Zrodzony z fantastyki

 
Mithrandir24
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: śr gru 05, 2012 4:39 pm

Przedstawiam naszą nową książkę

śr gru 05, 2012 4:44 pm

Hurra, napisałam i wydałam książkę!!! Na dowód podaję link: http://www.ebooki123.pl/przyroda-wybran ... nienia_p28
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Przedstawiam naszą nową książkę

czw gru 06, 2012 12:42 am

Brawo. Gratuluję i życzę dalszych książek :)
 
Awatar użytkownika
Erykz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: pt lip 06, 2007 12:02 pm

Przedstawiam naszą nową książkę

pt gru 07, 2012 4:07 pm

Niesamowite.
 
Gedeon

Przedstawiam naszą nową książkę

ndz gru 09, 2012 1:47 pm

Moim skromnym zdaniem 31 zł za ebook to cena zdecydowanie zawyżona... Ale gratuluję wydania.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Przedstawiam naszą nową książkę

ndz gru 09, 2012 10:25 pm

A ile mniej więcej powinna wynosić?
 
Gedeon

Przedstawiam naszą nową książkę

pn gru 10, 2012 12:00 pm

To zależy od książki. Ale na pewno nie tyle, co książka papierowa. Większość osób woli książki tradycyjne (w każdym razie w Polsce), więc naturalne, że żeby kupili ebooka trzeba ich skusić jakimiś korzyściami (czyli albo ebook musi być naprawdę znakomity, lepszy od tego, co mamy na tradycyjnym rynku, albo musi być dużo tańszy od typowych książek).
 
Yemoon
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 31
Rejestracja: ndz mar 18, 2012 9:10 am

Re: Przedstawiam naszą nową książkę

pn gru 10, 2012 3:18 pm

Pozwolę sobie przyłączyć się do gratualacji.
A co do ceny, to uważam że ebooki w naszych realiach powinny oscylować ok 10 zł. Choć wspomniana wyżej pozycja ma aż 1069 stron. Kawał roboty. Pytanie zasadnicze, to ile osób przy tej cenie kupi tę pozycję. Trzymam kciuki.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Przedstawiam naszą nową książkę

pn gru 10, 2012 5:06 pm

1069 stron za 10 zł to jednak cokolwiek za mało, w końcu autor musiał poświęcić parę miesięcy albo i lat na napisanie, więc też nie można żądać zbyt niskich cen. Ale już 20 zł to pewnie byłoby w sam raz. Książki o tej zawartości w formie tradycyjnej kształtują się conajmniej na poziomie 60 złotych.
 
Gedeon

Przedstawiam naszą nową książkę

pn gru 10, 2012 9:19 pm

Od 20 zł w dół można jakoś sensownie dyskutować, 30 to za dużo zdecydowanie.

Książki o tej zawartości w formie tradycyjnej kształtują się conajmniej na poziomie 60 złotych.

No wiesz, z całym szacunkiem dla Autorki, ale zawartości ocenić nie możemy, tylko objętość.
Trzeba brać pod uwagę, że książki, które wychodzą tylko jako ebooki, bez wersji drukowanej, to z reguły literatura drugiej kategorii.
Ostatnio zmieniony pn gru 10, 2012 9:20 pm przez Gedeon, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Przedstawiam naszą nową książkę

pn gru 10, 2012 9:29 pm

W zasadzie to z całym szacunkiem dla Autorów. Szkoda, że fragment darmowy jest taki krótki (zaledwie 13 stron merytorycznego tekstu) i trudno się po nim zorientować, czy książka jest warta zakupienia.
 
Gedeon

Przedstawiam naszą nową książkę

pn gru 10, 2012 10:06 pm

W zasadzie to z całym szacunkiem dla Autorów.

A fakt.
 
Yemoon
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 31
Rejestracja: ndz mar 18, 2012 9:10 am

Re: Przedstawiam naszą nową książkę

wt gru 11, 2012 7:16 am

Trzeba brać pod uwagę, że książki, które wychodzą tylko jako ebooki, bez wersji drukowanej, to z reguły literatura drugiej kategorii.


No Gedeon, teraz to już pojechałeś po bandzie. Takie wypowiedzi działają na mnie jak płachta na byka. Przecież to pierwszej wody stereotyp. Próbowałeś wydać książkę papierową? Ja tak. Trzy czwarte wydawnictw nawet nie raczyło odpowiedzieć. Kilka wysiliło się na odesłania szablonowego ble ble ble. Znam osobę z otoczenia znanego pisarza i ta powiedziała mi, że bez osoby wprowadzającej, nie mam większych szans. Zawartość dzieła nie ma żadnego znaczenia!
Ebooki to jedyna szansa na zaistnienie i należy robić wszystko, aby czytelnicy sięgali po książki początkujących pisarzy. Dlaczego? Bo warto! Wielu z nich wnosi powiew świeżości. A niektórzy są rewelacyjni. Zawsze można pobrać darmowy fragment i samemu zadecydować.
Uff. Rozpisałem się, ale trochę mnie poniosło.
 
Awatar użytkownika
Erykz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: pt lip 06, 2007 12:02 pm

Przedstawiam naszą nową książkę

wt gru 11, 2012 10:46 am

@Yemoon, zgadzam się. Nadal funkcjonuje taki stereotyp, może to dlatego że tak naprawdę czytanie e-book'ów w Polsce dopiero się zaczyna. Nie wiem dlaczego, ale wydanie książki w wersji elektronicznej nadal jest mniej prestiżowe i naraża autora na mniejszą sprzedaż. Przynajmniej nie musi się martwić o nakład :)
 
Gedeon

Przedstawiam naszą nową książkę

wt gru 11, 2012 12:08 pm

No Gedeon, teraz to już pojechałeś po bandzie. Takie wypowiedzi działają na mnie jak płachta na byka. Przecież to pierwszej wody stereotyp. Próbowałeś wydać książkę papierową? Ja tak.

Ja też. I mam podobne doświadczenia jak Ty. Przy czym nie mam specjalnego żalu, że mi nie wydali, bo gdybym był profesjonalnym wydawcą i dostał taką książkę, też bym się nie zdecydował. Mam żal tylko do jednego wydawnictwa, które na swojej stronie wyraźnie zaznaczało, że odpowiada na wszystkie propozycje (nawet te, które odrzuca), co oczywiście okazało się lypą.

Uff. Rozpisałem się, ale trochę mnie poniosło.

Całkowicie niepotrzebnie. Przecież nie napisałem, że "każda książka wydana tylko jako ebook to literatura drugiej kategorii" tylko "książki wydane jako ebooki to Z REGUŁY literatura drugiej kategorii". Naprawdę nie wiem, czemu ludzie traktują wyrażania takie jak "z reguły" "na ogół" jako "zawsze", a wyrażenia takiej "prawie wszyscy", "większość" jako "wszyscy bez wyjątku" :D
A że większość (UWAGA - "większość" nie równa się "wszystkie") pozycje np. z self-publishingu to grafomania czystej wody, z tym się chyba zgodzisz. Taka jest prawda, że jakieś 80% pozycji to rzeczy, których nikt nie kupuje i nie czyta, poza najbliższą rodziną i znajomymi autora, a i to nie zawsze. Taka jest logika - jeśli może wydać każdy, a większość (UWAGA - większość nie oznacza wszyscy) pisarzy-amatorów to grafomani, to i większość samodzielnie wydanych ebooków będzie grafomańska.
Sam oceniam to po serwisie wydaje.pl. Zresztą, skoro moja wtórna i tak naprawdę słabiutka książka wskoczyła na pierwszą stronę bestsellerów tego portalu, to jak słabe muszą być te poniżej :D
Co nie przeszkadza w tym, że jest tam kilka (ale podkreślam - kilka na co najmniej kilkudziesięciu autorów) osób, które piszą na wysokim poziomie.

Zaznaczę, że oceniam na podstawie wydaje.pl, gdzie panuje całkowity self-publishing i możesz wydać wszystko bez jakiejkolwiek selekcji. Nie wiem jak to działa na virtualo i amazonie, gdzie Ty wydałeś, możliwe, że tam poziom jest wyższy.

Dlaczego? Bo warto! Wielu z nich wnosi powiew świeżości. A niektórzy są rewelacyjni.

Masz rację. Ale zauważ, że pomiędzy "niektórzy są rewelacyjni" a "większość jest słaba" nie zachodzi żadna sprzeczność.
Ostatnio zmieniony wt gru 11, 2012 12:47 pm przez Gedeon, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Erykz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: pt lip 06, 2007 12:02 pm

Przedstawiam naszą nową książkę

wt gru 11, 2012 1:05 pm

Dlaczego więc za e-booki mamy płacić mniej niż za tradycyjne wydania, skoro są to na równi pełnowartościowe produkty?
 
Gedeon

Przedstawiam naszą nową książkę

wt gru 11, 2012 2:42 pm

Dlaczego więc za e-booki mamy płacić mniej niż za tradycyjne wydania, skoro są to na równi pełnowartościowe produkty?

A są? Wiele osób woli czytać książki papierowe, uważa to za wygodniejszą formę. Ja osobiście też.
Ponadto sporo ludzi lubi mieć co postawić na półce (czego akurat nie podzielam).
Dodatkowo, jak już wspomniałem, większość (UWAGA - "większość" nie równa się "wszystkie") e-booków jest "niepełnowartościowa" także pod względem merytorycznym.

Poza tym, proste prawa popytu i podaży. Skoro ludzie Polacy nie lubią ebooków i kupują ich dużo, dużo mniej niż papierowych książek, to znaczy, że dla użytkowników ebook jest mniej atrakcyjnym towarem, więc aby go sprzedać, trzeba obniżyć cenę. Można się wdawać w filozoficzne rozważania na temat tego, czy to jest "słuszne" albo "sprawiedliwie" - ale nic z tego nie wyniknie, bo fakt jest taki, że drogi ebook się nie sprzeda (chyba, że będzie naprawdę niesamowicie rewelacyjny, arcydzieło rzucające na kolana... A wtedy też są małe szanse, bo szerszy krąg osób się o nim nie dowie). I choćby nie wiadomo jak uzasadniać, że klienci nie powinni się domagać, by ebooki były tańsze, to nijak nie zmieni ich postawy :D

Ja sam nie dałbym 30zł za ebooka, choćby nie wiem jak był dobry. No chyba, że to byłaby konieczność (np. tylko w tym ebooku mogę znaleźć materiały potrzebne do pracy, czy coś).
 
Awatar użytkownika
Erykz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: pt lip 06, 2007 12:02 pm

Przedstawiam naszą nową książkę

wt gru 11, 2012 4:22 pm

Wszystko rozbija się o sam fakt posiadania chyba. Sam również wolę posiadać książkę i postawić ją na półce niż kupić coś w wersji elektronicznej. To trochę takie "piractwo dla głupków" :)
 
Yemoon
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 31
Rejestracja: ndz mar 18, 2012 9:10 am

Re: Przedstawiam naszą nową książkę

wt gru 11, 2012 4:30 pm

Erykz pisze:
Dlaczego więc za e-booki mamy płacić mniej niż za tradycyjne wydania, skoro są to na równi pełnowartościowe produkty?


Są pełnowartościowymi produktami. Różnią się jedynie formą publikacji. Dlaczego powinno się za nie mniej płacić? Bo nie wymagają drukowania i kolportażu. Tak więc jest mniej pośredników, a i przygotowanie ebooka jest prostsze niż prawidłowe ułożenie składu książki papierowej.

Gedeon pisze:
że dla użytkowników ebook jest mniej atrakcyjnym towarem, więc aby go sprzedać, trzeba obniżyć cenę.
.

Kolejny stereotyp. Od dwóch lat w USA sprzedaje się więcej ebooków niż ich papierowych odpowiedników. Dlaczego? Bo mając czytnik mam w tej chwili 56 książek na jednym urządzeniu. A jak pokazują statystyki, właściciele czytników czytają więcej i kupują więcej książek niż ci preferujący papierowe wydania. Ponadto komfort czytania jest w moim odczuciu lepszy niż w papierze. Sam sobie ustalam wielkość czcionki, a najpopularniejszy czytnik na rynku ma darmowy dożywotni dostęp do internetu. Ponadto jeżeli kupisz ebook na amazonie i stwierdzisz że masz w rękach badziew,masz tydzień czasu na zwrot do sklepu i pieniążki oddają od ręki.
Z dużą obawą podchodziłem do zakupu czytnika z technologią e-ink, ale uważam że było warto. Czytam dużo więcej niż wcześniej. Kupuję książki papierowe wyłącznie przy braku ich elektronicznych odpowiedników. Książka tradycyjna zostaje wypierana z rynku, prędzej czy później trend ten uwidoczni się i u nas.

Znowu się rozpisałem. Jest to temat na tyle obszerny że chyba lepiej poświęcić mu oddzielny post na forum.
Jeszcze kilka słów o self publishingu. Oczywistym jest że nie każdy może iść w ślady Amandy Hocking, ale jest to szansa dla początkujących na wyrobienie sobie nazwiska. Jest coraz więcej przykładów osób, które nie znalazły uznania u Wydawców, a sprzedają swoje prace i cieszą się uznaniem.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Przedstawiam naszą nową książkę

wt gru 11, 2012 7:02 pm

Erykz pisze:
Nie wiem dlaczego, ale wydanie książki w wersji elektronicznej nadal jest mniej prestiżowe i naraża autora na mniejszą sprzedaż.


Dlatego, źe ludzie generalnie nie są przyzwyczajeni do innych książek niż tradycyjne. Ta tendencja się zaczyna zmieniać, ale jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie, zanim zmieni się ten sposób myślenia.
 
Virtualo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: pn lis 26, 2012 7:39 pm

Przedstawiam naszą nową książkę

wt gru 11, 2012 9:27 pm

Serdecznie gratulujemy wydania książki! Self-publishing to świetna sprawa dla młodych pisarzy i zdecydowanie popieramy wszelki upór w dążeniu do wydania swoich dzieł, zwłaszcza, że obecnie jest wiele przyjaznych ku temu platform, wśród których jest też nasza, Virtualo.pl.
Wśród świeżo wydanych e-booków często można znaleźć prawdziwe perełki, i to za niższą cenę - wydaje nam się, że to w konkretny sposób przemawia za self-publishingiem :)
 
Gedeon

Przedstawiam naszą nową książkę

wt gru 11, 2012 10:02 pm

Są pełnowartościowymi produktami.

To ocenia klient.

Wszystko rozbija się o sam fakt posiadania chyba. Sam również wolę posiadać książkę i postawić ją na półce niż kupić coś w wersji elektronicznej. To trochę takie "piractwo dla głupków"

Nie tylko. To też zwykła wygoda. Książkę papierową poczytasz wszędzie i nie musisz specjalnie włączać komputera. Niby ebooka można czytać bez komputera - ale mało kto ma czytnik. Można na komórce, ale to też nie każdemu pasuje.

Kolejny stereotyp. Od dwóch lat w USA sprzedaje się więcej ebooków niż ich papierowych odpowiedników.

Kluczowe słowa? "w USA". Nie w Polsce. Ok, rozumiem, że Ty uderzasz sprzedajesz także osobom spoza Polski, więc możesz mieć inne odczucia, ja pisałem z punktu tylko i wyłącznie rynku polskiego, na którym sytuacja przedstawia się tak, że Polacy niechętnie kupują ebooki.

A jak pokazują statystyki, właściciele czytników czytają więcej i kupują więcej książek niż ci preferujący papierowe wydania.

Bardzo to pięknie, ale w Polsce mało kto ma czytnik. A Ci, którzy mają , preferują raczej ściąganie pirackich wersji papierowych książek, niż zakupy ebooków z self-pubu ("Po co mam wydawać kasę na książkę jakiegoś amatora, jak mogę se ściągnąć bestseller prawdziwego pisarza?"). I to nie jest stereotyp, tylko obserwacja na podstawie rozmów z posiadaczami czytników.

Ponadto komfort czytania jest w moim odczuciu lepszy niż w papierze. Sam sobie ustalam wielkość czcionki, a najpopularniejszy czytnik na rynku ma darmowy dożywotni dostęp do internetu.

W Twoim odczuciu... Ale nawet jeśli obiektywnie udowodnisz, jakie super jest kupowanie i czytanie ebooków, to niczego to nie zmieni - bo polscy czytelnicy wyrażają zdanie odmienne, a to od ich postawy zależy popyt na ebooki, więc i cena rynkowa.

Znowu się rozpisałem. Jest to temat na tyle obszerny że chyba lepiej poświęcić mu oddzielny post na forum.

Owszem.
Oczywistym jest że nie każdy może iść w ślady Amandy Hocking, ale jest to szansa dla początkujących na wyrobienie sobie nazwiska.

At, widzisz, znowu odwołujesz się do zagranicznych realiów.
Wśród świeżo wydanych e-booków często można znaleźć prawdziwe perełki, i to za niższą cenę - wydaje nam się, że to w konkretny sposób przemawia za self-publishingiem

W ten pokrętny sposób, nawet wydawca przyznaje, że ebooki muszą kusić potencjalnych nabywców niższymi cenami :D

Ja na przykład to, że nie udało mi się wydać niczego na papierze, tylko jako self-pub, traktuję jako w pewnym sensie porażkę.
Ostatnio zmieniony wt gru 11, 2012 10:20 pm przez Gedeon, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Przedstawiam naszą nową książkę

wt gru 11, 2012 10:27 pm

Ale widzisz, Gedeonie, w ten sposób sam o swoich opowiadaniach wystawiasz złe świadectwo, skoro wyszły one w formie elektronicznej. A traktowanie wydania elektronicznego jako porażki można uważać jedynie w sensie, że nie miałeś siły przebicia/znajomości/chodów w wydawnictwie a nie że te opowiadania były tak kiepskie, że nikt się nimi nie zainteresował.
 
Gedeon

Przedstawiam naszą nową książkę

wt gru 11, 2012 10:49 pm

Ale widzisz, Gedeonie, w ten sposób sam o swoich opowiadaniach wystawiasz złe świadectwo, skoro wyszły one w formie elektronicznej.

No bo właśnie to miałem na myśli :D Jedną z niewielu rzeczy, które w sobie lubię, jest to, że nie posiadam tej śmiesznej blokady myślowej, którą ma większość ludzi, a która nie pozwala im przyznać, że ssą.

A traktowanie wydania elektronicznego jako porażki można uważać jedynie w sensie, że nie miałeś siły przebicia/znajomości/chodów w wydawnictwie a nie że te opowiadania były tak kiepskie, że nikt się nimi nie zainteresował.

Nie, po prostu zdaję sobie sprawę, że nie osiągnąłem poziomu drukowalności, dlatego pozostaje mi tylko obieg drugiego sortu. Nie będę tworzył ideologii, jakim to zaszczytem jest wydanie self-puba, tylko dlatego, że sam to popełniłem.
Ostatnio zmieniony wt gru 11, 2012 10:51 pm przez Gedeon, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Przedstawiam naszą nową książkę

wt gru 11, 2012 11:52 pm

Gdyby porównać liczbę liczbę gniotów wydanych formą tradycyjną i liczbę gniotów e-bookowych to mogłoby się okazać, że procent tych pierwszych w stosunku do dobrej literatury jest znacznie większy niż tych drugich. Sam zresztą czytałem (albo próbowałem czytać) setki takich drukowanych szmir. Tak więc drukowanie nie świadczy o wartości dzieła.
 
Virtualo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: pn lis 26, 2012 7:39 pm

Re: Przedstawiam naszą nową książkę

śr gru 12, 2012 12:50 am

earl pisze:
Gdyby porównać liczbę liczbę gniotów wydanych formą tradycyjną i liczbę gniotów e-bookowych to mogłoby się okazać, że procent tych pierwszych w stosunku do dobrej literatury jest znacznie większy niż tych drugich. Sam zresztą czytałem (albo próbowałem czytać) setki takich drukowanych szmir. Tak więc drukowanie nie świadczy o wartości dzieła.



Dobrze powiedziane.

BTW: Chyba jeszcze nie wyzbyliśmy się społecznego przekonania, że jak coś jest materialne, namacalne (tak jak papierowa książka) jest lepsze od tego elektronicznego. Być może wynika to z przeświadczenia o tym, że niegdyś wydanie papierowej książki było bardzo trudne i udawało się tylko nielicznym. Niestety zapomnieliśmy o tym, że gdy tylko wydawanie książek stało się łatwiejsze, w sferze papieru zaczęła panoszyć się grafomania. Oczywiście również wśród e-booków trafiają się takie "perełki", ale czy to powód aby deprecjonować tę formę wydawniczą?

Trudno osądzić po formie wydania co jest dobrą literaturą, a co nie:)
 
Awatar użytkownika
lemon
Tłumacz
Tłumacz
Posty: 1734
Rejestracja: pn mar 22, 2010 12:01 am

Re: Przedstawiam naszą nową książkę

śr gru 12, 2012 4:20 pm

earl pisze:
to mogłoby się okazać, że procent tych pierwszych w stosunku do dobrej literatury jest znacznie większy niż tych drugich [...] Tak więc drukowanie nie świadczy o wartości dzieła.
We wniosku chyba powinno być "mogłoby nie świadczyć". ;) Nie będziesz wiedział, dopóki nie przeprowadzisz badań.

Nie zapominajmy też, że szmira i gnioty po prostu się sprzedają, bez względu na to, czy drukowane, czy w ebooku (oczywiście nie wszystkie gnioty, tylko te, które się sprzedają). A większość wydawców jednak po to wydaje, by zarobić. Jeden lubi Mastertona/Meyer/Dana Browna, dla innego będzie to szmira niewarta papieru, na którym została wydrukowana. Poza tym dla chcącego nic trudnego - vanity publishing działa także w Polsce. Zapłać, a wydrukują Ci w ładnej okładce, a nawet zapewnią ISBN i jakąś tam dystrybucję. Tak więc (uwaga!): drukowanie nie świadczy o wartości dzieła. :mrgreen:

Mam pytanie do Gedeona: co Ci daje wydanie poprzez wydaje.pl? Biorą ile % ceny książki i co dają w zamian? Widzę, że o promocję dbasz sam, zawsze też podajesz link do tej jednej strony, bo tylko tam można kupić Twojego ebooka. Nie chcę reklamować, ale jeśli sam miałbym coś wydać w self-publishingu, to bardziej interesująca wydaje się oferta obecnego tu Virtualo. Nie tylko sami mają już wyrobioną markę wśród Polaków kupujących ebooki, ale moja książka byłaby dostępna w kilku innych miejscach, w tym na stronach empiku i amazonki. Tam nie znajdziesz się na górze listy samo-opublikowanych bestsellerów. :razz: No i nie udało się, zareklamowałem. :stupid:
Ostatnio zmieniony śr gru 12, 2012 4:26 pm przez lemon, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Przedstawiam naszą nową książkę

śr gru 12, 2012 4:33 pm

Ten wniosek dotyczył zdania, że czytałem setki drukowanych szmir, więc stwierdziłem na podstawie moich doświadczeń, że drukowanie nie świadczy o wartości dzieła. Natomiast badania dotyczyłyby tego, który rodzaj książek jest bardziej/mniej wartościowy :)
 
Awatar użytkownika
Zireael
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3534
Rejestracja: wt maja 24, 2005 3:11 pm

Re: Przedstawiam naszą nową książkę

śr gru 12, 2012 5:44 pm

Drukowane są niesamowite szmiry, jak choćby niesławne 50 Shades of Grey.

Szkoda, że e-booki trzeba kupować w ciemno. Do książki drukowanej można zajrzeć w księgarni i stwierdzić, czy pasuje komuś czy nie....

Zgodzę się z tymi, którzy twierdzą, że 30 zł za ebooka to w Polsce za dużo, oraz z tymi, którzy mówią, że nie można porównywać realiów polskich do USA. Mieszkańcy USA są przede wszystkim bogatsi -> więcej osób iPady, Kindle i inne czytniki ebooków.
 
Awatar użytkownika
Albiorix
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2265
Rejestracja: pn gru 20, 2010 10:10 pm

Przedstawiam naszą nową książkę

śr gru 12, 2012 6:09 pm

Ebooki często można też przejrzeć, są dostępne pierwsze strony albo wybrane wyrywyki.

Kindle zwykły kosztuje jakoś poniże 100$ więc ma go każdy kto chce a przy tym żyje powyżej granicy nędzy.
 
Virtualo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: pn lis 26, 2012 7:39 pm

Re: Przedstawiam naszą nową książkę

śr gru 12, 2012 6:31 pm

Zireael pisze:
Szkoda, że e-booki trzeba kupować w ciemno. Do książki drukowanej można zajrzeć w księgarni i stwierdzić, czy pasuje komuś czy nie....


Większość e-booków posiada opcję pobrania bezpłatnego fragmentu, co wydaje nam się być lepszym rozwiązaniem niż stanie w księgarni i czytanie jednej czy dwóch stron książki "na próbę".
Lepiej chyba usiąść wygodnie w domu i podjąć decyzję, czy dana lektura nas zainteresuje, czy też nie... :)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości