Gizmoo pisze:Ludzie - to jest deck na landfallu. Sakurę się... "sakuje" raz. Sakura tribe Scout pozwala zagrywać landy z łapy.
Dobra.... Dużo fetchy, dużo wystawiania landów z libry do gry. Jakie masz prawdopodobieństwo że zagrasz 2 landy w turze? może z raz to zrobisz, pod warunkiem ze nie oberwie boltem w twarz. Druga sprawa - zdolność scouta wymaga tapniecia, więc nie poblokujesz sobie nim.
Gizmoo pisze:Jestem przekonany, że wszyscy oponenci Noobka grają na kontrach.
A sam się zdziwiłeś grając klerykami ze mój casualowy fun deck gra na disenchantach i mana tithe... i mam odpowiedż na shuko i daru spiritualist
Gizmoo pisze:Tak, a dzięki Worlldwake powstaną nowe konstrukcje i Naya i Bant okażą się kiepskie jak barszcz.
Każdy nowy dodatek zmienia meta. po premierze Conflux talia Demigod Stompy stała się niegrywalna przez jedna kartę - Path to Exile. Przez jedna kartę z M10 nie gra TEPS (silence)... no sory... taki lajf
Gizmoo pisze:prawie wszyscy przerzucili się z Incinerate na Lighting Bolty - kiedy je przedrukowali.
nie dlatego... Incinerate poprostu wypadł z "dwójki". LB jest bardzo dobrym spaleniem, ale w extended grają obydwa, bo Incinerate ma te magiczne "can't be regenerated", co potrafi dobić niektóre kreatury.
Gizmoo pisze:Po Path to Exile - inne removale straciły sporo na wartości - bo wiadomo, że król może być tylko jeden.
Tak samo bylo jak Swords to Plowshares był w standardzie... i tu chodzi bardziej o to że aggro deckowi wystarczy 4-8 removallu w talii, tak zeby tylko zrobić miejsce atakującym kreaturom. Jund też gra na Pulsach i Terminate. Bitumiczny Blast gra tylko dla kaskady.
Gizmoo pisze:Brnąc dalej - To nie lepiej zainwestować w deck Legacy?
Kazdy przyzna że deck w legacy jest najlepszy, bo nie sięga go rotacja. Wydajesz raz i masz spokój. Nawet jesli coś wejdzie nowego to dokupujesz komplet jakiejś karty, a nie wymieniasz cały deck (najlepszy przykład na naszym wspólnym koledze od Pox'a i Stasisa)
Gizmoo pisze:A to ma być PROSTY deck, do NAUKI i TANI. Nie zakładajmy że wygra ze WSZYSTKIM. Nie zakładajmy, że będzie w przyszłości ROZWOJOWY, bo wiemy, jak w T2 szybko rotują rozmaite konstrukcje. Zacząć najlepiej od taniego decku - a jak wciągnie gra - to wtedy zastanowić się, czy jestem w stanie wydać 200 zł na turniejowy deck.
Dlatego Bant jest lepszy. Trzeba dokładnie wiedzieć co usunąc Charmem, co skontrować kontrą, co wystawić i w jakiej kolejności żeby wygrać. Landfall jest o tyle prosty, że wystarczy sypnąć się z kreatur i poczekać na landy, bądź spelle landy wprowadzające. Mechanika tego decku jest prosta jak włos mongoła.
Siła Banta jest w tym że atakujesz jednym bydlakiem podpakowanym z exalted, podczas gdy masz 3-4 kreatury do bloku. Przeciwnik blokować musi, a ty się nie przejmujesz, bo jak opp zaatakuje to sie wybronisz. Ponadto removall oraz kontry i wsparcie od artefaktu co daje plusy pozwala na piekne przepchniecie gry. Problem tego decku jest jeden - zaczynasz coś poważnego robić dopiero od 3-4 tury, ale po to masz kontry żeby sie nie bać.
EDIT: Akurat Kanonistka gra w bantach, poniważ nie zagrywasz jakiejś kosmicznej ilości spelli. Wystarcza ci jedna kreatura + jakaś kontra w turze przeciwnika. Kanonistka trzyma ci grę i dobrze, bo removall w pierwszej kolejności pojdzie w nią, a nie w napierającego stworka (wiele razy pokazala klasę w grze z Survival Elves, i tylko ustawiony Zealot pozwalał się skombić)
EDIT2: Im żywsza dyskusja na jakiś temat, tym lepsze wnioski mozna wyciągnąć, oczywiście jeśli nie wplącze się offtop