Nie zgodziłbym się z Tobą w paru kwestiach.
Po pierwsze - Warhammer nie wprowadził stereotypu krasnoluda. Mógł co najwyżej zmienić istniejący (ddkowski czy tolkienowski). Jak każdy kolejny system zresztą który nie zżyna wszystkiego z poprzedników
Czy spaczył akurat to bym nie powiedział. Zależy jak pojmujesz to co napisano o krasnoludach. Jak będziesz chciał to ze wszystkiego sobie dobierzesz takie informacje żeby wyszło na twoje. Ale jak się zastanowisz czemu akurat tak wyglądają to może wyjdziesz poza stereotypy.
Stereotypy zawsze są proste jasne i czytelne - nie tylko krasnoluda. Tym się właśnie charakteryzują między innymi.
Co do cech stereootypu - aż dziwne że zapomniałeś o najważniejszej - motywującej wszystkie pozostałe - bardzo radykalnie pojmowanym poczuciu honoru.
Co do pozostałych cech:
- moczymorda. Skąd to Ci sie wzięło? W bardzo małej ilości źródeł jest promowany taki wizerunek. Chyba przekręciłeś odporność na trunki (oraz przez to możliwość wypicia ich dużej ilości) na zamiłowanie do pijaństwa.
- niesubtelne poczucie humoru. To możesz podpasować do wszystkich w fantasy poza elfami
- w szczególności się przyjęło że silne osoby są rubaszne. Ale żeby jakiś system to wypaczył to chyba przesada. Szybciej odbiorcy, którzy już wcześniej mają stereotypu twardzieli - m.in. z telewizji i podpinają krasnoluda pod te gotowe. Ot, taki Rambo w fantasy.
- sprzeczający się z elfami. Nie widziałem krasnoluda sprzeczajacego sie z elfami w życiu chyba na sesji. To nie za bardzo pasuje do niecheci. Bardziej ignorowanie, czy szydzenie ze słabości
- surowe życie. Może to po prostu logiczny pragmatyzm?
Po co mieć coś co jest nieprzydatne. I w tym miejscu wspomniałbym również o krasnoludzkiej sztuce, którą większość ignoruje - "sztukę to mają tylko elfy bo są subtelne" i podobne głupoty.
- nienawiść. To moim zdaniem bardzo słuszny punkt. I nie w stereotypie ale w psychice każdego krasnoluda. Jak można nie nienawidzić swoich wrogów od tysiącleci, którzy doprowadzili Twój lud do upadku?
A jak nie nienawidzisz to jesteś zdrajcą. I to również w swoim osobistym mniemaniu.
- Co do strachu. To samo co pisałem wyżej o podpinaniu do gotowych stereotypów. Źródła temu przeczą.
A krasnolud nie zawsze jest wojownikiem. Jeśli nie spotkałeś gracza który by zagrał jakąś inną 'rolą' z tej rasy - ba, nie potrafił zagrać - to szczerze współczuje.
A bycie 'antyrasista' to swoiste zagrzebywanie głowy w piasek.
Robimy krasnoluda Rambem. Nie podoba nam się?
To niech nie będzie krasnoludów.
Nie mówie że prosto jest grać krasnoludem ani że sam to robie dobrze (jakoś preferuje ludzi). Ale może zamiast je wywalać lepiej zmienić postrzeganie swoich graczy w stosunku do krasnoludów?
A jako MG ma się duże możliwości.