Moje komentarze:
1) umiejętności z jednej strony dają większą procentową szansę powodzenia, a z drugiej - bardziej dotykalne premie (czas dostępu do komputera itd). Czy nie lepiej by było zostawić tylko jedną z tych rzeczy? Np. umiejętności mogłyby dodawać dodatkowe, fabularne premie, za to szansa powodzenia wynikałaby wyłącznie z trudności zadania i używanego sprzętu.
2) hakowanie działające tylko przez kilka tur było dobre w grze komputerowej w czasie rzeczywistym, w papierowym RPG można by się jednak pokusić o inne zasady. Skoro hakuje się, żeby zdobyć informacje, to może warto rozwiązać to tak, jak w Cthulhu Dark? Niski poziom umiejętności dawałby najbardziej podstawowe dane, wysoki - dodatkowe, przydatne informacje dotyczące dalszej fabuły. Ewentualnie: wysoki poziom hakowania pozwalałby dodawać coś od siebie w opisie. Albo można by zrobić całą, złożoną mechanikę hakowania - gracz może podejmować kolejne testy, żeby zdobyć więcej informacji, ale każdy kolejny skutkuje większym ryzykiem wywołania alarmu.
3) Multitoole i wytrychy psujące się w miarę otwierania zamków wydawały mi się dość sztucznym rozwiązaniem w grze: jeśli by ktoś zrobił takie urządzenie naprawdę, raczej starczyłoby na dłużej, niż na 10 zamków. (Chociaż po zastanowieniu, jak zamki są na nanity, nie musi być z tym tak źle)
4) Przynajmniej na moich sesjach pływanie wchodzi do gry na tyle rzadko, że branie go jako umiejętności moje drużyny zwykle traktują jak żart. Może lepiej byłoby je powiązać z Combat Training, albo nazwać wszystko np. Athletics?
5) "In game terms, augmentations work the same regardless of whether they are nano or mechanical." - nie znam się aż tak bardzo na świecie gry, ale czy mechaniczne wszczepy nie korzystają raczej z zewnętrznych źródeł energii? Nie jestem pewien, jak zasilać metalową rękę np. ciepłem ciała.
6) To już lekkie czepianie się: w opisie bioenergii mogłoby się przydać rozróżnienie procentów i punktów procentowych.
7) "You can switch augs out in a slot only if all slots are taken." - wydaje mi się, że nie ma to sensu z punktu widzenia świata gry.
Aggressive Defence System - pierwszy poziom w rzeczywistości nie dawałby prawie nic (stanie 5 m od wybuchu granatu to nie za dobry pomysł), ostatni za to pozwala na walkę cybernetyczną ze skutecznością maga. Będzie dziwnie, jeśli BN-i zaczną to stosować - w grze nie był to problem. Chociaż w sumie nie musi to być złe.
9) Cyberoczy - tak na oko, zbliżenie, rozpoznawanie broni, stanu zdrowia, odległości i identyfikacja widzianego przedmiotu (Pokedex?
) to zupełnie inne technologie. Czy w RPG nie powinna być możliwość wyboru konkretnych wszczepów, a nie brania wszystkiego na raz? Podobnie rzecz się ma z widzeniem w słabym świetle/w podczerwieni/z sonarem itp.
10) Power Recilculator może, obawiam się, prowadzić na sesji do użycia matematyki na poziomie Kryształów Czasu.
11) Cloak, jeśli działa tak, jak w opisie, w realu nie powinien dawać 100% niewidzialności - kameleon w końcu też nie jest niewidzialny.
12) Electrostatic Discharge zadaje większe obrażenia, jeśli walczy się naprawdę ciężką bronią. Nie wiem, czy tak powinno być - w końcu siła ładunku powinna być taka sama, niezależnie czy walczy się łomem, czy kataną Muramasy.
13) Czy ciche poruszanie ze wszczepem "Run silent" nie powinno być trudniejsze np. wtedy, kiedy nosi się metalowe buty? W grze tego nie było.
14) Wątpię, żeby IFF coś dawało w czasie gry. Jak ktoś do Ciebie strzela, to jest wrogiem. Wydaje mi się, że w Deus Eksie służyło to raczej jako uzasadnienie, dlaczego interfejs gry wygląda tak, a nie inaczej.
15) Nie sądzisz, że np. sen, jedzenie lub odpoczynek powinny regenerować bioenergię?
16) Opis Ambrozji nie jest konieczny dla rozgrywki, a za to zdradza fabułę gry
.
17) Brakuje opisu batonika robionego z ludzi
.
18) Dobrze by było przeliczyć szybkostrzelność broni z liczonej w sekundach na liczoną w rundach, podobnie jest z przeładowaniem.
19) W rzeczywistości skuteczny zasięg snajperki jest większy. W grze to było uzasadnione - nikt nie robił poziomów wielkości kilku kilometrów - ale w RPG takie miejsca na pewno się zdarzą.
20) przydałby się mechaniczny opis działania sprayu pieprzowego.
21) człowiek ginie dopiero po trzecim strzale z pistoletu w głowę. W korpus musi dostać 10 razy.
22) IMO spokojnie poradzisz sobie bez cech-atrybutów, tak trzymaj. Wychodzisz wtedy z założenia, że ludzie mają podobne możliwości, i dużo bardziej liczy się wyszkolenie - co ma sporo sensu we współczesnym (i przyszłym) świecie. Z punktu widzenia rozgrywki daje to nacisk na planowanie, a nie na buildy postaci. W razie czego czyjeś szczególne predyspozycje mogą po prostu liczyć się jako modyfikator do testu.
23) Obciążenie w obecnej postaci wymaga wycięcia sobie z papieru żetonów ekwipunku i układaniu ich na planszy przed sobą. Z jednej strony to fajne, z drugiej - monotonne. Ja osobiście bym dał ogólne sugestie dotyczące ekwipunku (np. noszenie przy sobie więcej niż 2 większych broni jest uciążliwe) i nie bawił się w dokładne liczenie wagi/poręczności/rozmiaru.
24) "I can't have it be realistic and be faithful to the game, at the same time." - jak dla mnie możesz być z jednej strony rozsądnie realistyczna - tak, żeby w czasie sesji nie wychodziły absurdalne sytuacje, a z drugiej - wierna duchowi gry. Oparcie się na umiejętnościach, system wszczepów czy typy dostępnego uzbrojenia to dla mnie duch gry, za to na przykład obciążenie czy ceny broni to liczby wymyślone na potrzeby gameplayu gry, których zmienienie nie sprawi, że RPG straci klimat Deus Eksa.
25) jedzenie nie powinno, IMO, leczyć ran. To dobre w grze komputerowej, ale w realu i RPG żołnierz, który je 5 batoników, żeby mu się zrosło złamanie, brzmi słabo.
26) Dokładna oś czasu, z np. przyjęciem euro przez UK w 2003 roku, nie wydaje mi się potrzebna. Ważniejszy jest stan faktyczny - jak wyglądają rządy, gdzie spadły bomby atomowe, generalnie: czym miejsce akcji Deus Eksa różni się od naszego świata.
Mam nadzieję, że się przydadzą
. Pomysł na erpegizację Deus Eksa jest dobry IMO; nawet jeśli DE to taki Cyberpunk na kompie, można pobić system Mike'a Pondsmitha prostotą i szybkością. (Chyba. Nie czytałem Cyberpunka
)