wiedzmak pisze:ktos tam napisal, ze ludzie chetniej zajmuja sie bitewniakami niz czystym rpg. sadze, ze w polsce ze wzgl. na ceny jest odwrotnie, wszystkie znane mi przypadki zaczynaly od rpg. koszty battla sa zaporowe (mam armie bretonni ale juz tuz tuz i jej miec nie bede
), a wladca po takich cenach robi niesamowicie atrakcyjny, mniam
Zdecydowanie bym się z tym nie zgodził. Po pierwsze - zazwyczaj łatwiej jest namówić ludzi do zajęcia się bitewniakami niż czystym rpg - mają jasne zasady, coś fizycznego (figurki
) oraz analogie do gier planszowych/strategicznych w które grał chyba każdy. W dodatku dochodzi do tego pasja kolekcjonerska oraz atrakcja w postaci samego wyglądu figurek.
Znam również sporo przypadków osób które zaczęły się bawić w RPG po bitewniakach. Z swojego doświadczenia wiem, że akurat takie osoby łatwiej zainteresować grami fabularnymi niż ogół społeczeństwa
Czy koszty battle'a są zaporowe? Nie wiem, ale trudno coś takiego stwierdzić patrząc na liczbę grających
Zaś LOTR...cóż, powiem tak - są zarówno tańsze bitewniaki jak i lepsze bitewniaki