Poszukuję książek lub zbiorów opowiadań wpisujących się w mroczny, ciężki klimat fantasy, gdzie świat ocieka krwią a fabułą wgniata w ziemię.

Jak dotychczas moją ulubioną postacią jest "Kane" Wagnera, (aczkolwiek temat nie musi dotyczyć jedynie heroic fantasy)

Proszę o sugestie.

Większość Glena Cooka.

Nie jest to emo mrok i cięcie się z rozpaczy, są to raczej mroczne i krwawe historie z którymi bohaterowie radzą sobie raz dobrze raz źle. Jeśli absolutnie nieprzewidywalne zwroty akcji, kluczowe postaci padające jak muchy na wojnach nie dla podkreślenia klimatu a dlatego że na wojnach się umiera, nagłe przejścia od epickich bitew i strasznych demonów do pieczenia placków i na odwrót (nie, nie chodzi o przejście narracji do innego miejsca. Chodzi o zmianę zainteresowań postaci) etc wgniatają cię, to akcja wgniata

Jak mroczna fantastyka ociekająca krwią to na pewno Stephen King i Graham Masterton. Nie będę wymieniał tytułów, bo można je znaleźć w wikipedii. Ale na pewno spodobają Ci się te klimaty.

Moryc, poszukaj sobie zbioru opowiadań Feliksa W. Kresa pt. "Prawo sępów". Bardzo mroczne i z udziałem naprawdę złych postaci. Późniejsze powieści tego autora (cykl Księga Całości) też mogą być, ale (choć warsztatowo lepsze) nie są już tak ponure.

Ja mogę polecić cykl Akta Caine Matthew Woodring Stover jest dość brutalny i mroczny.

Mroczne klimaty spotkałem ostatnio w wydanych w jednym tomie dwóch częściach cyklu Jacka Vance'a: "Umierająca Ziemia. Oczy Nadświata". Szczególnie w drugiej powieści tego rodzaju klimat nadaje postać głównego bohatera Cugela, który to jest skur...czysynem co się zowie.

Ja polecam książkę pt. "Głosy za grobu". Także polecam "Wszystkie dziwki idą do nieba". Jest dość dużo mrocznych fantasy tylko są mało znane, te starsze książki są najlepsze, nowości z fantastyki teraz tylko biorą przykład z tych starszych autorów i powtarzają te same historię zamiast wymyślać nowe... Takie starsze książki znajdziesz jeszcze w bibliotekach i antykwariatach. To one są najbardziej mroczne i leje się tam krew. Taką ze starszych książek jest "Gabinet osobliwości".

Choć wampiry są ostatnio synonimem kiczu, książki Anne Rice opisałabym jako posępne i obleśne.
Jest to stwierdzenie melioratywne.

Hyperion i Upadek Hyperiona Dana Simmonsa.
Cała Malazańska Księga Poległych Stevena Eriksona.

Król bezmiarów Kresa i inne (np. to, co wspomniał jeden z przedmówców). Naprawdę ciężkie, brutalne i ociekające krwią. Niech dowodem będzie fakt, że nowe wydania zostały ponoć przeredagowane tak, aby było mniej makabry.

Polecam -Wampir z przypadku-chociaż nie jestem do końca pewna czy CI się spodoba bo może byc dla ciebie za mało "mroczna:

"Wampir z przypadku" zdecydowanie mroczny nie jest.
Można określić go mianem bardziej "śmiechowego" niż mrocznego.
Sam "Hobbit" Tolkien'a był bardziej brutalny

Pozwolę sobie nieśmiało poddać pod rozwagę "Głową w mur" i "Dzikiego Mesjasza" mojego autorstwa. Wydaje mi się, że książki te mogą pasować do definicji.

.

Polecam jeszcze książki Cliva Barkera zwłaszcza "Kobierzec", "Piąte Dominium" i "Pojednanie".

Heh, poza Orkanem, wymienione przez was pozycje nijak mają się do twórczosci Wagnera, a o to chyba chodziło zakładającemu tego posta. Też czegoś takiego szukam i...tylna część ciała. Trzeba wskrzesić Pana Karla i tyle. Hardkorowy jegomość był i już. Barker.Ok...ale to nie do końca heroic (brutal) fantasy. King (poza cienką Mroczną Wierzą) i Masterton to kompletnie nie fantasy. Kto raz sięgnął po PAJECZYNĘ UTKANĄ Z CIEMNOŚCI, wie o co chodzi. Ja od tego zaczynałem przygodę z fantasy i dostałem nieźle w czapę

chwast81 pisze:

wymienione przez was pozycje nijak mają się do twórczosci Wagnera, a o to chyba chodziło zakładającemu tego posta

Temat nie nazywa się przecież "podobne do Wagnera", tylko "mroczna, ciężka fantasy". Zresztą sam Moryc napisał:

Moryc pisze:

aczkolwiek temat nie musi dotyczyć jedynie heroic fantasy

Kres w "Prawie sępów" może nie był hardkorowy?

Ok...tak napisał...spoko, mój błąd. Kres jest dla mnie nudny, a nie hardkorowy. Takie moje zdanie
Moryc-czytnij sobie ŻOŁDAKA I ZŁO ŚWIATA Moorcocka, śmieszna kasa na allegro

Poleciłbym jeszcze serię "Nekroskop" Briana Lumleya.

Polecam demoniczny cykl Petera V. Bretta "Malowany człowiek" i "Pustynna Włócznia" - świetne ilustracje Dominika Brońka.

Zapraszam również do ocenienia mojej twórczości. http://lowcy-switu-darkraven.manifo.com/

Ostatnio czytam "Dwunastu" i "Trzynaście lat później" Jaspera Kenta o wampirach, grasujących w Rosji w epoce panowania Aleksandra I.

Książki Pacyńskiego, nie tyle mroczne i ciężkie przez tematykę, ile przez panujący w nich nastrój. Podobnie jak R.S Bakkera "Książę ciemności" i następne z serii.

Proponuje powrót do początku, czyli do twórczości Abrahama Merritt'a.
Dostępne są trzy (tylko) powieści: Księżycowe Jezioro, Twarz w otchłani i Pierścień Krakena czyli Mieszkańcy mirażu.

A ja od siebie mogę chyba polecić "Kiedy Bóg Zasypia" Rafała Dembskiego. Ciężko mi się to czytało, momentami było mi trochę niedobrze i nikogo nie polubiłem - czyli mrok i ciężar jak się patrzy .