Po ostatniej sesji Heroes of Might & Magic III stwierdziłem, że chętnie zagrałbym w coś podobnego. W coś z heksami, dowodzeniem armią, rozwojem cywilizacji, ale przede wszystkim z podziałem na tury. Ostatnio coraz bardziej męczy mnie dynamizacja rozgrywki i uproszczanie zasad, więc szukam gry spokojniejszej, nastawionej na strategię i odpowiedni dobór taktyki, ale też nie przesadnie skomplikowanej. Aktywna pauza też może być

Jeśli naprowadzi to kogoś na pożądany przeze mnie kierunek poszukiwań, tudzież sam ma ochotę pograć w coś takiego, to zamieszczam poniżej listę tytułów, które przychodzą mi do głowy i miałem okazję przetestować:

- wspomniana seria Heroes of Might & Magic
- Battle Isle oraz History Line, a także remake Advanced Strategic Command
- seria Civilization
- seria Total War - choć nie wiedzieć czemu nie wciągnęła mnie specjalnie
- UFO: Enemy Unknown oraz remake UFO: Alien Invasion

arakin pisze:

seria Total War - choć nie wiedzieć czemu nie wciągnęła mnie specjalnie

Bo w Total Wary gra się na modach!

Jest też seria Disciples. Nie mogę jednak o niej nic powiedziec, bo nie grałem.

Zerknij na starocia pod tytułem "Age of wonders, magia cienia"(koniecznie ten podtytuł).

Grafika - koszmar(jak na dzisiejsze standarty - nie rysowana - zestarzała się mocno.)

Lecz grywalność i losowo kreowane plansze. Coś pięknego.
Jak by Heros, tyle że pozbawiony kilku swoich wad, ale z dodanymi innym.

Gra jest naprawde warta uwagi

Disciples, przynajmniej I i II o ile są grą turową, to walki raczej nie przypominają tych z HoMM'a - jest to raczej dosyć dynamiczna wymiana ciosów, bo już od pierwszego ruchu w walce jednostki zadają sobie obrażenia, zależnie od własnego "zasięgu" a przemieszczanie w walce nie istnieje. Postawiony jest też nacisk na zaprojektowanie drużyny (bo w sumie maksymalnie 6 jednostek to nie armia) z uwzględnieniem konieczności wyboru między alternatywnymi drogami rozwoju (jednostki zdobywają PD i awansują miast być za same surowce ulepszane) - trzeba dobrze dobrać sobie skład, a niefortunne wybory mogą nas drogo kosztować.
Osobiście jestem fanem serii, ale trzeba uczciwie powiedzieć, że oferuje inny rodzaj rozgrywki niż HoMM i inne taktyczne gry. Ale warto zagrać, choćby dla mrocznego klimatu i kapitalnej fabuły, w której niewiele rzeczy jest moralnie jednoznacznych.

Jakiś czas temu rosjanie, którzy wykupili prawa od Strategy First prawa do serii wypuścili trójkę, której z kolei nie trawię. Abstrahując od mojego o niej zdania, jak na razie jest zbyt wiele bugów i niedoskonałości, żeby opłacało się nią interesować, jeżeli zależy na nam na przedniej rozrywce.

Pozostaje mi się podpisać pod tym, co wszyscy wypowiedzieli. Osobiście bardzo lubię strategię turowe. Ostatnio powróciłem do trzeciej części Cywilizacji.
Najmniej czasu (z tych wymienionych) spędziłem nad serią Total War. Mimo tego gra podobała mi się.
Disciples był to całkiem udany atak na króla tego gatunku, czyli HoM&M. Jest to tytuł po który warto sięgnąć.
I ta moja ulubiona, czyli nieśmiertelna seria Heroes Of Might And Magic. Od tej gry zaczęła się moja przygoda z PC! Pierwsze trzy części, są po prostu genialne! Czwarta jest niezła, ale to już nie było to samo. W piątkę niestety nie miałem okazji zagrać, ponieważ moja komputer na to nie pozwala...

Polecam
darmową, bardzo rozbudowaną grę Battle for Wesnoth
oraz kongenialne ufopodobne Silent Storm

Ja mogę polecić Disciples'a, ale tylko I i II, w III też grałem ale jak na razie ta gra szału nie robi, kampania liniowa trochę, smukłe to, trzy rasy i mało map jeśli chodzi o wolną grę. I i II jest ciekawsza, a szczególnie II z dodatkiem.
Jest coś jeszcze turowego, co trzeba polecić, ale to nie strategia a rozchodzi się o BG I i II, to są świetne gry, a walka jest trurowa.

Jak z koleji zareklamuję battale for westhoth, całkiem przyjemną i darmową strategię turową, nieco podobną i do hersów ( klimatem ) jak i do disciples-ów ( mechaniką, choć jednostki się przemieszają po hexach, to podobnie jak tam zadobywają doświedczenie i awanują na kolejne poziomy np. chłop>włócznik>pikinier>halabardzista ). Gra oferuje ponad 15 zfabularyzowanych kampanii po kilka do 25 scenariuszy każda, grę z AI, z kumplem na hot seacie i td. Można grać zaś jedną z 6 nacji ( ludzie, elfy, krasnoludy, orki, nieumarli i smoki ), a sama gra choć prosta ma sporą głębie taktyczną ( na stracie wpływa teren, rodzaj jednostki, pora dnia, i podtyp ataku chociażby ).

Grę można pobrać stąd : http://www.wesnoth.org/

Może wbrew wymaganiom autora co do turowości, bardzo polecić mogę Kings of Bounty. Jest to gra bardzo podobna do serii Heroes of Might and Magic. Walka jest praktycznie taka sama, a misje są bardzo różnorodne i potrafią wciągnąć. Fabuła też nie banalna, grafika na przyzwoitym poziomie i fajny klimat . Gra według mnie jak najbardziej godna polecenia. Mimo, że nie jest wyposażona w tury, to naprawdę rozgrywka jest bardzo spokojna.

Pozdrawiam!

arakin, proponuję WoG'a sobie przetestować, jeżeli nie znasz. H3 staje się zupełnie nową grą.

A Battle for Wesnoth rzeczywiście fajna (już wszystkie kampanie przeszedłem ).

Dawno nie pisałem na polterze.

Myślę, że mogłoby spodobać się Tobie "Master of Magic" od Microprose. W uprzoszczeniu jest to gra pomiędzy civilization, a HoMM. Rozbudowa miast, wynajdowanie zaklęć, różnorodne rasy, fantastyczne armie, bohaterowie, artefakty, taktyczne bitwy itd. Do tego dwie mapy światów, pomiędzy którymi można się przemieszczać portalami.
Wciągnęła mnie chyba nawet bardziej od HoMM.

Arakin pisze:

- seria Total War - choć nie wiedzieć czemu nie wciągnęła mnie specjalnie

To odwrotnie niż mnie - zagrywałem się swego czasu w "Shoguna" i "Rome" całymi dniami.

earl pisze:

To odwrotnie niż mnie - zagrywałem się swego czasu w "Shoguna" i "Rome" całymi dniami.

@earl

To tak jak u mnie . W Medievala II mogłem grać tygodniami, a rozgrywka była cały czas ciekawa i wciągająca.
Według mnie Total War produkuje najlepsze strategie . Za to Europa Universalis to dla mnie wieelka klapa .

Pozdrawiam

Khelben pisze:

Za to Europa Universalis to dla mnie wieelka klapa

IMHO, Europa Universalis jest bardzo dobra ale tylko na multi w sieci lokalnej
Za to właśnie w Total Wary, jeśli ma się dobrego moda, można grac długie godziny. Podstawowa wersja, przynajmniej mnie, szybko się nudzi. Ja najdłużej bawiłem się w Rome'a na modach Europa Barbarorum lub Rome Total Realism i pierwszego Medievala, w którym bardzo mnie się podobała ta szachowa mapa strategiczna

Ja bym polecił pierwszą część Master of Orion. W porównaniu z późniejszymi grami 4X (choćby kolejne części Civilization) jest mało skomplikowana. Na kolonizowanych planetach można jedynie zwiększać populację, budować fabryki, floty wojenne lub wznosić systemy obronne. Można grać tylko przeciwko komputerowym przeciwnikom, ale AI zaskakująco dobrze sobie radzi. Utrzymywanie dobrych stosunków z innymi rasami i zawiązywanie sojuszy przeciwko wspólnym wrogom ma sens i dobrze funkcjonuje. Sterowani przez komputer przeciwnicy mają różne, częściowo losowe osobowości i zachowują się adekwatnie do nich. Gra jest graficznie bardzo uboga, ale to nie przeszkadza, bo miodność jest wysoka.

Khelben pisze:

Za to Europa Universalis to dla mnie wieelka klapa .

Europa Universalis (1-3) to nie jest stricte turówka.

A z turówek polecam The Battle for Wesnoth (takie "Panzer General" w świecie i technologii fantasy; liczne łatwo ściągalne darmowe mody zdecydowanie różnicują rozgrywkę) oraz Master of Orion 3 (idealna dla tych, którzy całe dnie siedzą dla dbania o detal wieloplanetarnego imperium).

Ze staroci to fajna była seria "Panzer General". Grałem w 2 i 3 i całkiem nieźle mi szło.

Również zdecydowanie polecam Disciples i Battle for Wesnoth.
Co do drugiego,to chciałbym zwrócić uwagę, że co jakiś czas wydają do ściągnięcia nową wersję, która nie tylko udoskonala balans ras, ale i dodaje nowe kampanie, grafiki itd.
Ponadto można ściągnąć setki dodatków fanowskich, w tym również takie dodające całe, zrobione od nowa przez fanów grywalne frakcje.

Ja polecę oczywiście Disciples i jeszcze Warhammer 40k: Final Liberation. W obie gry można grać w kilka osób przy jednym komputerze, co jeszcze zwiększa ich żywotność.

Z gier tzw. 4X (Civilization-podobnych): stareńki Master of Orion, jego darmowy remake FreeOrion, Sins of the Solar Empire, Galactic Civilizations 2. Wszystkie z gatunku sci-fi.

Panzer General II Niesmiertelny tytuł, świetna muzyka (zwłaszcza w kampanii radzieckiej) no i ten klimat

Ja podpisuję się pod Disciples - najlepsza jest druga część. To dopiero był mroczny klimacik, nie jak w obecnym zalewie cukierkowego fantasy, gdzie nawet zombie wyglądają sympatycznie.

Hmm, ja jednak jeżeli chodzi o kwestie ,,wizualne" wolę 1 - te ręcznie rysowane arty mają dla duży urok, jedne z najładniejszych, jakie w grach widziałem.
Choć dwójką też nie pogardzę.

Jest jeszcze Age of Wonders - całkiem ciekawe. Troszkę z pogranicza HoMM i gier o ,,byciu bogiem" w rodzaju Black and White. Tyle tylko, że jeżeli gra się z komputerem, dłuży się niemiłosiernie, jakoś długo wykonuje swój ruch.

Mogę polecić Disciples albo serię Twierdza. Obecnie można kupić trzecią część choć jest ich ok. 5 bo są ,,dodatki''? Nie wiem jak to nazwac chodzi mi o Legendy albo Krzyżowca.Seria Twierdza nie jest strategią turową, ale godna polecenia.

Nie wiem, czy można ją nazwac strategią, ale na pewno jest grą turową - "Silent Storm", w której gracz kierują grupą komandosów, zobowiązanych do wykonywania różnych zadań podczas II wojny światowej.

To bardziej taktyczne RPG ( bo i rozwój postaci jest ) w turach niż stricte strategia. Bardzo fajna ( szczególnie jak ktoś lubi historię lekko alternatywną ), zwłaszcza jak się opanuje kilka trików ( dorzut granatu, zawalanie budynków czy ostrzał przez ściany i sufity ), choć wtedy gra robi się nieco za prosta . Dodatek też jest bardzo fajny, ale część wprowadzonych w nim mechanizmów jest bardziej irytująca niż służąca grywalnosci ( zacinanie się broni ).

Też mi się tak wydawało, że to nie może być strategia w ścisłym tego słowa znaczeniu. Najbardziej jednak irytującym jest w niej to, że często wrogowie, zwłaszcza w końcowych misjach, zauważają gracza szybciej niż on zauważy ich i walą z broni, odbierając bohaterom punkty życia.

Osobiście nigdy nie miałem z tym problemu. Zawsze na samym początku włączenie skradania całą drużyną pozwalało zazwyczaj podejść wroga bez problemu. Większe problemu pojawiały się w dodatku gdzie pod koniec pojawiały się ogromne ilości panzerklienów, a oddanie ckm-em więcej niż 6-7 serii było niemożliwe, nawet przy ustawieniu wytrzymałości broni na 200%.

Stars!

Wygrywasz ten wątek