Mam pytanie do grup z dłuższym doświadczeniem w sesjach przez TeamSpeak, Skype i podobne komunikatory:
Jak to robicie, że udaje wam się ciągnąć w ten sposób pełne kampanie?
Próbowałem kilka razy tej formy grania jako odskoczni od mojej normalnej drużyny. Niestety trudno było wyjść poza trzecią sesję. Zawsze zaczynało się obiecująco, ale drużyna bardzo szybko się rozpadała. Albo MG się poddawał, albo graczy ubywało, albo jedno i drugie. Często w ogóle kończyło się na umawianiu pierwszej sesji. Czasem już druga nie dochodziła do skutku, bo prawie wszyscy przestawali się odzywać. Raz się nawet zdarzyło, że gracz poznany na takiej sesji po przeszło pół roku ni stąd, ni z owąd uderzył do mnie z pytaniem czy bym nie pograł. Nawet nie pamiętał, że wcześniej przez jego nieobecność nam nie wyszło.
Na żywo gramy w tej samej grupie od czasów studenckich, tylko okazje są teraz coraz rzadsze. O sesjach internetowych nawet nie chcą słyszeć, ale z nimi mam zawsze pewność, że następna sesja się odbędzie, choćby i za miesiąc. Gracze i MG, których poznałem już przez internet podchodzili natomiast do grania bardzo niezobowiązująco.
Czy udało wam się zagrać przez TS/Skype długą, prawdziwie soczystą kampanię, czy też kończycie zawsze na jednorazówkach? Czy macie jakieś rady, jak utrzymać taką kampanię w toku przez wiele miesięcy?