Sam system pojawił się jako
artykuł. To też nie będę go tutaj przyklejał, jeno zaproszę do przeczytania.
Ten temat zakładam by każdy z nas mógł podyskutować o tym Jak progowy system klas mu pomógł, oraz jak z niego korzysta.
Jako myśl przewodnią pragnę tutaj zacytować jedynie fragment FAQu. Dokładnie odpowiedzi na pytanie co dokładnie mierzy Progowy system klas:
Q: Zatem o co w tym chodzi? Co ten system dokładnie mierzy? Czystą moc? Zatem dlaczego barbarzyńca jest niżej niż duskblade, skoro barbarzyńca zadaje więcej obrażeń?A: Ten system nie mierzy Mocy ani też Wszechstronności (choć są to istotne czynniki).
On określa zdolności klasy do osiągnięcia sukcesu w dowolnej sytuacji. Najpotężniejsze klasy to te, które są w stanie skutecznie rozwiązać największą ilość problemów na możliwie wiele różnych sposobów. Z kolei klasy z Progów 5 czy 6 to te, które czasem mają jedno rozwiązanie dla konkretnej sytuacji, ale częściej nie mają żadnego.
Zaczynając od siebie.
Podręcznik gracza podał nam 11 klas, o wielkim rozrzucie potęgi, i stwierdził że są one sobie równe. Co więcej stwierdził że przez sam fakt posiadania tych klas Gracze są wyjątkowi.... Jak wszyscy zaznajomieni z mechaniką D&D wiedzą są to zdania fałszywe, które mnie osobiście strasznie irytowały. Z kolei progowy system klas rozwiązał obie kwestie.
A jedyne co zrobił to je sensownie poukładał. Zrobił to w Progach na których jest kilka klas, próba stworzenia listy od "najlepszej" czy "najpotężniejszej" klasy do tej na samym dole jest skazana na porażkę. Zbyt dużo wariantów, możliwości i opcji.
Progi są prostsze, gdyż tylko naprawdę nie umiejętne granie Kapłanem, Druidem czy Czarodziejem sprawia że te klasy swą użytecznością dorównują mnichowi. Z kolei tylko naprawdę ekstremalne optymalizowanie i naginanie reguł pozwoliłoby mnichowi być użytecznym w równym stopniu co wspomnianej trójce.
Zatem kwestię "potęgi" a dokładniej uniwersalności klas mamy załatwioną.
Teraz "Klasa dla Bohaterów Graczy."
Wybaczcie ale w moim podejściu Bohater to osoba która jest:
a) Potężna
b) Ma ponad przeciętne zdolności.
Dlaczego podaje te dwa punkty skoro w teorii jedna wynika z drugiej. Powodem jest Mnich. Najsłabsza klasa w podręczniku gracza, a zarazem jedna z najlepiej zaprojektowanych klas we wszystkich podręcznikach do D&D.
Tak moi mili to jest możliwe. Gdyby klasy D&D miałbym porównywać do narzędzi i przedmiotów z naszego świata, to wojownik byłby dobrym samochodem osobowym, Barbarzyńca Buldożerem, Łotrzyk samochodem dostawczym wypakowanym narzędziami na każdą okazję... a mnich byłby genialnie zaprojektowanym i zbudowanym śrubokrętem krzyżakowym. Czemu nie płaskim? Bo płaski ma więcej zastosowań.
Wróćmy jednak do progów.
Zgodnie z progowym systemem dopiero klasy na progu 4 są potężne, są albo dobrzy w swej dziedzinie (Barbarzyńca=walka) albo są średni w robieniu wielu różnych rzeczy (łotrzyk=umiejki)
I moi drodzy klasy z tego progu to "najsłabsze" którym ośmieliłbym się przypiąć metkę "Klasa dla Bohaterów Graczy". Przez sam fakt ich posiadania jesteś wyjątkowym. Zważywszy że większa częsci populacji to próg 6/5, Plebejusze, Arystokraci, Zbrojni i eksperci ty jako barbarzyńca jesteś KIMŚ, przez sam fakt bycia Barbarzyńcą. Masz potężną zdolność i w dziedzinie którą wybrałeś trudno cię pokonać, to nie jest niemożliwe, ale jest trudne. Łotrzyk także jest wyjątkowy i ponad przeciętny. Przeciętności zostawiliśmy w Progu 5... z wyjątkiem takich klas jak Mnich czy Paladyn. Oni nie są przeciętni. Kwalifikują się zatem pod wspomniany przeze mnie punkt B jednakże nie są potężni. Dlatego w mojej ocenie nie nadają się na Klasę dla Bohaterów Graczy.
Z kolei ideałem na klasy BG są te z progu 3 i 2.
Są nie dość że potężne to jeszcze dysponują naprawdę wspaniałymi ponad przeciętnymi zdolnościami. Są w stanie w wielu sytuacjach poradzić sobie same, jednak są jeszcze potężniejsze z wsparciem innych. Próg 2 może tu dziwić, jednak oni mają potęgę i brakuje im elastyczności. Zaklinacz wyspecjalizowany jako Artyleria (Każdy czas zadaje obrażenia) w tej dziedzinie jest prawie że nie do pokonania.... Tylko w każdej innej się do niczego nie nadaję. Z kolei uśrednienie ich i próba posiadania czaru na każdą okazję sprawia że są w średnim stopniu przydatni zawsze, jednak nie są prawdziwymi mistrzami w niczym.
Zatem jak widzicie dla mnie progowy system klas poukładał je w sensowny sposób dzięki któremu łatwiej mi nimi operować.
Co więcej łatwiej mi stwierdzić na jakie rzeczy się zgodzić. Gdyby ktoś teraz wyskakuje mi że chcę grać Wojownikiem Minotaurem to nie robię wielkich oczu jedynie czekam cierpliwie na Historię i próbkę tego jak zamierza nim grać.
A w co wy sądzicie o Progowym Systemie Klas?
PS: Jak by kogoś interesowało Czarodziej to cała Firma budowlana z dużym parkiem maszynowym, dużą ilością C4 i Helikopterem dla szpanu.