Mam nadzieję, ze zakładam temat w dobrym miejscu. Jeśli nie to przepraszam i proszę modów o przerzucenie tematu w odpowiednie miejsce.
Pytanie jak w temacie. Znacie jakieś ciche, ustronne miejsca w warszawie, gdzie można pograć w piątkowe wieczory bez przekrzykiwania się i słuchania Lady Gagging w tle? Coś poza Paradoxem.
Będę wdzięczny na wszelkie namiary.