No proszę, Objawienie Pańskie minęło a tutaj posucha z czytelnictwem. Może więc zacznę pierwszy tego typu temat w nowym roku Anno Domini 2010.
Trzy dni temu zakończyłem powieść "Sherwood" Parke'a Godwina. Jest to alternatywna historia Robin Hooda, która została przeniesiona o 120-130 lat wstecz w stosunku do znanych nam opowieści. Młody Edward Denby, zwany przez najbliższych Robinem (na cześć ducha puszczy Sherwood) bierze udział u boku ojca w walkach z Normanami Wilhelma Zdobywcy, którzy podbijają i pacyfikują Anglię w latach 1066-1071. W obronie swobód anglosaskich, deptanych przez najeźdzćów, postanawia przeciwstawić się królowi i jego najbliższemu współpracownikowi, wicehrabiemu Ralfowi Fitz-Geraldowi, szeryfowi z Nottingham i tworzy puszczański oddział, który zalewa Normanom sadła za skórę.