończę czytać Necrosis: Przebudzenie (w tempie ok 100stron/h, a więc będzie ze 3,5 godzinki na całość). I szlag mnie trafia, jak sobie pomyślę, że to już 4 lata i kolejnej części nie widać