Zrodzony z fantastyki

 
Anonim_1

Tour de Galaxy

pt kwie 20, 2007 9:40 pm

Witam!

Idąc za ciosem (czyt. popularnością wątku o potworach Nemezis) postanowiłem poprosić Was o pomoc w przygotowaniu drugiego planu settingu, czyli opisaniu ciekawszych miejsc znajdujących się poza Ash, Bariz oraz Cor. W podręczniku do Nemezis ma znaleźć się rozdział poświęcony reszcie galaktyki, nic jednak nie stoi chyba na przeszkodzie, by "baza światów" liczyła nie kilkanaście, a kilkadziesiąt interesujących miejsc. Jeśli macie jakieś pomysły dotyczące układów słonecznych, planet, księżyców, stacji kosmicznych i wraków, które mają rację bytu w realiach Nemezis, bardzo proszę, napiszcie o nich w tym wątku.

Oczywiście, nie pozostaniemy biernymi obserwatorami i komentatorami Waszych pomysłów - nasz pierwszy świat pojawi się w tym temacie jeszcze przed końcem weekendu. :)
Ostatnio zmieniony sob kwie 21, 2007 7:12 pm przez Anonim_1, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Kymil Nimesin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1267
Rejestracja: wt maja 02, 2006 10:20 am

pt kwie 20, 2007 11:41 pm

W części światów s-f pojawiają się bardzo popularne planety-wysypiska. Czemu by nie zrobić całego układu wysypiska? Ogromne ilości żelastwa ''płynące po orbicie'' w strone słońca - ostatecznego destruktora. Stare, zniszczone gigantyczne flagowe okręty, wielkie molochy chaotycznie unoszące się w kosmosie. I oczywiście planety - całe zasypane złomem. Każda planeta byłaby składowiskiem innego typu odpadów: chemicznych, radioaktywnych i dość typowych, zwykłych. Oczywiście układ byłby zamieszkały - każda planeta miałaby swój rząd. Jeden z molochów unoszących się w przestrzeni byłby swoistym senatem, forum układu-wysypiska. Nie byłby to żaden sojusz, raczej miejsce neutralne dla wiecznie skłóconych planet. Każda z planet mogłaby pochwalić się swoistym, unikatowym zestawem potworów. Piraci nieustanie zagrażaliby planetom. Jest to absurd poniekąd - ale każda planeta mogłaby mieć swoje arystokratyczne rody.
Cóż, dalej nie rozwijam, bo nie wiem czy się podoba :wink:
 
Awatar użytkownika
Ivelio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 7:45 pm

sob kwie 21, 2007 12:12 pm

O, dobre Kymil! Można by też wprowadzić jakieś układy dla epickich postaci... Np: Układ gdzie istnieje najwieksza "fabryka potworów" w sektorze, setki hordziaków, grupka ludzi przedzierająca się przez korytarze próbująca uniknąć spotkań z "tymi złymi" a potem zakładają ładunek wybuchowy i bum :P Albo planea z klasztorem potężnego sługi bóstw gdzie setki szalonych kultystow oddają mu cześć, przez co ten chce osiągnąć boskość czy coś w ten deseń. Planeta jedna zdatna do zamieszkania w całym układzie... albo nawet w kilku układach, kompletnie wyjałowiona przestrzeń, słońcem jest jakiś słabo świecący biały karzeł. Planeta porusza się tak, ze jedna strona jest cały czas zwrócona ku słońcu a druga ku ciemności kosmosu, gdzie oczywiście cytadela by się znajdowała.
Albo układ-baza. Na każdej planecie placówka ludzi pracująca nad superbronią przeciw Hordzie, tajne placówki, koszary dla żołnierzy, baza treningowa psionów, planeta gier [treningi w terenie dla wszystkich klas, gdzie np: raz na miesiąc rozgrywałby się turniej chociażby Caputure the Flag [dwie drużyny, dwie bazy flagi w bazach jedna drużyna musi przejąć flage drugiej i zanieść do swojej bazy]].
 
Awatar użytkownika
Kymil Nimesin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1267
Rejestracja: wt maja 02, 2006 10:20 am

sob kwie 21, 2007 12:22 pm

Nawiązując do pomysłu Ivelia i układu-wysypiska: system ''wysypisko'' byłby oczywiście idealnym miejscem dla manewrów armii, baz wojskowych, ośrodków szkoleniowych. Jak w '' Żołnierzu przyszłości'' z Kurtem Russelem. Ten sam system idealnie nadawałby się również jako poligon doświadczalny dla różnych broni nowego typu. Czemu nie miałby tam znajdować się zakład karny, coś jak w ''Kronikach...''? Nieuznawane rządy planet musiałyby się zjednoczyć przeciwko wojskowym projektom, piraci polowaliby na nowe technologie armii. Masa pomysłów - dobre zostawić, kiepskie wywalić.
Tylko czekać na opinię Enca. :)
 
Anonim_1

sob kwie 21, 2007 3:23 pm

Kymil, pomysł jest jak najbardziej zacny i wart nieco dokładniejszego rozpisania. Szczerze przyznam, że o ile obawiałbym się umiejscowić akcję settingu w takim systemie, o tyle z pewnością chciałbym zagrać lub poprowadzić w nim kampanię. Wysypisko daje niesamowite możliwości - walki na orbicie, wyścigi pomiędzy wrakami, konflikty między poszczególnymi grupami społecznymi. Jeśli polać to sosem dziwacznej kultury i dorzucić szczyptę postapokalipsy, taki świat z pewnością mógłby stać się tłem dla znakomitych przygód. :)

BTW. Świat, który podrzucę Wam do tego tematu do jutrzejszego wieczora lekko przypomina Twój pomysł. :)
 
Awatar użytkownika
Kymil Nimesin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1267
Rejestracja: wt maja 02, 2006 10:20 am

sob kwie 21, 2007 3:33 pm

Encu - to ja mam pomysł. Jestem pewien co do swojej chęci uczestnictwa w betatestach. Obecnie ciężko byłoby mi się zająć dokładniejszym rozpisaniem systemu, ale skoro prześlesz betatesterom materiały mech. i trochę fabularnych - mógłbym dokładniej, powiedzmy na kilku wordowskich stronach, porospisywać poszczególne planety, rządy, zaczepki na przygody, konflikty, grupy społeczne, jakieś lokacje. Oczywiście jeśli chcesz ( to i tak byłaby robota na jakieś parę tygodni ).
 
Awatar użytkownika
Zsu-Et-Am
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9825
Rejestracja: sob cze 26, 2004 11:11 pm

sob kwie 21, 2007 3:48 pm

Podobne bazy powstawały w przypadku Spelljammera, który dodatkowo operował zestawem "określników", pozwalających szybko stworzyć nowy świat (albo też opisać jakiś istniejący). Stąd pytanie - czy w Nemezis pojawi się coś podobnego? Czy opisy poszczególnych systemów będą posiadały jakąś specyficzną mechanikę i układ, pozwalające na ich ujednolicenie? Chodzi przede wszystkim o takie elementy, jak:

- wielkość świata (kilkunastometrowa asteroida, księżyc, planeta typu ziemskiego czy gazowy gigant?)
- siłą grawitacji (powiązana z poprzednim elementem)
- rodzaj/obecność atmosfery
- typ i kształt (skalna lub ognista kula czy bezkształtna bryła lodu albo mgławica gazu? Gazowy gigant czy "wodny świat" lub gwiazda?)

Mam wrażenie, że warto zadbać o tego rodzaju elementy - taki "podręczny zestaw tworzenia światów" ;).

Co do pomysłów, to mam jedną propozycję na chwilę obecną:

Księżyc gazowego olbrzyma. Zasobny w surowce, obdarzony atmosferą i znaczącym rezerwuarem wody, jednak nie w pełni stabilny tektonicznie - zdarzają się tam erupcje wulkaniczne i wstrząsy o różnej sile. Kontrolę nad światem sprawują psionicy - dosłownie. Działa tam zespół grup o różnych zdolnościach, uważających się za naturalnych przywódców dla "gorszych" od nich ludzi. Telepaci prowadzą nieustanną mentalną kontrolę nad mieszkańcami, surowo karząc za "myślozbrodnie". Obdarzeni zdolnościami postrzegania nadzmysłowego sondują przestrzeń, uniemożliwiając przedarcie się "niespodziewanych gości". Kinetycy połączeni w metakoncerty stabilizują skorupę księżyca, powstrzymując i ograniczając wstrząsy. Świat nieomal idealny... Jednak pozbawiony prywatności. Psionicy nie są tu właściwym rządem, a raczej odmianą mafii - przejęli kontrolę nad wszystkim, więżąc ludzi na miejscu i zmuszając ich do wyzbycia się prywatności i wolności - nie tylko fizycznej, ale i psychicznej. Gwarantują przetrwanie, ale też uniemożliwiają zmianę. Wszelkiego rodzaju kamuflaż mentalny czy próba ucieczki są karane, choć sami "przywódcy" nie kłopoczą się przepisami, nieraz wspierając organizacje przestępcze spoza tego świata.

Gracze trafiający w sferę oddziaływań psioników będą mieli trochę zmartwień. Jak ukryć się przed ich sondowaniem? Zabezpieczyć się przed siłami "porządkowymi"? Przetrwać na nie w pełni stabilnej powierzchni? Zinfiltrować siatkę przemytników, powiązanych z miejscową "psioniczną mafią". Pomóc w zlikwidowaniu kłopotliwej jednostki lub renegata albo samemu stać się kimś podobnym. Doprowadzić do rewolty albo odkryć przyczółek Hordy, skryty za sztabem "władców tego świata". I trochę się zabawić.
 
Awatar użytkownika
Ivelio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 7:45 pm

sob kwie 21, 2007 5:55 pm

Tak w ogóle to można opisać nie tylko układy ale inne.. zjawiska dajmy na to... Chociażby:
Olbrzymia mgławica, rozciąga się na ponad 1000 ly wzdłuż, szeroka na 100 AU [jednostek astronomicznych, dystans Ziemia-Słońce], legendy opowiadają o złożach jakichś ważnych surowców - kusząca myśl dla piratów i łowców przygód dajmy na to. Jednak jest jeden szkopuł - w mgławicy nie można używać silników nadświetlnych, osłony są osłabione, a broń prawie w ogóle nie działa. Oprócz tego chodzą plotki o potworze zbudowanym z magławicy który niszczy statki, wcześniej znęcając się nad załogą, pokazując im fałszywe obrazy, zwodzac, sterując ich hormonami wzrokiem, słuchem.
Czy graczą uda się pokonać potwora czychającego na nich w mgławicy? Czy udam im się ujść cało? Czy oszaleją pod wpływem potwora?

Albo:
Odnaleziono potężne urządenie dawno wymarłej rasy. Po dokładnym zbadaniu okazało się że jest w stanie zniszczyć całe życie w obrębie XXX ly. Ponadto broń można przenosić. Jednak do jej zasilenia potrzebna jest znaczna ilość energii. Co gorsza wiedza o tej broni wpadła w ręce szpiegów Hordy. Zaczyna się wyścig z czasem aby znaleść zastępczą baterie do broni. Razem z bronią znaleziono liste planet na których można ją znaleść, którą także przechwycili agenci Hordy. Jednak Naukowcą udało się rozszyfrować zagadke i lista planet zmalała do 5.
Czy gracze znajdą zastępcze źródło energii? Czy uda im się wykorzystać tą potężną broń przeciw swym wrogą? Być może nawet zniszczą jakieś bóstwo hordy?
To dla epików ofc :P
Gdy trafią na odpowiednią planetą znajdują ruiny miast, cała planeta jest pustynią [taki postapokaliptyczny krajobraz]. Dalej trafiają do Piramidy czy czegoś gdzie odnaleziono odczyty energii, no i dalej wola MG co znajdą etc.

Może być?
 
Anonim_1

sob kwie 21, 2007 8:33 pm

Kymil, w porządku, nie ma pośpiechu. :)

Zsu-Et-Am pisze:
Mam wrażenie, że warto zadbać o tego rodzaju elementy - taki "podręczny zestaw tworzenia światów"

Jeśli pod tym pojęciem rozumiesz generator szybkiego tworzenia światów, to odpowiedź jest negatywna - w podręczniku podstawowym zasady do kreacji takich przeciętnych układów/lokacji nie będą potrzebne, podobnie jak informacja o typie słońca świecącego ludziom, czy też sile grawitacji.

Przy każdym układzie znajdzie się na pewno "nagłówek" opisujący kilka najważniejszych cech: typ (planeta, stacja kosmiczna, wrak, itp.), wielkość populacji, typ rządów, itd. Ich zadaniem będzie ułatwienie nawigacji MG i graczom poszukującym konkretnego miejsca, zaś pozostałe informacje znajdą się w samym opisie.

Odnośnie "psionicznego księżyca" - pomysł nawet niezły, ale nie widzę za bardzo fabularnej roli takiego miejsca. Gracze raczej nie trafią tam z własnej woli, zaś samo miejsce sprawia wrażenie "kija" - brak w nim "marchewki", która mogłaby zainteresować graczy (choć może się mylę, ale przekonać mnie możesz tylko pomysłami na wprowadzenie tego świata w sesje w innej roli, niż straszaka/kary :papieros:).

Ivelio - pierwszy pomysł ma niesamowity potencjał (potwór-mgławica jest maksymalnie plugawy i bluźnierczy!). Drugi z dwóch powodów nie pasuje do Nemezis. Po pierwsze, nie ma "wymarłych" ras - ludzie są jedynym gatunkiem inteligentnym (bóstw nie liczymy), który istnieje/istniał w galaktyce. Po drugie, broń o takiej sile jest stanowczo zbyt potężna - niszczenie życia w promieniu X LY wydaje mi się przesadą.

Dzięki za pomysły, czekamy na kolejne! :)
 
Awatar użytkownika
Ivelio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 7:45 pm

sob kwie 21, 2007 9:37 pm

Ivelio - pierwszy pomysł ma niesamowity potencjał (potwór-mgławica jest maksymalnie plugawy i bluźnierczy!). Drugi z dwóch powodów nie pasuje do Nemezis. Po pierwsze, nie ma "wymarłych" ras - ludzie są jedynym gatunkiem inteligentnym (bóstw nie liczymy), który istnieje/istniał w galaktyce. Po drugie, broń o takiej sile jest stanowczo zbyt potężna - niszczenie życia w promieniu X LY wydaje mi się przesadą.

W sensie Xly miałem na myśli maksymalnie 3 lata świetlne... nie wiem czy fala dotarłaby do najbliższej gwiazdy z układem planet [licząc od ziemi].... Alfa Centauri jest oddalona o 4 ly... To raz, dwa - "dawno wymarłej rasy" miałem na myśli jakieś 100 milionów lat wcześniej. To chyba grubo przed bogmi :P chyba.. :P Można by zmienić, że zamiast niszczyć życie powodowałaby efekt podobny do EMP albo zabicia speceficznych stworzeń zgodnia np: z odczytami ich dajmy na to fal mózgowych - horda ma na bank inne odczyty niż ludzie :P
Ale dobrze że pierwszy pomysł się spodobał :D

Coś nowego:
W skutek badań nad zakrzywianiem czasoprzestrzeni by osiągnąć jeszcze szybsze prędkości statków kosmicznych, nastąpił wypadek, który cofnął całą placówke badawczą w czasie do czasów przed rozpoczęciem eksploracji kosmosu. Gracze mogą albo pozostać neutralnymi graczami w galaktyce albo zawczasu ostrzec ludzi o czychającym niebezpieczeństwie ze strony Nemezis... Taki sobie pomysł... Niebyło by gry...

Inny:
kolejny z mgławicą :P Tym razem statek kosmiczny graczy napotyka niewidzialną przestrzeń z której nie mogą wylecieć. Ruch statku powoduje zbyt duży nacisk na kadłub.po kilku godzinach załoga zaczyna błądzić po statku. Tam gdzie są ich kawtery znajduje się na przykład maszynownia. Potem okazuje się że cała załoga zaczyna błądzić, jednak niepokojący jest fakt że wiele wejść prowadzi do jednej z ładowni [najlepiej małej]. Kiedy postacie eksplorują okręt znajdują korytarze wypelnione przeźroczysto-zieloną maź która wykrzywia pokład, jednak nie powdując zniszczeń, każdy kto dotknie tej mazi zostaje wciągany w jej głąb [do MG: każde wyciągnięcie osoby wciąganej powoduje jej paraliż, otumaniene i bezradność]. Przestrzeń w statku zaczyna maleć. Cóż może zaradzić temu nieszczęsciu? Czy gracze wyjdą cąło z opresji?
Do MG: tak naprawde ta "mgławica" to wynik eksperymentu z innego wymiaru, istot które próbują poznać ludzi i ich wszechświat. Gdy "skończy" się przestrzeń w statku wszyscy obudzą się tam gdzie zostali pochłonięci bez żadnych krzwyd na psychice lub w aspektach fizycznych. Też takie sobie :P

A, i z braku laku zrobiłem sygnaturke :P w załączniku o ile działa :P
 
Anonim_1

sob kwie 21, 2007 11:42 pm

Ivelio pisze:
W sensie Xly miałem na myśli maksymalnie 3 lata świetlne...

Super-broń nie pasuje do Nemezis. Gdyby ludzie dysponowali techniką na takim poziomie, walki z bóstwami nie toczyłyby się między żołnierzami i stworami, lecz pomiędzy krakenami pustki i wielkimi krążownikami, napakowanymi "małymi doktorami" (termin rzecz jasna z "Gry Endera" :)).

Ivelio pisze:
W skutek badań nad zakrzywianiem czasoprzestrzeni by osiągnąć jeszcze szybsze prędkości statków kosmicznych, nastąpił wypadek, który cofnął całą placówke badawczą w czasie do czasów przed rozpoczęciem eksploracji kosmosu.

Jakoś kojarzy mi się to z Babylon 5 ;)

Ivelio pisze:
Tym razem statek kosmiczny graczy napotyka niewidzialną przestrzeń z której nie mogą wylecieć.

Łoj, ten pomysł mi się bardzo nie podoba. Generalnie podążanie tropem Star Treka (istot z innych wymiarów, czy też dziwacznym zagrożeniem, które może zostać wyeliminowane zastosowaniem urządzeń działających na zasadzie technobełkotu) jest złe. Prezentowane "miejsce" oferuje zbyt mało potencjalnie ciekawych scen i wydarzeń, by móc zastosować je jako element przygody.

Ivelio, przepraszam Cię bardzo, ale musiałem usunąć załącznik - grafiki powyżej 20 kB mogą być jedynie linkowane przez [url], a nie pokazywane jako załączniki. Jeśli możesz, zmniejsz rozmiar tego pliku i wrzuć go jeszcze raz.
 
Awatar użytkownika
Cahir
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1276
Rejestracja: pt cze 06, 2003 8:31 am

sob kwie 21, 2007 11:46 pm

Tak mi się przypomniał pewien pomysł ze Star Treka. Trochę go zmodyfikuję. Bardziej to zdarzenie,choć fenomen można wykorzystać w innych celach.

Gracze podrużując statkiem kosmicznym wpadają w pewnego rodzaju zakrzywienie czasoprzestrzeni (swego rodzaju tunel przestrzenny) nazywane "bańką xxx - tu wstawić nazwisko tego ktoje odkrył". Miejsce w przestrzeni które z jakiegoś powodu wytwarza silne pole elektromagnetyczne powodujące awarię niemal wszystkich urządzeń na statku. Koniec końców powoduje to, że statek dryfuje. Okazuje się, że "przestrzenną bańkę" może rozerwać tylko bardzo silna eksplozja. Problem z głowy, gdy na statku są materiały pozwalające taką energię wyzwolić. W międzyczasie na statku zaczynają się dziać załogą dziwne rzeczy, mianowicie okazuje się że nikt nie może...zasnąć. Wyjątkiem są psionicy, którzy mogą spać, ale śnią koszmary, które de facto, też nie poprawiają ich stanu. Co powoduje te zjawiska?
Okazuje się, że emitowane pole elektromagnetyczne zakłóca fazę REM snu, a ta okazuje się jest nieco inna u zwykłych ludzi niż u psioników. Powoduje to, że na psioników pole działa nieco inaczej.
Jak widać zjawisko może być strasznie niebezpieczne. Po pierwsze jeśli na statku nie ma jakiegoś naukowca, całkiem możliwe że nie będą mieli pojęcia w co wpadli, a zatem nie bedą wiedzieli jak się z niego wydostać. Po drugie nawet jeśli wiedzą w co się wpakowali, mogą nie mieć w łądowni materiałów łatwo eksplodujących. Po trzecie muszą uporać się jakoś z zakłócaniem fazy REM, np. przestrajając w jakiś sposób częstotliwość emitowanego pola. Myślę, że znalazło by się kilka pomysłów na wykorzystanie zjawiska.

EDIT: Bleeee :( Napisałem tą notkę zanim zobaczyłem ostatni wpis Enca :razz: No nic może się komuś przyda pomysł...
 
Awatar użytkownika
Qball
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 643
Rejestracja: śr lis 02, 2005 11:43 pm

ndz kwie 22, 2007 12:16 am

No to na szybko pewien pomysł nieplugawy i nie mroczny.

Dlaczego wszystko ma być złe i okrutne? Dlaczego wszędzie ma być Horda albo jakiś syf gwiezdny?
Niech to będzie mała i urocza planetoida w pobliżu czerwonego olbrzyma. Gdzieś na obrzeżach znanego wszechświata. Spokojne i malownicze mijsce. Zielone lasy, błękitne morza, pagórki polany porośnięte kwieciem. Zero zagrożeń ze strony środowiska. Kilka różnych gatunków stworzeń które nie stanowią zagrożenia i trochę dziwnej flory plus absolutnie idealna atmosfera i temperatura. Na planecie znajduje się kilka placówek medycznych w których kurują się i wypoczywają ważniejsze persony z universum "Nemezis". Ponadto jesttam mała placówka naukowa która jest jednakże wyposażona w najnowocześniejsze technologie badawcze Byłoby idealnie i sielankowo bo wpływy bóstw nie sięgają tego zakątka ale jest pewien mały problem. Kilka lat temu na planecie doszło do paru niemiłych incydentów z jakimś moznym człowiekiem który okazał się megalomanem, w trakcie których zginęło kilka ważnych osób. Aby bronić się przed wpływami zewnętrznymi i ponownymi incydentami tego typu planeta zamknęła się na zewnętrzne wpływy i niedługo potem zyskała autonomię. Obecnie rządy sprawuje tam rada złożona z kilku wpływowych lekarzy. To oni decydują kto ma wstęp a kto wstępu nie ma. Stacjonuje tam również mały oddział żołnierzy którzy za choleręnie chcą opuścić tej placówki bo jest tam pięknie i do tego mają tam kobiety (miejscowe laborantki, sanitariuszki, lekarki). I jedyne co jest nie tak to pewna grupa lekarzy reprezentowana w radzie planety przez szefa placówki naukowej, geniusza w dziedzinie nanotechnologii i neurochirurgii, która dąży do ustalenia własnego porządku na planecie. Do tego obecni na planecioe wojskowi stoją za tym człowiekiem murem bo obiecał im on że będą mogli pozostać na planecie w charakterze armii tego małego państewka jeśli on zdoła kontrolować całą planetę. Ten człowiek nie jest przeciw ludzkości ale próbuje uszczknąć nieco władzy i dyktować warunki na zakup nowych opracowanych w tutejszej palcówce technologii. Usunąc się go nie da bezposrednio bo wywołałoby to gniew i reakcję jego moznych i wpływowych przyjaciół.

Zachaczki i marchewki są typowo polityczne i intryganckie. Praktycznie bez walki. A jakie to zachaczki?
- Doktor stał się bardziej agresywny i planuje mały przewrót. Gracze muszą mu to udaremnić po to by go uwalić albo zachować na planecie status quo.
- Grupa żołnierzyz tej placówki postanowiła "pomóc" swojemu dobroczyńcy i sama wyeliminowac jego przeciwników z rady. Tyle że żołnierze poczuli że to oni moga tutaj rządzić. Co zrobią gracze z tym fantem?
- Ważna persona - powiedzmy że zwierzchnik graczy - jest śmiertelnie chora. Jedyne lekarstwo jest właśnie opracowywane na planecie. Gracze muszą je zdobyć uczciwie poprzez negocjacje handlowe albo je wykraść.

Pomysły mozna mnozyć. A to przecież taki spokojny zakątek kosmosu jest.
 
Anonim_1

ndz kwie 22, 2007 11:20 am

Qball, Twoja planetoida fajnie by się spawdziła jako pozorne miejsce odpoczynku (coś na zasadzie "Szklanej pułapki" - niby nic się nie dzieje, a jednak trzeba walczyć z podziurawionymi szkłem stopami ;)).

Tymczasem wrzucam zapowiedzianą wcześniej planetę:

Scorch

Scorch to przykład ogromnego błędu, na jaki stać jedynie ludzi. Jeszcze pół wieku temu planeta była jednym z ważniejszych węzłów na szlakach handlowych galaktyki. Konstruowane tu statki kosmiczne i promy orbitalne znajdowały nabywców w całej znanej przestrzeni. Kilka milionów ludzi pracowało dla olbrzymich konglomeratów, zajmujących się wytwarzaniem rozmaitych dóbr – w przeważającej większości wytworów zaawansowanej techniki. Było to jednak lata temu, gdy świat ten nosił nazwę Cern.
Pięćdziesiąt lat temu na Cern wybuchła wojna. Mówiono, iż została wywołana przez kultystów mrocznych bóstw, prawda była jednak inna – rozpętały ją chciwe korporacje, przedkładając własny zysk ponad życie ludzi i los planety. Wymiana ognia trwała blisko trzy tygodnie – dwadzieścia dni piekła, podczas których grzyby atomowe wyrastały na powierzchni jeden za drugim, niszczyły miasta, zabijały setki tysięcy ludzi. Gdy ostatnia z bomb eksplodowała, na planecie nie pozostało nic prócz radioaktywnego pyłu, zmutowanych roślin i zwierząt oraz kilku tysięcy osób ocalałych z nuklearnego holocaustu. Unicestwiono wszystko, co przynosiło zysk – zautomatyzowane kopalnie, podziemne laboratoria, gigantyczne stocznie oraz dziesiątki stacji kosmicznych. Na Cern nie pozostało absolutnie nic.
W dzisiejszych czasach nazwa Cern nie mówi ludziom absolutnie nic. Nawet w największych bazach danych pojęcie to oznacza „planetę, zniszczoną przed kilkudziesięciu laty w wywołanej sprzecznymi interesami korporacji wojnie”. Nieliczni, którzy znają ten świat pod nową nazwą – przemytnicy oraz uciekinierzy, kryjący się na Scorch przed łowcami nagród i przedstawicielami prawa – nazywają ją „martwą planetą”. Cern i ci, którzy na niej pozostali zostali zapomniani.
Nie znaczy to, iż na powierzchni Scorch nie pozostało nic prócz radioaktywnego pyłu. Plemiona potomków ludzi, którzy rozpętali tą straszliwą wojnę walczą o przetrwanie na niegościnnej planecie, śniąc o raju, jakim w czasach ich dziadków była Cern. Wędrują po wypalonych ruinach, przeszukują szkielety dawnych miast w poszukiwaniu mitycznych Promów – statków kosmicznych, na pokładzie których mogliby opuścić piekło, w którym mieszkają.
 
Awatar użytkownika
iron_master
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2815
Rejestracja: czw paź 20, 2005 7:56 pm

ndz kwie 22, 2007 11:29 am

Jeśli chodzi o pomysły własne i nowatorskie to u mnie ciężko w przypadku SF, ale mam kilka takowych zainspirowanych pewnymi książkami, a mianowicie:

1. Jakaś asteroida zawierająca w sobie coś, przez co pewne osoby w wyniku pewnych zdarzeń nie mogą tej asteroidy opuścić. Asteroidę mogą zamieszkiwać pewne istoty ujawniające się tylko w pewnych sytuacjach lub nie istniejące, ale obłąkane umysły będących na tej planecie ludzi widzą ich. Zaczerpnięte z "Katedry" by Jacek Dukaj

2. Gwiazda. Ale nie taka na niebie jaką widzimy po nocach. Chodzi o gwiazdę świecącą własnym światłem, jak Słońce, tylko, że mniejszą. Gwiazda przyciągała by do siebie istoty (może to jakiś wielki psioniczny potwór?) lub powodowała halucynacje czy inne niepokojące zdarzenia na przelatujących niedaleko statkach. Zaczerpnięte z filmu "Solaris" na podstawie książki Lema (której niestety nie czytałem).
 
Awatar użytkownika
Qball
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 643
Rejestracja: śr lis 02, 2005 11:43 pm

ndz kwie 22, 2007 12:18 pm

Prawdę rzekłszy Ence to pomysł powstał trochę na podstawie "Wiecznej Wojny". Pamieta ktos drugą część, wtedy gdy Mandela nie ma nogi i leczy się na takiej miłej i spokojnej planecie? To właśnie była baza dla pomysłu którą wzbogaciłem o jakieś gierki polityczne :)

Scorch jest fajny i nazwa taka znajoma. Uwielbiałem grać w Scorched Earth na amidze :)
Zastanawia mnie: czy ci ludzie którzy pozostalina planecie też mają jakieś wady genetyczne spowodowane radioaktywnym środowiskiem?
I wogóle widzę jużoczyma wyobraźni wyjałowioną powierzchnię planety na której grupa bohaterów poszukuje pewnej starej stoczni w której podobno opracowywano nowatorski napęd dla statków. Czy wyniki badań dalej tam są? A może ktoś już je zabrał? A może wcale nie dokończono badań? Hehe. I milion różnych innych pomysłów :)

PS. Jak z tym logo Ence? Imć Bartoszewicz coś już wysmarzył czy jeszcze nie? Aha, w wątku o bestiach wrzuciłem pewien bluźnierczy pomysł na jednostkę ogniową Hordy, zresztą Drakestar też coś tam wysmażył.
 
Awatar użytkownika
Amoen
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 246
Rejestracja: wt sie 01, 2006 12:25 pm

ndz kwie 22, 2007 1:45 pm

Po głowie kołacze mi się kilka pomysłów, ale choć zgadzam się z wami, że rozbudowana historia settingu, niema wpływu na samą grę, to jednak może niekiedy okazać się przydatna. Na przykład przy tworzeniu rozmaitych światów.
Spróbuje bazować na zarysach, ale na razie bez fajerwerków. Byłbym wdzięczny za konkretne wymagania dotyczące światów. Bo póki co te pomysłu to takie delikatne sondowanie.

Wykluczacie inteligentne formy życia pozaziemskiego? (poza tymi plugawymi bóstwami)
To co powiecie na podrasowanie paru naszych ziemskich gatunków* (Biological uplift)? Skoro ludzi można, to czemu nie parę obiecujących ziemskich gatunków?
Przykładowe światy:
Pokryty w stu (bądź niemal stu) procentach wodny świat, o rozbudowanym podwodnym ekosystemie. Zamieszkały przez odpowiednio zmodyfikowanych ludzi, przez zwyłych przedstawicieli naszego gatunku mieszkających w kopułach, oraz oczywiście przez ”Podrasowane” Delfiny.
Co oferuje pod względem fabularnym? Ściśle rzecz biorąc niewiele, poza ciekawym tłem dla walki z rozmaitymi mackowatościami. :D

Porośnięta wiekowymi puszczami planeta, zaludniona przez potomków genetycznie ulepszonych szympansów (albo innych człekokształtnych).
Bez większego znaczenia są tutaj przyczyny takiej sytuacji. Może to być zarówno planeta będą długofalowym eksperymentem, jak i planetą niegdyś zamieszkałą przez izolujących się od reszty galaktyki utopistów, którzy odcięci od modyfikacji genetycznych nie poradzili sobie z trującym ekosystemem**.
Cel? Hmmm… O tym później.

Zdaje sobie sprawę, że powyższe pomysły, mogą się nie wkomponować w waszą wizję settingu, więc może coś mniej kontrowersyjnego.

To może miasta wędrujące po galaktyce? Tak, tak jak u Blisha :P
Zbudowane przed mileniami miasta, oderwane od powierzchni swej macierzystej planety, podróżujące od układu do układu. Pełne bądź to zdolnych inżynierów, bądź robotników i rozmaitego sprzętu. Handlujący swymi wyrobami, bądź eksploatujący z surowców pasy asteroid i niezamieszkałe planety.
Jak się zapatrujecie na przyszłość Sol i Ziemi? Czy jest zaginioną, wręcz mityczną kolebką ludzkości? IIRC w Nemezis Ziemia została zniszczona, ale z lenistwa szukać niebędę. Jeśli tak…
Podobnie jak wcześniejsze planety, miasta te mogą być wskazówką dla poszukiwaczy, tego zaginionego miejsca narodzin ludzkości. Nadzieje na jej odnalezienie są płonne, ale wiara potrafi inspirować tysiące.
Może, mieszkańcy miast uznają siebie za spadkobierców Ziemi? Może wierzą, że ich miasta z niej pochodzą? Czy nie daje to choćby złudnego kontaktu z przeszłością rodzaju ludzkiego?

Do głowy przychodzi mi znacznie więcej pomysłów, ale większość jest dość dziwna, i raczej nastawiona na kolor, a zdaje się że potrzebujecie konkretów, a nie zapychaczy.

BTW. Czy w razie sukcesu Nemezis, planujecie wydać ewentualny suplement wspierający konwencje Space Operową? Bo szczerze mówiąc, chętnie bym coś takiego wziął w swoje łapki. Najchętniej z jakimiś narzędziami pomagającymi kreować światy, ale raczej w stylu prostego "There's Something Wrong" z DitV, niż potężnego World Burnera z BE.

*Ehm. David Brin i jego Uplift Universe.
**Nieświadoma inspiracja Graysonem z Honorversum Webera.
 
Awatar użytkownika
Ivelio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 7:45 pm

ndz kwie 22, 2007 3:12 pm

A alternatywne świat mogą być? Jak tak tooo:

Czarne dziury! Wszyscy lubią czarne dziury [bez skojarzeń :P]! Nikt nie wie do końca czym są ani gdzie mogą prowadzić [jeśli prowadzą]. Gracze po jakiejś bitwie z hordziakami uciekają i wypadają z hiperprędkości. Przyczyną tegoż wypadku jest bliskość czarnej dziury. Statek ma uszkodzone silniki więcucieczka jest niemożliwa i statek wpada w czarną dziure [to że zostałby wcześniej zniszczony pomijamy :P]. Po "ostrej jeździe" trafiają do alternatywngo świata. Z pozoru wszystko jest takie same, jednak gdy gracze zagłębiają się w dalszą część galaktyki okazuj się, że minęło ileś tam lat i wojne wygrała horda. Gracze musza unikać wielu statków "tych złych" jednocześnie próbując znaleść sposób na powrót do swojej rzeczywistości.
Do Mg: Gracze mogą znaleść informacje na temat jaki horda pokonała siły ludzkości i ewentualnie pomóc swoim. Kiedy powrócą do swego wymiaru okaże się, że minęło zaledwie kilka godzin od incydentu z czarną dziurą.
Może być? :P

Albo ze STV [Star Trek Voyager] ściągnięte:
Statek gracze został poważnie uszkodzony podczas potyczki z piratami. Gracze zostali porwani i zostały zmienione ich wspomnienia przez co myślą, że ich największym celem w życiu jest praca w kopalnie lub fabryce jakiegoś-czegoś. Jednak piraci nie przewidzieli, że psiony moga być mniej podatni na efekt prania mózgu niż reszta osób. Psioniczne postaci powoli zaczynają przypominac sobie stare życie i planują dywersje. No i dalej już wiadomo :P

Ad. Sygnaurki, luz, nie wiedziałem czy mam się sugerować 20kb z profilu czy z "Regulaminu dotyczącego załączników" [pisze że do 2mb] :P
To link:
[img=http://aycu17.webshots.com/image/12416/2005284193336440139_th.jpg]
chciałem na imageshack, ale nie działa... :/
 
Awatar użytkownika
Zsu-Et-Am
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9825
Rejestracja: sob cze 26, 2004 11:11 pm

ndz kwie 22, 2007 4:37 pm

Przyjdzie mi chyba wyjaśnić, o czym myślałem - mogłem zostać źle zrozumiany. Przede wszystkim, nie chodziło mi bynajmniej o "generator światów" - nie przesadzajmy. Jeśli już, o "ustandaryzowanie" i ujednolicenie schematu opisów, by istniała możliwość ich szybkiego porównania i uniknięcia zamieszania. Najlepiej przywołać w tym miejscu Księgę Planów i opis cech poszczególnych Sfer. Określa się takie cechy, jak grawitacja, czas, wielkość i cechy dominujące oraz wpływ na działanie magii. Tu konieczne byłoby określenie, jak wielki (w uproszczeniu) jest dany świat, czy jego atmosfera nadaje sie do oddychania (i czy w ogóle posiada on jakąś atmosferę), a także jakie są ogólne warunki na nim panujące - czy jest światem "wodnym" (pokryty płynami), "ognistym" (zredukowana/niewykształcona skorupa lub gwiazda), skalistym (stały, zbudowany ze skał, metali, lodu) czy gazowym (mgławica lub gazowy gigant). Tego typu kategorie ułatwiałyby wykorzystanie światów w grze, a nie zajęłyby więcej miejsca, niż dwie strony tekstu na przedstawienie z przykładami. Czy na danej planecie grawitacja jest zbliżona do "typowej" (ziemskiej), czy może większa lub mniejsza? Czy konieczne jest poruszanie się w skafandrach? Takie najogólniejsze informacje powinny się znaleźć w nagłówku. Zaś na dokładne zasady tworzenia światów i określania poszczególnych elementów tychże (tudzież rozwinięcie podstawowych zasad opisu wedle potrzeb) przyjdzie pora później, w jakimś dodatku albo co :wink:.
 
Awatar użytkownika
Deckard
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2097
Rejestracja: wt wrz 20, 2005 9:50 pm

ndz kwie 22, 2007 6:58 pm

Co do World Burnera - moim zdaniem takie narzędzie nie ma zastosowania w Nemezis. Dokładny system tworzenia świata ma tą wadę w heroicznym sf, iż tworzenie zajmuje więcej, niż gracze przebywają na danej planecie w czasie kampanii. Gdyby Nemezis opierało się tylko i wyłącznie o sesje/kampanie jedno-układowe (tak jak w Burning Empires, które nota bene wprowadziło taki mechaniczny generator światów - tudzież udoskonaliło ten z "Jihad"), to ok - ale nie w grze, gdzie mamy statki międzysystemowe, masę sprzętu i możliwość przelotu na inny świat w krótkim czasie.

Generator quick-time: również niezbyt przydatna sprawa - stosowałem taki w czasie prowadzenia Star Wars d20 (zamieszczony w Galactic Campaign Guide) - rodzaj planety/warunki atmosferczyne/osiedla/forma władzy/nazwa - na dobrą sprawę szkoda czasu. Praktyką było posiłkowanie się gotowymi światami z albumów/książek/komiksów (Nemezis będzie zawierało odpowiednik takiego atlasu), bądź stosowanie klisz (wszak czyż nie bardziej star-warsowe są światy w typie skutego lodem Hoth, rozpalonego słońcami Tattooine, bądź pokryte oceanem Mon Calamari/Kaminoo.
 
Awatar użytkownika
Ivelio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 7:45 pm

ndz kwie 22, 2007 7:17 pm

Takie najogólniejsze informacje powinny się znaleźć w nagłówku. Zaś na dokładne zasady tworzenia światów i określania poszczególnych elementów tychże

+1 Dobry pomysł, aż dziwne że nikt na to nie wpadł :P

Dalej:
PK1-423
Średni świat
[wielkości Ziemi - proponuje aby wielkości było takie jak zawsze -mała, malutka, filigarnowa, duża, wielka, olbrzymia, kolosalna etc - a Ziemia była by wielkości średniej, na potrzeby settingu]
Grawitacja: normalna
Czas: normalny
Cechy dominujące:
skalista planeta pokryta górami, kanionami, silny wiatr [około 100 kmh], wiecznie zachmurzone niebo czarnymi chmurami, sucha, śladowe ilości wody na biegunach,
Atmosfera: Tlenowo argonowa, duże stężenie CO2, ledwie zdatna do oddychania.
Życie organiczne: Prymitywne jednokomórkowce pozatym żadnych innych żyjących istot.

PK1-423 jest skalistą planetą wielkości Ziemi. Ze względu na swą niegościnna atmosfere życi na niej jest bardzo słabo rozwinięte. Na owej planecie znajduje się placówka badawcza, która zajmuje się badaniami nad nowymi sposobami pozyskiwania energii oraz ulepszaniem już istniejących. Oficjalnie. Nieoficajlnie jest to tajna placówka prowadząca badania nad sługami bóstw Hordy. Setki eksperymentów nad plugawymi stworzeniami hordy i dokładne badania ich ciał... martwych bądź żywych czy też sztucznie ożywianych.
Od pewnego czasu jednak kontakt z placówką się urwał. Zwierznictwo graczy organizuje drużyne ratunkową która ma udać się na miejsce, przywrócić komunikacje i dowiedzieć sie co się stało. Gdyby jednak któryś z eksperymantów wyrwał się z więzów gracze muszą go unieszkodliwić albo, gdy nie przyniesie to efektów, wysadzić w powietrze całą baze.

Odnośnie nazwy planety, skąd PK1-423?
Otóż:
Planeta Klasy 1 - *numer identyfikacyjny*
Proponowane klasy planet:
1 - taka jak ta wyżej
2 - Gazowy gigant - Jowisz, Saturn etc.
3 - Pustynia, gorąc, atmosfera tlenowo argonowa w atmosferze twory komórkowe [bakterie etc.]
4 - Lodowa planeta, niezdatna do oddychania - zbyt duze stężenie CO2, pozatym tlen i argon i śladowe ilości azotu, zdatna do terraformacji
5 - taka jak Ziemia lub bardzo podobna
6 - atmosfera niezdatna do oddychania, silne procesy tektoniczne, mnóstwo aktywnych wulkanów, pustynie siarkowe, temperatura około 600'C, kwasowe opady, niezdatna do terraformacji
7 - Planetoidy niezdatne do potrzymania życia
8 - Planetoidy zdatne do potrzymania życia
9 - Inne nie pasujące do pozostałych.

No i teges będzie. Klasy planet ze Star Treka, bo skąd :P

EDIT:
Nawiązujac do wypowiedzi Deckarda to to co napisałem powyżej może dużo pomóc :P Nazwa moze byle jaka być, rozpiske do klas planet zrobiona, reszta z górki idzie :wink:
 
Awatar użytkownika
Amoen
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 246
Rejestracja: wt sie 01, 2006 12:25 pm

ndz kwie 22, 2007 7:29 pm

Ivelio pisze:

1 - taka jak ta wyżej
2 - Gazowy gigant - Jowisz, Saturn etc.
3 - Pustynia, gorąc, atmosfera tlenowo argonowa w atmosferze twory komórkowe [bakterie etc.]
4 - Lodowa planeta, niezdatna do oddychania - zbyt duze stężenie CO2, pozatym tlen i argon i śladowe ilości azotu, zdatna do terraformacji
5 - taka jak Ziemia lub bardzo podobna
6 - atmosfera niezdatna do oddychania, silne procesy tektoniczne, mnóstwo aktywnych wulkanów, pustynie siarkowe, temperatura około 600'C, kwasowe opady, niezdatna do terraformacji
7 - Planetoidy niezdatne do potrzymania życia
8 - Planetoidy zdatne do potrzymania życia
9 - Inne nie pasujące do pozostałych.

No i teges będzie. Klasy planet ze Star Treka, bo skąd :P

A kilku znakowe oznaczenie nie byłoby lepsze?
Np. : Nazwa Gwiazdy-numer orbity-wielkość-typ atmosfery-temperatura średnia-hydrologia itd.
Dla potrzeb naukowych można używać rozbudowanej. Do użytku codziennego skróconej - jedno znakowej. Ponadto lepsze byłoby zastosowanie np. alfabetu łacińskiego.

EDIT. Odnośnie "Generatorów" World Burner, to faktycznie jest zbyt potężne narzędzie do tych celów, wysiłek jest niewarty dwóm, trzem sesjom.
Dlatego pytam raczej o coś co pomogłoby znaleźć graczom pole do popisu na danym globie. Dysponując odpowiednimi elementami, czy kliszami nie jest problemem stworzenie planety, ale znalezienie czegoś co mogłoby zająć graczy. I tutaj właśnie przydatne byłoby coś na miarę kreatora z DitV. Bo ważniejsze jest co skrywa planeta, lub co się na niej dzieje, niż jak wygląda. Tyle, że miasto na mormońskim zachodzie, to jednak nie to co cały świat. ;)
Ostatnio zmieniony ndz kwie 22, 2007 7:42 pm przez Amoen, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Zsu-Et-Am
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9825
Rejestracja: sob cze 26, 2004 11:11 pm

ndz kwie 22, 2007 7:33 pm

Myślałem raczej o czymś na wzór Spelljammera. Tutaj można znaleźć stosowne informacje, zaś tutaj - garść przykładów.
 
Awatar użytkownika
Ivelio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 7:45 pm

ndz kwie 22, 2007 8:00 pm

A kilku znakowe oznaczenie nie byłoby lepsze?
Np. : Nazwa Gwiazdy-numer orbity-wielkość-typ atmosfery-temperatura średnia-hydrologia itd.

O! Dobre!
Dajmy na to, ze nasz PK1-423 jest 4 planetą od jej słońca. Czyli w naszym wypadku PK1-423-D, gdzie litery alfabetu były by poprostu którymi są w kolejnosci od słońca ciałami niebieskimi [nie licząc planetoid.
Dalej, wstawianie wielkości atmosferu, temperatury etc. jest niepotrzebne, ponieważ informacje na temat planety mogą byc w bazie danych statku czy coś w ten deseń.

Odnośnie "Generatorów" World Burner, to faktycznie jest zbyt potężne narzędzie do tych celów, wysiłek jest niewarty dwóm, trzem sesjom.

Chyba, że planeta ma odgrywać znaczącą role w kampanii ;]

Myślałem raczej o czymś na wzór Spelljammera. Tutaj można znaleźć stosowne informacje, zaś tutaj - garść przykładów.

Nie za skomplikowane? Podobnie jak do Generatorów zbytnio wydłużyło by to przygotowania do sesji, co było by nie warte jednej czy dwóm... Chyba, że jak już napisałem, planeta ma odgrywać znaczącą role w kampanii :]
Pozdrawiam
Ivelio

EDIT:
Imho czas mozna mienić na ile trwa dzień i rok, bo raczej określniki typu "spowolniny" czy "przyspieszony" nie pasują :P
Ostatnio zmieniony pn kwie 23, 2007 8:30 am przez Ivelio, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Zsu-Et-Am
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9825
Rejestracja: sob cze 26, 2004 11:11 pm

ndz kwie 22, 2007 9:20 pm

To co podlinkowałem to raptem trzy elementy: kształt, wielkość, typ. Do tego należałoby dodać przynajmniej atmosferę, grawitację, odległość od gwiazdy czy "numer" w układzie (licząc od gwiazdy), obecność i ilość satelitów oraz długość doby i roku - cała reszta mogłaby chyba pomieścić się w samym opisie - szczególnie takie informacje, jak "dominujące gatunki" czy warunki pogodowe. Co do grawitacji - tutaj znalazła się całkiem ciekawa, choć dość rozwlekła próba oddania wpływu jej siły na bohaterów w mechanice gry.
 
Anonim_1

pn kwie 23, 2007 8:51 am

Widzę, że strasznie mocno ciągnie Was do klimatów Star Treka - to niedobrze, jest to jedna z mniej znaczących inspiracji. Wasze pomysły (np. światy iron_mastera) to takie jednorazowe zahaczki na przygody - przylecieć, zlikwidować problem i odlecieć. W podręczniku będziemy zamieszczać przede wszystkim lokacje wielokrotnego użytku, miejsca, do których będzie można powrócić.

Qball pisze:
Prawdę rzekłszy Ence to pomysł powstał trochę na podstawie "Wiecznej Wojny".

True, nazywało się to chyba "Stacja Niebo".

Zastanawia mnie: czy ci ludzie którzy pozostalina planecie też mają jakieś wady genetyczne spowodowane radioaktywnym środowiskiem?

Naturalnie! Bohaterowie graczy wywodzący się z tej planety byliby zapewne wyjątkami (w znaczeniu posiadania mutacji o pozytywnym wpływie na ich charakterystykę), jednak wielu mieszkańców Scorch raczej nie chwali sobie swoich wad genetycznych. ;)

Qball pisze:
I wogóle widzę już oczyma wyobraźni wyjałowioną powierzchnię planety na której grupa bohaterów poszukuje pewnej starej stoczni w której podobno opracowywano nowatorski napęd dla statków.

Ewentualnie bohaterowie mogą być mieszkańcami Scorch, próbującymi uwolnić się z piekła. Myślę, że taki koncept dobrze by się sprawdził w roli wprowadzenia - gracze na początku znaliby jedynie swoją planetę, mieliby niejasną świadomość, że pośród gwiazd ludzie się strzelają z Hordą, jednak konkretną wiedzę zyskaliby dopiero na sesji.

Amoen pisze:
Wykluczacie inteligentne formy życia pozaziemskiego?

Tak, choć na przestrzeni tysiącleci, jakie minęły od opuszczenia Ziemi, mieszkańcy niektórych kolonii zmodyfikowali swe ciała tak mocno, że raczej nie przypominają ludzi.

Amoen pisze:
Pokryty w stu (bądź niemal stu) procentach wodny świat

Blue Planet! ;)

Amoen pisze:
Porośnięta wiekowymi puszczami planeta, zaludniona przez potomków genetycznie ulepszonych szympansów

Planet of the Apes! ;)

Amoen pisze:
Zbudowane przed mileniami miasta, oderwane od powierzchni swej macierzystej planety, podróżujące od układu do układu.

O, ten koncept bardzo mi się podoba - w wersji "żywej", jak i "martwej" (zniszczone w wojnach miasta-widma, kierowane przez autonomiczny układ SI, pojawiają się na granicy zamieszkałych układów i znikają, nim ktoś zdoła przedostać się na pokład).

Amoen pisze:
Jak się zapatrujecie na przyszłość Sol i Ziemi?

Zjadł ją Pożeracz Światów, zjadł ogólnie cały Układ Słoneczny. :)
(szczegóły w etapie poświęconym historii :papieros:)

Amoen pisze:
Czy w razie sukcesu Nemezis, planujecie wydać ewentualny suplement wspierający konwencje Space Operową?

Jak najbardziej, jeśli tylko wygramy a Alea będzie zainteresowana publikacją takiego suplementu.

Ivelio pisze:
A alternatywne świat mogą być?

Kurdeee... bez Star Treka, bez Star Treka. :razz:

Zsu-Et-Am pisze:
Takie najogólniejsze informacje powinny się znaleźć w nagłówku.

Znajdą, znajdą, choć niekoniecznie wszystko to, o czym piszecie. Niektórych informacji możemy nie umieszczać celowo, by nie marnować miejsca na elementy, których nie wykorzystamy (a które mogą ograniczyć inwencję MG, np. w sytuacji gdy potrzebują księżyca a w podręczniku jest napisane, że dana planeta setelitów nie posiada).

Ivelio pisze:
Od pewnego czasu jednak kontakt z placówką się urwał. Zwierznictwo graczy organizuje drużyne ratunkową która ma udać się na miejsce, przywrócić komunikacje i dowiedzieć sie co się stało.

Prosty, klasyczny koncept na scenariusz w stylu Dooma, czyli dungeon crawl w wydaniu przyszłościowym? I like it. :)
 
Awatar użytkownika
Amoen
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 246
Rejestracja: wt sie 01, 2006 12:25 pm

pn kwie 23, 2007 1:51 pm

Ivelio pisze:
A kilku znakowe oznaczenie nie byłoby lepsze?
Np. : Nazwa Gwiazdy-numer orbity-wielkość-typ atmosfery-temperatura średnia-hydrologia itd.

O! Dobre!
Dajmy na to, ze nasz PK1-423 jest 4 planetą od jej słońca. Czyli w naszym wypadku PK1-423-D, gdzie litery alfabetu były by poprostu którymi są w kolejnosci od słońca ciałami niebieskimi [nie licząc planetoid.
Dalej, wstawianie wielkości atmosferu, temperatury etc. jest niepotrzebne, ponieważ informacje na temat planety mogą byc w bazie danych statku czy coś w ten deseń.

Rozbudowane oznaczenia z pewnością, nie mają racji bytu w rozgrywce.
Tak sobie dumałem, gdzie ja wcześniej widziałem takie oznaczenia...
W Hospital Station! Tam występowały 4-literowe oznaczenia, używane co prawda w odniesieniu do form życia, ale można coś takiego zaadaptować na potrzeby planet.
http://en.wikipedia.org/wiki/Sector_General
Pojedyncza litera może zawierać więcej informacji.
  1. Ogólne warunki atmosferyczne: Grubość, ciśnienie, zawartość gazów. 26 liter alfabetu z pewnością wystarczy na te najpopularniejsze.
  2. Warunki geologiczno-hydrologiczne: Stopień pokrycia cieczami, stopień różnorodności geologiczne, aktywność sejsmiczna.
  3. Ogólne warunki klimatyczne, temperatura, amplitudy.
  4. Reszta? Istnienie flory/fauny, wielkość, itd.
Może niema to większego wpływu na rozgrywkę, ale to fajny bajer :P

Skoro jesteśmy przy Hospital Station, to co powiecie na gigantyczny szpital kosmiczny?
Gigantyczną stację kosmiczną, mogącą pomieścić dziesiątki tysięcy pacjentów, z najrozmaitszych planet. Zatrudniającą najlepszych ekspertów we wszystkich dziedzinach medycyny. Zawierającą odpowiednie kwatery dla wszystkich przedstawicieli ludzkiego gatunku, niezależnie od stopnia modyfikacji ich kodu genetycznego.
Prowadzącą ciągłe prace nad eliminowaniem błędów w genomie wszystkich ludzkich podgatunków i prowadzących badania nad kolejnymi modyfikacjami.
Oczywiście badająca najrozmaitsze formy życia poza ziemskiego, w celu tworzenia nowych lekarstw, oraz rzecz jasna w celu dalszego ulepszania rodzaju ludzkiego.
Wykup dożywotnią składkę już dziś!
To raczej taki OIOM, niż sanatorium Qballa

ShadEnc pisze:
Widzę, że strasznie mocno ciągnie Was do klimatów Star Treka.

To przeciwwaga dla mrocznych i blugawych bóstw ;)

ShadEnc pisze:
Amoen pisze:
Pokryty w stu (bądź niemal stu) procentach wodny świat

Blue Planet! ;)

Amoen pisze:
Porośnięta wiekowymi puszczami planeta, zaludniona przez potomków genetycznie ulepszonych szympansów

Planet of the Apes! ;)

^^ Ciężko uniknąć inspiracji już stworzonymi dziełami, nawet nieświadomych. :P


ShadEnc pisze:
Amoen pisze:
Zbudowane przed mileniami miasta, oderwane od powierzchni swej macierzystej planety, podróżujące od układu do układu.

O, ten koncept bardzo mi się podoba - w wersji "żywej", jak i "martwej" (zniszczone w wojnach miasta-widma, kierowane przez autonomiczny układ SI, pojawiają się na granicy zamieszkałych układów i znikają, nim ktoś zdoła przedostać się na pokład).

Wersja "martwa" brzmi naprawdę smakowicie.
 
Anonim_1

pn kwie 23, 2007 2:02 pm

Amoen pisze:
Może niema to większego wpływu na rozgrywkę, ale to fajny bajer

Myślę, że taki system może pojawić się w Nemezis - w podręczniku głównym, jeśli zostanie nam dość miejsca lub suplemencie poświęconym podróżom kosmicznym/ space operze/ reszcie galaktyki.

Amoen pisze:
Skoro jesteśmy przy Hospital Station, to co powiecie na gigantyczny szpital kosmiczny?

Nie wiem czemu, ale ten pomysł skojarzył mi się z miejsca z M.A.S.H. :) Ciekawie by było umieścić w Nemezis miejsce, w którym wszelkie problemy dotyczące wojny, bóstw, plugawych i bluźnierczych bestii i setki innych spraw można zostawić za sobą. Z drugiej strony, szpital można wykorzystać jako "teren neutralny", na którym wpływowe osoby toczą swoje gierki o władzę.

Amoen pisze:
Wersja "martwa" brzmi naprawdę smakowicie.

Ciekawa sprawa - spora część naszych pomysłów to nic innego, jak dungeony w kosmosie. :D
 
Awatar użytkownika
Amoen
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 246
Rejestracja: wt sie 01, 2006 12:25 pm

pn kwie 23, 2007 2:14 pm

ShadEnc pisze:
Amoen pisze:
Skoro jesteśmy przy Hospital Station, to co powiecie na gigantyczny szpital kosmiczny?

Nie wiem czemu, ale ten pomysł skojarzył mi się z miejsca z M.A.S.H. :) Ciekawie by było umieścić w Nemezis miejsce, w którym wszelkie problemy dotyczące wojny, bóstw, plugawych i bluźnierczych bestii i setki innych spraw można zostawić za sobą. Z drugiej strony, szpital można wykorzystać jako "teren neutralny", na którym wpływowe osoby toczą swoje gierki o władzę.

Pierwszy tom cyklu Jamesa White'a powstał na początku wojny w Wietnamie, a seria ma lekki wydźwięk anty-militarny, więc skojarzenie i podobieństwo jest nieprzypadkowe.
Tak, wiem że White to Irlandczyk
ShadEnc pisze:
Amoen pisze:
Wersja "martwa" brzmi naprawdę smakowicie.

Ciekawa sprawa - spora część naszych pomysłów to nic innego, jak dungeony w kosmosie. :D

Wedle Jamesa Gunna, podróże kosmiczne w SF pojawiły, się gdy były one bardziej prawdopodobne, niż odkrywanie zaginionych cywilizacji na Ziemi.
A protoplastami Dungeonów z literatury Fantasy, również są te "zaginione cywilizacje". :D
 
Awatar użytkownika
Deckard
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2097
Rejestracja: wt wrz 20, 2005 9:50 pm

pn kwie 23, 2007 3:01 pm

Amoen pisze:
1. Ogólne warunki atmosferyczne: Grubość, ciśnienie, zawartość gazów. 26 liter alfabetu z pewnością wystarczy na te najpopularniejsze.
2. Warunki geologiczno-hydrologiczne: Stopień pokrycia cieczami, stopień różnorodności geologiczne, aktywność sejsmiczna.
3. Ogólne warunki klimatyczne, temperatura, amplitudy.
4. Reszta? Istnienie flory/fauny, wielkość, itd.

Kłania się Transhuman Space - każde miejsce w Układzie Słonecznym i poza nim było opatrywane podobnym opisem - który cieszy chyba tylko fanów hard-reality-sf.
W Star Wars d20 był stosowany dość uproszczony system: nazwa, księżyce, miejsce w układzie, atmosfera, mieszkańcy, główny eksport, wielkość, doba - i rzadko kiedy stosowałem się do podanych informacji.

IMO jeżeli już zamieszczać jakieś info o planecie, to najlepiej byłoby ograniczyć je do rzeczy najprzydatniejszych i mających swoje odzwierciedlenie w zasadach. Przykładowo:

Rostov II - opuszczona stocznia gwiezdna niegdyś skonstruowana na orbicie Cor, następnie pośpiesznie ewakuowana w chwili inwazji sił Hordy. Niestety w tajemniczych okolicznościach utracono kontrolę nad przeskokiem, przez co ogromna konstrukcja została przeniesiona o wiele dalej, niż zakładały siły ratownicze.
Obecnie to tajemnicze i upiorne miejsce, w którym schronienie znajdują ci poszukujący resztek przydatnego wyposażenia, bądź piloci statków nie mających zbyt wielkiego wyboru - albo dokonają napraw i odlecą, albo ich statek stanie się kolejnym wkładem do tej dryfującej kupy żelastwa.
Rostov tworzy sieć rozmaitej wielkości lądowisk i platform otaczających główny zespół doków. W tych pierwszych schronienie znajdą niewielkie jednostki przemytnicze, dok jest zdolny pomieścić zaś tak ogromne twory, jak wielkie krążowniki bądź krakeny. Z uwagi na resztkę energii stacja wytwarza słabe pole grawitacyjne, z uwagi na znaczne oddalenie od gwiazdy pogrążona jest w silnym półmroku. Ciągnący się wokół stacji warkocz złomu i uszkodzonych przez czas elementów wyposażenia stanowi nielada wyzwanie dla pilotów chcących bezpiecznie posadzić statek na lądowisku.

Rostov II - duża stacja kosmiczna:

Grawitacja: bardzo słaba (każde działanie obarczone jest karą -3 o ile postać nie posiada odpowiedniego atutu lub wyposażenia),
Atmosfera: brak, próżnia (możliwa atmosfera w głębi stacji)
Widoczność: bardzo słaba (bez odpowiedniego wyposażenia postać jest traktowana jak ślepa)
Przeszkody: orbitujący złom - kary do testów Pilotażu -4, traktuj w walce jak Concealment z szansą spudłowania 30%.

posiłkowałem się star wars d20 revised core rulebook

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość