Do skrobnięcia o tej talii zbierałem się od dawna. Dopiero jednak, kiedy znalazłem się w posiadaniu większości kart i mogłem sobie spokojnie pograć i potestować matchupy, doceniłem tą konstrukcję jeszcze bardziej.
Planowałem nazwać ten topic – „
Skontruję i zniszczę cały świat!”. Bo takim właśnie deckiem jest UBG Landstill. Doskonałą kontrolą, doprowadzającą przeciwnika do łez i poczucia totalnej bezradności.
Moja przygoda z Landstillem zaczęła się dawno, bo ponad rok temu. Było to jeszcze w czasach, gdy nie było Jacka 2.0. Mój znajomy miał złożonego Landstilla i dostałem od niego sromotne baty. Grę z tą talią pamiętam jako mega mordęgę. Co nie skontrował – natychmiast było ściągane removalem. Jak tylko sprowadzałem go do kilku punktów życia – czyścił Deedem cały stół i nie pozwolił już na wpuszczenie czegokolwiek. Pamiętam te pojedynki doskonale. Nigdy wcześniej nie czułem w MTG takiego braku poczucia choćby śladowej nadziei na zwycięstwo. Powiedziałem wtedy – z tą talia nie da się wygrać. Doskonała talia by wkurzyć oponenta i uwypuklić jego bezradność!
Wraz z pojawieniem się Jace, the Wallet Scullptor, talia zyskała dodatkowy, potężny win-condition i wykrystalizowała się jej obecna konstrukcja. Nie będę się zajmował rozmaitymi buildami, bo rodzajów Landstilla jest sporo. Zajmę się moim zdaniem najlepszą, najbardziej stabilną i dającą najwięcej satysfakcji z gry – wersją UBG.
Na początek rozpiska. Najbardziej „kanoniczna”, czyli taka, która osiągnęła największe sukcesy turniejowe i która najczęściej była później powielana (pomijam sideboard, bo ten ułożony był pod meta i ja gram w większości innymi kartonami w side):
Instants [19]
2
Ghastly Demise 2
Spell Pierce 3
Spell Snare 4
Brainstorm 4
Counterspell 4
Force of Will Sorceries [6]
2
Life from the Loam 4
Innocent Blood Enchantments [8]
4
Pernicious Deed 4
Standstill Planewalkers [3]
3
Jace, the Mind Sculptor Lands [24]
1 Swamp
2 Island
3
Misty Rainforest 3
Tropical Island 3
Underground Sea 4
Mishra's Factory 4
Polluted Delta 4
WastelandSide [15]
1
Ghastly Demise 2
Krosan Grip 2
Extirpate 3
Engineered Plague 2
Relic of Progenitus 2
Perish 1
Gaea's Blessing 2
DuressNa pierwszy rzut oka mamy tu same kontry i mnóstwo removalu. Nie wprawiony w bojach gracz powie: - Zaraz, ale czym tu zabijasz?
Odpowiedzi są dwie.
Pierwsza, to Faktorie – wolne dziabanie zwykle za 2-3 punkty życia.
Druga, (jak pokazała praktyka, zwykle częstsza) zabija ultimate'm Jace’a – czyli usunięciem dotychczasowej libry poza grę i położenie (zwykle całkowicie pustej) łapki na wierzch biblioteki.
Co powoduje, że talia jest tak skuteczna?
Pierwszą odpowiedzią test to, że kontrolujemy niemalże każdy aspekt gry i mamy odpowiedzi w zasadzie na wszystko: Niszczenie mana base, kontrowanie wrażych spelli, point i mass removal w dużych ilościach.
Druga, to card advantage w postaci Standstilla. Jako, że dysponujemy faktoriami, mamy czym dziabać pod Standstillem i dzięki temu przeciwnik będzie w końcu zmuszony do zagrania czegokolwiek. My zaś będziemy mieli już łapkę pełną kontr i removalu – co praktycznie uniemożliwi oponentowi grę.
Pora na krótkie omówienie zawartości decku:
Ghastly Demise – znakomity removal. Za jedną manę, na instancie, potrafi ściągnąć np. Benka.
Spell Pierce – Szybka kontra na najbardziej bolące nas spelle (Fiolka, Jacek po stronie oponenta).
Spell Snare – Mnóstwo celów w Legacy, od Goyfa na Counterbalance kończąc.
Brainstorm – Card advantage pozwalający nam się szybciej dokopać do kontry/removalu.
Counterspell – najlepsza twarda kontra w magicu.
Force of Will – Jak wyżej, tyle że w kluczowych momentach możemy zagrać ją z alternatywnego kosztu.
Life from the Loam – Wyciąga nasze ubite Mishry, Wastelandy do niszczenia manabase oponenta, i fetche do odsysania libry.
Innocent Blood – Świetny jednomanowy removal ubijający Makarona, oraz inne niedobre miśki.
Pernicious Deed – Najlepszy massremoval w magicu. Affka składa się całkowicie, bo niszczy też artefaktyczna landy.
Standstill – MVC decku dający card advantage i przewagę psychologiczną.
Jace, the Mind Sculptor – Nasz win-con. Głównym zadaniem będzie utrzymanie go na stole i podmianka kart z topu biblioteki przeciwnika na „puste drawy”.
Zostało mi już tylko odpowiedzenie na zadane w opisie pytanie.
Czy UBG Landstill to kontrola doskonała?
W zasadzie tak. Ta talia ma szansę wygrać naprawdę ze wszystkim. Jest bardzo uniwersalna i ze względu na dobór kolorów, ma dostęp do najlepszych kart w formacie. Ma jednak kilka wyjątkowo trudnych matchupów:
1. Vial decki. (w szczególności merfolki). Fiolka praktycznie uniemożliwia nam na skuteczne korzystanie z tytułowej karty – czyli Standstilla. Dlatego kluczowe jest skontrowanie jej w pierwszej kolejności. Po side jesteśmy w lepszej sytuacji – mamy Igły i dodatkowego spellpierce’a. Dobrym pomysłem jest też granie na sidowym
Powder Kegu/
Ratchet Bombie, które często ratują nam tyłek (usuną szybką fiolkę, lub wypuszczonych z niej lordów)
2. Zoo. Pierwsza sprawa to bardzo szybkie i agresywne kreatury – Nacatle, Steppe Lynxy, Kird Ape'y. Druga -
Price of Progress. Karta, która w tym matchupie jest dla nas największym utrapieniem, bo jednym rzutem może wygrać grę. Kluczowe jest pozostawienie Spell Snare właśnie na POPa.
3. Talie atakujące mana base. Np. Aggro Loam, Stax. Nasza manabase jest wbrew pozorom bardzo wrażliwa na ponzę. Mamy aż trzy kolory. Granie na dualach jest więc nieodzowne. Przeciwnik w pierwszych chwilach nie będzie się przejmował Mishrami, tylko będzie starał się uzyskać przewagę w tempie – wastelandujac nasze cenne Duale, lub
Stifleując Fetche.
I to w zasadzie tyle. Z resztą, grając rozsądnie i umiejętnie, powinniśmy sobie jakoś poradzić. (szczególnie mając sensowne odpowiedzi na side).
Na koniec jeszcze dwie „wady” Landstilla.
Pierwsza i najważniejsza – to jest deck bardzo trudny w prowadzeniu. Bez znajomości formatu i meta – nie radzę wsiadać za jego kierownicę. Tu trzeba bardzo kombinować. Przewidywać i myśleć o zagrożeniach ze strony talii oponenta. Nie da się kontrować i usuwać wszystkiego. Należy kalkulować – co nam się w bieżącej sytuacji najbardziej opłaca. Umiejętne „sterowanie” Jackiem też jest bardzo ważne. Czasami do ultimate’a braknie nam jednej tury, a my musimy ocenić, czy w bieżącej sytuacji korzystniejszy dla nas nie będzie „brainstorm”.
Druga wada to niestety cena decku. UBG Landstill ma sporo kart bardzo drogich (Duale, Fowy no i... Jacki). Całość konstrukcji zamyka się zwykle w przedziale 780-800 dolarów. Czyli około... 2 400 złotych. Nie jest to oczywiście najdroższy deck (kosztuje połowę tego co Lands.dec z Tabernacle at pendrell Vale), ale do tanich też nie należy. Można jednak liczyć na to, że po rotacji z T2 cena Jacków 2.0 spadnie (pewnie nieznacznie, ale jednak).
Polecam tą talię wszystkim miłośnikom kontroli. Mi ten deck podoba się bardzo i zamierzam popsuć nim trochę krwi i humoru oponentom!
Kuba „Gizmo” Nieścierow
P.S. Dla wszystkich tych, którzy pragna dowiedzieć się nieco więcej o UBG Landstillu, dwa bardzo ciekawe artykuły z Eternal-Central:
Budowa i podstawy konstrukcji UBG Landstilla:
http://www.eternal-central.com/?p=241Sideboardowanie i opis matchupów:
http://www.eternal-central.com/?p=610