Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 7
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: [M&M] Trudno być półbogiem

wt sty 22, 2013 9:03 pm

Aleksander Polemistí̱s, Ama-chan i May Smith

Mała Azjatka była z góry przegrana zmagając się z żywiołem. Na szczęście kruk May na czas zwrócił uwagę barczystego ratownika. Opalony byczek przestał jak zahipnotyzowany wpatrywać się w spanikowanych ludzi i rzucił się do basenu. Ama-chan widząc oczami Aleksandra, że w końcu nadchodzi pomoc na powrót przyjęła świetlistą postać.

Nie minęło kilka sekund jak ratownik z dziewczynką znaleźli się już na powierzchni. Młodzieniec próbował już zabrać się do poważniejszych zabiegów resuscytacyjnych, ale Japonka pokręciła przecząco głową. W pełni panowała nad swoim ciałem i nie pozwoliła sobie zachłysnąć się wodą.

Kiedy tylko Ama-chan znalazła się na brzegu, Aleksander poczuł, że opuszcza go dziwny strach, który zawładnął jego sercem. W końcu. Wokół nich cały czas panikowali ludzie, ale Grek poczuł ulgę. Przynajmniej Ama-chan była już bezpieczna.

Ratownik znowu zanurkował i po chwili wrócił z laseczką dziewczynki.
- Musi pani na uważać siostrę - zwrócił się do jasno oświetlonej przez popołudniowe słońce May. Przystojny, muskularny mężczyzna tępo wpatrywał się w May, zapewne nie zdając sobie sprawy, że ona też jest ślepa - To się mogło źle skończyć.



Anriel Ravine

Gdy ogrodnik próbował pomoc nieprzytomnemu Mattowi, który cały czas leżał za samochodem, Anriel modlił się do swojej matki. Nagle poczuł świadomość, że Anglik zgromadził w swoim najróżniejsze okultystyczne specyfiki. Gdyby tylko Anriel zdołał się do nich dostać, z pewnością mógłby wrócić do swojego domu...

Jak zwykle matka nie dawała mu gotowego rozwiązania, a zaledwie podpowiadała jak może sobie poradzić. Półbóg uśmiechnął się do siebie. Przecież nie musiała mu pomagać jak jakiemuś śmiertelnikowi. Wszak w jego żyłach płynęła boska krew. Paraliż? Cóż to dla niego.
 
Awatar użytkownika
gacoperz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1397
Rejestracja: sob paź 01, 2011 8:44 am

Re: [M&M] Trudno być półbogiem

śr sty 23, 2013 11:29 pm



Siedząc na brzegu zaczęła się zastanawiać, skąd się wziął strach, który ją nagle ogarnął. Przecież zawsze była taka opanowana. Nie była pewna, czy pochodził od niej samej, czy od Aleksandra. Pożyczanie wzroku miało niestety swoją cenę. Czym prędzej zerwała więź. Podobna sytuacja mogła się powtórzyć, a poza tym nie chciała by Aleksander kłopotał się potem, że zobaczyła więcej, niżby chciał. Po chwili odgoniła myśli o strachu. Nie ustali tego sama w żaden sposób, więc nie ma potrzeby się tym przejmować.

Wstała i zaczęła wyżynać wodę z brzegów spódniczki i bluzki. Była kompletnie przemoczona. Kiedy ostatnio widziała, jak patrzał w jej stronę Aleksander, wyglądała jak z wody wyjęta.
- Możemy już stąd iść?
Ostatnio zmieniony śr sty 23, 2013 11:30 pm przez gacoperz, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Zaalaos
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 878
Rejestracja: sob sty 19, 2008 1:07 pm

[M&M] Trudno być półbogiem

pt sty 25, 2013 11:30 am

Aleksander Polemistí̱s

Paraliżujący strach ustał równie szybko jak nadszedł. Sytuacja była zastanawiająca, Aleksander nie był pewien czy rozgniewał czymś ojca, czy też była to interwencja jakiegoś innego bóstwa. Grek pomógł wstać May, po czym podał rękę swoje siostrze.

- Idźmy stąd. - zwrócił się do kobiet. Chwilę później skupił się na swoim dziedzictwie, chciał wysłać nieme pytanie do Phobosa, czy to była jego interwencja, czy ma coś przeciwko planom jego syna? Zobowiązanie wobec dwóch bogów bywa problematyczne.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: [M&M] Trudno być półbogiem

pt sty 25, 2013 12:28 pm

May Smith
Córka bogini śmierci rzuciła się na szyję ratownikowi, ocierając się o niego piersiami. Lepiej, żeby dobrze ją zapamiętał.
- Bardzo przepraszam, ale moja siostra jest bardzo nieposłuszna. Nie rodzi sobie ze swym kalectwem, ale ciągle ucieka. To taka rozwydrzona gówniara. - tłumaczyła się.
Potem chwyciła Amę za rękę i powiedziała
- Siedź cicho i nie sprawiaj więcej kłopotów. - warknęła. Poprawiła kosmyk włosów. Wysoka piękna dziewczyna o białych włosach i pozbawionych tęczówek oczach wyróżniała się w otoczeniu. Sięgnęła po komurkę i zadzwoniła.
- Żyjesz Sara?
- Jakoś chyba tak. Ale dziwne drgawki miałam
- To nie drgawki tylko do kurwy nędzy trzensienie ziemi! Jeśli się naszprycowałaś to przysięgam, że wytnę ci wątrobę i nakarmię nią kraby.
- Dobra już dobra - odparła tamta zamroczonym głosem.
- [i] Przynieś moje rzeczy złaź na dół. Zmieniamy hotel
Zaczęła ciągnąć Amę do holu.
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: [M&M] Trudno być półbogiem

wt sty 29, 2013 9:22 pm

Aleksander Polemistí̱s, Ama-chan i May Smith

Ama-chan, z jednej strony ciągnięta do holu przez May, z drugiej trzymana za rękę przez Aleksandra, czuła wyraźnie, że doskwiera jej nadmiar opiekuńczości ze strony nieznajomych. O ile dało się wyjaśnić postępowanie Greka wspólnym rodzicem, o tyle May była dla małej Japonki zagadką. Fakt faktem, że uratowała pośrednio jej życie, ale kierujące nią pobudki pozostawały tajemnicą.

Ogłupiały ratownik małymi oczkami świdrował dziwną trójkę. Dotyk ciała May wprowadził go chyba w lekki błogostan, ale z jego nie skażonej żadną myślą twarzy trudno było coś odczytać.
- Uważajcie, no - powiedział w końcu i nie wiadomo dlaczego napiął opięte opaloną skórą mięśnie - Niebezpieczne to było. Jakby ziemia się ruszała - Sara roześmiała się nerwowo słysząc te słowa.

Tymczasem z głośnika popłynął niski, donośny bas:
- Szanowni państwo, drodzy goście, to nie trzęsienie ziemi. Dostałem właśnie informację, że był to skutek ćwiczebnych manewrów przeprowadzanych przez grecką i turecką marynarkę wojenną o których nie zostaliśmy poinformowani. Proszę zachować spokój. Tu dyrektor hotelu Excelsior, szanowni państwo...

Głos oraz kilka sympatycznych pracowników z trudem uspokoili przerażonych gości hotelowych.

Aleksander modlił się do swojego ojca, niestety, nie dostał żadnej odpowiedzi.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: [M&M] Trudno być półbogiem

czw sty 31, 2013 2:53 pm

May Smith
Gdy dotarli do holu, z góry zeszła Sara, niosąc dwie duże torby. Była Semitką, bardzo wychudzoną i dosyć mocno umalowaną tanimi kosmetykami. Źrenice miała rozszerzone, uśmiechnęła się głupkowato do Aleksa. Potem przyklękła przed Amą
- Ty! Ona ma patrzałki.
- Niesamowite - odparła chłodno May - [i] Aleks tp Sara, moja... przyjaciółka. Zamawiasz taksówkę i szukasz nowego hotelu [/i/ - Rzekła i chwyciła Sarę pod rękę. Wysłała kruka na zwiady.
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

[M&M] Trudno być półbogiem

pt lut 01, 2013 9:19 pm

Aleksander Polemistí̱s, Ama-chan i May Smith

Sara szybko wykonała telefon:
- Transport będzie tutaj za pół godziny - oświadczyła. Potomkowie bogów stali w holu hotelu tępo wpatrując się w siebie i trzymając za ręce, a wokół przemoczonej Japonki zebrała się spora kałuża wody. Z pewnością półbogowie skupili na sobie uwagę zarówno turystów jak i obsługi hotelowej, aczkolwiek oszczędzono im komentarzy.

Po kwadransie odezwała się komórka Sary.
- Niestety, to taksówkarz - wydukała służąca May - Wojsko zablokowało drogi dojazdowe, on nie może tu dojechać.

Tymczasem May oczami kruka przyglądała się "wojskowym". Owszem, byli tam wojskowi, ale zaledwie kilkudziesięciu. Sądząc po osprzęcie byli saperami. Drogi blokowały zwykłe służby porządkowe. Zastanawiające było kilka sporych ciężarówek i mniejszych samochodów z dużym napisem EKAM.

Zarówno żołnierzy i policjanci przeczesywali okolice ośrodka. Wkrótce do poszukiwań dołączyły dwa śmigłowce, które spłoszyły kruka May.
 
Awatar użytkownika
gacoperz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1397
Rejestracja: sob paź 01, 2011 8:44 am

Re: [M&M] Trudno być półbogiem

pt lut 01, 2013 9:34 pm



Ama-chan zaczęła dygotać. Zastanawiała się, czy to dobry moment, by choć na chwilę zmienić formę i pozbyć się zalegającej na niej wody. Gdyby sama wygramoliła się z tego basenu... Trzymana przez dwie osoby za ręce czuła się, jakby była między nimi rozrywana.

- Jest mi zimno. - Stwierdziła z wyrzutem i nadzieją w głosie. Zastanawiała się, czemu nie spakowano jej na drogę? Ubranie na zmianę z całą pewnością by się przydało. - Stoimy tu już tyle czasu.
Ostatnio zmieniony pt lut 01, 2013 9:35 pm przez gacoperz, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[M&M] Trudno być półbogiem

sob lut 02, 2013 6:15 pm

Anriel Ravine

Uśmiechnął się do nieba (zasłanianego, aktualnie, przez dach, ale nie zmienia to jego intencji). Matka znalazła doskonałe rozwiązanie. Pomogła mu. Nie przesadziła i pozwoliła zachować dumę, która by ucierpiała w przypadku bezpośredniego ratunku. Otworzył drzwi i zawołał.
- Chodź pan tu! On jest chory na serce! Mam tu gdzieś jego leki! - zawołał go, udając że szuka tych leków
Ostatnio zmieniony sob lut 02, 2013 6:15 pm przez Arvelus, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Zaalaos
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 878
Rejestracja: sob sty 19, 2008 1:07 pm

[M&M] Trudno być półbogiem

ndz lut 03, 2013 10:05 pm

Aleksander Polemistí̱s

- Mam złe przeczucia, zmywajmy się stąd. - mruknął grek. Przede wszystkim musieli zdobyć jakieś ubrania na zmianę, więc poprowadził obie półboginie w kierunku hotelowych pralni. Tam z pewnością coś znajdą.
Ostatnio zmieniony ndz lut 03, 2013 10:08 pm przez Zaalaos, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: [M&M] Trudno być półbogiem

pn lut 04, 2013 9:55 am

Anriel Ravine

Młody ogrodnik i Anriel rozpoczęli przeszukiwanie samochodu. Nie minęła minuta, a znaleźli pod siedzeniem kierowcy małe pudełko przypominające apteczkę. Półbóg zachłannie zbadał jego zawartość. Pióra ibisa, gliniane amulety z wydrapanymi inskrypcjami... Nic, czego potrzebował Anriel. Egipskie czary. Jednakże od każdego z przedmiotów czuł moc. Na samym końcu w ręce wpadł mu mały gliniany krążek na którym była wyobrażona postać Anubisa. Anriel już wiedział, to było to. Należało zniszczyć ten przedmiot podczas odmawiania rytuału przejścia.
- Nie widzę tu żadnych leków! - z zamyślenia wyrwał Anriela ogrodnik. Nieznośny insekt wydawał się dalej próbować pomóc kierowcy, choć półbóg wiedział, że już żaden ludzki sposób nie wyciągnie Anglika z zaświatów - Proszę pana, co teraz?




Aleksander Polemistí̱s, Ama-chan i May Smith

Kiedy już znaleźli się w pralni, Aleksander wykorzystując usłużność obsługi hotelowej momentalnie załatwił suche ubrania dla małej Japonki. Jadowicie różowe spodnie i zdobiona cekinami koszulka sprawiły, że Ama-chan zdawała się emitować światło sama z siebie.
 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[M&M] Trudno być półbogiem

pn lut 04, 2013 1:42 pm

Anriel Ravine

- Niech to... jestem pewny... mam! - czuł się niezwykle głupio odgrywając kogoś tak potulnego. Wypełnionego takim szacunkiem dla insektów, by choćby się do nich odzywać. Ale cóż... problem z nogami jednak był dosyć wyraźny.
Podniósł pustą rękę, jednak ułożoną tak, że ogrodnik nie mógł tego wiedzieć.
- Proszę mu to podać...
Miał ogrodnika po swojej lewej stronie. Chwycił go za nadgarstek i odwrócił mu dłoń, jak by chciał to 'nic' mu położyć na ręce, ale zamiast to zrobić chwycił do za tą dłoń w żelaznym, nieludzkim uścisku. Nie poświęcając nawet krótkiego spojrzenia by dostrzec wyraz twarzy człowieka, puścił jego nadgarstek (wciąż miażdżąc dłoń) i wbił lewą pięść głęboko w jego splot słoneczny i korzystając ze zwiotczenia mięśni, przyciągnął go bliżej obejmując potężnym ramieniem szyję, odcinając dopływ krwi do mózgu.

 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: [M&M] Trudno być półbogiem

pn lut 04, 2013 3:05 pm

May zaklęła pod nosem wyjątkowo paskudnie.
- Jest upał, gówniara wyschnie. Nie mamy czasu na pierdoły - Jednak ją zignorowali, więc poszła za nimi.
Pralnia był miejscem okropnym. Smród chemikaliów drażnił nozdrza, a ryk bębnów kaleczył wrażliwe uszy. Gdy zobaczyła nowe ubranie Amy, pokręciła głową.

- Niesamowite, jeszcze kilka lat i będziesz wyglądać jak marzenie pierdolniętego otaku, wróć, już wyglądasz. Jak będziesz niegrzeczna, sprzedamy cię jako chodzącą lalkę, z przestarzałym oprogramowaniem. - Odwróciła się do Aleksandra - [/i] - Może się wreszcie do czegoś przydasz, i zamówisz tą cholerną taksówkę! [/i]
- Wiesz, mój kuzyn trzeciego stopnia przemycał Barbie z Libanu do Iranu. Jak będziemy w okolicy, to załatwić wam jakąś? - rzekła Sara
- Tak, bowiem w żadnym sklepie jej już nie kupisz - Powiedziała ledwie panując nad sobą.
- Naprawdę? - Rzekła zaskoczona Sara.
- Idziemy - warknęła sumeryjka.
 
Awatar użytkownika
gacoperz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1397
Rejestracja: sob paź 01, 2011 8:44 am

Re: [M&M] Trudno być półbogiem

wt lut 05, 2013 7:53 am



- W spodniach będe wyglądać jak chłopak. - Nie kryła swojego zawodu, gdy podano jej ubranie. Przebrała się jednak posłusznie.

Łzy napłynęły jej do oczu na słowa May. Ona była taka okrutna i nieczuła. Wykorzystując moment, w którym Aleksander, May i Sara byli zajęci rozmową, dziewczynka wymknęła się do lobby i ruszyła w stronę wyjścia z hotelu.

 
Awatar użytkownika
Zaalaos
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 878
Rejestracja: sob sty 19, 2008 1:07 pm

[M&M] Trudno być półbogiem

czw lut 07, 2013 1:54 pm

Aleksander Polemistí̱s

- Twoja "przyjaciółka" już po taksówkę dzwoniła, wiec łaskawie się odpierdol. - Wkurzony Aleksander nawet nie zauważył gdy Ama zniknęła mu z pola widzenia. - Jak chcesz się stąd zmywać to proponuję ukraść motorówkę, czy inną łódź. - dodał grek.

 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: [M&M] Trudno być półbogiem

czw lut 07, 2013 3:28 pm

May Smith.
Córka bogini śmierci w żaden sposób nie dostrzegła zniknęła. Była przez jakiś czas ślepa i prowadziła ją za rękę Sara.
- Grek, lepiej stąd chodźmy. Jacyś goście z jakiegoś Ekam się tu kręcą
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: [M&M] Trudno być półbogiem

czw lut 07, 2013 4:25 pm

Aleksander Polemistí̱s i May Smith

- Jacyś goście z jakiegoś Ekam się tu kręcą - te słowa May poruszyły Aleksandra, tak jak zapewne poruszyłyby każdego innego Greka. E.K.A.M, Ειδική Κατασταλτική Αντιτρομοκρατική Μονάδα, elitarna jednostka antyterrorystyczna greckiej policji należała do najlepiej wyszkolonych formacji niewojskowych w całej Grecji. Co mogli tutaj robić?

Zajęty rozmową z Sumeryjką, Aleksander dopiero po dłuższej chwili spostrzegł, że maleńka Japonka gdzieś zniknęła. Jakkolwiek Grekowi obce było uczucie strachu, to zdał sobie sprawę, że dziś zirytował już Fobosa i głupio by było podpaść teraz matce.



Anriel Ravine

Ciężko powiedzieć, kiedy Anriel zorientował się, że z ogrodnikiem nie pójdzie mu tak łatwo - czy było to, kiedy Grek wbił mu w oko palec oślepiając częściowo półboga, czy kiedy dobył glocka i przestrzelił policzek syna Echidny.

Jakkolwiek sprawność i zręczność robotnika mogły budzić podziw, to ogrodnik pozostawał człowiekiem i musiał ulec potędze boskiego potomka. Brocząc krwią z rany postrzałowej i urwanego ucha, półślepy Anriel wypchnął z samochodu ciało nieprzytomnego przeciwnika. Nigdy by nie przypuszczał, że zwykły insekt może się okazać tak trudnym wyzwaniem. Nie, tutaj było coś zdecydowanie nie w porządku, tak wyszkoleni ludzie nie zajmowali się pielęgnowaniem roślin.



Ama-chan

Córka Amaterasu umiała być niewidoczna, kiedy tego chciała. Nawet dla innych półbogów. Dlatego mała Japonka nie miała problemów z opuszczeniem towarzystwa Aleksandra i May, a potem bez przeszkód wydostała się na podjazd przed hotelem. Znała to miejsce, tutaj zatrzymał się autobus, który przywiózł ją do tego dziwnego miejsca. Teraz autobus stał nieco w oddali, a wyczulony słuch Amy pozwolił jej śledzić rozmowę, która toczyła się w jego wnętrzu:
- Nie... Nie czuję się komfortowo odpowiadając na te pytania, ja naprawdę uczciwie płacę podatki... - to był głos kierowcy, lekko drżał, jakby z przestrachu.
- Jeśli nie zechce pan z nami współpracować to niezapłacone podatki będą naprawdę drobiazgiem przy kłopotach, które panu narobimy - ten głos należał do młodej, pewnej siebie kobiety, nawykłej do rozkazywania - Proszę teraz spojrzeć na te zdjęcia i powiedzieć, czy osoba, która pana wynajęła nie pojawia się na żadnym z nich.

Ama-chan miała wrażenie, że słyszy również głos kogoś trzeciego, kto również znajduje się w autobusie, ale nie była tego pewna.
Ostatnio zmieniony czw lut 07, 2013 4:29 pm przez PPPP, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Zaalaos
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 878
Rejestracja: sob sty 19, 2008 1:07 pm

[M&M] Trudno być półbogiem

czw lut 07, 2013 8:04 pm

Aleksander Polemistí̱s

- Jasna cholera! Trzeba znaleźć Małą i stąd spieprzać. NATYCHMIAST! - warknął na półboginię i pociągnął ją do wyjścia z pralni. - Ci chłopcy z E.K.A.M to elitarna jednostka antyterrorystyczna. Dość powiedzieć że aktywnie współpracują z SAS-em, a używana przez nich broń pośle to piachu każdego, tak człowieka jak i półboga. - Aleksander szybko ocenił swoje szansa. Mógł zostawić Amę i May na pastwę losu, samemu uciekając do jakiegoś spokojniejszego miejsca. Z pewnością wywołałoby to gniew Amaterasu, a strata jej błogosławieństw byłaby bolesna. Jego ojciec, jako pomniejsze bóstwo wojny, też nie byłby tą decyzją w pełni zachwycony. To jego potomek miał wzbudzać strach, a nie uciekać z podkulonym ogonem. Aleksander westchnął głośno i poprowadził May pod rękę w kierunku hotelowego holu. Ama-chan musiała tamtędy przechodzić.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: [M&M] Trudno być półbogiem

sob lut 09, 2013 12:04 pm

- Ja pierdole, i ty uważasz się za godnego opiekowania się małą? Nie powinieneś dostawać pod opiekę nawet paprotki [i] - warknęła wściekła - Antyterrorystami był się nie przejmowała, co śmiertelnicy mogą do nas mieć? [/i] - poszła za Alexem szukać Amy!
Ostatnio zmieniony wt lut 12, 2013 9:06 am przez slann, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
gacoperz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1397
Rejestracja: sob paź 01, 2011 8:44 am

Re: [M&M] Trudno być półbogiem

ndz lut 10, 2013 6:51 am



Być może była to zwykła dziecięca ciekawość, ale poczuła, że musi dowiedzieć się o czym dokładnie mówią ci ludzie. Cichutko podeszła bliżej autobusu i przylgnęła do jego tyłu, by z bliska słyszeć ich dokładniej. Sięgnęła też do umysłu kierowcy. Kimkolwiek była ta kobieta i kogokolwiek szukała, musiało to być ważne. A nawet jeśli nie było, potrzebowała kogoś kto się za nią rozejrzy po okolicy by określić drogę ucieczki. May i Aleksander z pewnością już dostrzegli jej zniknięcie.

Ostatnio zmieniony ndz lut 10, 2013 6:53 am przez gacoperz, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[M&M] Trudno być półbogiem

ndz lut 10, 2013 9:36 pm

Anriel Ravine

Warknął wściekle gdy stracił oko. Kwestia tymczasowa. Jednak irytująca. "Wypadł się" z samochodu, zerwał koszulę z ogrodnika i doczołgał do bagażnika. Podciągnął się jak mógł i opróżnił całą mistyczną zawartość zarówno bagażnika jak i kabiny do rozłożonej koszuli i zawiązał ją w prowizoryczną torbę którą zawiesił sobie na szyi i przerzucił na plecy. Przeciągnął ciało pomiota za samochód aby nie było go widać z hotelu. Następnie doczołgał się do krawędzi urwiska którym dostał się na górę, wlekąc za sobą ogrodnika. Chwycił go za nadgarstek, wyciągnął poza krawędź, odczekał by się ustabilizował i puścił. Z tej odległości powinien przeżyć i najwyżej nogi połamać. Chyba. Jeśli zginie to trudno.
Potem sam przeszedł poza krawędź i zaczął schodzić, a w zasadzie, bardziej zjeżdżać, wbijając półboskie palce w skałę i glinę na tyle głęboko aby był to kontrolowany "ślizg", a nie swobodny upadek. Chociaż prędkość i tak była spora. Zwolnił dopiero tuż nad ziemią.

Jeśli ogrodnik nie połamał nóg, a żył, to teraz Anriel mu złamał piszczele, a gdyby miało go to obudzić to uderzenie w potylicę uśpiło by go z powrotem.
Potem zabrał się do odprawienia Rytuału Przejścia. Spieszył się.

 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: [M&M] Trudno być półbogiem

wt lut 12, 2013 9:53 am

Aleksander Polemistí̱s i May Smith

Grek i May wybiegli przed hotel szukając swojej podopiecznej, niestety, bezskutecznie.



Anriel Ravine

- No wreszcie, kurwa, jesteś. Wiesz jak się nudziłem? - skrzydlaty mężczyzna wstał z ulubionej otomany Anriela, którą dzielił z długowłosą nimfą. Półbóg nie mógł nie zauważyć, że łoże jest brudne od wina - Anriel, tracisz formę.

Syn Echidny zacisnął pięści. Nie tolerował podobnego zachowania.

- No, no, spokojnie, mały - skrzydlaty w końcu się wyprostował. Mierzył lekko ponad dwa metry, a jego atletycznie zbudowane ciało sugerowało sporą siłę fizyczną. Nie wydawał się być oponentem godnym Anriela, ale półbóg wiedział jak pozory mylą. Stał przed nim syn Afrodyty, Eros, jeden z najbardziej irytujących mieszkańców Olimpu. I jednocześnie jeden z silniejszych. Plotka głosiła, że wcale nie był synem Afrodyty, że w rzeczywistości jest jednym z Tytanów, ucieleśnieniem pierwotnej seksualności, który zdecydował się pracować dla bóstw. Niezależnie od tego jaka była prawda, Eros wciąż był za silnym przeciwnikiem dla Anriela. Oczywiście, do czasu.

- Słuchaj, młody - Eros skinął dłonią na nimfę, która podała mu laskę wokół której owinięty był wąż - Zanim zaczniesz gadać, albo co gorsza myśleć, szybko uświadomię cię o co chodzi. Na razie nie ruszaj się, pożyczyłem tę laskę od Asklepiosa i teraz cię nią uleczę - wąż z laski momentalnie zsunął się na Anriela - Teraz leż grzecznie, a jak ci powiem o co biega. Amaterasu próbuje zabrać Heliosowi jego cząstkę władzy nad Słońcem. Po pierwsze, jest cwana. Jakoś wydębiła od Zeusa obietnicę i teraz żaden z naszych bogów nie może bronić Heliosa. Gorzej, Helios nie może się sam bronić. Po drugie, atakuje na wielu frontach. To trzęsienie ziemi, co czułeś przed chwilą, to nie trzęsienie ziemi, to jacyś śmiertelnicy na zlecenie Amaterasu wysadzili świątynię Heliosa. Takich grupek jest więcej. I półbogów pomagających Amaterasu jest na Rodos sporo.

Wąż powrócił na kostur. Anriel, jeszcze na drżących nogach, z trudem wstał.
- Zeus zadecydował, że będziesz musiał pomóc. A ja będę twoim łącznikiem, grubasku. Sprawa jest o tyle trudna, że jeszcze oficjalnie obowiązuje zawieszenie broni i nie wolno ci nikogo zabić. Na razie. Więc teraz ubierz ciuchy z tej walizki i wracaj na Rodos - głos Erosa brzmiał mało sympatycznie - Będę w stałym kontakcie z tobą.



Ama-chan

Tym razem umysł kierowcy z trudem ustąpił. Skryta w krzakach Japonka patrzyła jego oczami na kilkanaście zdjęć trzymanych przez kobietę. Przedstawiały twarze obcych jej ludzi. Nie, zaraz. przecież było też tam zdjęcie Aleksandra.
- Nikogo nie widziałem - warknął w końcu kierowca. Ama-chan, cały czas korzystając z jego wzroku, próbowała zapamiętać twarze z fotografii. Nagle dziewczynka zerwała kontakt mentalny z kierowcą. Wokół niej coś się ruszała. Coś pierzastego.



Aleksander Polemistí̱s i May Smith

- Mam ją - warknęła May, a Sara tylko westchnęła.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: [M&M] Trudno być półbogiem

czw lut 14, 2013 7:47 pm

- Tylko nie biegnij, idziemy powolutku, zrozumiano... Ty Sara pilnuj hotelu. - powiedziała i ruszyła do miejsca, gdzie była Ama. Kruk obserwował małą, ale podleciał tak, aby obserwować autobus.
- Jakim cudem możesz być bratem małej debilki, skoro nie masz skośnych oczu? Choć inteligencje macie na tym samym poziomie. - wyszeptała.
 
Awatar użytkownika
gacoperz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1397
Rejestracja: sob paź 01, 2011 8:44 am

Re: [M&M] Trudno być półbogiem

pt lut 15, 2013 8:21 am



Jakieś ptaszysko załopotało jej skrzydłami nad głową niwecząc jej połączenie z kierowcą. Dlaczego zawsze coś musi jej przeszkodzić? Nie zobaczyła jeszcze kobiety. Nie da rady jej zobaczyć, jeśli to coś będzie wokół niej hałasować. Wzięła zamach laską tam, gdzie powinno być jej pierzaste nemezis.
- Sio!

 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[M&M] Trudno być półbogiem

pt lut 15, 2013 5:42 pm

Anriel RAvine

Dom Anriela, jego osobisty półwymiar o rozmiarach willi wyglądał jak jaskinia jakiegoś czarnoksiężnika. Teraz znajdowali się w komorze którą przeznaczył na sypialnię. Miała kształt elipsoidalny, długa na cztery metry, a szeroką na trzy.
Dwie szafy i dwa kufry z ledwo heblowanego drewna, wykonane surowo, bez ozdób czy czegokolwiek zbędnego, były jedynym wyposażeniem. Poza łóżkiem, rzecz jasna.

Odłożył na bok torbę z nowymi komponentami i odrzucił nieprzytomnego ogrodnika i wtedy dostrzegł Erosa.

Kiedyś go zabiję. Przeleciało mu przez myśl gdy zobaczył jak zbeszczeszczono jego posłanie.
Dał się obejść wężowi i słuchał. Skoro może oszczędzić czas i komponenty to nie zrezygnuje z tego.
Gdy był już był zdrowy wstał, biorąc do jednej ręki torbę, a drugą chwytając nieprzytomnego za kark.
- Mam na razie kilka ważniejszych rzeczy do zrobienia. - stwierdził kierując się do innego pomieszczenia. - Poza tym. Co z tego będę miał? Wiesz, jestem zajętym pomiotem. Między innymi muszę odpłacić Posejdonowi za pomoc jakiej mi udzielił, topiąc w morzu dziesięć koni. Poza tym też muszę matce złożyć regularną ofiarę - mówiąc to potrząsnął znacząco nieprzytomnym ogrodnikiem - Matce. Przekaż Zeusowi, że jestem zbyt zajęty odpłacaniem się bogom i przekupywaniem ich, by pomogli mi w przyszłości, nie licząc już moich osobistych spraw, by ot tak, wszystko rzucić i pomóc innym bogom 'z dobroci serca', na rozkaz boga, którego synalek zabił mi siostrę i upokorzył brata!
Ostatnie słowa wykrzykiwał już z korytarza prowadzącego do pozostałych pomieszczeń.
Po kilku krokach znalazł się w sali z ołtarzem poświęconym Echidnie, zbudowany z obsydianu i 'ozdobiony' kościami bestii i zwierząt oraz ludzi i innymi trofeami. Przykrywała go płyta z brązu, z płaskorzeźbami przedstawiającymi wszystkie dzieci Echidny, oraz ją samą, po środku. Wyraźnie nie była na stałe.
Grubymi kajdanami przykuł ogrodnika do kamienia, tak, że teraz obejmował go, a głowa leżała na nim.
Mrucząc pieśń pochwalną, w starożytnej grece, Anriel zapalał świece na ścianach. Stare świece, grube jak jego ramie, długie od metra do prawie zera. Całe ściany byty pokryte stopionym woskiem, ale nie przeszkadzało to. Rozpalił oba wielkie kadzidła, w rogach sali i wrzucił do nich wonne zioła. Zerwał z człowieka ubrania i odsunął brązową płytę, ukazując nie mniej rzeźbiony granit.
W zasadzie temat był ten sam. Jedyną różnicą było, że tutaj wszystkie postacie miały otwarte pyski, bądź usta. Zależnie od anatomii.
Wplątał palce w jego włosy i szarpnięciem odsłonił szyję. To go obudziło. Zdążył tylko złapać oddech i przerazić się nim rytualne ostrze poderżnęło mu gardło tak głęboko, że aż zaskrobotało po kręgosłupie. Od tego momentu nie był już w stanie krzyczeć. Szarpnął się rozpaczliwie próbując złapać powietrze, ale kajdany i nieludzka siła Anriela go przytrzymała w miejscu, a półbóg dbał pieczołowicie aby każda kropla krwi padła na ołtarz. Teraz płynęła ona po wijących się kształtach wielu, przeplatających się szyi i głów Hydry, Cerbera, Ortoda, stugłowego smoka Ladona oraz wielu innych dzieci Echidny i tak samo, wzdłuż jej własnego ogona, aby, w końcu, wpłynąć do otartych pysków mitycznych stworzeń.

Gdy krew przestała płynąć, a ciało znieruchomiało Anriel zostawił je. Otarł ostrze o szmaty, które były ubraniem ofiary, pogasił świece i wyszedł, zamykając za sobą kamienne drzwi. Gdy zajrzy tu po raz kolejny ciała już nie będzie. Zniknie, jak zawsze znikają. Zapewne sama Echidna zejdzie się pożywić, złożoną jej ofiarą. W końcu Matka Wszystkich Bestii nie je nic innego niż ludzkie mięso.

Potem poszedł do innej sali, w której trzymał posiadane komponenty i posegregował to co miał z samochodu faceta który próbował mu pomóc. Szkoda pomiota. Kto wie? Może da się jeszcze coś dla niego zrobić? Jeśli będzie możliwość to sprawdzi. Tymczasem przeszukiwał swoją kolekcję sprawdzając czy ma jeszcze dość składników na rytuał przejścia, by zabrać je ze sobą, z powrotem do świata śmiertelnych. Ta statuetka którą znalazł w samochodzie była jednorazowym biletem.
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: [M&M] Trudno być półbogiem

pn lut 18, 2013 8:53 am

Anriel Ravine

Po złożeniu ofiary półbóg poczuł się pewniejszy siebie i ruszył do swojej pracowni mając na celu posegregować zebrane komponenty. Nie mógł uwierzyć własnym oczom, kiedy zobaczył pobojowisko, jakie zrobił tam Eros. Wszystkie sprzęty i składniki zostały brutalnie zwalone do jednego kąta, a na w tej chwili brudnej od wina podłodze leżało kilka półnagich i nieprzytomnych nimf.
- Oj, wybacz - Anriel usłyszał za swoimi plecami głos Erosa pełen udawanego zasmucenia - Poniosło mnie. Wiesz, twoja odmowa mnie z jednej strony smuci, a z drugiej cieszy. Wiesz, tego zadania może się podjąć tylko syn Echidny. Już rozumiesz, czemu to akurat mnie wysłał Zeus? Jeśli odmówisz, to udam się osobiście do twojej matki i hm... Będziesz miał przyrodniego brata. Który nie będzie miał twojej domieszki krwi śmiertelników. Także dziękuję. Już dawno miałem na to dużą ochotę - Eros lubieżnie zachichotał, a Anriel tylko bezsilnie zacisnął pięści. Wiedział, że bóg miłości bez trudu uwiedzie jego matkę. W tej chwili półbóg stał przed dwoma złymi wyborami. Mógł pomóc Erosowi, na co nie miał absolutnie ochoty, mógł również przyczynić się do tego, aby bydlak spłodził mu brata. I tak źle, i tak niedobrze.



Ama-chan, May Smith i Aleksander Polemistí̱s

Atak laską na ptaszysko nie przyniósł pożądanego rezultatu, za to tylko ułatwił Aleksandrowi i May zlokalizowanie dziewczyny. Ama-chan była świadoma, że dorośli już przy niej stoją. W tym samym czasie, patrząc na świat oczami kierowcy, przeglądała kolejne zdjęcie, które absolutnie nic jej nie mówiły.
- Na pewno nie kojarzy pan żadnej z tych twarzy - agentka w autobusie dalej mówiła do kierowcy - To bardzo groźni terroryści. Proszę spróbować sobie przypomnieć.

 
Awatar użytkownika
Zaalaos
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 878
Rejestracja: sob sty 19, 2008 1:07 pm

[M&M] Trudno być półbogiem

pn lut 18, 2013 11:41 am

Aleksander Polemistí̱s

- Tutaj jesteś! Nigdy więcej nie uciekaj ode mnie! - krzyknął Aleks biegnąc w kierunku siostry. Szybko złapał ją za ramiona i kucnął, tak aby jego twarz znajdywała się na poziomie oczu dziewczynki. - Ama, rozumiem że nie czujesz się dobrze, czy też bezpiecznie w moim towarzystwie. Ja też Ciebie nie znam, nigdy wcześniej nie opiekowałem się kimś młodszym, jest to dla mnie zupełnie nowa sytuacja. Wiem jednak że musimy trzymać się razem. Tego chciała nasza matka, a wątpię by Ona podejmowała złe decyzje. - Grek westchnął i posłał prośbę w eter
~ Amaterasu, jestem niczym więcej niż pionkiem na szachownicy, ale proszę, pomóż mi w opiece nad Twoją córką. Mój ojciec porzucił mnie, a ochrona Twej potomkini nie jest łatwa. W szczególności gdy ona ode mnie ucieka... ~ Aleksander liczył na jakiś znak. Jego boscy przodkowie zawsze go ignorowali, ale obecna sytuacja była inna. Po raz pierwszy wykonywał zadanie zlecone przez jedno z nich i od razu wywoływało to konflikt interesów.
- Obiecaj że nigdy więcej nie uciekniesz bez wyraźnego powodu.
 
Awatar użytkownika
Arvelus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 815
Rejestracja: sob maja 12, 2012 7:50 pm

[M&M] Trudno być półbogiem

pn lut 18, 2013 9:57 pm

Anriel Ravine

Nie miał ochoty, ale co ważniejsze CZASU. Gniew Pana Oceanów, po nie wypełnieniu ofiary będzie znacznie boleśniejszy niż braciszek.
- Wooon! - ryknął wgłąb magazynu, wchodząc to środka, chwilowo ignorując Erosa - Won mówię! Głupie murwy! - klął, krzyczał i nie szczędził kopniaków co oporniejszym. Gdy już upewnił się, że żadna nie ma wątpliwości, że mają się wynosić i gospodarz nie jest gentlemanem wycelował palec w Erosa.
- A ty słuchaj, bawidamku. Po pierwsze. Nic, kurwa, dziwnego, że się tu nudziłeś czekając na mnie, TU CZAS PŁYNIE OSIEM RAZY SZYBCIEJ! Po drugie. Czuj się niemiłym gościem kiedy tylko chcesz, ale TRZYMAJ SIĘ Z DALA OD SKŁADU! Po trzecie, Kogo pieprzy Matka to NIE MOJA SPRAWA, a zaoferowanie mi potężnego rodzeństwa to kiepski szantaż. Po czwarte pomogę wam, ale za to Zeus dogada się z braciszkiem i WYPUSZCZĄ MOJĄ SIOSTRĘ-HYDRĘ Z HADESU. Poza tym, czegokolwiek ode mnie oczekujecie, zajmę się tym dopiero gdy już spłacę dług względem Posejdona. Jeśli uważacie, że to za długo to dogadujcie się z samym Posejdonem. Oto moje warunki.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: [M&M] Trudno być półbogiem

wt lut 19, 2013 11:17 am

May była wściekła/ Gówniara ją wkurzyła. Żałowała, że mała się pojawiła, ale nie mogła jej teraz tak po prostu zostawić. Gdy Aleks rozmawiał z Amą, prychnęła i przysiadła obok.
- Po pierwsze, za karę będziesz dziś i jutro jeść śledzie z beczki w musztardzie i pić kwaśne mleko. Tak robiono u nas w sierocińcu i uważam, że to dobre metody wychowawcze. Wystarczy spojżeć na mnie... Po drugie, póki jesteś pod naszą opieką, masz się nas słuchać. Nie wiem, jak c8ę wcześniej wychowywano, ale nikt ci chyba nie powiedział, że świat nie jest dobrym miejscem dla dziewięcioletnich półbogiń. Po trzecie, Alex, wyprowadzisz nas stąd. Dwóch niewidomych dziewczyn nie będą legitymować?
Ostatnio zmieniony wt lut 19, 2013 11:17 am przez slann, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: [M&M] Trudno być półbogiem

śr lut 20, 2013 9:39 am

Ama-chan, May Smith i Aleksander Polemistí̱s

Ostre słowa May jak i delikatna przygana Aleksandra musiały zakłopotać dziewczynkę, bo nie odpowiedziała nic dorosłym.



W środku autobusu

Agentka, kończąc przesłuchanie kierowcy, rzuciła okiem przez okno i trąciła ręką swojego partnera:
- Mamy jednego. Stoi z jakąś kobietą i dzieckiem przed hotelem
Mężczyzna szybko przykucnął, sięgając jedną ręką po ukryty pod sportową kurtką pistolet:
- Porozum się z centrum.

Tymczasem blady kierowca autokaru mało nie spadł ze swojego siedzenia.



Anriel Ravine

- Warunki? - Eros zachichotał opierając się na lasce Asklepiosa - Ty stawiasz warunki? Nie sądziłem, że masz takie poczucie humoru, Anrielu. Zmykam. Pozdrowić mamusię od ciebie? A co do upływu czasu - ja czasu mam pod dostatkiem. O wiele więcej niż potrzebuję.
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 7

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości