SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!
Jest poranek w nowym roku, wszyscy odpoczywamy po zabawie i dziś nic ambitnego raczej nikt nie przeczyta. Ja przed chwilą zabrałem się za prezent od Mikołaja czyli Bastiony mroku Jordana i Sandersona.

"Pieśń Maldorora" Comte de Lautréamont

"Nowe oblicze Greya " Jest to powieść dla ludzi którzy lubią romanse.

Za mną Droga królów Brandona Sandersona - dzieło iście w "jordanowskim" rozmiarze, więc nie dziwię się, że właśnie on dokończył Koło czasu.
Obecnie czytam coś trochę lżejszego kalibru - Bezzmienna Gail Carriger - ot taki lekki miszmasz kilku gatunków fantastyki.

W grudniu przeczytałem "Revana" Drew Karpyshyn, aktualnie kończę "The Old Republic: Oszukani" Paula S. Kemp. Jeszcze tylko "Bot" Maksyma Kidruka i po skończeniu prezentu od Mikołaja znów wrócę do czytania blogów zamiast książek

Revan jest świetny, właśnie kończę, aż mi szkoda, że tak szybko przeczytałem

Podziemia Veniss

Dobre, rzeczywiście dobre.

Ja jestem w trakcie czytania Inny Świat. Bardo ciekawa książka.

ja czytam pamiętniki nimfomanki, i tyle w temacie

Majka - Dzielnica obiecana, wcześniej Biedrzycki i jego Kompleks 7215.

'Drużyna' John'a Flanagana ^^

Dobry ten kompleks?

Więcej Olgi Rudnickiej; 'Martwe jezioro' i 'Czy ten rudy kot, to pies'. Można się pośmiać.
Powieść na temat stalkingu, tej samej autorki, 'Cichy wielbiciel'. To już nie do śmiechu.
Campbell 'Przestrzeń Zewnętrzna', takie sobie.

Teraz czytam Jeffery Deaver 'Pokój straceń'.

A. W międzyczasie było 'Po moim trupie' Magdaleny Owczarek. Zombi we Wrocławiu. Dobre.
Ciekawe czy jest coś więcej tej autorki?

Nędznicy" Victora Hugo są świetni. Polecam czytałem tę ksiązkę dwa razy. (bbcode)

A ja czytam hobbita

"Hobbit" wylądował u mnie na tapecie zaraz po obejrzeniu filmu . Teraz w kolejce czeka "Władca Pierścieni" - niestety, gdy już zaczniesz z Tolkienem, to tak łatwo się z tego nie wyplączesz
W kolejce czeka cały szereg "prezentów" pod choinkę, przesłanych emailem
Jeśli uda się przestawić na sci-fi - "Konflikt" Szablickiego, albo "Rigil Prime w ogniu". Reszta musi dłuugo poczekać

Na zimowy wieczór polecam Hrabia Monte Christo. Z dwa lata temu oglądałam też film o Monte Christo

Marcin Wolski - "Alterland" i "Jedna przegrana bitwa"

"Jedna przegrana bitwa" jest nazbyt dołujący. Już wolę 'Wallenrod' i 'Mocarstwo'.

Ale jednak niesie za sobą nadzieję na lepsze.

Czniać na nadzieję.

Mnie zdołowała książka Konrada Lewandowskiego "Orzeł bielszy niż gołębica". Wprawdzie autor gdzieś tam pisał, że nie będzie to książka ku pokrzepieniu serc, niemniej jednak w głębi serca nie sądziłem, że zakończenie będzie takie ponure. Co nie zmienia faktu, że książka jest wciągająca a Lewandowski, swoim zwyczajem (co mi odpowiada), nie omieszkał wstawić wielu fragmentów humorystycznych.

Nie czytałem, muszę zobaczyć w bibliotece.

Warto

A ja polecam książkę Pierwszy telefon z nieba. Bardzo ciekawa, pełno w niej zaskakujących splotów zdarzeń.

Mnie naszło na powrót do młodości i odkurzyłem Belgariade Eddingsa, w tej chwili czytam Wieżę Czarów.

Hugin pisze:

Mnie naszło na powrót do młodości i odkurzyłem Belgariade Eddingsa, w tej chwili czytam Wieżę Czarów.

Jeden z moich ulubionych cykli .
Ja znowuż siedzę w Metrze . Tym razem Dziedzictwo Przodków Cormudiana.

To też jeden z moich ulubionych cykli, tylko nie zaglądałem do niego od lat.... i zauważyłem że teraz śmieję się w zupełnie innych miejscach niż kiedyś.

Ja Eddingsa znam z cyklu o rycerzu Sparhawku - "Elenium" i "Tamuli".

Może też sobie powtórzę?

Na razie powtórzyłem trylogię 'Siódmy miecz' , Dave Duncan.

Ja w tej chwili czytam Hobbita . Ogladałam film i chciałam przeczytać książkę.