Zastanawiam się ostatnio nad zakupem kilku podręczników w formacie PDF, oraz następnie ich wydrukowaniu i obłożeniu w zakładzie introligatorskim. W związku z tym mam jednak kilka pytań (może i trywialnych, ale póki wątpliwości nie rozwieję, zakupu nie dokonam).

1. Czy introligator zajmuje się tylko i wyłącznie umieszczeniem papieru, który sami dostarczamy, w okładkach, czy może zajmuje się całym procesem od zera, tj. drukuje plik, etc.?
2. Papier kredowy - jak wysoki byłby koszt korzystania z takiego materiału (tak w kolorze jak i black/white)? Czy trudno znaleźć punkt, w którym można sobie takiej usługi zażyczyć?
3. Czy ktoś coś podobnego robił? Jak się prezentują efekty, może macie jakieś zdjęcia?

Ogółem chciałbym móc wydrukować PDF w jak najdokładniejszy sposób (bez krzywo wydrukowanych stron czy rozmazanych ilustracji) i obłożyć go w skórę, żeby jakościowo nie prezentował się gorzej niż inne książki. Da radę to zrobić? Oczywiście zakładam, że tanie to nie będzie.

Na pewno koszt wydruku PDF-a na choćby zbliżonej jakości (ale gorszej) do podręcznika dostępnego w sklepach będzie wyższy niż samego podręcznika. Nawet gdybyś nie liczył ceny samego PDF-a, a jedynie porównywał koszt wydruku i oprawy do kosztu podręcznika.

Wydruk lepszej jakości będzie nieporównywalnie droższy, kilkakrotnie, może nawet kilkunastokrotnie.

Pytanie na czym Ci zależy. Na ekskluzywnym wydruku podręcznika, który nie jest już dostępny w formie fizycznej i nie liczą się koszty, czy na wydruku podręcznika tak, żeby miał ręce i nogi, ale nie był zbyt drogi.

Pytanie na czym Ci zależy. Na ekskluzywnym wydruku podręcznika, który nie jest już dostępny w formie fizycznej i nie liczą się koszty, czy na wydruku podręcznika tak, żeby miał ręce i nogi, ale nie był zbyt drogi.

Powiedzmy, że na pierwszej opcji. Zawartość miałaby być podobna do oryginału (ew. zrezygnowałbym z kredowego papieru, acz z bólem - ciekawe, ile taki kosztuje), ale sama okładka lepsza niż tektura (czy co to jest), jaką okłada się podręczniki "fabrycznie".

No to jest do zrobienia. Teraz kwestia znalezienia odpowiedniego zakładu, którym się tym zajmuje, w Twoim sąsiedztwie, a o to musisz już podpytać tych, którzy mieszkają w Twojej okolicy. Myślę, że to głównie kwestia kosztów, a możliwości są szerokie.

Dzięki. Jeszcze tylko powtórzę jedno pytanie, bo się nie orientuję - introligator tylko obłoży to, co mu przyniosę, czy zajmie się całym procesem "wydania" książki?

Patrząc po stronach internetowych tego typu zakładów, to można tam tylko obłożyć dokument.

to może kontrowersyjna opinia, ale odradzam papier kredowy. Po pierwsze bo sporo kosztuje, po drugie dlatego, że imo szybko się niszczy. Od jednego przekartkowania wszędzie zostają odciski palców które mnie wkurzają strasznie, a standardowy papier przy normalnej eksploatacji co najwyżej zżółknie.

Chyba, że jakaś półmata czy inne czary wchodzą w grę, ale na tym się nie znam. Tak czy siak tradycyjny zwykły papier kredowy to do czasopism i komiksów (choć do tego ostatniego z bólem), a nie podręcznika, który jest jednak nieco bardziej eksploatowany niż "se raz czytnąłem".

Taki trochę offtop

Mówiąc "papier kredowy" mam na myśli to, z czego wykonane są strony w podręcznikach do np. Warhammera 2ed. bądź Klanarchii. To chyba jest właśnie papier kredowy, prawda? Przesadnych śladów użytkowania nań nie zauważyłem.

"Papier kredowy" to dość nieprecyzyjne pojęcie. Różne są rodzaje "lepszego" papieru i różne ceny tegoż, oraz wydruku na nim. Różny też może być efekt drukowania na "śliskim" papierze metodami niskonakładowymi, nieoffsetowymi, np. laserówką.

Ja widzę opcje tak:
1) Zakręcić się po jakiejś uczelni. Może nie każdy "punkt ksero" się tym zajmuje, ale oprawa pracy dyplomowej to podobna sprawa, a u mnie na PŚ-Gliwice co drugi punkt wykonuje taką usługę.
plusy - dostępność, duża konkurencja (pewnie zależy od miasta) więc i niższe ceny
minusy - standard to druk laserowy (kolor na stronie=dodatkowa opłata) na normalnym papierze i okładka typu skóroplastik bez tytułu (chyba że RPG dziwnym zbiegiem okoliczności będzie się nazywało "Praca dyplomowa", a jego druga część "Praca Magisterska")

2) Firma poligraficzna nastawiona na druki i ulotki. Nie mam doświadczenia, ale przy jednym egzemplarzu może wyjść za drogo (dla każdego drogo, oznacza co innego, ale zawsze)
plusy - można pewnie wydziwiać co do papieru
minusy - trzeba znaleźć taki zakład, który to też oprawi, albo wziąć plik kartek (z zapasem marginesów) i udać się do:

3)Zawodowego introligatora. Można wydziwiać z okładką, tytułami, złotą czcionką, skórą, płótnem, klejeniem, szyciem itd. itp. Zabawa zależy tylko od Twojej fantazji i doświadczenia introligatora (oraz zasobności Twojego portfela). Można też nie szaleć i za niewygórowaną kwotę 20-30zł mieć po prostu solidną, użytkową oprawę bez wodotrysków (ceny w różnych zakładach mogą się różnić)
plusy - oprawa na jaką cię stać
minusy - oprawa na jaką cię STAĆ, tradycyjne zakłady nie drukują

W ostateczności można też:
4) Pójść do pierwszego lepszego punktu ksero przy uczelni (w kamerliku pod schodami, lub w piwnicy, tam bywają niższe ceny) i wydrukować sobie egzemplarz "na sesje" na zwykłym papierze, czarno-biały (w Gleiwitz ceny kształtują się na poziomie 10gr za stronę) i spiąć to w "grzebień" za parę złotych. Taki podręcznik, dobrze zczytany daje +10 do Umiejętności Mistrza Gry.

o dobrze, że ktoś kto się bardziej zna to doprecyzował.

Introligator generalnie zajmuje się tylko "dodaniem" okładki do wydruku, ale wiem, że w większych zakładach są również maszyny drukarskie, więc gdybyś taki znalazł, udałoby Ci się zrobić wszystko w jednym miejscu. Jeśli natomiast będziesz drukował podręcznik sam, to polecam wcześniej skonsultować się z introligatorem w kwestii marginesu, bo może się okazać, że oryginalny jest za mały, żeby zrobić szycie.

Jeśli chodzi o efekty - mam kilka podręczników robionych przez introligatora (ew. ratowanych): wersja w moim przypadku standardowa to twarda oprawa (czarne płótno) ze srebrnymi lub złotymi tłoczenami, natomiast wersja de luxe to twarda oprawa (czarny introkal; materiał, który wygląda mniej więcej jak skóra), okucia, zakładki ze wstążeczek i oczywiście tłoczenia (ja mam akurat srebrne).
Niestety, jestem teraz daleko od mojej półki RPG, ale mój chłopak również ratował jeden ze swoich podręczników u tego samego człowieka, więc mogę pokazać zdjęcia. Podręcznik został zrobiony zgodnie z pierwszym standardem.
http://img697.imageshack.us/i/dsc00818oi.jpg/
http://img827.imageshack.us/i/dsc00819iw.jpg/
http://img842.imageshack.us/i/dsc00820fy.jpg/

Zarąbiste! Jaka cena tego cuda?

Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia. Robi to spora firma introligatorska (obsługują np. biblioteki uniwersyteckie w Krakowie), w której moja mama jest księgową, więc nigdy nie musiałam płacić za takie przyjemności. Prawdę mówiąc, nie wiem nawet, czy oni oficjalnie obsługują klientów indywidualnych.

20-50 złotych w zależności od formatu, okładki i tłoczeń.
Ja za książki formatu A5 + twarda okładka + szycie płaciłem 20 zł

Tanio... o.O

Headbanger pisze:

Tanio... o.O

No ale chyba jeszcze jak razem z drukiem trzeba dużo płacić za papier takiej jakości i pełno kolorowy druk na nim.
Cena skoczy w górę.

Ja bym przypuszczał, że to ceny za oprawienie, bez drukowania.

To na pewno cena bez druku. W pierwszej lepszej drukarni znalezionej w google (więc nie koniecznie najtańszej) za 200 stron w kolorze liczyli sobie 400zł z VATem. Tak przynajmniej pokazuje ich cennik.

Wróciłam do domu, więc mam nowe informacje. Np. oprawa pracy magisterskiej, twarda, w półpłotno (bez druku) kosztuje tam 40 zł. Pełny cennik usług pewnie będę miała do końca tygodnia, jeśli ktoś sobie życzy.