Wszelkiego rodzaju eurobizneso-monopolo-pochodnych jest całe mnóstwo. I pomimo, że otoczka byłaby zgoła inna, to jednak zasada "rzucam kością, przemieszczam się po polach, kupuje, wydaje pieniążki i je zarabiam jak ktoś stanie na moim" jest moim zdaniem tak mocno przejedzona, że nawet dupeczki mogłyby tego nie uratować
Prawda jest taka, że wprowadzenie jakiejś dodatkowej zasady, dodatkowych pól to chyba za mało. Żeby gra wzbudziła zainteresowanie musiałaby być choćby w minimalnym stopniu 'innowacyjna'. Masz tego typu rozwiązania obmyślone?