Hej,
Jakie własne zasady stosujecie podczas tworzenia postaci? Pozwalacie graczom wybierać profesje, umiejętności? Każecie wszystko losować?

Moim zdaniem to zalezy od graczy. Jesli ktos ma pomysl na siebie, to nie widze przeszkod w graniu wymarzona postacia. Z drugiej strony jesli druzyna to starzy wyjadacze i wszystko im jedno kim graja, bo i tak sobie poradza i beda sie swietnie bawic, to losowanie moze zdecydowanie wszystko przyspieszyc i wywolac kilka nieprzewidzianych zdarzen.
Pozdrawiam

No własnie mnie zastanawia, co jest kiedy trafi się powergamer grający Zabójcą Trolli, "tylko ja nie chcę ginąć wcześnie".

No i tu jest kwestia wyboru MG, jeśli ktoś chce grać zabójcą to musi być przekonany że chce zginąć z konkretnego powodu, inaczej ta profesja powinna być zamknięta, są też inne mocne profesje, jeśli gracze potrafią wykorzystywać umiejętności co mają to nie tylko statystyki się w tym momencie liczą.

Dlatego też ja bym polecił nowym graczom (czy w ogóle w RPGach, czy w Warhammerze) wybierać, dzięki czemu wyjaśniłbym z czym co się je, jak to wygląda w tym świecie i gracz by się odpowiednio do tego ustosunkował (zajebista sprawa!/to nie dla mnie, pomyślę nad czymś innym). Graczom znającym Warhammera z kolei, dałbym wolny wybór - wybierasz, albo losujesz. NIGDY nie nakazywałbym samego losowania, bo gracze mają się dobrze bawić, a nie grać śmieciarzem, bo tak na kościach wypadło.

Jeśli gracze są całkiem nowi a mi zależy na w miarę szybkim stworzeniu postaci, to każę im losować trzy razy i wybrać z tego to co najbardziej im pasuje. Oszczędza się w ten sposób sporo czasu na poznawaniu i porównywaniu wszystkich profesji.

Warhammer ma to do siebie, że postać tworzy się bardzo szybko. A i wydaje mi się, że poznawać wszystkich profesji nie trzeba. Większość jest dosyć prosta i zrozumiała (najemnik, czy łowca, czy inny giermek). Trzy rzuty są ok, tylko gorzej, jak wypadnie śmieciarz, ciura obozowa i chłop - nie każdy lubi grać ofiarami losu (choć to Łorhama, więc każda postać jest mniej lub bardziej ofiarą losu).

Ja to się sam zdziwiłem, bo tworząc postacie zaproponowałem że gracze sami mogą sobie wybrać klasę, rasę i wszystko inne, jednak nie chcieli. Zrobiliśmy po trzy rzuty na klasę i każdy miał wybór z trzech profesji. Na koniec i tak zaproponowałem ponownie że mogą sobie sami wybrać klasę, wyjaśniając dlaczego mieliby to zrobić - każdy zaczął klasą wylosowaną.

W warhammerze nie ma, wbrew pozorom, profesji śmieciowych. Trzeba tylko grać tym, co się wylosowało, a nie czymś wydumanym.

Nie ma profesji smieciowych pod wzgledem mechaniki, jednak gracze moga uwazac inaczej. Nie ma sensu zeby marudzili, jesli wiedza ze chca byc kaplanami Sigmara to nie widze problemu w spelnieniu siebie

Profesja startowa, jaka by nie była, nie determinuje kim graz ma zostać w przyszłości. Nawet hiena cmentarna może zostać kapłanem sigmara. Ale za to zostanie kapłanem z ciekawą przeszłością. Ciekawszą, niż ktoś, kto był tylko akolitą.

Osobiście nie mam już tyle czasu co kiedyś, by grać w rpg co tydzień.

Lubię siadać do młotka dając graczom 2 pełne podstawowe profesje i 1 napoczętą zaawansowaną.
Dzięki temu postacie są ciekawsze.

Ale to opcja dla mnie, bo gram rzadko i nie mamy czasu rozwijać postaci od podstaw.

Jeżeli gracz ma ciekawą wizję swojej postaci i spójny z tym pomysł na profesję to wybierać. Generalnie to prowadzę ok 15 lat i nigdy nikt u mnie nie losował ani ja tego nie robiłem.