Zrodzony z fantastyki

 
RafRahl
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 68
Rejestracja: pn wrz 27, 2010 7:42 pm

[ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

pn paź 25, 2010 1:54 pm

Witam jest u mnie gracz który gra czarnoksiężnikiem (nekromantą) i chce teraz zostać wampirem nekrarhem i nie do końca mam pomysł jak premię mu przyznać (premie do cech i tak dalej). Jak wy byście dali jeśli w ogóle?
Ostatnio zmieniony pn paź 25, 2010 2:00 pm przez RafRahl, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
bunio
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 418
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 5:16 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

pn paź 25, 2010 5:32 pm

Night's Dark Masters - podręcznik angielski, ciężki do zdobycia. Są tam wszelkie informacje o warhammerowych wampirach.

Powodzenia w poszukiwaniach, polecam antykwariaty, ebay, allegro i CENZURA :wink:

2.2.10. Poszukiwania i oferowania nielegalnego oprogramowania i przetworzonych elektronicznie tresci, ktore chroni prawo autorskie oraz informowania o miejscu składowania tychże.
kondiz
Ostatnio zmieniony pn paź 25, 2010 8:32 pm przez kondiz, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
RafRahl
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 68
Rejestracja: pn wrz 27, 2010 7:42 pm

[ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

pn paź 25, 2010 7:10 pm

Niema jakiejś strony z polskim tłumaczeniem czy coś bo nie mam czasu na szukanie tej książki i jeszcze jej tłumaczenie bo następną sesje mam za kilka dni.
 
Awatar użytkownika
kondiz
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 326
Rejestracja: pt gru 03, 2004 6:03 pm

[ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

pn paź 25, 2010 8:35 pm

"Nie mam czasu" nie jest najlepszym argumentem.
Wystarczyłoby Ci kilkanaście sekund szukania, aby upewnić się, że pozycja ta nie została nigdy przetłumaczona oficjalnie. A gdyby była przetłumaczona nieoficjalnie to zgodnie z literą regulaminu (2.10, ten fragment jest przytoczony post wyżej) nikt nie mógłby podać Ci miejsca, w którym mógłbyś to zdobyć.
 
bunio
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 418
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 5:16 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

wt paź 26, 2010 1:41 pm

Tak napisałeś post, że aż rozejrzałem się za nielegalnymi, nieoficjalnymi tłumaczeniami. O ile wiem, takowe nie istnieją.

PS: przypadkiem nie jest tak, że można sobie przetłumaczyć tekst na użytek własny? Nie jestem tylko pewien jak to jest z udostępnianiem własnego tłumaczenia innym. ( w myśl polskiego prawa oczywiście)

Edit:
RafRahl -> jest tego tyle, że nikomu najwyraźniej nie chce się przepisywać i tłumaczyć. Znajdź, kup, wypożycz czy cokolwiek. Jak jesteś człowiekiem myślącym to sobie poradzisz, jak nie to nie, trudno, zawsze pozostają homerules.
Ostatnio zmieniony wt paź 26, 2010 1:47 pm przez bunio, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Siriel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2022
Rejestracja: śr cze 22, 2005 10:42 am

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

sob paź 30, 2010 9:58 am

bunio pisze:
PS: przypadkiem nie jest tak, że można sobie przetłumaczyć tekst na użytek własny?
Można.

Nie jestem tylko pewien jak to jest z udostępnianiem własnego tłumaczenia innym. ( w myśl polskiego prawa oczywiście)
Śliska sprawa, jak każda z prawami autorskimi. W razie kłopotów sąd decyduje, co wolno, a czego nie. Na pewno nie możesz udostępniać komercyjnie. Prawdopodobnie możesz użyczyć własnego tłumaczenia osobom w bliskich relacjach (nie sprecyzowane).

RafRahl -> jest tego tyle, że nikomu najwyraźniej nie chce się przepisywać i tłumaczyć.
Mam oficjalnie przetłumaczone 3 rozdziały, ponieważ to właśnie ja miałem tłumaczyć ów dodatek. Przejście na wampira to proces normalnej (powiedzmy) zmiany profesji -> na wampirze profesje.
 
Awatar użytkownika
>Theodorus<
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 120
Rejestracja: pt sie 07, 2009 2:06 am

[ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

sob paź 30, 2010 1:03 pm

Siriel - jak można wejść z Tobą w bliskie relacje :P ?
 
Awatar użytkownika
Khemlish Val'Drach
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1055
Rejestracja: czw gru 01, 2005 6:00 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

sob paź 30, 2010 1:28 pm

Mam ten dodatek. Przemiana jak wspomnial Siriel w zasadzie jest jak zmiana profesji, Choć ja uważam że nie do końca.
Zakładając że przemieniona osoba może probować opierać swej nowej naturze może nie podążyć ścieżką(wykonywac profesje) wampiry.
Sam krwawy pocałunek daje bonusy +10 do walki, siły, siły woli i ogłady (strigoi i nekrah mają zredukowaną ogładę do połowe), oraz +15 do odporności i zręczności, atak i Mag zwiększony o jeden, szybkość o dwa i żywotność o sześć. Postać traci wszystkie punkty przenaczenia.
Otrzymuje oprócz tego zdolnosci: trzy dary: blood drain (wysysanie krwi), Natural Necromancer i vampire curse
i inne zdolnosci: wyczulone zmysły, straszny, naturalna broń (kły i pazury), widzenie w ciemności i nieumarły. W zależnosci od linii wampir otrzymuje jedną zdolność: Strigoi otrzymuje Szal, Nekrarsz Przerażający, zaś Von Carstein'i, Lamie i Krwawe Smoki otrzymują dar Pass for Human - mogą chować pazury i kły dzięki czemu mogą przebywać pośród ludzi (tracą jednak na te czas ceche straszny)
Otrzymuje też pięć słabości prócz potrzeby picia krwi. (napisz jakie rzuty otrzymał twój gracz to powiem ci otrzymał).

Podążanie nową ścieżką życia (wykonywanie profesji) oznacza też, że rozwija się jako wampir (zaczynając każdą profesje może otrzymać nowy losowy blood gift).

Takie zasady zastosowałem gdy kolega chciał grać Krwawym smokiem.

Profesje były dostępne kiedyś w Darmowej próbce.

To na najbliższą sesje ci wystarczy. Darów i innych zasad związanych z wampirami jest tyle, że lepiej byś kupił lub w inny sposób wszedł w posiadanie tej książki (Goblin Cave wysyła ksiąki do każde kraju w unii europejskiej). Aha. Cios srebrną lub po srebrzaną bronią zadany wampirowi liczy się jak bronią z modyfikatorem S+5.
Ostatnio zmieniony sob paź 30, 2010 6:04 pm przez Khemlish Val'Drach, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Miya
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 29
Rejestracja: pn wrz 20, 2010 8:40 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

sob paź 30, 2010 10:23 pm

Na mojej sesji jeden gracz chciał grać wampirem.. rzecz jasna pozwoliłem.
Staty, umiejętności takie jak Wampir Niezależny z Night Dark Masters: A Guide to Vampires.

Tylko.. że dosyć szybko zginął. Mimo tego że był koksem.. mieć 93 WW i 32 HP to jednak coś.. to padł szybko.
Chcesz wejść do pomieszczenia? Potrzebujesz zaproszenia.
Wpadniesz do wody? Palimy kartę postaci.

Zmieniłem lekko zasady gry wampirem.. i nie gra się już tak fajnie.
Niech gra wampirem będzie łatwa, ale daj mu odczuć, że jeden mały błąd.. i karta idzie do kosza.

Na mojej sesji się to sprawdza, i gracz wampir jest zadowolony, i reszta graczy, mnie w sumie też się jakoś źle nie prowadzi.

@Jeśli nie masz dodatku ( lub nie możesz go znaleźć ) to napisz na GG:5480338 albo najzwyczajniej na świecie użyj Carsteina z Bestiariusza, i dodaj kilka wad wampirzych (właśnie typu zaproszenie do domu).
Ostatnio zmieniony sob paź 30, 2010 10:24 pm przez Miya, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Radowid
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 327
Rejestracja: sob sie 20, 2005 7:36 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

wt lis 02, 2010 9:05 am

A ja nie pozwalam na grę wampirem. Awersję mam jeszcze od czasów Ied. Dlaczego? Przykład: w dole maszeruje duży oddział orków, gracze mieli ich obserwować. Po chwili drużynowy wampir skacze z wysokości na wielki oddział i zaczyna rzeź. Miał gdzieś zadanie przewidziane przez pracodawcę. Wyszedł ze słusznego założenia że w tej bandzie najwyżej dowódca będzie miał dla niego groźną broń, więc zabił go jako pierwszego. Reszta albo się go bała albo padała zanim uniosła oręż. Nie można wejść do wody? Żart, można nad nią przelecieć. Nie można wejść do pomieszczeń? Śmiechu warte, przy jego możliwościach zburzy całą budę. Może przy tym zginąć ktoś ważny? Phi! Od czego nekromancja. Upior spokojnie podzieli się informacjami, a zombie spokojnie coś tam przeniesie czy zrobi i nawet nie będzie się bał o włąsne życie. W II ed gracz poligonowo zagrał Blood Dragonem. Było jeszcze gorzej. Wyzwaniem dla niego był chyba tylko Krwiopijec, albo inna podobna maszkara
Ostatnio zmieniony wt lis 02, 2010 9:14 am przez Radowid, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Khemlish Val'Drach
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1055
Rejestracja: czw gru 01, 2005 6:00 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

wt lis 02, 2010 8:05 pm

Nie zgadzam się z twoimi argumentami.
bandzie najwyżej dowódca będzie miał dla niego groźną broń, więc zabił go jako pierwszego

Jak tuzin goblinów wypali do niego z łuków to któraś strzała trafi w serce.

Nie można wejść do wody? Żart, można nad nią przelecieć.

Jeśli może latać to tak. Ale blood Gifty sie losuje. Więc o ile nie masz waterwalkera to Blood dragonem przeprawisz się tylko przez most albo skacząc. Lamia tylko z Familiar form i wraz Catstein'ami Etheral mist'em przejdzie(lub raczej przefrunie). Strigoi tylko z Bat Form'ą lub Waterwalker. Necrarch nie ma giftu który by mu to udostępnił. Independent może wytworzyć skrzydła. A teraz Lord ma 3 gifty. Każda z linii ma 10 giftów szansa na to, że lord będzie mógł przekraczać wodę wynosi ok 30%(prócz Necrarchów którzy mają 0%). Jeśli wpadnie do wody otrzymuje 1k10 obrażeń/runde na czysto. Dwa dobre rzuty MG na obrażenia i wampir jest o krok od śmierci. Przeskoczyć rzeczke zaczyna sie robić problemem gdy bród jest szerszy niż 6 metrów. Wtedy wszystko zależy od siły Wampira. A nawet jak będzie miał maksymalny rzut to bród szerszy niż 14 metrów bez obrażeń nie przekroczy.

Nie można wejść do pomieszczeń? Śmiechu warte, przy jego możliwościach zburzy całą budę.

Ma na to taką samą szanse jak każdy z jego siłą(rycerze, czempioni i cała masa w profesji wojoników i siłaczy). Bo chyba nie pozwalasz zburzyć gołymi rękoma kamiennego budynku wampirowi w krzepą 56 a zabronisz tego zabójcy Demonów z krzepą 65.

Może przy tym zginąć ktoś ważny? Phi! Od czego nekromancja. Upior spokojnie podzieli się informacjami, a zombie spokojnie coś tam przeniesie czy zrobi i nawet nie będzie się bał o własne życie.

Żaden Thrall nie wezwie upiora(prócz Necrarchy). Poza tym dogadywanie się z upiorami jest podobne do dogadywania się z demonami.

Wyzwaniem dla niego był chyba tylko Krwiopijec, albo inna podobna maszkara

Twój gracz musiał grać chyba Lordem. Bo wątbie by Thralla mógł pokonać tylko krwiopijec (chyba że zrobiliście go z Rycerza lub Czempiona). I watpie też by twój Blood dragon dał sobie radę z porządnym Iluzjonistą czy innym magiem odpowienim magiem. W każdym razie postać dostaje 5 z 16 dostępnych słabości w tym awersja na czosnek, świete symbole i inne zioła, wrażliwość na ogień, gromil, ilthimar, srebro(jeszcze większą niż ma klasycznie), spaczeń itd. i traci PP. Czyli brak PS-ów i 5 rzeczy które mogą ci sciągnąć na głowę wieśniaków z widałmi i pochodniami.

Awersję mam jeszcze od czasów Ied

Rozumiem. Pamiętaj jednak że stary schemat wampira był schematem Lorda. Nawet nie Count'a o Thrallu nie wspomne.
Ale schemat IIed. jest zbalansowany. Bo nie powiesz mi, że początkujący rycerz przemieniony w wampira linii Blood dragon'ów będzie potężniejszy niż niż przeciętny drugoprofesyjny wojownik.
Ostatnio zmieniony wt lis 02, 2010 8:23 pm przez Khemlish Val'Drach, łącznie zmieniany 6 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Teukros
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 475
Rejestracja: pt maja 16, 2003 11:39 am

[ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

wt lis 02, 2010 8:48 pm

Radowid - można trochę inaczej zrobić. Zamiast rzucać kolejne potwory w nadziei, że może w końcu zatłuką wampira, spróbuj z takim graczem porozmawiać poza sesją. Zapytaj, dlaczego chce grać wampirem - może faktycznie ma ochotę na wycinkę (to wtedy podsyłasz mu bestiariusz, pilnując coby się dobrze bawił), a może miał ochotę na coś więcej? Np. poczytał sobie o von Carstenach i zachciało mu się Imperium podbijać. Dobrze takie sprawy obgadać, ciekawe rzeczy mogą wyjść później.
 
Awatar użytkownika
Radowid
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 327
Rejestracja: sob sie 20, 2005 7:36 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

śr lis 03, 2010 4:59 pm

Khemlish Val'Drach pisze:
Nie zgadzam się z twoimi argumentami.
Bo nie powiesz mi, że początkujący rycerz przemieniony w wampira linii Blood dragon'ów będzie potężniejszy niż niż przeciętny drugoprofesyjny wojownik.


Owszem powiem. Wampir jest lepszy od czegokolwiek bo nie ma porównania z nikim śmiertelnym i sporą grupą demonów, a słąbości mają zastosowanie tylko w określonych sytuacjach które tak na prawdę zdarzają się szalenie rzadko. Przykład: słońce zabija
Ale już podręcznik NDM wprowadza zasadę, ze na 80% jest pochmurnie i temat załatwiony. Rzuć koścmi i zobacz ile będziesz miał rzutów poniżej 80% bez komentarza. Co godzinę co prawda jest rzut i na 1-2 się rozpogadza, ale coś nie będzie tego za dużo zwracam uwagę. a jak będzie to se stanie w cieniu i wszystko.
Nie może dotknąć srebra/ithilmaru/gromnilu? Phi od czego ma rękawice.
Nawiązując do mojego przykłądu gracz zastosował zasady z Night Dark Master i korzystająz z założenia scenariusza wypił z fałszywego grala. To już był czołg, a nie gracz.
Przykładem ze strzałami proszę publiczności nie rozśmieszać. Szansa trafieniw w ogóle to 30% dla zwykłego goblina (i to zaokrąglając w górę). To ze trafi w klatkę piersiową jest jeszcze mniejsza. Trafienie w szybko (a nawet bardzo szybko) poruszajacą się postać zaangażowaną w walkę wręcz z grupą przeciwników to mrzonka. Już pomijam, ze przy jego wytrzymałości i płytowej zbroi orkowie i gobliny lepiej zrobią jak sobie z tych łuków w głowę strzelą.
No i najważniejsze - może a nawet najprawdopodobniej (według zasad 2 ed) będzie odporny, bo ma małą szansę na tą słabość.
Jedyną wspólną słabością (o ile zasadniczo nią jest) jest picie krwi (str 113 NDM gdyby były jakieś pytania). To pseudo-słabość bo poza jednym przypadkiem wystarcza wampirowi 0,5 l krwi dziennie. Tak więc jeśli np ma dużo kochanek/więźniów/służby to będzie golił codziennie i nikt nawet nie umrze. 0,5 l bowiem można stracić bez szkody dla organizmu. Reszta słabości zalezy od rzutu kością. Może się okazać że przykładowny Nekrarcha owszem i nie lata ale spokojnie pływa bo ma niedużą szansę wylosowania płynącej wody. Jak będzie miał szczęście wylosuje sawdust, teras, no reflection, warpstone i garlic. Czyli co na niego działa? Nic. Garlic daje tylko -20% do rzutów (co przy jego statsach jest akceptowalne), a warpstone wymusza test SW, podobnie sawdust. Wracamy do korzeni gdzie potrzebna będzie srebrna/posrebrzona/błogosławiona broń.
Budę zniszczy bo powędruje na pierwszy z brzegu żalnik i skombinuje sobie wsparcie (zombie/szkielety), które mu chętnie pomoże. Pomijam,ze wzmiankowany nekrarcha może mieć jakieś miłe zaklęcie.
Co do dogadywania się z upiorem... straszne podrzuci mu jakiegoś żywego frajera na zachętę. Ale problem. Pójdzie do pierwszej z brzegu wiochy i poczeka pod gospodą. Tylko po co? Skoro on przyzwał upiora to on go kontroluje. (str 170). Musi być tylko 48 m od niego. Tak jak powiedziałem upiór swojemu masterowi z radością opowie co wie. Tylko duchy, widma i zjawy mogą się bronić rzutem na SW. Czyli na całe...18 z wyjątkiem widma które ma 65, no ale widm to akurat przyzywać nie można, chyba że coś nie doczytałem.
Teukrosie, alez ja problem rozwiązałem: Nie ma u mnie grania wampirami i koniec. Dlaczego? Własnie opisałem powyżej dlaczego. Gracze przecież postępują logicznie. Mając potężne możliwości korzystają z nich i kropka. Fajnie, tylko że kolejny jednoosobowy szturm na zamek (bo nic go nie zatrzyma i w sumie dlaczego nie?) jest niesmaczny, nudny, śmieszny i żałosny, a mi się nie chce bawić w gigantyczne wygibasy pod tytułem Józwa Zyzol akurat dostał od Khorna/Sigmara/Ulryka/Morra pobłogosłąwiony miecz i zrobi kuku graczowi a gdyby się nie udało to Franz Krzywastopa który na szczęście jest w tym samym oddziałe ma halabardę błogosłąwioną przez Nurgla/Ranalda/Tala, a w ogóle to akurat cały oddział ma przydatne zestawy gażetów do walki z wampirzą hołotą)
 
Awatar użytkownika
kondiz
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 326
Rejestracja: pt gru 03, 2004 6:03 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

śr lis 03, 2010 6:22 pm

Radowid pisze:
Rzuć koścmi i zobacz ile będziesz miał rzutów poniżej 80% bez komentarza.

Na mój gust jakieś 79% ;)
Radowid pisze:
Co godzinę co prawda jest rzut i na 1-2 się rozpogadza, ale coś nie będzie tego za dużo zwracam uwagę. a jak będzie to se stanie w cieniu i wszystko.

Piszesz nie za bardzo składnie, ale chyba zrozumiałem co masz na myśli. Szansa, że podczas 8 godzinnej podróży będzie cały czas pochmurno to niecałe 17%. Nie wiem, czy zawsze w pobliżu jest jakieś drzewo, gdzie można by się schronić. Nie wiem też, czy tak fajnie siedzieć pod drzewem godzinę, jeśli właśnie uciekasz grupie łowców wampirów ;)
Radowid pisze:
Fajnie, tylko że kolejny jednoosobowy szturm na zamek (bo nic go nie zatrzyma i w sumie dlaczego nie?) jest niesmaczny, nudny, śmieszny i żałosny, a mi się nie chce bawić w gigantyczne wygibasy pod tytułem Józwa Zyzol akurat dostał od Khorna/Sigmara/Ulryka/Morra pobłogosłąwiony miecz i zrobi kuku graczowi a gdyby się nie udało to Franz Krzywastopa który na szczęście jest w tym samym oddziałe ma halabardę błogosłąwioną przez Nurgla/Ranalda/Tala, a w ogóle to akurat cały oddział ma przydatne zestawy gażetów do walki z wampirzą hołotą)

Aż dziw bierze, że to wszystko to jedno zdanie. Nie chciałem jednak nic ucinać ;)
Jestem przekonany, że bardzo łatwo, nic nie naciągając można opisać jak grupa 15 łówców czarownic (albo orków pod dowództwem jednego czy dwóch czarnych) gromi wampira. Gdyby gracz się bardzo opierał to czysto mechanicznie też bardzo łatwo takiego wampira zgromić. Wydaje mi się, że na wiele sposobów.
Zwróć uwagę, że z 30 strzał co turę wylatujących z łuków łowców czarownic około 16 sięgnie celu (przy US~55). To daje ponad 59%, że przynajmniej jedna z nich będzie mieć przerzut (licząc już potrzebę ponownego zdania testu US). Przebijający łuk, ze zdolnością łowcy strzał precyzyjny daje obrażenia 15+1k10. Redukcja (WW+pancerz) takiego wampira nie ma w praktyce szans przekroczyć 14. Zatem co turę, dwie taki wampirek będzie tracił kilka punktów żywotności. Jak widać walka taka wcale nie jest przesądzona.
pomijamy tutaj przygotowanie łowców, którzy mogą być wyposażeni w srebrne strzały (+3 do obrażeń);
pomijamy też że wampirek może właśnie siedzieć pod drzewkiem tylko chować się za tarczą;
nie liczymy, że taka niefortunna tura to nie zawsze jeden trafiony przerzut, czasem to może być przerzut podwójny, albo więcej krytycznych strzał.

Mówienie jednak o udanej próbie szarżowania na zamek, wyposażony w kilkudziesięciu łuczników jest kuriozalny.
Pozdrawiam
kondiz
 
Awatar użytkownika
Khemlish Val'Drach
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1055
Rejestracja: czw gru 01, 2005 6:00 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

śr lis 03, 2010 9:30 pm

Ale już podręcznik NDM wprowadza zasadę, ze na 80% jest pochmurnie i temat załatwiony. Rzuć koścmi i zobacz ile będziesz miał rzutów poniżej 80% bez komentarza. Co godzinę co prawda jest rzut i na 1-2 się rozpogadza, ale coś nie będzie tego za dużo zwracam uwagę. a jak będzie to se stanie w cieniu i wszystko.

Piszesz nie za bardzo składnie, ale chyba zrozumiałem co masz na myśli. Szansa, że podczas 8 godzinnej podróży będzie cały czas pochmurno to niecałe 17%. Nie wiem, czy zawsze w pobliżu jest jakieś drzewo, gdzie można by się schronić. Nie wiem też, czy tak fajnie siedzieć pod drzewem godzinę, jeśli właśnie uciekasz grupie łowców wampirów

Dodam jeszcze że opcja jest pochmurno nie oznacza nic wapirowi sie nie dzieje. Wszystkie cechy lecą o połowe w dół. Więc to różnica gdy masz 87 WW w nocy a w pochmurny dzień 44.
Nie może dotknąć srebra/ithilmaru/gromnilu? Phi od czego ma rękawice.

A co da rękawica na to jak wraża mu wyżej wspomniane metale w przysłowiowe w cztery litery? Cios srebną bronią to cios S+8 ignorujący pancerz i wytrzymalość (bez wady S+5). Gromil omija wytrzymałość a Ilthimar podpala.

Przykładem ze strzałami proszę publiczności nie rozśmieszać. Szansa trafieniw w ogóle to 30% dla zwykłego goblina (i to zaokrąglając w górę). To ze trafi w klatkę piersiową jest jeszcze mniejsza. Trafienie w szybko (a nawet bardzo szybko) poruszajacą się postać zaangażowaną w walkę wręcz z grupą przeciwników to mrzonka. Już pomijam, ze przy jego wytrzymałości i płytowej zbroi orkowie i gobliny lepiej zrobią jak sobie z tych łuków w głowę strzelą.

Twoj przykład można porównać do sytuacji gdy MG narzeka że Zabójca gigantów wyrżną cały oddział orków i nawet się nie spocił. Przy tuzinie strzałów łatwo dostać olbrzymie obrażenia. Na k6 łatwo wyrzucić 6. Więc szczerze strzały rozsmieszą tylko i publiczność MG, którzy nie wiedzą jak wybija się słabymi przeciwnikami twarde postacie. Jeśli gobliny rozbiegną się to zabicie każdego goblina zajmnie min. 2 rundy.
Nawiązując do mojego przykłądu gracz zastosował zasady z Night Dark Master i korzystająz z założenia scenariusza wypił z fałszywego grala. To już był czołg, a nie gracz.

A co niby dawał Fauszywy gral? To wina mg gdy zbyt przepakowuje graczy.
Jak będzie miał szczęście wylosuje sawdust, teras, no reflection, warpstone i garlic.

Jak będzie miał podobne szczeście goblin to zada 40 obrażeń z łuku.
A teraz dodaj te - 20 do testów to dużo gdy staje do walki poobnym sobie wojownikiem czy magiem. Jak nekrarch oberwie oślepiaczem od Swietlistego maga to łączna suma kar to już -30. Problem tkwi w sumie tych wszystkich minusów.
Kwesti upiora nie będe poruszał. Przeczytaj najpierw o nich to będziemy mogli po gadać.
NIech sciga go nawet jeden łowca wampirów w otoczeniu cywilów. To i tak jak oberwie dwa strzały z pośrebrzanych bełtow co runde to dużo oberwie (2 strzały z siłą 7 na runde lub 10 jeśli wampir ma uczulenie na srebro). Dodaj do tego kość obrażeń. Cel w ruchu to -10 czyli szyjąc do niego 14 chłopów, żołnierzy lub innego tałajstwa trafi przynajmniej 5. każdy zadaje obrażenia z siłą 3 plus rzut kością plus bonusy zdolności. szansa że któryś rzuci 10 na obrażenia wynosi 50%. że wyjdzie mu przerzut na dodatkowe obrażenia ok 17%. Poranią go ni dojdzie do nich na tyle by troche słabszy BN sobie poradził. W każdym razie na pewno będzie tak z niewolnikiem i hrabią. Co sie tyczy Lorda to sytuacja jest idenyczna jak u dowolnej inne postaci o skończonych 4 profesjach w tym w tym 3 zaawansownych. Bo bonusy jakie do statów otrzymuje postać w porównaniu do słabości które otrzymuje (między innymi większe obrażenia od srebrnych broni) równowarzą postać (wampir na na tralu nie może mieć PP a fechtmistrz może). Nie mówiąc już że jest w tej samej sytuacji co postać z mutacją. Jeśli gracz wampir jest w ekipie która nie lubi jego gatunku to sami gracze wkońcu go zabiją. A jeśli mu pomogą to prędzej czy później pojawi się nagroda która ściągnie na głowy graczy tylu łowców nagród, rycerzy, łowców wampirów i łowców czarownic, że w końcu ich wykończą. Granie wampirem można porównać do grania Czcicielem chaosu wspinającym się po szczeblach kultu do poziomu Wybrańca. Od trala do lorda trzeba dotrzeć. A to min. 4000 doświadczenia w samych rozwinięciach. Nekrarch może i zna czary. A to inna para kaloszy bo dochodiz to kwestia maga (choć i tu wampir jest słabszy od postaci człowieka czy elfa) bo Lord Wampir może mieć tylko mag +3. Więc wracając do poprzedniego posta o ile nie robisz wampira z itak już wypasionej postaci to nie ma szansy by był prawie nie pokonany.

Mówienie jednak o udanej próbie szarżowania na zamek, wyposażony w kilkudziesięciu łuczników jest kuriozalny.

Tu się wybitnie zgodze. Niby kto wyłamie brame. Wampir, który nie może dotrzec do kraty (mówię o słabości bariera), czy szkielety lub zombie które nie potrafią nawet użyć taranu a są za słabe by rozbić brame pięściami. Wampir jest tylko troche silniejszy od ludzi i krasnoludów(+10 do K). A może wydrapią dziury w kamiennym murze? W końcu ludzie czy krasnoludy potrzebują tyl pół dnia pracy kilofem w kamieniołomie by wykuć jeden taki kamulec. Ziemianke to może zburzysz. Dom z desek też. Ale nie najbardziej powwszechny w dzikich ostępach dom bali. Nie zniszczysz szybko porządnego domu nawet z siłą 8.
obrażenia 15+1k10

eee... skąd 15?
Mógłbyś mi wyjaśnić te wyliczenia bo nie rozumiem ich Kondiz.
 
Awatar użytkownika
Radowid
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 327
Rejestracja: sob sie 20, 2005 7:36 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

czw lis 04, 2010 12:21 am

Khemlish Val'Drach pisze:
A co da rękawica na to jak wraża mu wyżej wspomniane metale w przysłowiowe w cztery litery? Cios srebną bronią to cios S+8 ignorujący pancerz i wytrzymalość (bez wady S+5). Gromil omija wytrzymałość a Ilthimar podpala.

Tylko, ze taka broń to rzadkość. Nawet wśród oficerów. Ithilmar poza Ulthuanem i Naggaroth to sensacja. Gromnil też rzadkość i zwykle mają go krasnoludy a i to raczej ważni. Srebrna broń lub posrebrzana jest droga i mają ją na ogół "specjaliści". W zasadzie jedyne zagrożenie dla wampira jakie widzę to to że jakiś kapłan/szaman pobłogosłąwił broń i zbroje żołnierzom gdy wyruszali i że stało się to całkiem niedawno.
Khemlish Val'Drach pisze:
Twoj przykład można porównać do sytuacji gdy MG narzeka że Zabójca gigantów wyrżną cały oddział orków i nawet się nie spocił.
Tyle że od Zabójcy nie odbijają się strzały ,czy (nawet niech stracę) nie wbijają bez efektu, choćby nie wiem do czego miał słabość i jak bardzo był dziki.
Khemlish Val'Drach pisze:
A co niby dawał Fauszywy gral?
NDM str 51
Khemlish Val'Drach pisze:
To wina mg gdy zbyt przepakowuje graczy.

Zgadzam się i dlatego gdy ja prowadzę nie ma grania wampirami
Khemlish Val'Drach pisze:
Jak będzie miał szczęście wylosuje sawdust, teras, no reflection, warpstone i garlic.

Jak będzie miał podobne szczeście goblin to zada 40 obrażeń z łuku.

I co? Odbije sę bo nie wylosował słąbości? Szalejmy niech będzie 200 i co z tego?
Khemlish Val'Drach pisze:
Problem tkwi w sumie tych wszystkich minusów.

Zgadzm się, ale one MOGĄ być a nie będą. Ciągle opisujecie sytuacje wyjątkowe. 1 na 6 sesji, jeśli w ogóle. Tak naprawdę wszysko zależy od zestawu talentówi losowanych słabości.
Khemlish Val'Drach pisze:
Kwesti upiora nie będe poruszał. Przeczytaj najpierw o nich to będziemy mogli po gadać.

:D Stary, nie doceniasz mnie. Ponieważ zapomniałeś jak jest z ożywieńcami przypomnę. Str. 170 podręcznik główny, kontrola ożywieńców. NDM str 121 ramka kontrola ożywieńców. Zgadza się, nie? Od siebie dodam, ze nie słyszałem by z nimi zawiązywano jakieś pakty. Ale mówię, może czegoś nie doczytałem. Nie aspiruję do tytułu omnibusa. Jak mi znajdziesz, ze jest jak z demonami to chętnie się wycofam. Póki co w obu podręcznikach wychodzi, ze upiory są kontrolowane przez wampiry i w ich armiach tworzą całe regimenty. To widmom (wight) zdarza się być w tych armiach ważnymi personami.
Khemlish Val'Drach pisze:
NIech sciga go nawet jeden łowca wampirów w otoczeniu cywilów. To i tak jak oberwie dwa strzały z pośrebrzanych bełtow co runde to dużo oberwie (2 strzały z siłą 7 na runde lub 10 jeśli wampir ma uczulenie na srebro).

Właśnie. Jeśli ma. A łowca jeśli trafi. Dodam, że srebrną broń ma pewnie tylko łowca. No chyba że ktoś uważa że każdego cywila stać nawet na tak lichą broń jak grot ze srebra.
Khemlish Val'Drach pisze:
Dodaj do tego kość obrażeń. Cel w ruchu to -10 czyli szyjąc do niego 14 chłopów, żołnierzy lub innego tałajstwa trafi przynajmniej 5. każdy zadaje obrażenia z siłą 3 plus rzut kością plus bonusy zdolności. szansa że któryś rzuci 10 na obrażenia wynosi 50%. że wyjdzie mu przerzut na dodatkowe obrażenia ok 17%.
O właśnie! :rockpunk: Bardzo mała szansa. Prawie żadna.
Zaskoczyłeś mnie rachunkiem prawdopodobieństwa. Ponieważ matematyka to nie moja specjalność wziąłem kości i zrobiłem próbę poligonową. Postanoiwiłem pójść Ci na rękę i wziąłem z podręcznika głównego zbója bo ma najwyższe US-42. Trafiło 6 nikt nie rzucił 10 na obrażenia. Wampir Blood Dragon owszem poraniony (założyłem, ze to bogata wieś i wszyscy walczyli z wampirami) :P dotarł do strzelców i ich wymordował. Wolf form czyni cuda, podobnie blademaster i unholy regeneration, ale poradziłby sobie nawet bez tego. Można zmienić wampira, proszę bardzo, tylko, ze w Twoim przykłądzie ewentualne problemy może mieć najwyżej Lamia, a i to zdemaskowana i pozbawiona sojuszników. Najwyżej wycofa się i wróci jak będą mniej gotowi do walki.
Khemlish Val'Drach pisze:
Niby kto wyłamie brame.
A po co? Jak lata to po co? Jak nie lata to może mieć np konstrukt, który to robi. Wszystko przy założeniu że nie użyje np talentu Etheral Mist , Familiar Form, Swarm Form. Jedyny, który miałby problem to Blood Dragon, bo faktycznie będzie potrzebował czyjejś pomocy. Nawet Nekrarcha ma Nehekarian scrolls, które dają mu dostęp do czarów spoza listy. Zrobi się eteryczny albo zacznie latać i problem rozwiązany.
Khemlish Val'Drach pisze:
Wampir, który nie może dotrzec do kraty (mówię o słabości bariera).

No teraz nie doceniasz pomysłowości graczy. :) Zmusi kogoś? Np dorwie się do córki strażnika i uzyska zaproszenie?
Nigdzie w opisie nie jest powiedziane, ze ma go tam zaprosić włąściciel obiektu. Zważywszy, że wampir jest bogaty (Count musi mieć na stracie profesji 1000 gc) wynajmie sobie nadwornego zapraszacza, albo zmusi np jakiegoś ghula czy tam namówi innego gracza.

Khemlish Val'Drach pisze:
A może wydrapią dziury w kamiennym murze?
W sumie niezły pomysł. Nie pomyślałem o tym. Szkielet czy zombie może drapać 24 h na dobę 365dni w roku i się nie zmęczy. Nie je, nie pije, nie śpi. Zważywszy że zaprawa jest wapienna całkiem możliwe. Jeśli w pobliżu są duże cmentarze lub pobojowiska będzie ich w zasadzie nieograniczona ilość. W każdym razie na pewno więcej niż pocisków którymi będą obrzucać zombie/szkielety obrońcy. Przy okazji, skąd wziąłeś że nie mogą użyć taranu? Jego użycie jest skomplikowane jak robią to żywi bo się muszą jednocześnie nawzajem chronić. Przy martiwakach ten problem odpada. No ale wszystko przy założeniu, ze wampir nie kazał szkieletom/zombie wziąść łomów , kilofów i kuć.
Jak powiedziałem. W moim przekonaniu granie wampirem to podcinanie się. Wprowadzenie bardzo potężnej postaci, którą wyłącznie wyobraźnia trzyma w ryzach (albo i nie). Ja u siebie nie pozwalam. Dwa razy przyniesiono mi postać wampira wyrobioną u innego mistrza i w obu wypadkach po kilku scenariuszach poprosiłem o wykreowanie nowego BG. Rozumiem jeszcze jako jednostrzałówkę, albo króciutką odskocznię, ale na dłuższą metę to męczące.
Ostatnio zmieniony czw lis 04, 2010 1:50 pm przez Radowid, łącznie zmieniany 4 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
kondiz
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 326
Rejestracja: pt gru 03, 2004 6:03 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

czw lis 04, 2010 4:09 pm

Khemlish Val'Drach pisze:
obrażenia 15+1k10

eee... skąd 15?
Mógłbyś mi wyjaśnić te wyliczenia bo nie rozumiem ich Kondiz.

Czego w nich nie rozumiesz? 15 wzięło się od siły broni 3, przebijającej właściwości łuków i odpowiedniej umiejętności strzelca. Daje nam to siłę 5, a tego 10 (liczę obrażenia tej strzały, dla której wypadła furia Ulryka), więc mamy już 15. Przerzut także wliczony do prawdopodobieństwa, więc mamy +1k10 z automatu :) Jak pisałem prawdopodobieństwo na taką strzałę to 59% co turę (na przynajmniej jedną, nie mówiąc o tym, że mogą się trafić 2, czy 3 ;) ).
 
Awatar użytkownika
Khemlish Val'Drach
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1055
Rejestracja: czw gru 01, 2005 6:00 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

czw lis 04, 2010 4:35 pm

Tyle że od Zabójcy nie odbijają się strzały ,czy (nawet niech stracę) nie wbijają bez efektu, choćby nie wiem do czego miał słabość i jak bardzo był dziki.

I co? Odbije sę bo nie wylosował słąbości? Szalejmy niech będzie 200 i co z tego?

A od wampira niby z jakie racji miały by się odbijać? To tylko standardowa istota. Nawet gdy dasz jej zbroje pełnopłytową to i tak nadal będzie można go zranić zwykłą bronią tak samo jak każdego inną postać w podobną wytrzymałością (np. rycerza, fechtmistrza itd.). To że krytyki tylko od srebra i błogosławionej broni mogą dać PO to nie znaczy, że te krytyki ich nie zabiją. Tral ma schemat porównywalny z sierżantem i veteranem. Od postaci z 45 Odp nie odbijają się strzały. A utrata w zamian za przemiane wszystkich PP to problem. Oczywiście lord będzie praktycznie nie pokonany. Podobnie jak Ci którzy wykonują profesje Fechmistrza, rycerza Graala, arcymaga czy wywyższonego wybrańca. Ale to wymaga tysięcy punktów doświadczenia i (conajmniej) miesięcy grania. Sama przemiana da ci nie wiele. Podobnie jak mutacja. Kilka bonusów w zamian większe obrażenia od srebra i błogosławionej broni, za 5 innych słabości, utrate PP i znalezieniem się na liście wrogów Imperium, Bretonii, Kisleva i kilku innych krajów.
Widać ulegasz błędnemu przeświadczeniu z poprzedniej edycji. Jeśli dostanie 200 obrażeń to choćby by dostał od psiego ogona tyle obrażeń to zginie. Bo jeśli odjąć od obrażeń 8 za wytrzymałośc lorda i 5 PZ to nadal obrywa 187 PZ czyli jest martwy.

NDM str 51

Tam jest tylko historia fałszywego graala, że zmienił rycerzy bretońskich w wampiry. Więc jak byś mógł mi powiedzieć co takiego robił u ciebie fauszywy graal?
Zgadzm się, ale one MOGĄ być a nie będą. Ciągle opisujecie sytuacje wyjątkowe.

Wyjątkowe? Kiedy decydujesz się na gre wampirem to normą staje się że w jakiś łowca wampirów będzie cie ścigał. A jak urośniesz w siłe (powiedzmy staniesz się Countem) to może będzie cie ścigała cała rodzina lub cały zakon.

Tak naprawdę wszysko zależy od zestawu talentówi losowanych słabości.

Nie do końca się zgodze. Wiele też zależy od tego jaką postać przemienia się w wampira. ex-Fechtmistrz Thrall będzie o wiele potężniejszy od ex-Żołnierza Thralla.

Ponieważ zapomniałeś jak jest z ożywieńcami przypomnę. Str. 170 podręcznik główny, kontrola ożywieńców. NDM str 121 ramka kontrola ożywieńców. Zgadza się, nie? Od siebie dodam, ze nie słyszałem by z nimi zawiązywano jakieś pakty.


Bezrozumnymi to się zgadza. Tylko że nie otrzymasz odpowiedzi od marionetki. A potężnijeszym musisz na rzucić wole. A one podobnie jak demony choć muszą być posłuszne twoim rozkazom to nadal będą się opierać i szukać dziury w umowie i każdym rozkazie. Są inteligentni więc mogą to zrobić. Jeśli dusza za życia była ci wroga to będzie i tak po śmierci. Jak powiesz upiorwi że chcecie po mieczu na głowe to rozpłata łeb każdemu z ekipy wampira. Taki upiór choć ruszy do boju na rozkaz wampira "idź i zabij moich wrogów" to u mnie jeśli wampir nie powie "i nie waż się atakować mnie" to upiór zaatakuje wampira nim pojdzie walczyć z wrogami wampira.

Co do upiora to jak chcesz wezwać upiora z trupa zabitego przed chwilą kolesia skoro to martwi władcy sprzed lat. Raczej nie zabije rzuconego mu frajera, bo upiory to nie bezrozumne bestie. Niby czar przebudzenie upiora dotyczy postaci z profesją zaawansowaną, ale osobiście nie dałbym go rzucić na zwłoki zmarłe wcześniej niż kilka stuleci wcześniej.

Właśnie. Jeśli ma. A łowca jeśli trafi. Dodam, że srebrną broń ma pewnie tylko łowca. No chyba że ktoś uważa że każdego cywila stać nawet na tak lichą broń jak grot ze srebra.

Jeśli na wampira polowanie urządził jakiś zakon lub bogaty jegomość to będzie ich wiele. A zwykle tacy polują Wampiry na które zwykłe strzamy mają za małą siłe rażenia.

O właśnie! Bardzo mała szansa. Prawie żadna.

17% to duża szansa ok. 1/5. Twój przykład zakłada Lorda (trzy gifty i 4 profesje) czyli najsilniejsze żyjące wampiry. Do zabicia postaci tej klasy potrzeba innej 4 profesyjnej postaci. Czarny charakter dowolnej innej profesji zrobi podobną sieke i też będzie potrzeba przeciw nie mu 4 profesyjnego bohatera.
A te wampiry, które zbyt sobie pozwalają obrywają od innych wampirów silniejszych wampirów.

A po co? Jak lata to po co? Jak nie lata to może mieć np konstrukt, który to robi.

Widać nie rozumiesz działania bariery. Nie zaproszony nie może wejść, ani wlecieć nad ścianą. Pamiętaj że twój argument dotyczył wady bariera. Więc żaden wymieniony przez ciebie giftów nie pozwoli wampirowi wejść nawet do otoczonej balami wsi (jeśli założymy że palisada to struktura). Choćbyś stanął na dachu a ten by się zarwał to moc wady bariera zrzucic go z walącego się dachu.

No teraz nie doceniasz pomysłowości graczy. Zmusi kogoś? Np dorwie się do córki strażnika i uzyska zaproszenie?

Pomysłowość graczy może sięgać dalej. Jestem tego pewien. Ale co zrobi wampir jeśli strażnik ze świata gdzie śmiertelność ludzi jest tak duża nie da się zaszantażować?
wynajmie sobie nadwornego zapraszacza, albo zmusi np jakiegoś ghula czynamówi innego gracza.

Nie napisali tego, bo raczej to oczywiste, że zaprosić moze tylko ktoś kto mieszka w obrębie struktury. To stary przesąd z zachodniej europy, który w swoich książkach wykorzystał choćby King (Demon nie wejdzi do miasta, domu czy serca póki się go nie zaprosi). Zaprosic może tylko domownik lub ktoś silnie powiązany z domem (np. pracownik). Jeśli któryś z graczy najmnie się do pracy w domu i będzie tam pracował jakiś czas(najmniej miesiąc) to będzie mógł zaprosić wampira.
W sumie niezły pomysł. Nie pomyślałem o tym. Szkielet czy zombie może drapać 24 h na dobę 365dni w roku i się nie zmęczy.

To był żart. Skała jest wytrzmalsza od kości. A zaprawa nie koniecznie musi być z wapienia. Mogą być to też dopasowane kamienie.

Przy okazji, skąd wziąłeś że nie mogą użyć taranu?

Użycie taranu wymaga minimum inteligencji. A szkielety i zombie nie portafią nawet podnieść broni przeciwnika. Idą z tym czym ich pochowano.
W każdym razie na pewno więcej niż pocisków którymi będą obrzucać zombie/szkielety obrońcy.

Do zabicia sporej masy szkieletów i zombie wystarczy kilka beczek z oliwą. A co do pocisków zawsze można robić je materiałów dostęnych w bronionym zamku (drzwi, stołów, krzeseł, garnków itd.)

Wprowadzenie bardzo potężnej postaci, którą wyłącznie wyobraźnia trzyma w ryzach

Jak pokazałem by mieć taką postać nie trzeba robić wampira.

A propo testów.
Przeprowadziłem i ja pewien test. Zrobiłe postać i wyliczyłem dałem jej chemat rozwoju dal germka, weterana i fechmistrza oraz drugi schemat, giermek, tral, hrabia, Lord. Wynik był interesujący. Walczą z nie postacią nie przygotowaną na konfrontacje z wampirem fechmistrz nim zginął zredukował lorda do 6 punktów przy braku jakiegoś specjalnego szcześcia czy pecha po obu stronach (w zasadzie proporcjonalnie do liczby rzutów wykonanych przez obu wojowników fechmistrz miał większego pecha niż wampir). Wampir miał słabości brak odbicia, ilthimar, bariera, symbol religijny, czosnek.Posiadał też dary Blademaster, quickblood i pircing strike. Fechmistrz dysponował jednym punktem przeznaczenia (możliwe jest że by postać na 3 profesji zachowała choć jeden punkt gdy gra sie człowiekiem).

W kilku pojedynekach wampir blood dragon przeciw fechmistrzowi nie wiedzącemu z kim ma do czynienia (co po drugiej rundzie walki nie jest tajemnicą choćby z powodu 5 ataków wampira) posiadane posrebrznej broni przez czempiona nie jest niczym dziwnym więc nasz wojownik mógł bez problemu dobyć takiej broni do walki z wampirem. Zwykle ginął po ok 4 rundy ale sprowadzał wampira do poziomu 9 do 4 obrażeń.

W walki z fechtmistrzem przygotowanym do walki z wampirem miały się zupełnie inaczej. Zakładając że postać nie zna się na nekromancji i bazuje tylko na podstawowych wierzeniach ma rzeczy które działają jak i nie. Zioła, czosnek, ogień, srebro, swięte symbole. W obu typach walk świety symbol nie dał zbyt wiele przeciw Lordowi. Ale czosnek stał się powodem zawalenia połowy testów prze wampira. Trudno się ugasić się gdy masz -30 do do zręczności (-20 za czosnek i -10 za zbroje), Wynik 5 na 6 walk przy i tak farcie wampira to ciężko ranny fechtmistrz i martwy wampir. 1 wynik to Wampir martwy fechmistrz prawie martwy (1 rana krytyczna). Walki trwały ok 6 rund.

W dwóch walkach w obu przypadkach fechtmistrz dysponował też bronią z Ilthimaru. Jak wampir się od niego zapalał (użyłem siły płomienia 1) to mocno go to bolało.

A teraz zauważ kilka rzeczy. Wampir dysponował przynajmniej kilkoma tysiącami PD więcej. A mimo to obrywał zdrowo od nie-wampira. -20 do wszystkich testów stało się powodem spaprania wielu testów ataku, fint, parowania, uników, gaszenia płomieni. Gdyby był to wampir o podobnej puli PD co Fechmistrz to pewnie nawet walka z nie przygotowanym fechmistrzem była by o wiele trudniejsza. I na koniec z powodu Blademastera fechmistrz dysponował tylko 2 atakami. Inny wampir bez tej zdolności miał by gorzej.

Dla porównania staty tej samej postaci z uwzględnieniem zdolności z wcześniejszych profesji:
fechmistrza (ex-weteran, ex-giermek)
WW:71, US:68, K:62, Odp:58, Zr:71, Int:32, SW:57, Ogd:34 A:3 Żyw: 22
Wampir Lord (ex-count, ex-trall, ex-giermek)
WW:76, US:48, K:72, Odp:78, Zr:81, Int:62, SW:82, Ogd:69 A:5 Żyw: 31

Gdyby przeciwnikiem wampira nie był szlachetny rycerz(lub raczej wieczny giermek) to pewnie wypalił by jeszcze do wampira z muszkietu na początku walki (a srebna kula uderzająjca z siłą 9 i obrażeniami druzgoczącymi boli choć wampir miał zdolność unikania kul). Zgadzam się, że robienie wampira w poprzedniej edycji było przegięciem ze względu na schemat +30/+3. Ale teraz jak widzisz po załączonym powyżej przykładzie jak nie wielka różnica jest między nimi. I do tego większość tych bonusów postać musi zasłużyć wydają PD.

Kondiz. Ok teraz rozumiem. Ale kondiz pamietaj że wampir lord to ok. 12 jakie muszą przebić obrażnia (6-8 Wt + 1-5 PZ).
 
Awatar użytkownika
kondiz
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 326
Rejestracja: pt gru 03, 2004 6:03 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

czw lis 04, 2010 8:10 pm

Khemlish Val'Drach, postaraj się unikać literówek, od których roi się w Twoim ostatnim poście. Uważam, że to bardzo nie na miejscu wysyłać posta, którego się nawet nie przeczytało. Zobacz jak brzmią te, napisane przez Ciebie wyrażenia:
Khemlish Val'Drach pisze:
Kondiz. Ok teraz rozumiem. Ale kondiz pamietaj że wampir lord to ok. 12 jakie muszą przebić obrażnia (6-8 Wt + 1-5 PZ).

Odnosząc się do cytowanego fragmentu - przecież ja zakładałem nawet 14 redukcji. 12 przy tak dużej ilości strzał bardzo zwiększa obrażenia (bo sporo strzał bez furii będzie zadawać mu konkretne obrażenia, a przerzut to nie kilka, lecz czasem kilkanaście obrażeń).

Tak na marginesie, przykro mi, ale zrobienie kilku przykładowych walk niestety nie jest żadnym dowodem. Choć, być może, kogoś to przekonuje.

Pozdrawiam
kondiz
 
Awatar użytkownika
Pantokrator
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 239
Rejestracja: ndz mar 04, 2007 11:54 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

czw lis 04, 2010 8:16 pm

Khemlishu, sugerujesz, że by machać mieczem potrzeba EDIT: mniejszej (było "większej" co było oczywistą pomyłką :wink: )"inteligencji" niż przy machaniu taranem? Ta druga czynność jest powtarzalna, nie wymaga brania pod uwagę żadnego czynnika zmiennego. Szkielety są "bezrozumne" ale nie beznadziejne. Jakoś utrzymują się w pionie, poruszają, śledzą cel, atakują (mimo zmiany położenia atakowanego). Wobec powyższego z taranem tym bardziej sobie poradzą.
Nie zapominajcie, że zadawanie skutecznych uderzeń mieczem to nie jest taka znowu "zupełna łatwizna".

"Taki upiór choć ruszy do boju na rozkaz wampira "idź i zabij moich wrogów" to u mnie jeśli wampir nie powie "i nie waż się atakować mnie" to upiór zaatakuje wampira nim pojdzie walczyć z wrogami wampira." - co jest do cholery niejasnego w "idź i zabij moich wrogów" co pozwalałoby na zabicie wampira? To już prędzej bym zrozumiał, jakby upiór usiadł na ziemii i stwierdził, że nie sprecyzowano kiedy. Idąc twoim tokiem myślenia to upiór powinien po prostu wampira zabić po otrzymaniu jakiegokolwiek polecenia. A tak właściwie, to powinien wampira zabić tak od razu bez czekania na rozkaz.

Wampir: przynieś mi bochenek chleba
Upiór: <atak>.
Tak, logiczne jak diabli.
Ostatnio zmieniony czw lis 04, 2010 9:58 pm przez Pantokrator, łącznie zmieniany 3 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Radowid
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 327
Rejestracja: sob sie 20, 2005 7:36 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

czw lis 04, 2010 9:10 pm

Khemlish Val'Drach pisze:
A od wampira niby z jakie racji miały by się odbijać? [

Mój błąd, źle przetłumaczyłem.
Khemlish Val'Drach pisze:
Więc jak byś mógł mi powiedzieć co takiego robił u ciebie fauszywy graal?

U mnie nic. Gdybym ja go wprowadził to gracz gdyby z niego strzelił musiałbgy kreować nową postać, a wampira ja bym przejął. Ale na rozgrywce prowadzonej przez innego mistrza zmieniał rycerzy w wampiry - Krwawe Smoki. Tak na marginesie był to krwawy grall a nie "Fauszywy"
Khemlish Val'Drach pisze:
Co do upiora to jak chcesz wezwać upiora z trupa zabitego przed chwilą kolesia skoro to martwi władcy sprzed lat.
. Mylisz upiora (wraith) z widmem (wight). Wzmiankowany upiór to przykład. Równie dobrze może być duch, poltergaist, zjawa. Jasne, służy im rzut i potrzebny jest specjalny czar. Tyle że ich SW to 18. :wink: Stawiam dychę, ze raczej wampir się dowie co będzie chciał. Schody się zaczną przy banshee (albo jak wolał tłumacz upiornej płączce-rany za ten "kwiatek" powinno się kogoś rzucić upiornym wilkom na pożarcie)
Khemlish Val'Drach pisze:
17% to duża szansa ok. 1/5.

1/5 to 20 % i jest to mało. 17% to jeszcze mniej. Matematyki nie można oszukać. Jest nauką ścisłą i tu nic od niczego nie zależy tylko coś jest prawdziwe albo coś fałszywe. Rzuć 10 razy kośmi i zobaczysz ile będziesz miał rzutów poniżej 17.
Khemlish Val'Drach pisze:
Widać nie rozumiesz działania bariery. Nie zaproszony nie może wejść, ani wlecieć nad ścianą. Pamiętaj że twój argument dotyczył wady bariera.

Mój argument dotyczył muru obronnego i Twojego twierdzenia "kto wyłamie bramę". Barierę rozumię doskonale. To chyba logiczne ze skoro wampir bierze się za zdobywanie zakmu to może do niego wejść.
Khemlish Val'Drach pisze:
Nie napisali tego, bo raczej to oczywiste, że zaprosić moze tylko ktoś kto mieszka w obrębie struktury. [...]Zaprosic może tylko domownik lub ktoś silnie powiązany z domem (np. pracownik). Jeśli któryś z graczy najmnie się do pracy w domu i będzie tam pracował jakiś czas(najmniej miesiąc) to będzie mógł zaprosić wampira.
Jak słusznie zauważyłeś tego nie powiedziano. Po drugie wcale nie jest oczywiste. Bo np dlaczego zaproszenie strażnika który wyłącznie w zamku nocuje a za dnia patroluje szlaki miałoby działąć lepiej niż zaproszenie praczki która w zamku nie mieszka, ani nie pracuje, ale jest w nim codziennie przez cały dzień bo szuka fuchy lub załatwia sprawy. Poza tym jeśli chodzi o włąsne dziecko to mam wrażenie że strażnik będzie miał poważny dylemat i wcale nie jestem poewien czy poświęci dziecko. Zwłaszcza, ze może je czekać coś gorszego niż śmierć.
W sumie niezły pomysł. Nie pomyślałem o tym. Szkielet czy zombie może drapać 24 h na dobę 365dni w roku i się nie zmęczy.

Khemlish Val'Drach pisze:
To był żart.

Wiem, też żartowałem.
Khemlish Val'Drach pisze:
Do zabicia sporej masy szkieletów i zombie wystarczy kilka beczek z oliwą. A co do pocisków zawsze można robić je materiałów dostęnych w bronionym zamku (drzwi, stołów, krzeseł, garnków itd.)

Uświadamiam, ze Imperium ma 2500 lat. Praktycznie nie ma roku by nie prowadzono kampanii wojennej. Co tu dużo gadać w nekropolich i cmentarzach nawet na zadupiu jest tłoczno. Jeżeli zamek nie jest potężną fortecą przygotoweaną na wieloletnie oblężenia to obrońcy w końcu będą siedzieć wśród pustych ścian na gołej podłodze, a nieumarli dalej się będą tłoczyć za murem

Khemlish Val'Drach pisze:
Jak pokazałem by mieć taką postać nie trzeba robić wampira.

Zgadzam się. Z jednym zastrzeżeniem, wampir staje się szybciej potęzny. Nawet na Twoim przykłądzie z rozwojem Thrall-Count-Lord

Jeden drobiazg. Fechmistrz to szczytowe osiągnięcie ludzkiej sztuki wojennej. Nic lepszego nie da się wykreować. Jak sam stwierdziłeś wampir go sklepał mimo że ten posiadał jakąś tam wiedzę z czym prawdopodobnie ma do czynienia. No włąśnie wiedza. Skąd ją miał? Zwracam uwagę że my coś tam wiemy o wampirach bo są one wytworem kultury masowej i rozpowszechniły je mass-media. W świecie Warhammera ludzie słąbo sobie zdają sprawę z tego czym są wampiry i jak z nimi walczyć. Jeśli w ogóle. Ścierając się w Twoim przykłądzie nasz as równie dobrze może pomyśleć że to jakiś demon lub opętaniec. Sięgnie po środki skuteczne w walce z Chaosem, ale nie koniecznie z wampirami. Co więcej może posiadać nieodpowiednią wiedzę. Na przykłąd być przekonany, ze wampirowi trzeba wbić gwóźdź w czaszkę, a potem odrąbać głowę i umieścić w kolanach.
 
Bregor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 257
Rejestracja: czw sty 18, 2007 3:15 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

czw lis 04, 2010 9:45 pm

Nie mam ochoty wcinać się w flejma o tym jaka postać jest lepsza oraz czy i jak da się zabić wampira. Ale straszliwie nie lubię oczywistego przekręcania podręcznika na swoją korzyść czy wręcz podawania błędów mechanicznych jako prawd objawionych. Do rzeczy zatem:
Khemlish Val'Drach pisze:
A teraz Lord ma 3 gifty.

Problem w tym że ma 6 darów. Doczytaj dokładnie NDM na stronie 104. Za każdy awans na nową wampirzą profesję otrzymuje się 2 gifty - jeden z linii jaką reprezentuje nasz wampir a jeden losowy.
Khemlish Val'Drach pisze:
(a srebna kula uderzająjca z siłą 9 i obrażeniami druzgoczącymi boli choć wampir miał zdolność unikania kul)

Skąd bierzesz tą siłę 9? Srebro trochę inaczej działa na wampiry. Obrażenia rozlicza się normalnie a dopiero jeśli normalnie zadane obrażenia z srebrnej broni przebiją się przez redukcję zadają te dodatkowe 3 punkty obrażeń. Na dodatek nie każdy wampir ma alergię na srebro.
Khemlish Val'Drach pisze:
Co sie tyczy Lorda to sytuacja jest idenyczna jak u dowolnej inne postaci o skończonych 4 profesjach w tym w tym 3 zaawansownych.

Nie jest identyczna. Rozwinięcia Lorda są na poziomie połączonych rozwinięć arcymaga i fechmistrza. Nie wiem czy tak bardzo chętnie pozwoliłbyś na grę profesją która walczy tak dobrze jak fechmistrz a czaruje tak dobrze jak arcymag. :razz:
Khemlish Val'Drach pisze:
Kwesti upiora nie będe poruszał. Przeczytaj najpierw o nich to będziemy mogli po gadać.

Khemlishu to Ty powinieneś doczytać o upiorach bo straszliwie się kompromitujesz. Psychika i cele upiora są zupełnie inne niż demona. Na początek polecam str. 127 NDM. Jest tam wypowiedź wampira o upiorach:
Lady Ariette von Carstein pisze:
Bezwzględnie lojalne, niezrównanie odważne...

kondiz pisze:
Mówienie jednak o udanej próbie szarżowania na zamek, wyposażony w kilkudziesięciu łuczników jest kuriozalny.

Niestety nie do końca: 70% tych łuczników będzie sparaliżowanych strachem. Do biegnącego celu jest zdaje się -20 US jak dodamy np. Gift Call Forth Thunder (dodatkowe -10) to może się okazać że żadna strzała nas nie trafi. :razz:
Khemlish Val'Drach pisze:
(co po drugiej rundzie walki nie jest tajemnicą choćby z powodu 5 ataków wampira)

Straszliwy meta-gamizm. Ma 5 ataków to jest wampirem, rzuca 4 kośćmi na poziom mocy to jest arcymagiem. Czy tylko dla mnie wydaje mi się to lekko absurdalne?
Khemlish Val'Drach pisze:
Sama przemiana da ci nie wiele. Podobnie jak mutacja. Kilka bonusów w zamian większe obrażenia od srebra i błogosławionej broni, za 5 innych słabości, utrate PP i znalezieniem się na liście wrogów Imperium, Bretonii, Kisleva i kilku innych krajów.

Te "kilka" bonusów to bagatela jakieś natychmiastowe otrzymanie ponad 3000 PD. A nawet lepiej bo premie z przemianę kumulują się z normalnymi rozwinięciami. A na listę wrogów nie trafimy dopóki nie zostanie odkryta nasza natura.
A tak ogólnie to mechanika wampirów jest jak wiele elementów mechanicznych w WFRP skopana. I Wampiry losowane za pomocą tabelki z liniami krwi są dużo dużo silniejsze od wampirów otrzymanych za pomocą premii do cech nakładanych na ludzkiego bohatera.
Khemlish Val'Drach pisze:
Tam jest tylko historia fałszywego graala, że zmienił rycerzy bretońskich w wampiry. Więc jak byś mógł mi powiedzieć co takiego robił u ciebie fauszywy graal?

Jest wyraźnie podane że Krwawy Grall powinien zapewniać potężne moce. Albo analogiczne do cnót bretońskich rycerzy albo zapewniać np. Dodatkowe dary krwi. Inna sprawa że rzeczywiście nie powinna to być łatwo dostępna opcja.
Khemlish Val'Drach pisze:
Co do upiora to jak chcesz wezwać upiora z trupa zabitego przed chwilą kolesia skoro to martwi władcy sprzed lat. Raczej nie zabije rzuconego mu frajera, bo upiory to nie bezrozumne bestie. Niby czar przebudzenie upiora dotyczy postaci z profesją zaawansowaną, ale osobiście nie dałbym go rzucić na zwłoki zmarłe wcześniej niż kilka stuleci wcześniej.

Twoja osobista opinia Khemlishu jest niestety jawnie sprzeczna z oficjalnymi danymi. I nie wszystkie upiory to dawni królowie sprzed setek lat.
Khemlish Val'Drach pisze:
Użycie taranu wymaga minimum inteligencji. A szkielety i zombie nie portafią nawet podnieść broni przeciwnika. Idą z tym czym ich pochowano.

Pantokrator wyjaśnił już absurdalność tego założenia. Dodam jeszcze że Wampir (czy ogólnie nekromanta) od magii 3 może widzieć oczami swoich ożywieńców, przemawiać ich ustami i ogólnie ma nad nimi pełną kontrolę. Więc jak najbardziej może pozwalać sobie na skomplikowane taktyki wykorzystujące bezrozumnych ożywieńców. Naturalnie może też rozkazać im podnieść nową broń a nawet odziać je w zbroje (chociaż to droga inwestycja, a szkielety i zombi mają mały udźwig).
Ostatnio zmieniony czw lis 04, 2010 9:48 pm przez Bregor, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Radowid
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 327
Rejestracja: sob sie 20, 2005 7:36 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

pt lis 05, 2010 8:19 am

kondiz pisze:
Tak na marginesie, przykro mi, ale zrobienie kilku przykładowych walk niestety nie jest żadnym dowodem. Choć, być może, kogoś to przekonuje.

Wręcz przeciwnie kondiz. Empiryzm to najlepsza droga dowodzenia. Dowód empiryczny jest wart więcej niż 1000 elaboratów. Po prostu z kośćmi w garści łatwo i bezdyskusyjnie można wykazać, ze np 20% to cholernie mało, a Jeśli pięciu kolesi strzela z szansą trafienia 10% to jest to jeszcze mniej i to że ich jest pięciu nie powoduje, ze mają 50% szans. Mają pięć szans, że na rzut 1-10 na kościach K100, a to prawie niemożliwe. Takich rzutów na całej sesji może będzie trzy?
 
Awatar użytkownika
kondiz
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 326
Rejestracja: pt gru 03, 2004 6:03 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

pt lis 05, 2010 9:55 am

Radowid pisze:
kondiz pisze:
Tak na marginesie, przykro mi, ale zrobienie kilku przykładowych walk niestety nie jest żadnym dowodem. Choć, być może, kogoś to przekonuje.

Wręcz przeciwnie kondiz. Empiryzm to najlepsza droga dowodzenia. Dowód empiryczny jest wart więcej niż 1000 elaboratów.

Ja bym powiedział, że 1000 empirycznych pokazów jest prawie dobre jak jeden bezbłędny elaborat, dla mało skomplikowanych testów i dobrze przybliża ;)
Radowid pisze:
Po prostu z kośćmi w garści łatwo i bezdyskusyjnie można wykazać, ze np 20% to cholernie mało,(...)

Nie wiem, jakiemu debilowi trzeba pokazywać ile to 20%. Co z tego, że rzucisz 10 razy i okaże się, że tylko raz wypadło coś niewiększego niż 20, jak ja mogę uważać, że potem rzucisz kolejne 10 razy i może wypaść 4 razy coś niewiększego niż 20? Jaki to dowód, że akurat kilka razy (skończoną ilość razy) miałeś szczęście? ;)
Radowid pisze:
(...) a Jeśli pięciu kolesi strzela z szansą trafienia 10% to jest to jeszcze mniej i to że ich jest pięciu nie powoduje, ze mają 50% szans. Mają pięć szans, że na rzut 1-10 na kościach K100, a to prawie niemożliwe. Takich rzutów na całej sesji może będzie trzy?

Trollujesz? ;) Jeśli chodzi o szanse trafienia to właśnie matematyczne obliczenia są jedynym rozsądnym dowodem.
W Twojej wypowiedzi już widać pewien błąd Twojej intuicji. Jeśli pięciu kolesi strzela z szansą trafienia 10% to są bardziej efektywni niż jeden z szansą trafienia 50%. Co prawda, szansa, że żaden z nich nie trafi to 59%, ale mają 32%, że trafi dokładnie jedna strzała oraz 9%, że trafią przynajmniej dwie. Zatem trafiają średnio 0,5 strzały na turę (tyleż samo, co strzelec z szansą trafienia 50%) pomijając, że czasem mogą wejść więcej niż dwie strzały. Zatem są efektywniejsi.
 
Awatar użytkownika
Radowid
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 327
Rejestracja: sob sie 20, 2005 7:36 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

pt lis 05, 2010 10:52 am

Sorry za off top. Miało być o wampirze graczu. Co do elaboratu to... słów nie widać w przeciwieństwie do czynów. :razz:
kondiz pisze:
Nie wiem, jakiemu debilowi trzeba pokazywać ile to 20%. Co z tego, że rzucisz 10 razy i okaże się, że tylko raz wypadło coś niewiększego niż 20, jak ja mogę uważać, że potem rzucisz kolejne 10 razy i może wypaść 4 razy coś niewiększego niż 20? Jaki to dowód, że akurat kilka razy (skończoną ilość razy) miałeś szczęście? ;)

Taka, ze naocznie można się przekonać, ze szansa na taki skutek jest mała? Poza tym wypraszam sobie? Dlaczego debil? Khemlish uważa, ze 20% to dużo. To jego subiektywna opinia i ma do niej prawo. Ja uważam, że mało i to też moja subiektywna opinia. Dowodzę moje stanowisko 10 rzutami k100. Dowiódł bym równaniem matematycznym, ale nie pamiętam jak to się robiło i pewnie bym się pomylił, poza tym nie wiem czy Khemlish jest z matematyki dobry. Z całym szacunkiem, nic nikomu nie insynuję :)
kondiz pisze:
Trollujesz? ;)

Znaczy? Sorki, ale w moim środowisku Trollowanie lub trollenie oznacza walenie buraka w bramie. Nie, nie piję. :wink:
kondiz pisze:
Jeśli chodzi o szanse trafienia to właśnie matematyczne obliczenia są jedynym rozsądnym dowodem.

Zgadzam się bez zastrzeżeń. Rzuty kością, albo jak kto woli próby poligonowe je ukazują niedowiarkom. Ja matematykę miałem dawno i byłem słąby. Dla mnie więc jako humaniusty na pewno nie mają 50%. Szansę niepowodzenia każdy z nich ma 90 % czyli prawie pewną a szansę powodzenia każdy z nich ma 10% czyli prawie żadną. A tak na marginesie. Sam wyliczyłeś że ich szansa trafienia w ogóle to 41% czyli mniej niż 50%. :rockpunk: Na pewno więc nie są efektywniejsi od jednego gościa z 50%.
Wracając do wampirów chylę czoło przed Bregorem. Doskonale ujął temat.
Ostatnio zmieniony pt lis 05, 2010 11:19 am przez Radowid, łącznie zmieniany 4 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
kondiz
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 326
Rejestracja: pt gru 03, 2004 6:03 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

pt lis 05, 2010 11:10 am

Radowid pisze:
Znaczy? Sorki, ale w moim środowisku Trollowanie lub trollenie oznacza walenie buraka w bramie. Nie nie piję.

Zobacz tutaj: Trollowanie Postaraj się sprawdzać słowa, których nie rozumiesz, a nie obwiniaj za swoją niewiedzę innych.

Radowid pisze:
Ja matematykę miałem dawno i byłem słąby.

Przykro mi, ale to akurat widać. Nie rozumiem tylko, dlaczego wypowiadasz się w tym temacie nie mając o nim zielonego pojęcia.

Radowid pisze:
Szansę niepowodzenia każdy z nich ma 90 % czyli prawie pewną a szansę powodzenia każdy z nich ma 10% czyli prawie żadną.

Czyli, jeśli miałbyś los na loterię z szansą na wygraną 1%, co jest bardzo mało, to nie ważne czy masz jeden los, czy tysiąc losów bo nadal jest bardzo mała szansa?

Radowid pisze:
A tak na marginesie. Sam wyliczyłeś że ich szansa trafienia w ogóle to 41% czyli mniej niż 50%. :stupid: Na pewno więc nie są efektywniejsi od jednego gościa z 50%.

Szansa, że trafi przynajmniej jedna strzała. Okazuje się jednak, że jest spora szansa, że trafią dwie (co w praktyce dwukrotnie zwiększa obrażenia). Może też się zdarzyć, że trafią 3, albo nawet wszystkie pięć.


Odniosę się także do postu którego usunąłeś:
Radowid pisze:
Obawiam się ze nie są efektywniejsi.

Zupełnie niepotrzebnie.
Radowid pisze:
Co do elaboratu to... słów nie widać w przeciwieństwie do czynów. :razz:

Pozostawię bez komentarza.
Radowid pisze:
A co do mojej intuicji jest ok.

Nie, nie jest.
Radowid pisze:
Mogę się mylić w rachunku podobieństwa, ale z 10% szansą na skutek jest się ewidentnie nieefektywnym tak pod względem szczęścia, matematyki jak i przy dowodzeniu. W ten sam sposób w jaki efektywniejszy jest zabójca gigantów z szansą na tragfienie 80% od 10 goblinów z szansą 25 %

Szansa, że trafi przynajmniej jeden z tych goblinów wynosi ponad 94% i istnieje 75% szans że trafią przynajmniej 2 ciosy, 47% że trafią przynajmniej 3 ciosy oraz 22% że trafią przynajmniej 4 ciosy.

Jeśli masz ochotę na dalszą dyskusję to zapraszam na priv. Nie zaśmiecajmy już więcej forum.
Nie chcę jednak, aby przemyślenia kogoś zupełnie nie zapoznanego z tematem myliły pozostałych forumowiczów. Dlatego staram się prostować brednie, jakie wypisujesz.
 
Awatar użytkownika
Radowid
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 327
Rejestracja: sob sie 20, 2005 7:36 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

pt lis 05, 2010 11:30 am

Ja trolluje? :D Przeczytaj swojego posta. Bez komentarza.
Ale w jednym się zgodzę zakończmy dyskusję bo robi się kwaśno, a wymiana zdań i opinii ma służyć lepszemu graniu i krzewieniu hobby, a nie przerzucaniu się. Przykro mi jeśli ktoś poczuł się urażony moimi wypowiedziami, przepraszam bo nie taki miałem zamiar.
Pozdrawiam
 
Awatar użytkownika
kondiz
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 326
Rejestracja: pt gru 03, 2004 6:03 pm

Re: [ed.2] Gracz który chce zostać wampirem

pt lis 05, 2010 2:31 pm

Znajdował się tutaj wpis Khemlisha. Niestety przez przypadkowe nadużycie swoich praw Radowid usunął jego wypowiedź. Temat ze względu na bałagan zamykam.
@Khemlish
Rodowid, jak twierdzi, przeczytał Twoją wiadomość, więc na priv możesz z nim dyskutować dalej.
kondiz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości