Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Miszczu
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 0
Rejestracja: wt kwie 05, 2005 12:28 am

wt maja 10, 2005 11:03 pm

U nas jak u większości... Czasem pare piwek podczas sesyjek w DP bądź jakiegoś Młotka, przy pozostałychsystemach raczej bez procentów. Przy nockach obowiązkowo kawa i ostatnio glukoza :D Jeśli chodzi o palenie to u nas nikt nie pali więc problemu nie ma. Przypuszczam więc, że jeśli trafił by się ktoś kto pali to musiałby załatwić to podczas przerwy. A narkotyki?? Generalnie nie bo prawie nikt nie zażywa. Raz była sesja w Maga maruderami i po trawce wyszła genijalnie ale tojeden wyjątek.
 
Awatar użytkownika
mrufon
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 86
Rejestracja: pn lut 21, 2005 1:06 pm

wt maja 10, 2005 11:36 pm

Dłuuuuuuugo nie piłem alkoholu podczas sesji, przekonany, że rozłoży grę. Okazało się jednak, że drink jeden i drugi nie szkodzi :) Karp pokazał nam na gościnnym erpegowaniu, że jednak można. Warunek - rozsądna ilość, by nie skrzywić percepcji.
Papierosy? He, paliłem 12 lat, ale już od 7 miesięcy jestem wolny. Moja żona pali, ale od tego są przerwy, by sobie mogła (-li) wyjść na chmurę.
Dragi?? Nie, wrogiem jestem dragów nieprzejednanym.
 
Awatar użytkownika
DeX
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 48
Rejestracja: śr mar 30, 2005 5:53 pm

śr maja 11, 2005 5:44 pm

Alkohol rozwala sesje strasznie. Co prawda jest klimatycznie i wesoło. Ale jeśli przyszło się pograć a nie tylko na spotaknie z przyjaciółmi to nie polecam %. Gra zmienia się w konkurs kto powie lepszy tekst lub kawał.
Do RPG potrzeba koncentracji i jasnego umysłu, alkohol troche przeszkadza w tym.
 
Awatar użytkownika
Pan Jan
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 51
Rejestracja: pn wrz 27, 2004 3:59 pm

czw maja 12, 2005 1:30 pm

Używki - nie.

Dymu papierosowego nie toleruję. Mam ten komfort, że zwykle grywam u nie palących, więc palacze są w przerwach wyganiani na balkon :P

Alkohol na sesji jest kiepskim pomysłem. Jasne, że piwko pozwala się wyluzować. Tylko, że cztery osoby się wyluzują, a z piątej wyjdzie bydło. Widzieliście, jak grają maniacy DP? No właśnie :( Co innego wypić coś po sesji. Można ochłonąć, pogadać, przypomnieć sobie, że ten cham, który właśnie odebrał Ci magiczne buty i 100 sztuk złota, to w rzeczywistości kumpel ;)

Narkotyków nie biorę. Na szczęście jeszcze nie musiałem nikogo naćpanego wyrzucać z sesji. A leciałby daleko.
 
Awatar użytkownika
johnkelly
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 216
Rejestracja: śr cze 30, 2004 11:54 pm

czw maja 12, 2005 5:50 pm

Pan Jan pisze:
Używki - nie.

[...]

Alkohol na sesji jest kiepskim pomysłem. Jasne, że piwko pozwala się wyluzować. Tylko, że cztery osoby się wyluzują, a z piątej wyjdzie bydło. Widzieliście, jak grają maniacy DP? No właśnie :( Co innego wypić coś po sesji. Można ochłonąć, pogadać, przypomnieć sobie, że ten cham, który właśnie odebrał Ci magiczne buty i 100 sztuk złota, to w rzeczywistości kumpel ;)

[...]


No jak grają dzikopolowcy?
 
Awatar użytkownika
Umbra
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1158
Rejestracja: wt paź 07, 2003 10:59 am

czw maja 12, 2005 6:06 pm

Ten temat widzę wciąż żywy, heh.
Co do DP sam czasami widywałem jak pili (bynajmniej nie po jednym, czy dwóch piwach) przy sesji, wydzierali się na siebie itp. Ale teraz tak sobie myślę to jest cały ten klimat i urok tego systemu. Piszcie sobie co chcecie, ja jestem przeciw większym libacjom przy rpg, bo do tego są knajpy i czas po sesji jak dobrze zauważyliscie, ale w końcu gdy kamrat wróci z wyprawy, trza go dzbanem poczęstować nie? :wink:
DP to system prz którym tolerowałbym większą ilość alkoholu, to już można by zrobić nawet taki minilarp przy stole z kościami :wink: chociaż żeby się upijać to nie wiem.
A i przy młotku chętnie piwo wypiję. Ale o tym już pisałem.
Pozdrawiam.
 
Awatar użytkownika
Pan Jan
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 51
Rejestracja: pn wrz 27, 2004 3:59 pm

czw maja 12, 2005 6:26 pm

Takeda Tanaka pisze:
No jak grają dzikopolowcy?


Z mojej wypowiedzi można chyba wywnioskować, że po pijaku. Sesje w wykonaniu tych przemiłych ludzi, w których uczestniczyłem, polegały na piciu, wymachiwaniu szablą przy stole i kłóceniu się, czyj bohater ma dłuższe przyrodzenie. Co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że kultura picia w Polsce leży. System sarmacki jest wg mnie naprawdę fajnym pomysłem, ale nie po to chodzę na sesje, by patrzeć jak z dorosłych ludzi wychodzi bydło.

Z pozdrowieniem dla wszystkich, dla ktorych odgrywanie szlachcica nie kończy się na chlaniu i sobiepaństwie :P
 
Awatar użytkownika
oddtail
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 824
Rejestracja: czw maja 20, 2004 5:38 pm

czw maja 12, 2005 7:26 pm

Pan Jan pisze:
Z pozdrowieniem dla wszystkich, dla ktorych odgrywanie szlachcica nie kończy się na chlaniu i sobiepaństwie :P


Póki to jest chlanie i sobiepaństwo in character, to chyba wszystko w porządku? :wink: (w sensie: póki BOHATER, a nie GRACZ wrzeszczy, macha szablą i wykłóca się o przyrodzenie swoje czy cudze ;) )

Na moich sesjach używek brak. Alkohol odpada, bo głupawki miewamy bez niego, a z nim byłoby gorzej. Papierosy odpadają, bo nie wszyscy palimy, i nie wszyscy chcemy być truci (ja np. wypaliłem w życiu CAŁE pół papierosa, i - choć nie było to przeżycie traumatyczne - fanem palenia nie jestem i nie zostanę). Co do narkotyków - choć poglądy na ćpanie (miękkich, żeby nie było nieporozumienia.) mam raczej liberalne, to nigdy nie ćpałem, poza tym - jeśli ktoś w naszej drużynie naprawdę chciałby "osiągać odmienne stany świadomości", to na pewno miejsce na to nie jest na sesji.

Sesja jest do grania, koniec kropka. A że w DP (jak dotąd) nie gram... :razz:
 
GhostDogg
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: pt maja 06, 2005 4:20 pm

sob maja 14, 2005 4:54 pm

Hmm, temat rzeka. Ze swoją starą drużyną jak graliśmy, to zawsze stały jakieś paluszki, krakersy, lechy i żywce (a graliśmy w szkole, z braku miejscówek:D ) i niestety...prawie zawsze kończyło się na głupawce . Od tamtej pory (do dzisiaj pamiętam jak kumple latali z zapalonymi świecami po sali i chcieli woskiem się oblewać....:D), staram się unikać alkocholu na sesjach. No, może jeden, dwa browary, ale raczej żadko. Jestem zdania, że doskonale można się bawić bez używek i zależy to tylko od dojrzałości osób. Dojrzali ludzie mogą się bawić bez "wspomagaczy". No i przede wszystkim - jak ktoś jest głodny, to zawsze można robić kanapki z herbatą.

Co do papierosów, narkotyków (miękich twardych, whatever) etc - zdecydowane NIE. Sam nie palę i nie ćpam i - choć jestem tolerancyjną osobą - to wolałbym, aby w moim towarzystwie tego nie robiono.
 
Awatar użytkownika
lucek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 348
Rejestracja: pn mar 01, 2004 6:55 pm

sob maja 14, 2005 11:04 pm

Jak bylem mlody to lubilem zapalic spliffa i polozyc sie przy ognisku sluchajac sesji. Nie gralem, tylko sluchalem jak Gladki prowadzi Gniewkowi, Meyerowi i Gildorowi. Dzialo sie to w tych zamierzchlych czasach, keidy jeszcze istniala wspaniala instytucja gier terenowych a prohibicja na konwentach wywolywala szczere zdziwienie polaczone z pukaniem sie w glowy.
Potem doroslem nieco. Zdarzylo sie. ze na sesji pojawil sie spliff albo dwa, ale to jej raczej nie pomagalo. Grania na kwasie sie nie da uprawiac. Amfetamina pomaga MG nawijac przez 16 godzin (to z opowiadan akurat, nie tykam bialego syfu). Nie wyobrazam sobie grania po kokainie, za bardzo euforyzuje. Haszysz usypia i luzuje tez za bardzo.
Alkohol na sesji.Coz. Jest cos takiego jak "piwko na podtrzymanie" - i jak siedze i pisze przez 12 godzin to 2 piwa w ciagu tego czasu wypijam, cieple i rozgazowane- po to, zeby dostarczyc kalorii, pobudzic krazenie alkoholem i takie tam pierdoly. Ale w rpgowych rozgrywkach raczej nie uzywam. Piwo to celebracja knajpiana, zdecydowanie. Albo z moja szanowna Mama siadamy do jakiegos sycacego DVD i przy szklaneczce ogladamy.
Ziom zawsze przynosil pare piwek na sesje i je wypijal w trakcie (pozdro Venus :* ) ale robil tez tak, kiedy nie gralismy w rpg. Generalnie, odzywial sie chlebem w plynie. No i to tez jest sposob, nigdy mi nic nie zepsul.
Papieroch to jak tlen. Kto nie pali to nie wie. Ale jak sie pali, to sie chce to robic i tyle.

l.
 
Awatar użytkownika
Miszczu
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 0
Rejestracja: wt kwie 05, 2005 12:28 am

pn maja 16, 2005 10:42 pm

oddtail pisze:
Póki to jest chlanie i sobiepaństwo in character, to chyba wszystko w porządku? :wink: (w sensie: póki BOHATER, a nie GRACZ wrzeszczy, macha szablą i wykłóca się o przyrodzenie swoje czy cudze ;) )


Dokładnie. W DP bez alkoholu da się grać bo i sam na CQ tak grałem. Mimo wszystko cały klimat DP opiera się m.in. o picie bo wcielamy się w sarmatę, a picie było ich jednym z ulubionych zajęć ;) Wszak świetnie gra się sarmatami - krzykaczami, którzy na biesiadach piją i się awanturują. Cały urok tej gry polega na tym, że można spokojnie wypić sobie miodu tudzież piwa i awanturować się. Kultura picia? Taka była w Rzeczpospolitej Sarmackiej ;)
 
Awatar użytkownika
Densu
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: śr lut 15, 2006 2:31 pm

pt lut 17, 2006 5:59 pm

Nie no napić się browarka podczas sesji jest luz np. Jak się gra cała noc to trzeba coś wypić ale bez przesady 1 góra 2 a co do palenie to zależy czy mistrz gry pozwoli bo niektórym może to przeszkadzać no i zależ kto ile ma lat bo ja mam 18 i mi to nie przeszkadza a :papieros: lubię sobie puścić czasami !

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości