Po głowie kołacze mi się kilka pomysłów, ale choć zgadzam się z wami, że rozbudowana historia settingu, niema wpływu na samą grę, to jednak może niekiedy okazać się przydatna. Na przykład przy tworzeniu rozmaitych światów.
Spróbuje bazować na zarysach, ale na razie bez fajerwerków. Byłbym wdzięczny za konkretne wymagania dotyczące światów. Bo póki co te pomysłu to takie delikatne sondowanie.
Wykluczacie inteligentne formy życia pozaziemskiego? (poza tymi plugawymi bóstwami)
To co powiecie na podrasowanie paru naszych ziemskich gatunków* (Biological uplift)? Skoro ludzi można, to czemu nie parę obiecujących ziemskich gatunków?
Przykładowe światy:
Pokryty w stu (bądź niemal stu) procentach wodny świat, o rozbudowanym podwodnym ekosystemie. Zamieszkały przez odpowiednio zmodyfikowanych ludzi, przez zwyłych przedstawicieli naszego gatunku mieszkających w kopułach, oraz oczywiście przez ”Podrasowane” Delfiny.
Co oferuje pod względem fabularnym? Ściśle rzecz biorąc niewiele, poza ciekawym tłem dla walki z rozmaitymi mackowatościami.
Porośnięta wiekowymi puszczami planeta, zaludniona przez potomków genetycznie ulepszonych szympansów (albo innych człekokształtnych).
Bez większego znaczenia są tutaj przyczyny takiej sytuacji. Może to być zarówno planeta będą długofalowym eksperymentem, jak i planetą niegdyś zamieszkałą przez izolujących się od reszty galaktyki utopistów, którzy odcięci od modyfikacji genetycznych nie poradzili sobie z trującym ekosystemem**.
Cel? Hmmm… O tym później.
Zdaje sobie sprawę, że powyższe pomysły, mogą się nie wkomponować w waszą wizję settingu, więc może coś mniej kontrowersyjnego.
To może miasta wędrujące po galaktyce? Tak, tak jak u Blisha
Zbudowane przed mileniami miasta, oderwane od powierzchni swej macierzystej planety, podróżujące od układu do układu. Pełne bądź to zdolnych inżynierów, bądź robotników i rozmaitego sprzętu. Handlujący swymi wyrobami, bądź eksploatujący z surowców pasy asteroid i niezamieszkałe planety.
Jak się zapatrujecie na przyszłość Sol i Ziemi? Czy jest zaginioną, wręcz mityczną kolebką ludzkości? IIRC w Nemezis Ziemia została zniszczona, ale z lenistwa szukać niebędę. Jeśli tak…
Podobnie jak wcześniejsze planety, miasta te mogą być wskazówką dla poszukiwaczy, tego zaginionego miejsca narodzin ludzkości. Nadzieje na jej odnalezienie są płonne, ale wiara potrafi inspirować tysiące.
Może, mieszkańcy miast uznają siebie za spadkobierców Ziemi? Może wierzą, że ich miasta z niej pochodzą? Czy nie daje to choćby złudnego kontaktu z przeszłością rodzaju ludzkiego?
Do głowy przychodzi mi znacznie więcej pomysłów, ale większość jest dość dziwna, i raczej nastawiona na kolor, a zdaje się że potrzebujecie konkretów, a nie zapychaczy.
BTW. Czy w razie sukcesu Nemezis, planujecie wydać ewentualny suplement wspierający konwencje Space Operową? Bo szczerze mówiąc, chętnie bym coś takiego wziął w swoje łapki. Najchętniej z jakimiś narzędziami pomagającymi kreować światy, ale raczej w stylu prostego "There's Something Wrong" z DitV, niż potężnego World Burnera z BE.
*Ehm. David Brin i jego Uplift Universe.
**Nieświadoma inspiracja Graysonem z Honorversum Webera.