Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Qball
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 643
Rejestracja: śr lis 02, 2005 11:43 pm

pn kwie 23, 2007 8:29 pm

ShadEnc pisze:
Zbudowane przed mileniami miasta, oderwane od powierzchni swej macierzystej planety, podróżujące od układu do układu.


O, ten koncept bardzo mi się podoba - w wersji "żywej", jak i "martwej" (zniszczone w wojnach miasta-widma, kierowane przez autonomiczny układ SI, pojawiają się na granicy zamieszkałych układów i znikają, nim ktoś zdoła przedostać się na pokład).


Zapchniało mi tutaj pewnym komiksem którego nazwa brzmi "Alien vs. Superman". Straszne badziewie ten komiks ale miasto ok. :wink:
Ogólnie pomysł jest świetny. Mrok i klustrofobicznośc takiej lokacji po okraszeniu pesymistycznymi widokami wyludnionej metropolii bez śladów walk czy jakichś ataków są cholernie klimatyczne.


Amoen pisze:
Pokryty w stu (bądź niemal stu) procentach wodny świat


A tutaj pachnie Waterworldem i Aquablue :)

To teraz już nie wiem o co Ci Ence dokładnie chodzi. O jakieś info na temat tego jak wyobrażamy sobie klasyfikację i ogólne warunki w znanej przestrzeni czy o konkretne nasze pomysły?

Jeśli o pomysły takie czy owakie to 1 mój (mam ichjeszcze kilka ale nie mam czasu żeby się rozpisywać):

Lagar - nieduży księżyc krążący wokół jakiegoś gazowego olbrzyma. Całkowicie skuty lodem. Temperatura oraz wilgotność powietrza na tym księżycu powodują że opuszczenie stacji lub statku to pewna śmierć. Nawet specjalne skafandry nie wytrzymuja więcej niż parę minut na zewnątrz. Na księżycu znajduja się dwie stacje wydobywcze, które eksploatują tutejsze głębokie złoża (tutaj wstaw jakiś ważny i drogi surowiec). Większa z nich to Skob, rządowa stacja której urobek jest 4 krotnie większy niż urobek mniejszej stacji noszącej nazwę Drey. Oddalone są od siebie o 60 kilometrów. Raz na 3 ziemskie miesiące przybywa specjlnie skonstruowany do wywożenia z tego księżyca urobku, statek transportujący.
Najgorszym przekleństwem na tym zapomnianym księżycu jest jednak bardzo niestabilne jądro księżyca które co jakiś czas emituje impulsy elektromagnetyczne o mocy tak ogromnej że niszczą one wszsytkie nie wyłączone uprzednio urządzenia. W specjalnych odwiertach zamontowane są czujniki które ostrzegają o zbliżających się impulsach. Dzięki temu ekipy obydwu stacji mogą wyłączać na czas wszystkie urządzenia.
Podróże z jednej bazydo drugiej są wyjątkowo rzadkie ponieważ utknięcie w pojeździe ze zniszczonym przez impuls sprzętem gdzieś na środku lodowego pustkowia równa się smierci. Oczywiście stacje mogłyby ostrzegać pojazdy o zbliżającym się impulsie. Mogłyby, gdyby silne pole elektromagnetyczne wiecznie obecne na księżycu nie uniemozliwiałoby jakiejkolwiek komunikacji na odległośc przekraczającą 3 kilometrow.
Ale to też nie jest najgorsze. Najgorsze jest to że jakiś czas temu władzę na Drey objął nowy dowódca który wymienił część starej załogi na swoich ludzi. A dowódca i jego ludzie to kultyści starozytnych bóstw którzy ppotrafią posługiwać się czarną magią. Oczywiście załoga Skob nie jestświadoma tego faktu, a i spora część Drey nie wie o tajemnicach części załogi. Niektórzy coś podejrzewają, ale ci dostają zawsze najgorszą robotę - zazwyczaj taką przy wykonywaniu której mogą zginąć (i giną).

Po co tam są kultyści? Co ich przywiodło na to zadupie wszechświata? Czy jakieś starozytne proroctwo dało im świadomość że ten księżyc odegra jakąś ważną rolę? A może ich bóg zesłał im sny w których objawił im że zakute w lodzie, głęboko pod powierzchnią księżyca spoczywa jakieś "Coś" i oni mają to znaleźć? A może ten księżyc nie jest wcale naturalnym tworem, ale pozostawionym tutaj przed eonami wytworem starszych bóstw?

Ta lokacja jest raczej jednorazowego uzytku i zdaję sobie z tego sprawę, ale mogłaby posłużyć do przeprowadzenia jakiejś ciekawej i mrocznej kampanii :)
 
Craven

pn kwie 23, 2007 8:51 pm

Drobna uwaga na temat parametru "czas" dla konkretnych globów. Oto jak tą kwestię w SCRPG opisałem:

§3.2.12 Czas

W pierwszych latach po Exodusie, próbowano wprowadzać czasy lokalne, próbowano również zmienić kalendarz, bo na żadnym niebie nie widać było ziemskiego Księżyca. Przyzwyczajenia były jednak silniejsze. Lata wciąż liczy się tak samo, nawet doba ma wszędzie 24 godziny. Jednak ze względu na różnice w trajektoriach planet na ich orbitach, trzeba było jakoś ułatwić ludziom orientację w porach dnia. Dlatego niemal każdy zegarek „kalibruje” się odpowiednio dla danej planety. Dzięki temu, poza wyświetlaniem godziny informuje on również o tym, kiedy zajdzie lokalna gwiazda, ile potrwa noc itd.


Bo w końcu czy ktokolwiek przestawiał by się z mierzeniem czasu na lokalne doby i lata? Łatwiej raczej się przyzwyczaić do tego, że w jedne dni 15.30 to środek nocy, w inne jest to świt a w inne dzień w pełni. Analogicznie prościej nawyknąć do tego, że w jednych miejscach śnieg pada co 3 miesiące, w innych co 3 lata, niż do faktu, że rok trwa 800 dni.

Podobnie jeśli tylko grawitacja nie jest głównym "motywem" sesji, nie pakowałbym się w to zagadnienie i w domyśle wszędzie przyjąłbym, że panuje 1G.
 
Anonim_1

pn kwie 23, 2007 11:16 pm

Qball pisze:
To teraz już nie wiem o co Ci Ence dokładnie chodzi. O jakieś info na temat tego jak wyobrażamy sobie klasyfikację i ogólne warunki w znanej przestrzeni czy o konkretne nasze pomysły?

Nie rozumiem Twojego pytania - pytasz o to, o czym chciałbym poczytać w tym temacie, czy o coś innego?

Qball pisze:
A może ten księżyc nie jest wcale naturalnym tworem, ale pozostawionym tutaj przed eonami wytworem starszych bóstw?

O, ta wersja najbardziej przemawia do mojej wyobraźni. I baaardzo mocno przypomina wydarzenie sprzed wieku, gdy wysłani z Ziemi naukowcy trafili na grobowiec Pożeracza Światów.
Generalnie, faktycznie, lokacja jednorazowa, ale całkiem nieźle sprawdziłaby się w roli miejsca akcji plugawej i bluźnierczej minikampanii. ;)

Craven pisze:
Drobna uwaga na temat parametru "czas" dla konkretnych globów. Oto jak tą kwestię w SCRPG opisałem:

Szczerze przyznam, że w Nemezis robimy podobnie, tyle, że prościej. Rok leci według kalendarza ziemskiego, a lokalnymi się najzwyczajniej w świecie nie przejmujemy. :)
 
Awatar użytkownika
Ivelio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 7:45 pm

śr kwie 25, 2007 8:27 am

O, mam pomysł z jednej z misji w grze Starship Troopers:

Znów dowództwo graczy rzuca ich w sam środek piekła. Tym razem na pustynnej planecie znajduje się duża koncentracja sił wroga. "Nasi" dysponują plugawym sługą bóstwa. Zostanie on umieszczony w klatce wraz z psionem który będzie panował nad nim za pomocą swoich mocy. Zadaniem graczy jest sprowadzenie odpowiedniej liczby hordziaków do strongholdu ludzi aby móc zbombardować ich z orbity, co zadałoby straszliwy cios siłą hordy. Gracze muszą dopuścić do swojej pozycji jak najwięcej plugstw, schować się w bunkrze i posłuchać jak brzmi przypalana horda :P Bułka z masłem :P


EDIT:
Można by było zrobić jakiś temat o ekwipunku postaci? Co wy na to? :P
 
Anonim_1

sob kwie 28, 2007 12:10 am

Ivelio, masz absolutnie hardkorowe pomysły - domyślam się, że skoncentrujesz się na Cor i grze żołnierzami :papieros:. Ten wyżej to oczywiście wiadoma scena ze ST, przerobiona na realia Nemezis, prawda?

Ivelio pisze:
Można by było zrobić jakiś temat o ekwipunku postaci?

Zajmę się tym. W sumie etap techniczny już za rogiem.
 
Awatar użytkownika
Ivelio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 7:45 pm

sob kwie 28, 2007 12:29 pm

Ivelio, masz absolutnie hardkorowe pomysły - domyślam się, że skoncentrujesz się na Cor i grze żołnierzami :papieros: . Ten wyżej to oczywiście wiadoma scena ze ST, przerobiona na realia Nemezis, prawda?

Dokładnie z gry ST z misji "Operacja: Przynęta" na polski :P.

Kaena
Średnia stacja kosmiczna

Grawitacja: normalna
Atmosfera: Tlenowo azotowa
Miekszańcy: Przemytnicy, kupcy, piraci, zbiegli kryminalisci.

Kaena jest starą stacją kosmiczną. Stację zbudowano na potrzeby przeładunku statków kosmicznych, teraz służy za melina dla przemytników, piratów i zbiegłych kryminalistów. Kaena jest neutralnym terenem dla pirackich enklaw jak i innych indywidułów, na niej podpisywane są porozumienia między buntownikami. Władze na stacji sprawuje niejaki Wszechwidzący. Wraz ze swą grupą uzbrojonych po zęby strażników utrzymuje spokój na stacji.
Jednak jest jeden z poziomów stacji o którym nikt nie mówi. Jest nim poziom 29. Drzwi do tego poziomu pilnuje para uzbrojonych strażników, wszystkie włazy są zaspawane, a w wentylacji łączącej reszte stacji z tym poziomem zainstalowano laserowe czujniki, siatki pod napięciem, oraz specjalne przegrody zamykające wentylacje. Nikt nie wie co znajduje się w tym poziomie, oprócz samego Wszechwidzącego. Czasami z sekcji położonych obok poziomu 29 słychać jęki, klekot, wrzaski i drapania o ściane...
 
Anonim_1

ndz kwie 29, 2007 10:56 am

Ivelio pisze:
Władze na stacji sprawuje niejaki Wszechwidzący. Wraz ze swą grupą uzbrojonych po zęby strażników utrzymuje spokój na stacji.

Masz pomysł na to, kim jest ów Wszechwidzący oraz co konkretnie dzieje się na poziomie 29? W sumie Twój pomysł opiera się właśnie na tej tajemnicy - ciężko jest skomentować Kaenę, jeśli nie wiem, co się w niej właściwie dzieje. ;)

Uwaga i prośba w sumie powinny być skierowane do wszystkich osób udzielających się w tym temacie - proszę Was, moi drodzy, jeśli przedstawiacie jakiś pomysł, napiszcie otwarcie o sekretach ukrytych przed graczami.
 
Awatar użytkownika
Ivelio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 7:45 pm

ndz kwie 29, 2007 12:11 pm

So, Wszechwidzący jest zwykłym człowiekiem chorym na schizofremię. Jest święcie przekonany, że ma misje od Boga, gdzie za wszelką cenę musi ochronić Kaena'e. Jest także przekonany, że na poziomie 29 stacjo zamknięty jest wysłannik sił zła, a on musi ochraniać reszte stacji przed tymże. Podobno Wszechwidzący co kilkanaście dni schodzi do poziomu 29, jednak jest tam sam i zawsze wychodzi cały. Dawniej Wszechwidzący nosił imię Alastor Krieg, miał żone, dziecko, jednak wszystko to co posiadał zostało zniszczone przez Pożeracza Światów. Wtedy to postradał zmysły i obiął dowództwo nad stacją.
Natomiast prawda jest taka, że na poziomie 29 nie ma żadnych tajemniczych złych sługo bóstw czy duchów. Znajduje się na nim dziewczynka, do której mózgu Wszechwidzący wszczepił urządzenie powodujące wizje śmierci, zła etc. Sama ona nie jest do końca świadoma co dzieje się wokół niej. Wszechwidzący co jakiś czas dostarcza jej jedzenie oraz kalibruje urządzenie. Dziecko uwięzione jest w tym więzieniu od około 10 lat [ma 13].
Dalsze decyzje pozostają dla graczy :P I MG :P
 
Anonim_1

ndz kwie 29, 2007 10:55 pm

Łeh, zawiodłem się troszkę na Twojej wizji. Spodziewałem się przeczytać o skonstruowanej w starożytności Sztucznej Inteligencji, która podczas setek lat spokojnej pracy zyskała własną osobowość i wolną wolę. Miałem nadzieję, że imię Wszechwidzący wynika z tysięcy kamer, mikrofonów i innych czujników, dostarczającym SI wrażeń zmysłowych, zaś na Poziomie 29 znajduje się cybertechniczna pajęczyna połączeń nerwowych, prawdziwy mózg Wszechwidzącego.

Taka wizja, mocno zainspirowana "Paradyzją" Zajdla, czy też - ze źródeł bardziej "współczesnych" - samym Matrixem przemówiłaby do mnie mocniej, niż schizofrenik. Szkoda, Ivelio, szkoda. :papieros:
 
Awatar użytkownika
Qball
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 643
Rejestracja: śr lis 02, 2005 11:43 pm

pn kwie 30, 2007 11:36 am

ShadEnc pisze:
Nie rozumiem Twojego pytania - pytasz o to, o czym chciałbym poczytać w tym temacie, czy o coś innego?


Pytam o to czy chcesz abysmy tutaj ładowali swoje lokacje i pomysły, czy tezwolisz kiedy pomożemy Ci usystematyzować ogólne informacje o znanym wszechświecie. Czyli właśnie takie rzeczy jak: forma zapisu własności planety, ogólne ramy pomysłów dopuszczalnych w świecie Nemezis, bla bla bla :wink: Ale pewnie obydwa :wink:

ShadEnc pisze:
O, ta wersja najbardziej przemawia do mojej wyobraźni. I baaardzo mocno przypomina wydarzenie sprzed wieku, gdy wysłani z Ziemi naukowcy trafili na grobowiec Pożeracza Światów.
Generalnie, faktycznie, lokacja jednorazowa, ale całkiem nieźle sprawdziłaby się w roli miejsca akcji plugawej i bluźnierczej minikampanii.


Ta lokacja była inspirowana filmami: The Thing oraz serialem animowanym Beast Wars.

Ale mam dwa pomysły które wyają mi się odpowioednie dla Nemezis.

Pierwszy:

Stacja badawcza "Keter I"

Wśród ludzi zdarzają się przestepcy tak paskudni i w swoim okrucieństwie tak chorzy że nawet nie da się ich do karnych kompanii na liniach frontu wpasować. Po prostu pozabijaliby się nawzajem. I nie mówię tu o kultystach których eliminuje się z miejsca. Po prostu o najgorszych zbrodniarzach dla których jedynym wyjsciem jest kara smierci.
Kilkanaście lat temu rzady wszystkich trzech planet postanowiły wspólne przedsięwzięcie. Odległa od cywilizowanycgh światów stacja kosmiczna na której przeprowadzane są najtajniejsze eksperymenty.Eksperymenty z nowymi rodzajami broni, wszczepami, srodkami medycznymi, różnymi substancjami mającymi poprawić zdolności bojowe i najnowszymi technologiami. Rządy stworzyły więc tę stację i zaklasyfikowały jej istnienie jako ściśle tajne. Tylko kilka osób z rządów wszystkich trzech planet wie o tym przedsięwzięciu.
Na stacji bada się więc, eksperymentuje i tworzy. Ale do niektórych eksperymentów potrzebne są organizmy zywe a w tej roli sprawdzają się najlepiej ludzie. Więc najgorsi przestepcy są wysyłani na tę stację w charakterze królików doświadczalnych. A to jest gorsze niż smierć.
Na stacji trzyma się ich w zamknietych kapsułach na zewnatrz stacji. Więźnioiwe są pogrązeni w stazie i wyciągani jedynie wtedy gdy są potrzebne obiekty do eksperymentów.
stacja zarządza superkomputer imieniem "Rama". Potrafi się sam uczyć i jest inteligentny a do tego bardzo przyjazny dla personelu. Ale jest czasem nieco naiwny i nie potrafi rozróżniać aspektów morlanych natury ludzkiej.
Na stacji jest trzech, po jednym z każdej planety, przedstawicieli rządów Bariz, Cor i Ash. Prowadzą międzysobą gierki polityczne. Najlepsze jest to że każdy sądzi że to on pociąga za większość sznurków i ma największe wpływy. Każdy z tej trójki stara się również sprawiać wrażenie że to pozostała dwójka jes od niego bardziej wpływowa. Dlatego sytuacja na stacji daleka jest od klarownej i nie wiadomo kto ma faktycznie największą władzę i czy tak przypadkiem ta władza nie jest jedynie kłamstwem pozostałej dwójki.
Na stacji znajduje się kilkudziesięcioosobowy personel naukowy, około trzydziestu żołnierzy i jednoczęsnie przebywa na stacji kilkunastu więźniów. Czasem zdarza się że na stacji trzymany jest jakiś potwór, ale eksperymenty i badania na nim przeprowadzane nie dają tym istotom zbyt długiego zycia.
Stacja istnije więc sobie a rządy wykorzystują zdobycze techniki i medycyny na niej stworzone, zaopatrują stację w najnowszy sprzęt i dostarczają obiekty do badań.

Wiele wątków można zaimplementować w to co się dziej na stacji więc tylko trzy opcje "smaczki und zachaczki":

- Wieźniowie którzy nie nadaja się już do eksperymentów lub spełnili swoją rolę są eksterminowani. Ale w jaki sposób! Zamyka się ich w nieduzych, kapsułach i zaopatruje się ich w jedzenie na okres kilku tygodni a następnie wysyła w stronę pobliskiej gwiazdy. Więzień ma mozliwośc poruszania się tylko po małej powierzchni wewnatrz kapsuły która jest z przodu pokryta szkłem, tak żeby więzień widział jak nieuchronnie zbliża się do zagłady. Umieszczone w srodku kamery pozwalają badaczomze stacji obserwować skazańca. Dostarcza do personelowi stacji informacji do badań nad zachowaniami ludzi a także dostarcza rozrywkę. żołnierze oglądają obraz z kamer wewnatrz kapsuły i robią miedyzsobą i częścią personelu zakłady.
I zachaczka:jeden z więźniów został wysłany właśnie w stronę gwiazdy. Jego byli współpracownicy, powiedzmy że był piratem, skądś zdobyli informacje na temat stacji i chcą przejąc kapsułę z więźniem. Skąd mają ściśle tajne informacje? Co zrobi personel stacji kiedy się zorientuje że ktoś o nich wie? Czy skazaniec nadal jest tym samym człowiekiem którego piraci znali? A może eksperymenty tak go zmieniły że stwarza ogromne zagrożenie dla ludzi? A jeśli jest normalny i zdoła uciec ze swoimi przyjaciółmi to czy nie rozpowie o istnieniu stacji?

- Personel stacji składa się z różnych ludzi. Jest jeden młody geniusz wśród personelu, który nie chce spędzić reszty zycia na stacji. chce się szybkowzbogacić i osiąść gdzieś zaspokajając swoje hedonistyczne potrzeby. Stacja jest obiektem badawczym. Świetnie wyposażone laboratoria, geniusz człowieka, żądza pieniędzy i znajomy na statku wojskowym zaopatrującym stację to świetne warunki do tworzenia i rozprowadzania nowych rodzaji narkotyków. Chłopak bada substancje i kiedy nikt z nim nie pracuje w laboratorium opracowuje nowe drugi. Nastepnie przekazuje je znajomem u zołnierzowi ze statku zaopatrzeniowego a ów znajomy sprzedaje ich recepturę kartelom na planetach. Pieniadze lecą po połowie na konta obydwóch współpracującychze sobą ludzi.
Zachaczka: Nowe narkotyki okazują się śmiertelnie niebezpieczne i zabijają. Trzeba wytropić tego kto je stworzył. szczególnie trudne z powodu klauzuli Top Secret którą objęta jest stacja. Albo tak: jeden z narkotyków powoduje nie tylko odurzenie ale także mutacje/krwawy szał/spotęgowanie umiejętności mentalnych kosztem wypalania się ciała. Teraz niektórzy ludzie nie są juz tacy jak byli i twórca narkotyków który stworzył zagrożenie dla cywilizacji ludzkiej musi zostać znaleziony.

- "Rama" jest komputerem. chce być pomocnuy i dlatego stworzył sobie w czelusciach stacji własne laboratorium. Za pomocą kilku sterowanych robotów sam przeprowadza eksperymenty. Nirzadko eksperymenty wymagają żywych organizmów więc "Rama" jakims sposobem więźniów, którzy nie nadają się już do wystrzelenia w strone słońca ponieważ postradali zmysły i nie dostarczą żadnych ciekawych danych swoim zachowaniem, przemyca do tego sekretnego laboratorium. Co tam stworzył? Co bada? Czy to co robi pomoże czy stanowi zagrożenie? A może zdoałał odkryć coś co ma ogromne znaczenie ale "Rama" nie potrafi tego określić? A jeśli komputer zaczyna zachwowywać się czasem troche dziwnie i niepokoi badaczy ze stacji?


Nazwa stacji pochodzi od pierwszego z Sephirotów.
Stacja inspirowana była: "Alien: The labirynth", "Immortel", "Doom", "Space Odysey 2010" oraz jedna chora gadka jaką przeprowdziłem ze znajomym na temat "Njgorszy rodzaj śmierci"
:razz:

Pomysł drugi wrzucę wieczorem ponieważ teraz nie mam czasu na rzpisywanie się, heh :D
 
Anonim_1

pn kwie 30, 2007 9:20 pm

Qball pisze:
Pytam o to czy chcesz abysmy tutaj ładowali swoje lokacje i pomysły, czy tezwolisz kiedy pomożemy Ci usystematyzować ogólne informacje o znanym wszechświecie.

Ten temat ma być przede wszystkim ładownią i forum pomysłów. O bloczku/formatce rozpisek lokacyjnych porozmawiamy w swoim czasie, na początku jedynie z betatesterami.

Qball pisze:
Stacja badawcza "Keter I"

Przyznam szczerze - zabierając się za czytanie opisu Keter I spodziewałem się czegoś przeciętnego. Szczęśliwie pomysł rozkręca się z linijki na linijkę i na etapie zahaczkowym okazuje się być całkiem solidną lokacją - taką, o której warto wspomnieć czytelnikom podręcznika. Sądzę, że jako pełnowymiarowe miejsce (na 2-3k znaków) Keter I byłaby mocno inspirująca, jednak o równie mocnych ograniczeniach w zastosowaniu, jednak w formie ploty, wrzuconej jako cytat mieszkańca którejś z planet, nadaje się idealnie.

Qball - mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu, bym wspomniał o "Keterze I" w podręczniku do Nemezis?
 
Awatar użytkownika
Qball
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 643
Rejestracja: śr lis 02, 2005 11:43 pm

wt maja 01, 2007 12:29 am

mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu, bym wspomniał o "Keterze I" w podręczniku do Nemezis?


Jak by Ci to powiedzieć...? Jestem zaszczycony :) Jasne że możesz uzyć jej w podręczniku. Ja po prostu staram się być pomocny. A te tematy sa chyba po to bys czerpał z nich inspirację i jak Ci się coś spodoba to brał i nie krępował się.

Keter się chyba nie odmienia Ence :wink:
 
Anonim_1

wt maja 01, 2007 1:07 am

Qball pisze:
Jestem zaszczycony

So am I. :)

Qball pisze:
Ja po prostu staram się być pomocny.

Jesteś, w ogóle wszystkie wypowiadające się na tym subforum są bardzo pomocne - i za te wypowiedzi bardzo mocno Wam dziękuję!

Qball pisze:
Keter się chyba nie odmienia Ence

Zapamiętam...
 
Awatar użytkownika
Qball
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 643
Rejestracja: śr lis 02, 2005 11:43 pm

śr maja 02, 2007 1:38 am

I jeszcze jedna lokacja. Tym razem się nie rozpiszę.

Kiedyś "Pandora" był jednym z najlepszych statków floty ludzi. Potężny i wyjątkowo szybki ciężki pancernik. Potem nadeszła bitwa w której "Pandora" doznała takich uszkodzeń że taniej było wybudować nowy statek niż naprawiać ją.
Miała wylądować na złomie ale nie wylądowała. Ktoś ją kupił, zapłacił za zaciągnięcie jej na orbitę jakiejś małej planety i pozostawienie tam. Potem ten ktoś włożył w "Pandorę" masę kasy i dogadał sie z admiralicją oraz rzadami planet ludzi. Nie było już "Pandory" - dumnego i potęznego statku floty, zamiast niego pojawiło się "Pandora's Box" - miejsce w którym żołnierze na przepustkach mogą stracić lub zarobić kupe kasy, zdobyć szacunek lu po prostu się zabawić.
"Pandora's Box" to obecnie wielki kompleks w którym króluje hazard i zabawa. Statek wypełniony jest kasynami, burdelami i sklepami sprzedającymi najbardziej nielegalny towar. Admiralicja i rządy planet przymykją na to oko ponieważ to miejsce utrzymuje morale wśród żołnierzy i pozwla im się zabawić oraz daje im chęc do słuzby dzięki której zarobią nieco pieniedzy a dzięki tym pieniądzom będą znów mogli zabawić się na "Pandorze". A do Pandory mają wstęp tylko wojskowi, prostytutki i handlarze.
Pandorą rządzi X(wstaw jakieś imię i nazwisko) ale tylko oficjalnie. Czyli to on rozstrzyga wszelie spory załatwia wszystkie sprawy związane z funkcjonowaniem tego przybytku. Faktycnzie jest tak jak w slumsach - jest jeden król ze swoją policją ale co ambitniejsi cwaniacy mają na Pandorze swoje małe, prywatne królestwa. Nie ma żadnyc rozboji czy kradzieży bo to w końcu sami wojskowi są na statku, ale za to nielegalny handel kwitnie (czasem za pozwoleniem X a czasem bez jego wiedzy).

Największą atrakcją na Pandorze sa organizowane co roku mistrzostwa o tytuł "najlepszego rzeźnika" - trzy kategorie: walka bez broni, szermierka, konkurs strzelecki. Wtedy na Pandorę sciągają tłumy żołnierzy. Kiedyś to była tylko zabawa a obecnie wystawienie swojego zawodnika w przynjamniej jednej kategorii to kwestia honorowa dla wszystkich jenostek. Żołnierze mający być wystawieni jako reprezntanci danej jenostki sa nawet odsyłani z pierwszych linii frontu po to by mogli wziąść udział w turnieju.
Drugą najwiekszą atrakcją jest gra zespołowa przypominająca połączenie koszykówki, bejsbolu i rugby która nazywa się "fuzz-ball". Zagrać może każdy kto złozy pięcioosobową drużynę. W tym porcie również odbywaja się mistrzostwa i niektóre jednostki wysyłają swoje reprezentacje (zasady gry mam opracowane jakby kto się czepiał :razz: ).

Smaczki und zachaczki:

- druzyna ma zagrać w "fuzz-ball" jako rprezentacja albo wziąść udział w mistrzostwach na najlepszego żołnierza. Czy przeciwnicy z innych drużyn nie będą chcieli wyeliminowac ich w nieczysty sposób? A może to i tak jest już z góry ustawione? A może ktoś w trakcie turnieju w "fuzz-ball" zginął w dziwny sposób i istnieje podejrzenie o umyslne morderstwo? Kto, jak, dlaczego?

- pan X czuje że jego władza słabnie na Pandorze. Pozatym rząd coraz rzadziej przymyka oczyna to co się na Pandorze dzieje i jest realna groźba zlikwidowania przybytku. Pan X wynajmuje druzyne doderatyzacji Pandory. Gracze muszą wytepić cały niesankcjonowany handel i proceder na jednostce. Czy to bedie takie łatwe? A jesli ktoś ich bedzie chciał po drodze wyeliminować? Może przeciwnicy będą zawsze o krok od graczy i zaistnieje podejrzebnie że ktoś z bezposredniego otoczenia X działa przeciw graczom informując tych złych o posunięciach druzyny? A może panu X nie chodzi wcale o to żeby odwszawić statek? Może pan X potrzebuje kilku frajerów którzy wyeliminują zagrożenie które jakaś mafia chcaca przejąc cały biznes stanowi dla X (który nie chciał niepokoić graczy tym drobny sczególem i dlatego opowiedział im kilka zgrabnych bajek)?

- niedaleko rozgrywa się bitwa gwiezdna pomiedzy flotą a hordą. Kilka ocałałych ludzkich jednostek jest mocno uszkodzonych i ucieka w strone Pandory. Gracze którzy przez przypadek znaleźli się na pokładize Pandory mają 3 dni na przygotowanie statku do odparcia ataku hordy i ochrony uszkodzonych jednostek floty. A to ciężka sprawa bo trzeba przejąc dowództwo, uaktywnić dawno nie ruszane systemy obronne oraz silniki, wypierniczyć parę stanowisk handlarzy z ważnych dla obronysttku miejsc i ogólnie przekonaćludzi że muszą walczyć a nie uciekać. Niech sie dotego cała sprawa dzieje w czasie kiedy mało żołnierzy przebywa na Pandorze i ci których trzeba szkolić do walki obsługi skomplikowanych urzadzeń pokładowych to handlarze, cinkciarze i prostytutki.

Inspracja: pewien serial który leciał dawno temu w telewizji i był tam taki odcinek w którym kosmiczni zołnierze trafiają do stacji-kasyna, "Blood of heroes", "Mad max", "Babylon 5" i klasyki kina walki typu "The Quest" czy "Blood sport".
 
Anonim_1

czw maja 03, 2007 5:54 pm

Puszka Pandory to moim zdaniem kawał solidnej lokacji. O ile jeden kawałek wyciąłbym bez wahania ("fuzz-ball"), o tyle resztę zakonserwowałbym jak tylko bym potrafił, wręcz zmumifikował... we wnętrzu podręcznika. Szczególnie miodne wydają mi się zahaczka 3, przy czym dodałbym do niej nie tyle przygotowanie się do odparcia Hordy, co próbę odpalenia silników i ucieczki, zanim bestie rozszarpią ex-pancernik.

Qball pisze:
Inspracja: pewien serial który leciał dawno temu w telewizji i był tam taki odcinek w którym kosmiczni zołnierze trafiają do stacji-kasyna, "Blood of heroes", "Mad max", "Babylon 5" i klasyki kina walki typu "The Quest" czy "Blood sport".

Mnie się ta lokacja mocno kojarzy z kasynem z anime "Last Exile" (w którym pokazano też świetny pojedynek na okręty wojenne).
 
Awatar użytkownika
Qball
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 643
Rejestracja: śr lis 02, 2005 11:43 pm

pt maja 04, 2007 2:17 pm

ShadEnc pisze:
Puszka Pandory to moim zdaniem kawał solidnej lokacji. O ile jeden kawałek wyciąłbym bez wahania ("fuzz-ball"), o tyle resztę zakonserwowałbym jak tylko bym potrafił, wręcz zmumifikował... we wnętrzu podręcznika.


So take it. A fuzz-ball mozna sobie odpuścić, bo to tylko mój chory pomysł który kiedyś wpadł mi do głowy po obejrzeniu "Blood of heroes" i skompilowaniu tego z jakimś kretyńskim serialem anime który moja mała siostra oglada na Jetix :razz:

ShadEnc pisze:
Szczególnie miodne wydają mi się zahaczka 3, przy czym dodałbym do niej nie tyle przygotowanie się do odparcia Hordy, co próbę odpalenia silników i ucieczki, zanim bestie rozszarpią ex-pancernik.


Ta zachaczka przyszła mi do głowy w trakcie pisania tej lokacji na forum. Jest taka fajna bo trzeba się z czasem ścigać i jest dramatyczna. A te kłody które mozna rzucać graczom pod nogi kiedy będa się starać uruchomic statek, ehhh... :wink:

ShadEnc pisze:
Mnie się ta lokacja mocno kojarzy z kasynem z anime "Last Exile


Never heard of. znaczysię fajny jest, tak? Moze sobie obejrzę.
 
Anonim_1

pt maja 04, 2007 2:24 pm

Qball pisze:
Ta zachaczka przyszła mi do głowy w trakcie pisania tej lokacji na forum. Jest taka fajna bo trzeba się z czasem ścigać i jest dramatyczna.

Dokładnie, walka z czasem jest bardzo fajnym czynnikiem stresującym graczy. Myślę, że ograniczenie czasowe przy wykonywaniu jakiegoś zadania będzie stałym gościem nemezisowych przygód (przynajmniej mojego autorstwa). :)

Qball pisze:
Never heard of. znaczysię fajny jest, tak? Moze sobie obejrzę.

Polecam, polecam.
 
Awatar użytkownika
Qball
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 643
Rejestracja: śr lis 02, 2005 11:43 pm

sob maja 05, 2007 1:10 pm

ShadEnc pisze:
Polecam, polecam.


No to sobie chyba załatwię.

Jeszcze jedna lokacja. Może nic orginalnego ale może komus się przyda i natchnie jakims pomysłem.

Mały księżyc obracający się wokół jakiejś większej planety blisko Ash, Bariz lub Cor. Atmosfera zdatna do oddychania i sporo zieleni pokrywającej 3/4 powirzchni satelity. Reszta to woda i nieduża pustynia.
Nazwa: Janus

Cały księżyc należy do niejakiego Warrena Blightona. Odkupił go od rządu za bajeczną fortunę która zdobył w krótkim czasie. Pogłoski mówią że dorobił się na jakichś kopalniach cennych minerałów na najdalszych rubiezach znanego wszechswiata. Księżyc został mu odsprzedany bez problemu i poszło z całą transakcją łatwo. Zbyt łatwo. Dlatego podejrzliwi twierdzą że Warren ma jakieś rozległe koneksje w rządzie.

Warren postanowił zacząć zarabiać na bogatych kupcach i osobistosciach ze świata polityki oraz gwiazdkach przemysłu rozrywkowego. Doszedł do wniosku że bogaci i znudzeni rutyną oraz rozkapryszeni kupcy, gwiazdy czy politycy będą z chęcia oddawać swoje pieniadze temu kto zapewni im niecodzienną rozrywkę ze sporą dawką kontrolowanego ryzyka.
Wybudował więc na powierzchni księżyca 6 rozłozonych na krańcach planetuy kompleksów. Później zaczął werbować najlepszych najemników, weteranów i żołnierzy. Kolejnym posunięciem było zakupienie kilku statków transportowych i dośc sporego arsenału broni w którym naleźć mozna wszystko - od najprymitywniejszych broni strzeleckich i do walki wręcz aż do najnowszych cudów inzynierii wojennej. Ostatnim posunięciem było zalegalizowanie całej swojej działalności, co również przyszło mu wyjątkowo łatwo, oraz reklama.

Obecnie na Janusa ściągają bogacze wraz ze swoimi rozkapryszonymi żonkami i dziećmi. Po rozrywkę. Żeby postrzelać do plugastw Hordy.

Żołnierze i najemnicy Warrena krążą po kosmosie w poszukiwaniu planet na których moznaby przechwycić bez większego ryzyka jakieś potwory Hordy. Czasem posuwają się nawet do tego że ladują na planecie na której toczone są regularne bitwy z Hordą i uderzają szybko oraz sprawnie, łapiąc kilka potworów, ładując je do klatek na transportowcach i wracając na Janusa.
Na Janusie te istoty są poddawane różnym zabiegom mającym uniemozliwić im atakowanie gości i takim które pozwola na łatwą lokalizację stworzeń. Ale przecież goście nie muszą o tym wiedzieć. Goście muszą wyruszać na polowania w eskorcie najemników, ale to o ni mają postrzelać a nie najemnicy. To goście mają poczuć się jak pogromcy Hordy i zagrożenia dla rasy ludzkiej. A interes Blightona im to umozliwia. Bo który bogaty głupiec nie chciałby stanąc oko w oko z okropieństwem Hordy, rozsmarować je po całej okolicy i później chwalic się że zabił kiedyś potwora Hordy? Każdy bogacz chce.

To tyle jeśli chodzi o informacje oficjalne które są dostępne dla tych zainteresowanych. Jeśli chodzi o nieoficjalne to całkiem inna sprawa.

Blighton to nie żaden bogacz ale wysoki oficer floty ludzi. Cały interes to tylko przykrywka. Wszystkie te informacje są oczywiście ściśle tajne i dostępne tylko dla kilku osób z rzadu oraz najbliższych współpracowników Blightona.
Otóż Janus jest jednym z największych magazynów broni i sprzętu wojennego. Pod powierzchnia księżyca wojsko odnalazło ogromna sieć naturalnych tuneli i jaskiń. Postanowiono wykorzystać je jako ogromny magazyn broni, ale przecież spora aktywnośc transportowców i innych jednostek wzbudziłaby podejrzenia że coś jest nie tak z księżycem. Dlatego postanowiono upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Oficera Blightona podstawiono jako figuranta a z całej planety zrobiono cyrk dla bogaczy. Jedyne zejścia do kompleksu jaskiń i tuneli znajdują się pod trzema z sześciu obecnych na planecie naziemnych kompleksów budynków. Te trzy to zejścia na dół a także lądowiska i porty dla jednostek. Pozostałe trzy służą jako kompleksy mieszkalno - rozrywkowe dla nieświadomych gości planety którzy spragnieni sa jedynie walk z Hordą. Pozatym dzięki interesowi na księzycu, dopływy środków pieniężnych są tak ogromne, że wszelkie zabezpieczenia i cała masa urzadzeń magazynów broni są opłacane i utrzymywane z tych środków.
Z drugiej strony ten interes to świetny sposób kontrolowania poczynań najniebezpieczniejszych i najlepszych najemników którzy nawet nie wiedzą że pracują dla rządu.

Podziemne tunele i jaskinie sa cały czas przystosowywane na magazyny ponieważ spora część tych jaskiń nie została jeszcze zbadana a istnieje wiele odnóg tuneli których jeszcze nie eksplorowano. Sądzi się jednak że Janus jest tak mocno zryty tunelami że moga one sięgać bardzo głęboko i obecna przestrzeń wykorzystywana w charakterze magazynów to czubek góry lodowej.

Zachaczki und smaczki:

- Blighton to figurant, jednak troszczy sie on o interes. Najemnicy interes traktuja bardzo serio. A jeśli któryś z najemników dostanie intratną propozycję pozbycia się jakiegos rozwydrzonego bogacza który akurat wybiera się na Janusa zapolować? Śmierć w czasie polowania nie zdarzyła się jeszcze ale nie jest to nieprawdopodobne. Let the games begin.

- Jakaś awaria systemu spowodowała otwarcie się klatek z bestiami które jeszcze nie zostały przygotowane odpowiednio do polowań. Motyw jest klasyczny. Nie działające systemy, spanikowani bogacze którzy nie moga dostać się do swoichstatków, krwiożercze bestie na wolności i garstka najemników która musi zapolować na serio. Uda się i będie ok a w sukcesie pomogą BG którzy zostaną oddelegowani na Janusa do pomocy? Najemnicy zawiodą a jedynym ratunkiem będą BG którzy będą musieli przybyć na Janusa i zastąpić martwyh najemników?

- Najnowsze technologie składowane w podziemnych magazynach to nie lada gratka dla różnych mafii i organizacji przestępczych. A ludzie są różni. Wojskowi to też ludzie. Co jeśli któryś młody porucznik zechce zarobić na własną rękę i właśnie odkrył nieznane wyjście z tuneli? Handel bronią rządowa jest niebezpieczny ale jeśli nikt się nie dowie jest również intratny.

- Kompleks jaskiń i tuneli nie jest do końca zbadany. Jeśli coś w najgłębszych trzewiach Janusa żyje i właśnie się obudziło po setkach lat uspienia? A może w tych najgłębszych jaskiniach czeka na odkrycie jakiś wielki sekret dotyczący bogów? Sekret o tyle ważny co niebezpieczny.

Inspiracja: "Jurrasic Park", "The descent"

Nazwa księżyca - "Janus", pochodzi od pewnego boga który miał dwa oblicza :wink:
 
Anonim_1

ndz maja 06, 2007 12:03 am

Qball pisze:
Obecnie na Janusa ściągają bogacze wraz ze swoimi rozkapryszonymi żonkami i dziećmi. Po rozrywkę. Żeby postrzelać do plugastw Hordy.

:shock: :) :D

Qball, przeczytaj raporty odnośnie "Wakacji marzeń". Mamy to samo, tylko na Cor. Przynajmniej jeśli chodzi o oficjalną wersję, bo "druga warstwa" Janusa mocno się różni od tego, co będzie miało miejsce w scenariuszu. No, może poza zahaczką z otwierającymi się klatkami, bo ta pasuje bardzo dobrze ;)

Generalnie - całkiem niezła lokacja, z gatunku tych, o których warto wspomnieć, ale niekoniecznie rozpisać dokładnie. Jest IMHO nieco słabsza od Pandory, ale i tak stoi na przyzwoitym poziomie.
 
Awatar użytkownika
Qball
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 643
Rejestracja: śr lis 02, 2005 11:43 pm

ndz maja 06, 2007 2:20 pm

ShadEnc pisze:
Qball, przeczytaj raporty odnośnie "Wakacji marzeń". Mamy to samo, tylko na Cor. Przynajmniej jeśli chodzi o oficjalną wersję, bo "druga warstwa" Janusa mocno się różni od tego, co będzie miało miejsce w scenariuszu. No, może poza zahaczką z otwierającymi się klatkami, bo ta pasuje bardzo dobrze


Właśnie jestem po przeczytaniu obydwóch AP z "Wakacji marzeń". Podobieństwa pomiedzy Twoja przygoda a moją lokacją są uderzające. A przecież nie było między nami żadnych konsultacji w tej materii ani tez żadnych przecieków codo fabuły scenariusza :razz:
Dziwne 8)
 
Anonim_1

ndz maja 06, 2007 11:39 pm

Qball pisze:
Podobieństwa pomiedzy Twoja przygoda a moją lokacją są uderzające.

Myślę, że to bardzo dobrze wróży settingowi. Znaczy, że klimat Nemezis można dość łatwo chwycić i tworzyć scenariusze bez większych problemów. :)
 
Awatar użytkownika
Ivelio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 7:45 pm

pn maja 07, 2007 9:12 am

ShadEnc pisze:
Qball pisze:
Podobieństwa pomiedzy Twoja przygoda a moją lokacją są uderzające.

Myślę, że to bardzo dobrze wróży settingowi. Znaczy, że klimat Nemezis można dość łatwo chwycić i tworzyć scenariusze bez większych problemów. :)

Owszem, zwłaszcza jak ktoś ma same pomysły dotyczące SF a nie fantasy :P Patrz ja :P Pozatym Nemezis może mieć tyle światów ile dusza zapragnie, a nie tylko standardowy jeden + plany :P
Troche off, ale zapytam: Jak wygląda sprawa z planami? Istnieje coś takiego jak plan eteryczny czy coś?
 
Anonim_1

pn maja 07, 2007 10:02 am

Ivelio pisze:
Troche off, ale zapytam: Jak wygląda sprawa z planami? Istnieje coś takiego jak plan eteryczny czy coś?

Istnieje tylko zwykła przestrzeń i nadprzestrzeń (ale jeśli o nią chodzi, to nie jest przestrzenią w euklidesowym znaczeniu tego słowa, więc wycieczek do niej - przynajmniej w formie innej, niż skok statku - nie będzie można urządzać).

W ogóle wszystkie okołomagiczne sprawy z D&D w Nemezis nie istnieją.
 
Awatar użytkownika
Ivelio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 7:45 pm

pn maja 07, 2007 10:38 am

ShadEnc pisze:
Ivelio pisze:
Troche off, ale zapytam: Jak wygląda sprawa z planami? Istnieje coś takiego jak plan eteryczny czy coś?

Istnieje tylko zwykła przestrzeń i nadprzestrzeń (ale jeśli o nią chodzi, to nie jest przestrzenią w euklidesowym znaczeniu tego słowa, więc wycieczek do niej - przynajmniej w formie innej, niż skok statku - nie będzie można urządzać).

W ogóle wszystkie okołomagiczne sprawy z D&D w Nemezis nie istnieją.

A podprzestrzeń? Wątpie aby mogła nie istnieć z racji komunikacji na dalekie odległości. http://pl.wikipedia.org/wiki/Podprzestrze%C5%84_liniowa
 
Anonim_1

pn maja 07, 2007 11:27 am

Ivelio pisze:
A podprzestrzeń?

Łoj, fizyka ;)

Nie, nie bawimy się w matematyko-fizykę projektując świat Nemezis. Idziemy na łatwiznę, to prawda - ale w końcu nasz setting to nie hard-sf a zdrowa, heroiczna space opera. :D
 
Awatar użytkownika
Ivelio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 7:45 pm

sob maja 12, 2007 7:36 pm

O właśnie!
A jak wygląda sprawa z innymi galaktykami? Czy ktokolwiek się tam udał? Czy cokolwiek tam odnaleziono? A może jakaś inwazja hordy z innej galaktyki? Inna hordzia armia? trzecia duża frakcja w Nemezis? :P
 
Anonim_1

sob maja 12, 2007 9:25 pm

Ivelio pisze:
A jak wygląda sprawa z innymi galaktykami? Czy ktokolwiek się tam udał?

Napędy nadprzestrzenne statków kosmicznych są zbyt wolne, by umożliwić transport międzygalaktyczny. Nic nie wiadomo na temat możliwego życia istniejącego w innych galaktykach.
 
Awatar użytkownika
Ivelio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 7:45 pm

ndz maja 13, 2007 8:13 pm

ShadEnc pisze:
Ivelio pisze:
A jak wygląda sprawa z innymi galaktykami? Czy ktokolwiek się tam udał?

Napędy nadprzestrzenne statków kosmicznych są zbyt wolne, by umożliwić transport międzygalaktyczny. Nic nie wiadomo na temat możliwego życia istniejącego w innych galaktykach.


Znaczy... może istnieć tak? :P
Możeee... :
Na statku kosmicznym graczy prowadzone są eksperymenty nad nowym napędem nadświetlnym. Wszystko idzie dobrze, lecz podczas próbnego lotu dochodzi do sabotażu ze strony kultystów [szpiegów na statku]. Jednak wbrew oczekiwanią zamachowców, dochodzi do *technogatka* co powoduje przerzucenie statku kosmicznego z graczami o kilkadziesiąt milionów lat świelnych od naszej galaktyki. Gracze znajdują na zupełnie innym terenie, ponadto ich statek jest uszkodzony oraz niezdatny do ponownego skoku. Kilka godzin po tym wypadku, bohaterowie odnajdują podobną do Nemezis planetę. Gracze dobrze wiedza co kryje się na niej i postanawiają razem z kapitanem aby planete wysadzić w powietrze... w próżnie [na pokładzie znajduje się wiele ładunków wybuchowych o bardzo silnej mocy]. Gracze zostają przetransportowanie na powierznie i zaczynają rozkładać ładunki wybuchowy. Kiedy ostatni czeka na roztawienie okazuje się, że energia jaką generuje statek zbudziła już nową horde. Transportowiec graczy zostaje zestrzelony, a ci muszą dostać się piesz na pobliskie wzgórze, przy okazji unikając potworności hordy. Kiedy dotrą na szczyt będą musieli utrzymać się na nim kilka minut a potem oddalić sie od planety która zostanie zniszczona :P Prawie :P Okazuje się, że szpiegów było więcej, a ładunki zostały źle skalibrowane przez co anihilacji uległa tylko połowa planety. Na szczęście "naszym" udało się znów uruchomić hipernapęd [ten wypasiony] co umożliwia graczą ucieczkę z kolejnej hordziastej galaktyki. Po wyskoczeniu z nadprzestrzeni głowny rdzeń pamięci ulega depolaryzacji, a rdzeń napędu się przepalił co uniemożliwia przetworzenie danych o tym skoku i tym co działo się w innej galaktyce :P Na szczęscie kolejna inwazje udało sie przesunąć w czasie o jakieś... 10.000 lat :P

Pomysł troche naciągany, ale mozna wykorzystać w jakiejś sesji :P
 
Anonim_1

ndz maja 13, 2007 10:26 pm

Ivelio pisze:
Pomysł troche naciągany, ale mozna wykorzystać w jakiejś sesji

Moim zdaniem to fatalny pomysł na scenariusz. Nie tylko narusza równowagę technologiczną świata (supernapęd nadprzestrzenny moim zdaniem nie ma racji bytu), ale i wykorzystuje go w sposób jednosesyjny. Tak mocne modyfikacje świata musiałyby być o wiele silniej umotywowane i inspirować do całych kampanii, a nie pojedynczych sesji, bym sam zdecydował się na coś takiego. Krótko mówiąc:
Ivelio pisze:
Znaczy... może istnieć tak?

Nie, nie może istnieć.
 
Awatar użytkownika
Qball
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 643
Rejestracja: śr lis 02, 2005 11:43 pm

śr maja 16, 2007 2:42 am

Coś tutaj ucichło.

Więc może lokacja? A raczej zarys lokacji.

Każde miasto ma swoje najgorsze dzielnice. Biedota, złodzieje, prostytutki, doliniarze, mafie, gangi, ćpuny, menele i kilka przypadkowych osób.

Czemu więc każde miasto w nemezis nie miałoby mieć jakiejś? Pomysł wzorowany na "13 dzielnicy", "Ucieczce z NY", "Sub city" oraz na katowickim dworcu będącym małym miastem.

Niegdyś piekna dzielnica która miała być reprezentacyjna. Ale miasto się rozrastało a wraz z rozrostem centrum i ulica reprezentacyjna przeniosła się. Restauracje,kawiarnie, prestiżowe sklepy wraz z odpływem ludności zostały powoli zastąpione sex-shopami, agencjami towarzyskimi, spelunkami i innymi takimi. W końcu degeneracja tej dzielnicy osiągnęła totalne dno i postanowiono że wokół niej zbuduje się spory mur który nie będzie odzdzielał jej całej ale sporą jej część od reszty miasta. Metro w tamtej części zamknięto i dojazdy odcięto solidnymi murami. Nad dzielnicą pojawiła się napowietrzna droga dla porządnych obywateli żeby nie musieli przejeżdżac przez to siedlisko szczurów.

Obecnie w krajobrazie dominują zniszczone budynki, śmieci, burdele, kluby z go go, sex shopy i meliny oraz dealerzy narkotyków na każdym rogu. Co trzeci budynek to jakaś najgorsza speluna w której podają alkohol wątpliwego pochodzenia a wszystko to okraszone jest atmosferą beznadziei i degeneracji.

Podziemia metra zostały przez moznych miasta szczurów przerobione na ogromny kompleks najbardziej zakazanych uciech i najbardziej perwersyjnych zabaw. Podziemie to osobna jakby lokacja. Należy do mafii ale akceptuje ona loklne gangi jeśli te oddają część kasy bossom i nie panoszą się za bardzo. W samych podziemiach jest sporo domów uciech, parę knajp, wspomniane sex-shopy i największa wytwórnia filmów pornograficznych w kosmosie. Podobno to tutaj kręci się te najgorsze w których stosunki kończą się okropną śmiercią modelek ale nie zdołano niczego udowodnić nikomu. Narkotyki są sprzedawane oficjalnie w stałych sklepikach porozrzucanych po podziemiach. Jest kilka salonów tatuażu w których mogą chętnemu zaimplantować każdy wszczep cybernetyczny za odpowiednią cenę. Handel technologiami i bronią jest ściśle monitorowany przez lokalną mafię która w niedostępnych dla mieszkańców i przyjezdnych terenach ma podobno spory kompleks mieszkalny z magzynami broni i technologii oraz dziuplą w której trzyma się kradzione bryki. Jest też podobno spora fabryka narkotyków którychdziałanie testuje się, według pogłosek, na łapanych na powierzchni lumpach.

Teren u góry jest taki jak opisałem. Poza tym kilka wysokich bloków mieszkalnych dla tych którzy mają na tyle kasy by mieszkać w lokum z drzwiami i zamkami. Supermarket który znajduje się na powierzchni jest nietyklny ponieważ nalezy do mafii a nikt mafii w drogę nie chce wejść. Na zapleczu marketu podobno działa klinika chirurgiczna w której za sporą cenę mozna się przemodelować w najbardziej nawet zakręcony sposób oraz można się kurować po ranach postrzałowych i tym podobnych. To żę z kliniki korzystają wyjęci spod prawa uciekinierzy i anarchiści oraz przestępcy kórzy mają kasę nie muszę wspominać?

Wyłączając Market cała powierzchnia jest pod ontrolą trzech grup. Przy wyjeźdxie z dzielnicy - tam gdzie nie mam muru - rządzi gang zajmujący się głównie doliniarstwem i kradzieżami. Ci którzy chcą wjechać do dzielnicy lub z niej wyjechgać muszą uiścić stosowną opłatę albo zostaną,delikatnie mówiąc, w odpowiedni sposób upomniani.
Część środkowa - oprócz marketu - należy do agresywnej grupy świrów którzy rozwałkę traktują jak dobrą zabawę. Często robią wjazdy na meliny i niszczą je, nierzadko doprowadzając do śmierci mieszkańców. Ale kto tam się przejmuje menelami? Ta grupa ma po prostu satysfakcję z tego że rządzi czymś; że coś do niej należy. Tutaj jest zawsze hałas i zawsze coś płonie. I zawsze ktoś się dobrze bawi a ktoś kona w ciemnym zaułku. Członkow tego gangu można rozpoznać po cyberwszczepach które są dla nich fetyszem.
Najdalsza i najmniejsza częśc dzielnicy jest prawie wyludniona. nikt nie chce tam mieszkać i nikt nie chodzi po ulicy nie odwracając się co chwilę i nie zerkając lekliwie przez ramię. Tutaj mieszkają zabójcy, ale nikt nie mówi o tym głośno i nikt nie powie Ci tego wprost. Ale są i uważają ten teren za świetne miejsce do treningów i spokojnego egzystowania pomiędzy zleceniami. Jest ich tylko garstka, ale jedynie mafia mogłaby im zagrozić. Faktem jest jednak że mafia i ta grupa dażą się wspólnym szacunkiem i nie wchodzą sobie w droge bez onkretnej przyczyny. chcesz tu mieszkać? Ok, jeśli pasuje ci rola zwieryny która nigdy nie wie kiedy drapieżca się o nią upomni.

Ta lokacja może być ogromna i mozna w nią władować masę pomysłów. To o napisałem to tylko arys który mozna uzupełnić o inne gangi, jakieś nowe siły, pomniejsze lokacje (może jest tu jakis lokalny posterunek na który zsyłani są najgorsi policjanci niewystawiający nosa z budynku bez wsparcia trzymanego na zaplecu transportera opancerzonego?), jakieś sekretne meliny kultystów albo o masę innych sczegółów. Ta lokacja ma po porstu stworzyć specyficzny klimat w którym mozna poprowadzić specyficzną rozgrywkę.

Zachaczki kiedy indziej :)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości