jaki jest wasz ulubiony system RPG, a jakiego nie lubicie i dla czego?
mi z tych w ktore grałem najbardziej podobał sie Erthdawn z uwagi na ciekawa mechanike i fajny swiat (ale głównie mechanika), a nie przepadam za d&d własnie przez moim zdaniem słabą mechanike, choc swiaty sa dobre (palnescape!!)
Zrodzony z fantastyki
Zdecydowanie WFRP za świat. Mechanika jest tam beznadziejna, ale universum po prostu jest najlepsze ze wszystkich mi znanych. Mechanicznie podoba mi się Wiedźmin pod względem podejścia do profesji, a konkretnie ich totalnego braku. Co do D&D to nigdy nie przepadałem i gram tylko jeśli chcę pobawić się w turlanie kostkami i odczytywanie tabelek.
-
-
Maleficium Zelotyczne
Użytkownik
- Posty: 18
- Rejestracja:
Matka gier narracyjnych - ARS MAGICA !!!, zwłasze edycja WWolfowska. Lepsze "czarowanie" niż w Magu. IMO _dużo_ lepsze. D U Ż O!!!
I oczywiście 7th Sea. Za bogactwo świata, ogromne możliwości żonglowania konwencjami, niesamowity klimat. Te same argumenty do L5R.
Czego nie lubię? To raczej mowa o stylu gry, a nie o konkretnym systemie. Nie lubię sesji skranie poważnych (tu można podczepić kąsek WoDu) i krańcowo jajcarskich (Toon OK, ale raczej z boku).
Ukłony.
I oczywiście 7th Sea. Za bogactwo świata, ogromne możliwości żonglowania konwencjami, niesamowity klimat. Te same argumenty do L5R.
Czego nie lubię? To raczej mowa o stylu gry, a nie o konkretnym systemie. Nie lubię sesji skranie poważnych (tu można podczepić kąsek WoDu) i krańcowo jajcarskich (Toon OK, ale raczej z boku).
Ukłony.
jakoś znajomi MP nie chcą nic prowadzić oprócz WFRP i D&D. 
WFRP ma swój smaczek i niezapomniany klimacik, wiem że jak długo będę grał bede wracał do tego systemu.
Za świat to bardzo cenię Forgotten Realms choć mechanike na szczęście mój MG wywalił zastępując autorką.
Ostatnio zato bardzo mi przypadł do gustu Wolsung, już robię pierwsze przymiarki do prowadzenia i czekam na wydanie papierowe.
Ale i tak najbardziej lubie autorki :]
BTW sprinter świetny avatarek też lubię mrocznego
Za świat to bardzo cenię Forgotten Realms choć mechanike na szczęście mój MG wywalił zastępując autorką.
Ostatnio zato bardzo mi przypadł do gustu Wolsung, już robię pierwsze przymiarki do prowadzenia i czekam na wydanie papierowe.
Ale i tak najbardziej lubie autorki :]
BTW sprinter świetny avatarek też lubię mrocznego
-
-
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
- Posty: 3299
- Rejestracja:
WFRP choc orginalny nie bede, mam nadzieje ze ostatnia moja sesja bedzie wlasnie w starym swiecie.
zmienilem swoj stosunek do D&D nawet jestem wstanie go pokochac, wystarczy maly dodatek o Planescapie
a nie lubie wszytstkich systemow gdzie MG rzuca graczom testy za zaslonka i potem nieudolnie opisuje
zmienilem swoj stosunek do D&D nawet jestem wstanie go pokochac, wystarczy maly dodatek o Planescapie
a nie lubie wszytstkich systemow gdzie MG rzuca graczom testy za zaslonka i potem nieudolnie opisuje
Neuroshima, chyba dlatego że to pierwszy system, w którym nie było początkowego luzu. Od samego początku kombinowanie, walka o każdy śmieć, każdą sztukę amunicji. Nie ma wszystkiego, oszczędzanie pocisków do M29 na inną okazję, no bo tego mutanta można załatwić przecież byle AK-47. Sztuczki, które tworzą postać. Tak, to coś innego, niż magiczne miecze na każdą okazję, ten ognisty-na trolla, ten kwasowy na to itd. itp.
MAJ GAD jaki spamerski temat. Zupełnie bez sensu i nic nie wnosi. 
No, ale żeby nie było OT to się wypowiem.
Chyba NS za możliwość fajnego prowadzenia.
Nie lubię natomiast Młotka.
Nie miałem okazji zagrać, ale ze sposobu opisania bardzo podobają mi się Nieboracy. Wprawdzie Świat Dysku nie bawi mnie tak bardzo, jednak w tej grze humor jest bardziej banalny, coś z czego można się pośmiać, jak z zabicia Kennego w South Parku.
No, ale żeby nie było OT to się wypowiem.
Chyba NS za możliwość fajnego prowadzenia.
Nie lubię natomiast Młotka.
Nie miałem okazji zagrać, ale ze sposobu opisania bardzo podobają mi się Nieboracy. Wprawdzie Świat Dysku nie bawi mnie tak bardzo, jednak w tej grze humor jest bardziej banalny, coś z czego można się pośmiać, jak z zabicia Kennego w South Parku.
-
-
Maleficium Zelotyczne
Użytkownik
- Posty: 18
- Rejestracja:
-
-
Władysław Tandej
Użytkownik zaawansowany
- Posty: 86
- Rejestracja:
Władysław Tandej pisze:Dla mnie rządzi Warhammer za klimat, niemieckie nazwyi wszechogarniający chaos. Lubię też Wiedźmina za, co zostało już powiedziane, luźne podejście do profesji.
Nie lubię za to Earthdowna- uraz z wycieczki do Pragi (wtajemniczeni wiedzą- motylki, ogry, jakieś "dziwne" elfy
No ja zaś odwrotnie
. WFRP nie przekonał mnie na samym starcie. Klimat był naciągany i w ogóle taki bez tego czegoś. WFRP to dla mnie średniak, w którego gram na konwentach, bo nie trzeba za bardzo myśleć (to zarówno plus jak i minus).
Zaś ED urzekł mnie od samego początku. Uniwersum jest nieprawdopodobnie kapitalne! Świat to prawdziwa perła fantasy, trzeba umieć go tylko wykorzystać (znaczy dobry MG musi to umieć). Jeśli miałeś na sesji motylki itd. to znaczy że miałeś beznadziejnego MG. Z ED da się wykrzesić o wiele więcej niż z innych systemów fantasy.
-
-
Władysław Tandej
Użytkownik zaawansowany
- Posty: 86
- Rejestracja:
Rheged pisze:Zaś ED urzekł mnie od samego początku. Uniwersum jest nieprawdopodobnie kapitalne! Świat to prawdziwa perła fantasy, trzeba umieć go tylko wykorzystać (znaczy dobry MG musi to umieć). Jeśli miałeś na sesji motylki itd. to znaczy że miałeś beznadziejnego MG. Z ED da się wykrzesić o wiele więcej niż z innych systemów fantasy.
To znaczy byliśmy chyba za młodzi do ED (MG+gracze). Teraz po prostu gdy słyszę tą nazwę, to nie mogę powstrzymać śmiechu. A słyszałem już wielokrotnie jak wiele zalet posiada ED.
PS Choć pamiętam, że nie podobało nam się tkanie wątków( (dobrze pamiętam?)- jakieś drętwawe to było.
Chyba bede pierwszy. Od paru ladnych lat grywam tylko w WoD, raz zdarzyl sie Star Trek i Star Wars`y, ale to epizod. Po prostu lubie powazne sesje ktore cos wnosza, a nie bezmyslne wyrzynanie legionow goboskow, czy czegos podobnego. WFRP ma fajowy swiat ale jakos nie moge sie zabrac zeby do niego wrocic, tak wiec chyba do konca zycia bede WoDnym ortodoxem.
Nie cierpie natomiast D&D. Mam dosc d20, meczy mnie popularnosc rzeczonego systemu a tak poza tym to jestem zwyczajnie uprzedzony i zadne, rozsadne nawet argumenty nie trafiaja mi do przekonania.
Pozdr
ShpaQ
Nie cierpie natomiast D&D. Mam dosc d20, meczy mnie popularnosc rzeczonego systemu a tak poza tym to jestem zwyczajnie uprzedzony i zadne, rozsadne nawet argumenty nie trafiaja mi do przekonania.
Pozdr
ShpaQ
Wiesz... WFRP to nie tylko wyrzynanie gobasków 
Gdy nasz MG postawił nas przed dylematem czy tłuc elfy broniące swego lasu przed wycinką czy też może przemówić ludziom do rozumu (co równało się głodowej śmierci całej wioski) nie było nam do smiechu. Szczególnie że drużyna składała się z elfa, człowieka i halflinga...
Gdy nasz MG postawił nas przed dylematem czy tłuc elfy broniące swego lasu przed wycinką czy też może przemówić ludziom do rozumu (co równało się głodowej śmierci całej wioski) nie było nam do smiechu. Szczególnie że drużyna składała się z elfa, człowieka i halflinga...ShpaQ pisze:Nie cierpie natomiast D&D. Mam dosc d20, meczy mnie popularnosc rzeczonego systemu a tak poza tym to jestem zwyczajnie uprzedzony i zadne, rozsadne nawet argumenty nie trafiaja mi do przekonania.
No to jesteś zdrowym RPGowcem
. Ja na przykład nie lubię D&D, bo oparty na d20, ale gram i nawet się przyzwyczaiłem. Drazni mnie jedynie nachlaność tej mechaniki i sprzyjanie wygrzewu na sesjach. Trzeba trafić na BARDZO DOBREGO MG, ABY GRAĆ W D20.Nie twierdze, ze WFRP to tylko wyrzynanie gobosow, bo system nawet calkiem udany i rzeczywiscie mozna w nim sporo fajnych rzeczy poprowadzic. Wiec chyba zle mnie odebrales. Ja po prostu nie mam czasu i wizji zeby sie do niego zabrac.
Zdrowym? Bynajmniej. Wiecej na temat D&D sie nie wypowiadam, bo jeszcze kogos obraze i bedzie ZONK. Jestem uprzedzony i tyle, a poza tym to ze wszystkiego da sie zrobic naprawde dobre RyPyGy.
Pozdr
ShpaQ
No to jesteś zdrowym RPGowcem
Zdrowym? Bynajmniej. Wiecej na temat D&D sie nie wypowiadam, bo jeszcze kogos obraze i bedzie ZONK. Jestem uprzedzony i tyle, a poza tym to ze wszystkiego da sie zrobic naprawde dobre RyPyGy.
Pozdr
ShpaQ
Gasnące Słońca za wspaniałą specyfikę (wszech)świata i kompletny brak ograniczeń ze strony świata i systemu dający mi wolną rękę w kreowaniu fabuły. Nie martwić się czy coś pasuje do świata/miasta itd. skoro mogę w dowolnym momencie wykorzystać jeden z 40 światów czy stworzyć swój, idealnie dostosowany do tego co chcę przedstawić na sesji. Jako że prowadzę głównie jednostrzałówki, wychodzi wyśmienicie. Choć jakbym prowadził kampanię to też by było ok, (wszech)świat jest rewelacyjny.
Warhammer - za moje pierwsze 5 lat gry w RPGi.
Shadowrun - choć do tego trzeba MG który doskonale czuje ten klimat. Więc lubię za kilkadziesiąt sesji z jednym takim MG kilka lat temu.
Nie lubię d20 za zbyt mechaniczne podejście do RPG.
Warhammer - za moje pierwsze 5 lat gry w RPGi.
Shadowrun - choć do tego trzeba MG który doskonale czuje ten klimat. Więc lubię za kilkadziesiąt sesji z jednym takim MG kilka lat temu.
Nie lubię d20 za zbyt mechaniczne podejście do RPG.
-
-
Władysław Tandej
Użytkownik zaawansowany
- Posty: 86
- Rejestracja:
Tak tu wszyscy wspominają, to czemu samemu nie okurzyć dawno nie odwiedzanych zakątków pamięci? Ja sentymentem darzę Kryształy Czasu, a dokładnie ich "drobną" przeróbkę (12-latkowie niespecjalnie rozeznawali się we wszystich tabelkach ). Ale to był "ten pierwszy raz"... I wspominam do dziś
(Aż łezka się w oku kręci
, no może dwie)
). Ale to był "ten pierwszy raz"... I wspominam do dziś
(Aż łezka się w oku kręci
, no może dwie)
Władysław Tandej pisze:Tak tu wszyscy wspominają, to czemu samemu nie okurzyć dawno nie odwiedzanych zakątków pamięci? Ja sentymentem darzę Kryształy Czasu, a dokładnie ich "drobną" przeróbkę (12-latkowie niespecjalnie rozeznawali się we wszystich tabelkach
(Aż łezka się w oku kręci
Nooo... To dobrze, ze mnie nie bylo wtedy przy tym, bo to juz by byla ostra jazda bez trzymanki.
Najlepszy jest WFRP. Jak zobaczylem reklame Monastyru w Portalu, to myslalem, ze najlepszy bedzie wlasnie Monastyr. Po ktoryms pamietniku stwierdzilem, ze bedzie co najwyzej tak samo dobry. Po ostatnich wywoadch trzewika uwazam,, ze bedzie po prostu niezly. Tylko ze mlotek w pewnych kewstiach jest nieco archaiczny, wiec bede i tak staral sie przestawic na Mon.
Oryginalnosc
Moze nie bede oryginalny ale najbardziej lubie D&D. Najwiecej materialow jest wlasnie do tego systemu, wiec mozna go latwo przystosowac do swojego styu. Jest wiele podrecznikow, wiele dodatkow. Zyc nie umierac (nie mylic zycia z zycią )
)
Re: Oryginalnosc
kub3k pisze:Zyc nie umierac (nie mylic zycia z zycią :) )
Nie da sie pomylic, bo rzyc sie pisze przez rz w przeciwienstwie do zycia. Zas jesli chodzi o latwosc dostosowania dedekow, to jest imho bzdura - ten system sie nadaje do heroica i do niczego innego.
Zeby nie wyszlo, ze offtopicuje, to powiem, ze chyba nie mam takiego jednego ulubionego systemu, za duzo wad w nich wszystkich, czy to w mechanice czy w swiecie. Ale najwiekszym sentymentem daze WFRP.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość