Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Iman
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 739
Rejestracja: pn maja 03, 2004 10:46 pm

Jest lipiec 2010 i czytamy...

pt lip 02, 2010 11:01 am

Otwieram kolejny miesiąc. Tym razem drobna modyfikacja tematu, którą pozwalam sobie wprowadzić jako redaktorka działu książkowego i moderatorka tego forum: bardzo Was proszę o zamieszczanie przy książkach krótkiego opisu, albo paru słów swojej opinii o tej książce (co sporo osób i tak robi). Część z nas ma wakacje i trochę więcej czasu, więc proszę w miarę możliwości nie zamieszczać tylko wyliczanek tego, co się przeczytało - myślę, że bardziej wartościowe jest przekazanie innym, co się o danej pozycji sądzi, niż samo wspomnienie, że się z nią miało do czynienia. Ale to oczywiście tylko moja sugestia :)

Ja jeszcze nie całkiem mam wakacje, więc z czytaniem na razie słabo. Od dłuższego czasu czytam "Klątwę Magdaleny" F. G. Cottama. Jest to opowieść o lekarce, która ma za zadanie pomóc małemu chłopcu. Ojciec chłopca podejrzewa, że mały jest opętany. Fabuła jak na razie rozwija się w miarę ciekawie, chociaż nie jestem jeszcze w połowie książki, a już wiele rozwiązań wydaje mi się być bardzo naiwne. Fatalny jest natomiast sposób, w jaki powieść jest pisana - zabija całe napięcie i przyjemność z lektury. Zobaczymy jak będzie dalej.
 
Awatar użytkownika
Kastor Krieg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1310
Rejestracja: śr lut 18, 2009 1:59 am

Jest lipiec 2010 i czytamy...

pt lip 02, 2010 11:18 am

Kupiłem i powoli konsumuję sobie 1500-stronicową cegłówkę którą chciałem od zawsze przeczytać - "Europę" Normana Daviesa. Teoretycznie książka stricte historyczna, ale tak napchana ciekawostkami i tak zwyślnie "hipertekstowo" sformatowana, że czyta się ją z zapartym tchem jak dobrą literaturę.
 
Awatar użytkownika
Scobin
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4449
Rejestracja: śr lis 07, 2007 2:04 pm

Re: Jest lipiec 2010 i czytamy...

pt lip 02, 2010 4:09 pm

@Iman

Niezły pomysł; przyłączam się do apelu. :-)

____
Niedawno zacząłem "Tortilla Flat" Johna Steinbecka. I niedługo skończę, bo króciutkie. Urocza powiastka o kilku latynoamerykańskich przyjaciołach z niewysokiej klasy społecznej. Wiele razy się uśmiechnąłem, parokrotnie nawet uśmiałem. Znakomite na poprawę humoru!
 
Awatar użytkownika
dircemari
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 94
Rejestracja: sob lut 20, 2010 9:53 am

Re: Jest lipiec 2010 i czytamy...

sob lip 03, 2010 10:58 am

Jestem w połowie książki ''Czarodziejka z Florencji'' Salmana Rushdiego .To opowieść o młodym florentczyku , który przybył do Indii aby opowiedzieć cesarzowi historię swojego życia , a właściwie historię zaginionej księżniczki. Jak na razie bardzo mi się podoba , Rushdie świetnie przeplata ze sobą różne wątki.

Ponadto zaczęłam czytać ''Taniec Śmierci'' Laurell K. Hamilton- kolejna część przygód egzekutorki wampirów .Zaczyna się słabo , może będzie lepiej.
 
Awatar użytkownika
taktiken
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: sob sty 19, 2008 8:30 pm

Jest lipiec 2010 i czytamy...

sob lip 03, 2010 6:43 pm

"Fiolet" Magdy Kiozak. Utrzymana w konwencji Nocarza, Renegata i Nikta ksiazka, ktora przyjemnie sie czyta ale nic nowego ani zaskakujacego nie wnosi, moze oprocz tego ze nie traktuje juz o wampirach a o oddziale spadochroniarzy. Z tych do skonsumowania w autobusie lub samolocie. 5/10.
 
kateabc
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: pt lip 02, 2010 2:43 pm

Re: Jest lipiec 2010 i czytamy...

sob lip 03, 2010 8:00 pm

Pilipiuk - "2586 kroków" i "Czerwona gorączka" - świetne zbiory opowiadań, z inteligentną i zazwyczaj dowcipną puentą. Takie w sam raz na jazdę autobusem, by się rozerwać, ale mądrze.
King - "Cztery pory roku" - cztery nowele/minipowieści na cztery pory roku w tym znakomite "Skazani na Shawshank". Najbardziej mną wstrząsnął "Zdolny uczeń" aż ciarki przechodzą. Ciekawość prowadzi do piekła...
King - "Pod kopułą" - dopiero zaczęłam, ale zapowiada się ciekawie. Miasteczko zostaje odgrodzone od świata tytułową kopułą. mieszkańcy muszą radzić sobie sami, a nie brakuje wśród nich wrogów. Zapowiada się ciekawa i długa(950 stron) lektura pełna wrażeń
Jeszcze muszę dokończyć Lodołamacza, dość znane, ale powiem, że ciężko się oprzeć argumentacji Suworowa - prawie mnie przekonał.
 
Awatar użytkownika
yabu
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2538
Rejestracja: pt sty 18, 2008 5:34 pm

Re: Jest lipiec 2010 i czytamy...

sob lip 03, 2010 9:30 pm

Tylko prawie?
'Mag' Eugeniusza Dębskiego. Dobry kawałek literatury. Zajmujący opis dość szkicowego, ale pomyślanego świata. Zwykły człowiek przeniesiony do wyżej wspomnianego świata i obdażony sporą mocą magiczną, próbuje przenieść się z powrotem. Plus celne komentarze do życia w średniowiecznych warunkach. 7/10
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Jest lipiec 2010 i czytamy...

ndz lip 04, 2010 12:26 pm

Czytał ktoś Marcina Mortki "Miecz i kwiaty"? Zastanawiam się czy warto kupić tę trylogię czy też poczekać aż będzie w bibliotece. Opis jest ciekawy (czasy krucjat), ale "Ragnarok", mimo również dobrego opisu, mnie zawiódł i nie chcę wydawać znowu pieniędzy w ciemno.
 
Awatar użytkownika
Zireael
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3534
Rejestracja: wt maja 24, 2005 3:11 pm

Re: Jest lipiec 2010 i czytamy...

ndz lip 04, 2010 12:51 pm

dircemari pisze:
Jestem w połowie książki ''Czarodziejka z Florencji'' Salmana Rushdiego .To opowieść o młodym florentczyku , który przybył do Indii aby opowiedzieć cesarzowi historię swojego życia , a właściwie historię zaginionej księżniczki. Jak na razie bardzo mi się podoba , Rushdie świetnie przeplata ze sobą różne wątki.

Ponadto zaczęłam czytać ''Taniec Śmierci'' Laurell K. Hamilton- kolejna część przygód egzekutorki wampirów .Zaczyna się słabo , może będzie lepiej.



Czytałam Rushdiego. Książka świetna. Zresztą większość jego książek taka jest. W oryginale również.
Teraz? Teraz przeczytałam książkę o duńskim szpiegu dla aliantów z czasów II wojny, który był pierwowzorem Bonda. Wciąga jak nie wiem. Tytuł podam jak sprawdzę. A poza tym jeszcze "Igła" Folleta, tego od "Filarów ziemi" - o niemieckim szpiegu w Wielkiej Brytanii, ten sam okres. Tyle że to już fikcja literacka, za to z piorunującym zakończeniem.
 
Awatar użytkownika
TendreDynamique
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: pt kwie 16, 2010 10:23 am

Re: Jest lipiec 2010 i czytamy...

pn lip 05, 2010 10:09 pm

Dzisiaj rano skończyłam "Eon. Powrót Lustrzanego Smoka" Alison Goodman. Książka opowiada o Eonie, młodej dziewczynie ukrywającej swoją płeć, kandydatce na ucznia Lorda Smocze Oko. Uwikłana w różne intrygi próbuje przeżyć w męskim świecie jednocześnie starając się zrozumieć świat smoczej magii. Zawiedzona jestem tylko brakiem na rynku drugiej części. Dobrze się czyta, ani razu nie poczułam się znudzona. Plusem dla mnie jest także sceneria oddająca fascynację autorki orientem.

Jak czas pozwoli to sięgnę po niedawno kupioną pierwszą księgę "Rhezusa", Róży Jakobsze. Kiedy ją zobaczyłam poczułam, że muszę ją mieć - mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie.
 
Awatar użytkownika
sznurowka
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 25
Rejestracja: pn gru 07, 2009 11:44 pm

Jest lipiec 2010 i czytamy...

wt lip 06, 2010 1:49 pm

Chwilowo czytam tylko "Niepiosenki" Kazika Staszewskiego. Jest to zbiór felietonów napisanych przez tego pana do różnych czasopism/ miesięczników. Polecam gorąco, ponieważ Kazik pisze naprawdę ciekawie. Ja mam tylko ten problem, że jeżeli już odłożę ten zbiór to jakoś sięgnąć po niego nie mogę ponownie. Ale jak już czytam to się oderwać nie mogę. ;)
 
Awatar użytkownika
Asthariel
Szef działu
Szef działu
Posty: 620
Rejestracja: ndz kwie 25, 2010 7:56 pm

Jest lipiec 2010 i czytamy...

wt lip 06, 2010 7:38 pm

Po roku przerwy od lektury cyklu, dopadłem w bibliotece Troję - Upadek Królów Gemmella, czyli realistyczne przedstawienie historii wojny trojańskiej. Książki są naprawdę godne polecenie i dziwię się, czemu nie zdobyły popularności na jaką zasługują. Głównym bohaterem jest trojański książe Helikaon, zwany tez Eneaszem, a na kartach powieści pojawiaja się znani herosi jak Hektor, Achilles, Odyseusz, czy też władcy Praim i Agamennon.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Jest lipiec 2010 i czytamy...

pt lip 09, 2010 5:42 pm

Pożyczyłem od kolegi ciekawą książkę "333 popkulturowe rzeczy PRL" Bartka Koziczyńskiego. Jest to analiza osób, wydarzeń, zjawisk, przedmiotów itd., które na stałe kojarzą się z epoką Polski Ludowej. Autor w sposób przystępny i humorystyczny opowiada o takich kwestiach jak festiwal w Opolu, serial "Alternatywy 4", radioodbiornik Amator, akcja społeczna "Autostop", automaty do gry, seria komiksów o Kajku i Kokoszu, zespół muzyczny "2+1", gra cymbergaj, komputer "Odra", miesięcznik "Fantastyka", syfon z wodą sodową, papierosy "Sport", napój "Polo-Cockta" czy też spodnie kroju dzwony. Dla tych, którzy wychowywali się w tym okresie, jak ja, jest to znakomity powrót do przeszłości.
 
Awatar użytkownika
Scobin
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4449
Rejestracja: śr lis 07, 2007 2:04 pm

Re: Jest lipiec 2010 i czytamy...

sob lip 10, 2010 9:27 am

Kończę "Boskiego Juliusza" Jacka Bocheńskiego, pierwsza część "Trylogii rzymskiej". Zaczyna się świetnie, mniej więcej tak: Ktoś z państwa chciałby zostać bogiem? Jest to osiągalne. Proszę bardzo: Juliusz Cezar. Potem w środku tekst trochę traci na spójności, rozmywa się, kiedy autor poświęca uwagę innym osobom: Arystydesowi, Attykusowi, Cyceronowi (przyznam, że o dwu pierwszych usłyszałem po raz pierwszy w życiu). Ale później znowu powraca do Cezara. Zajmująca analiza mechanizmów władzy, wiele osób dopatrywało się też ponoć w tej książce aluzji do sposobu obejmowania władzy przez komunistów.
 
Awatar użytkownika
Stoniu
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 28
Rejestracja: ndz lip 10, 2005 5:37 pm

Re: Jest lipiec 2010 i czytamy...

wt lip 13, 2010 9:59 pm

Dzisiaj skończyłem "Wilka stepowego" Hessego. Książka pełna tropów, które wymagają przemyślenia (przynajmniej u mnie wywołała takie uczucie). Takim najciekawszym z wątków, które wyczytałem, jest kwestia wartości, to czym są i to, że nie zawsze muszą dzielić się na lepsze i gorsze. Oczywiście nic w tym odkrywczego, jednak ujęcie Hessego szczególnie do mnie trafiło. Duży plus dla pisarza za próbę pokazania walki człowieka z swoim życiem.
Teraz biorę się za "Germinal" Emila Zoli. Początek przygnębiający i wciągający. Mam nadzieję, że dalej będzie się tak samo dobrze czytało.
 
Awatar użytkownika
napoli1970
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 38
Rejestracja: sob sie 22, 2009 10:46 am

Jest lipiec 2010 i czytamy...

czw lip 15, 2010 12:57 pm

Właśnie kończę czytać "Ostatnie życzenie" Andrzeja Sapkowskiego i muszę przyznać, że książka ta jest o wiele ciekawsza niż myślałem. W grę "Wiedźmin" grałem i była dość fajna, a że kolega polecił mi książkę to pomyślałem, że warto ją przeczytać. Książka zaskoczyła mnie zwrotami akcji i wyjaśniła mi niektóre rzeczy, których nie wiedziałem grając w grę komputerową. Moja ocena dla tej książki to 8/10.
 
Awatar użytkownika
malakh
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1859
Rejestracja: ndz paź 07, 2007 8:52 pm

Re: Jest lipiec 2010 i czytamy...

czw lip 15, 2010 10:11 pm

earl pisze:
Czytał ktoś Marcina Mortki "Miecz i kwiaty"? .


Czytałem pierwszy tom. Taki sobie. Do reszty mnie nie ciągnie. Książka napisana bardzo sprawnie, pełna akcji, ale nie dająca niczego więcej poza odrobinę rozrywki.

Obecnie czytam Rzekę bogów McDonalda. dobre, ale nie zachwyca. Chyba ze względu na fakt, że niedawno czytałem The Windup Girl - powieśc bardzo podobną pod względem scenerii i struktury, ale dużo lepszą. McDonald jest bardzo efekciarski.
 
Awatar użytkownika
Voann
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 77
Rejestracja: pn kwie 28, 2008 4:59 pm

Re: Jest lipiec 2010 i czytamy...

pt lip 16, 2010 9:58 am

Zakupiłem nowe wydanie Hyperiona - Dana Simmonsa, trzeba przyznać że książką wygląda pięknie, jednak jak już wiele osób pisało, jest trochę nieporęczna. Początkowo czyta się dobrze, zobaczymy co będzie dalej :)
 
Awatar użytkownika
Schpeelah#144
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 939
Rejestracja: pn sie 21, 2006 8:26 pm

Jest lipiec 2010 i czytamy...

ndz lip 18, 2010 9:44 pm

"Brudnopis" i "Labirynt luster" Łukanienki. Przeczytawszy wcześniej cykl Straży Nocnej muszę z przykrością stwierdzić, że wszędzie powtarza się ten sam schemat fabularny, na dodatek naznaczony wyraźną tendencją do Mary Sue-izmu.
 
Jegred
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 42
Rejestracja: śr kwie 21, 2010 3:33 pm

Re: Jest lipiec 2010 i czytamy...

pn lip 19, 2010 12:07 am

malakh pisze:
earl pisze:
Czytał ktoś Marcina Mortki "Miecz i kwiaty"? .


Czytałem pierwszy tom. Taki sobie. Do reszty mnie nie ciągnie. Książka napisana bardzo sprawnie, pełna akcji, ale nie dająca niczego więcej poza odrobinę rozrywki.


A ja pomimo tego i tak ci polecam przeczytać pozostałe 2 tomy ;).
Ja aktualnie czytuje zbiór opowiadań Roberta Shmitda pt. "Alpha Team", jak skończę to wezmę się za "Fiolet" Magdaleny Kozak i może w końcu uda mi się, skończyć zbiór opowiadań popełniony przez Jakuba Ćwieka o znakomitym tytule "Gotuj z Papierzem"
 
Awatar użytkownika
Streider
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 340
Rejestracja: pn maja 05, 2003 9:41 pm

Jest lipiec 2010 i czytamy...

pn lip 19, 2010 7:24 pm

"Damy z Grace Adieu" Susanny Clark. Książka posiada wszystkie zalety "Johnathana Strange'a...", a jednocześnie nie cierpi na rozwlekłość. Bardzo polecam.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Jest lipiec 2010 i czytamy...

pn lip 26, 2010 7:19 pm

Zderzenie cywilizacji Samuela Huntingtona po raz drugi. Tym razem bardziej wnikliwie i analitycznie.
 
Awatar użytkownika
Deckard
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2097
Rejestracja: wt wrz 20, 2005 9:50 pm

Jest lipiec 2010 i czytamy...

pn lip 26, 2010 7:53 pm

Skończyłem Absolution Gap Reynoldsa - do połowy dst z plusem, ale później autor zaczyna brać się do pracy i bardzo ładnie zderza ze sobą postaci, wątki i pomysły. 4+/6, choć widać, iż rwał epilog (który dużo lepiej i treściwiej wyłożył jako jedno z opowiadań zbioru Galactic North).

Now: Gun, with ocassional music Jonathana Lethema - jakby tu... Marlowe, parodia czarnego kryminału i dark future w jednym. 5+/6.
 
Awatar użytkownika
Blanche
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 343
Rejestracja: pn sie 11, 2008 1:42 pm

Jest lipiec 2010 i czytamy...

wt lip 27, 2010 11:17 am

Skończyłam "LonNiedyn", który kompletnie mnie pochłonął, mimo pewnej przewidywalności fabuły. Miałam spory problem z podjęciem decyzji "co dalej?", ale w końcu sięgnęłam po pierwszy tom "Zadry" Piskorskiego, który bardzo odpowiada mi stylistyką i klimatem. Poza tym rzeczy w stylu "la hańba!" wywołują u mnie napady ogromnej wesołości. ;)
 
Awatar użytkownika
malakh
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1859
Rejestracja: ndz paź 07, 2007 8:52 pm

Re: Jest lipiec 2010 i czytamy...

wt lip 27, 2010 11:24 am

Jegred pisze:
Gotuj z Papierzem


OMG :razz:
 
Awatar użytkownika
ram
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 227
Rejestracja: sob gru 18, 2004 4:47 pm

Jest lipiec 2010 i czytamy...

wt lip 27, 2010 2:08 pm

Deckard pisze:
Now: Gun, with ocassional music Jonathana Lethema - jakby tu... Marlowe, parodia czarnego kryminału i dark future w jednym. 5+/6

Warto. W Polsce pod tytułem "Pistolet z pozytywką". Ok. 10zł na Allegro.

Skończyłem "Krzyż Południa". Recenzja malakha i komentarze autora książki. Czytało się bardzo przyjemnie, przy czym należy zaznaczyć (robi to malakh), że książka jest częścią cyklu - w zasadzie nakreśleniem sceny i bohaterów.

Zaczynam "Wendigo i inne upiory" - opowieści grozy autora bardzo chwalonego przez m.in. Lovecrafta, Algernona Blackwooda (ale nie są to Mity Cthulhu).
 
Awatar użytkownika
taktiken
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: sob sty 19, 2008 8:30 pm

Jest lipiec 2010 i czytamy...

wt lip 27, 2010 10:51 pm

Na szybko Mike Resnick "Starship: Bunt". Mile, łatwe i przyjemne. Jest to moja pierwsza książka p.Resnicka wiec skupie sie na własnych odczuciach. Oficer statku kosmicznego o cechach bohatera narodowego (galaktycznego?) i wyjatkowej niesubordynacji (czytaj zdrowemu rozsądkowi) jest chodzącym problemem dla przełożonych i zbawieniem dla milionów istnień w galaktyce. Podsumowując: pierwszy tom to mutacja płaszcza i szpady (moze bliżej do "lasera i działa protonowego") z westernem. Czytadło na wakacje lub podróże służbowe.

Na celowniku: Poczatek nieszczesc krolestwa Roberta Forysia.
 
Awatar użytkownika
Czarna Owca
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: pt lis 17, 2006 1:49 am

Jest lipiec 2010 i czytamy...

czw lip 29, 2010 9:17 am

Lipiec mija mi pod znakiem lektur lekkich i przyjemnych:

- Olga Gromyko "Zawód; wiedźma" cz. 1 i 2 - perypetie początkującej magiczki W.Rednej, bardzo sympatyczne :)
- Andriej Bielanin&Galina Czernaja "Profesjonalny zwierzołak" - znana prawda: jeżeli znajdziesz się w (nie)odpowiednim czasie i miejscu, twoje życie zostanie wywrócone o 180 stopni. Bohaterka skaleczona przez wilkołaka dołącza do pogromców potworów i odkrywa istnienie rzeczy, o których nie miała pojęcia.
- Petra Neomillner "Słodka jak krew" - kolejna wariacja na temat wampirów, współczesna Praga (ta czeska) i śledztwo, nie doczytałam jeszcze do połowy, więc ciężko się wypowiadać, ale czyta się tak sobie - średnio.
 
Awatar użytkownika
malakh
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1859
Rejestracja: ndz paź 07, 2007 8:52 pm

Re: Jest lipiec 2010 i czytamy...

czw lip 29, 2010 10:08 pm

Ender na wygnaniu - bardzo ciekawe uzupełnienie luki między Grą Endera a Mówcą umarłych. W sumie niewiele się dzieje, ale siłą powieści Carda i tak było znakomite nakreślanie postaci i relacji międzyludzkich. I pod tym względem Ender... jest genialny.
 
gregr
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 263
Rejestracja: wt gru 06, 2005 10:26 pm

Re: Jest lipiec 2010 i czytamy...

pt lip 30, 2010 10:30 am

Jean Raspail - Obóz świętych - książka napisana w roku 1973 . Francja / w zasadzie Zachód / ,imigranci ,koniec
białej cywilizacji . Jasnowidz jakiś ? - warto przeczytać i pomyśleć co my mamy zrobić .

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości