Strona 1 z 1

S.T.A.L.K.E.R. w Neuroshimie?

: pt sie 28, 2009 12:39 pm
autor: Lothor Mordredsson
Swego czasu zachwycony grą komputerową Stalker: Cień Czarnobyla wpadłem na pomysł żeby zagrać sobie sesję w tym świecie przy użyciu systemu Neuroshima. Co ciekawe w pewnym sensie postęp technologiczny jest prawie na tym samym poziomie(bronie początku XXI w. + nowe jak np. karabiny gaussa) a i klimat bardzo mi pasował. Możliwości profesji były dość ograniczone (szczur, żołnież, naukowiec, łowca i nowa wymyślona profesja stalkera). Pomysł rozgrywania przygód na pełnych anomalii i mutantów terenach Ukraińskiej zony po wybuchu na terenie zniszczonego reaktora w Czarnobylu, opuszczone budynki z lat 80, możliwość grania właśnie kimś ze wschodu a nie amerykańcami :D . Ciekawie zarysowane postacie np. przekupni żołnierze którzy strzelają do ludzi dla zabawy itd. Kto grał w grę lub dodatek ten rozumie. Niestety pomysł nie wypalił tylko dla tego bo graczom taki styl gry nie przypasował. A co wy myślicie o graniu w takich klimatach?

S.T.A.L.K.E.R. w Neuroshimie?

: pt sie 28, 2009 12:57 pm
autor: Aureus
Myślę, że próba zmuszenia graczy w sytuacji, gdy styl gry im nie pasował, była skazana na porażkę.

Re: S.T.A.L.K.E.R. w Neuroshimie?

: pt sie 28, 2009 2:33 pm
autor: nerv0
Neuroshimy nie znam, ale Stalkera uwielbiam, i chciał bym zagrać, albo poprowadzić w takim klimacie. Zona z tej gry ma naprawdę mnóstwo uroku. Opustoszałe miasta, żołnierze, mutanty, frakcje i artefakty... Innymi słowy sam miodek. :)

S.T.A.L.K.E.R. w Neuroshimie?

: pt sie 28, 2009 3:14 pm
autor: MaWro
Trzeba prowadzić to co pasuję graczom, a nie to co podoba się Mistrzowi. Jak pisał Aureus próby prowadzenia sesji,w stylu który nie pasuję graczom są skazane na porażkę.

Re: S.T.A.L.K.E.R. w Neuroshimie?

: pt sie 28, 2009 3:45 pm
autor: Matheus
MaWro pisze:
Trzeba prowadzić to co pasuję graczom, a nie to co podoba się Mistrzowi.


Generalnie masz rację, ale czy granie cały czas w tym samym świecie i klimatach nie jest ździebko nudnawe ? Ja na miejscu twoich gracz Lothor, to bym z miłą chęcią spróbował nowych klimatów i nowych lokacji. No ale skoro twoi gracze są bardzo konserwatywni w stosunku do gry w USA to za bardzo nic nie zdziałasz. Jedyne co może zmienić ich decyzję to wprowadzenie ich do tematu poprzez prezentację filmów dokumentalnych traktujących o Czarnobylu, gazet naukowych, oraz różnych gier m.in. S.T.A.L.K.E.R..

Pozdrawiam

Matheus

S.T.A.L.K.E.R. w Neuroshimie?

: pt sie 28, 2009 8:27 pm
autor: Karczmarz
Hmmm

Trzeba prowadzić to co pasuję graczom, a nie to co podoba się Mistrzowi. Jak pisał Aureus próby prowadzenia sesji,w stylu który nie pasuję graczom są skazane na porażkę.


Chciałbym zobaczyć jak wyśmienicie wychodzą sesje MG, który nieznosi stylu w którym ma prowadzić.

Co do Czarnobyla, musi być Czarnobyl? Przecież klimat który chcesz stworzyć to 100% czyste Neuro bez nawet drobnych udziwnień. Daj graczom do penetrowania jakiś teren zbombardowany nukreakami, albo jak chcesz koniecznie reaktor to daj graczom do eksploatowania teren jakiegoś amerykańskiego reaktora, który wybuchł z powodu przeciążenia/zamachu/bomby whatever.

S.T.A.L.K.E.R. w Neuroshimie?

: pt sie 28, 2009 11:22 pm
autor: Uszaty
Grałem kiedyś postacią mocno zainsirowaną Stalkerem, wychowaną w dolinie wzorowanej (mniej lub bardziej) na Zonie. Akcja gry nie miała tam miejsca, jednak sam fakt wczucia w takową postać dawał mi niezłą radochę w samej grze i przemierzaniu USA metodą pieszą :)

Jakby ktoś chciał zachęcić graczy do gry w klimatach Stalkera, to może to z łatwością zrobić wprowadzając artefakty i egzoszkielety. Wszytko to było na porządku dziennym w obu częściach gry komputerowej, a wpłynęło by na psychikę tych co bardziej pazernych i dążących do podpakowania postaci graczy.

Re: S.T.A.L.K.E.R. w Neuroshimie?

: sob sie 29, 2009 11:40 am
autor: Lothor Mordredsson
Uszaty pisze:
Grałem kiedyś postacią mocno zainsirowaną Stalkerem, wychowaną w dolinie wzorowanej (mniej lub bardziej) na Zonie. Akcja gry nie miała tam miejsca, jednak sam fakt wczucia w takową postać dawał mi niezłą radochę w samej grze i przemierzaniu USA metodą pieszą :)

Jakby ktoś chciał zachęcić graczy do gry w klimatach Stalkera, to może to z łatwością zrobić wprowadzając artefakty i egzoszkielety. Wszytko to było na porządku dziennym w obu częściach gry komputerowej, a wpłynęło by na psychikę tych co bardziej pazernych i dążących do podpakowania postaci graczy.


Oj nie! Gracze rozpoczeli grę z ciepłym sweterkiem i najsłabszymi pistolecikami :) i w zasadzie w grze też tak było. Jak dla mnie Zona jest taka bardziej nasza dlatego tak mi przypadła do gustu a co do gry to bardzo mi się spodobała bo urzeczywistniła wszystkie moje oczekiwania odnośnie strzelanki w tych klimatach. Nie wspomnę że tematem Czarnobyla to już dawno się interesowałem więc miałem taką wirtualną wycieczkę.

nerv0 pisze:
Neuroshimy nie znam, ale Stalkera uwielbiam, i chciał bym zagrać, albo poprowadzić w takim klimacie. Zona z tej gry ma naprawdę mnóstwo uroku. Opustoszałe miasta, żołnierze, mutanty, frakcje i artefakty... Innymi słowy sam miodek.


Myślę to samo.


W zasadzie to jednemu z graczy się spodobało, jeden był neutralny a trzeci nie chciał zmnieniać postaci z swojego nieśmiertelnego gladiatora(grał tą profesją z 20 razy). Dodam tylko ciekawostkę dla tych co grali w grę. Graczom dałem postacie Strieloka, Ducha i Kła z wszelkimi znanymi mi detalami. :D

S.T.A.L.K.E.R. w Neuroshimie?

: sob cze 08, 2013 7:25 pm
autor: polskistalker
Wykop ich (graczy) do Neodżungli, tam wsadź jakieś ruiny, stare chatynki (coś jak Strefa Strugackich), jakiś reaktorek, mutki, anomalie... Strefa Strugackich jako wzór będzie idealna! 8)

Pozdro