Wg mnie też bliżej temu do choroby niż klątwy
Ale i tak jestem zdania, że ci co rozsiewają choroby powinni być na nie już uodpornieni, zwłaszcza jak je mają.
O, właśnie mi coś zaświtało - nie ma nigdzie zasady, że gdy ktoś choruje na jakąś chorobę, to przez czas jej trwania nie da rady go zarazić drugi raz tym samym? Np ktoś choruje na Chorobę X. Gdy będzie miała miejsce sytuacja, w której powinien się zarazić Chorobą X, to będzie rzucał i na jedną i na drugą (efekty choroby), czy po prostu to się ignoruje (w końcu już jest na to chory)?
Jeżeli jest taka zasada, to zdaje mi się, że problem jest rozwiązany, bo Klątwa Likantropii to Klątwa Likantropii, a nie Klątwa Likantropii (wilkołak) czy z innym okreslnikiem