Cenniki w Warhammerze - na ile są poprawne?
: pt kwie 12, 2013 10:38 am
Witajcie i pozwólcie, że od razu przejdę do sedna tematu, który mnie bardzo nurtuje w Warhammerze ed.2
Chodzi mi o kwestię dotyczącą kupna ziemi, jej dzierżawę oraz zyski, które może przynieść.
Zatem zaczynamy, lecz na początek garść niezbędnych informacji (zaczerpniętych z internetu oraz Zbrojowni Starego Świata)
Z informacji znalezionych w internecie wyszukałem, że z hektara ziemi (10 000 m^2) można uzyskać 30 kwintali (1 kwintal = 100kg) zboża.
Powyższa informacja jest na tyle ważna, że opiera się na niej reszta obliczeń.
Po krótkich przeliczeniach widać wyraźnie, że z 1m^2 ziemi uzyskać można 0,3kg zboża.
Weźmy teraz cenę pszenicy - 2zk za kg (swoją drogą bardzo ciekawa cena jak na jedno z najstarszych zbóż chlebowych).
Oczywistym jest, że raczej mało kto zasieje calutki hektar zbożem (przynajmniej ja tak zakładam), gdzieś jeszcze musi także stać dom.
Ziemia porządna na wsi - 180zk za hektar
Wiejski dom - 270zk
To daje 450zk (czyli na start trzeba mieć całkiem sporo). Po drodze zostaną dodane na pewno jakieś podatki za wszystko co się da (w końcu to Imperium), ale chwilowo zostawmy tę kwestię.
Zakładam, jak już wspomniałem, że nie cała ziemia zostaje zasiana (w końcu dom gdzieś stoi i cześć ziemi pewnie się nie nada na zasiew), niech część ziemi zajętej przez zboże wynosi 72,25% całości - czyli dokładnie 7225 m^2 (to jest kwadrat o boku 85m).
Jak wspomniałem wcześniej każdy m^2 jest w stanie dostarczyć 0,3kg zboża, czyli całość teoretycznie dostarczy plony w wysokości 2 167,5kg - zaokrąglam do 2 000kg - w końcu na pewno coś odpadnie po drodze.
Teraz liczymy ileż to bogactw zapewni nam ów zbiór - 2 000kg * 2zk/kg = 4 000zk.
I tu pojawia się moje pytanie - na ile prawdziwe są dane w tabelach Warhammera 2 ed.?
Według obliczeń, którze przedstawiłem (zostawiając sobie spory margines błędu), wynika, że nawet ze sporymi stratami już po jednym roku posiadania ziemi, zwróci się nam koszt jej zakupu, budowy domu, mało tego, nawet gdyby płacić podatki, to i tak zostanie całkiem pokaźna sumka, za którą można dokupić kolejny hektar i za rok opływać w bogactwach.
Co o tym sądzicie? Jak to rozwiązać/poprawić?
EDIT: właśnie uświadomiłem sobie, że część zboża trzeba na pewno zostawić na kolejny zasiew oraz na spożycie, ale nawet potrącając 50% z całości (zarabiamy wtedy 2000zk) nadal jesteśmy obrzydliwie bogaci.
Chodzi mi o kwestię dotyczącą kupna ziemi, jej dzierżawę oraz zyski, które może przynieść.
Zatem zaczynamy, lecz na początek garść niezbędnych informacji (zaczerpniętych z internetu oraz Zbrojowni Starego Świata)
Z informacji znalezionych w internecie wyszukałem, że z hektara ziemi (10 000 m^2) można uzyskać 30 kwintali (1 kwintal = 100kg) zboża.
Powyższa informacja jest na tyle ważna, że opiera się na niej reszta obliczeń.
Po krótkich przeliczeniach widać wyraźnie, że z 1m^2 ziemi uzyskać można 0,3kg zboża.
Weźmy teraz cenę pszenicy - 2zk za kg (swoją drogą bardzo ciekawa cena jak na jedno z najstarszych zbóż chlebowych).
Oczywistym jest, że raczej mało kto zasieje calutki hektar zbożem (przynajmniej ja tak zakładam), gdzieś jeszcze musi także stać dom.
Ziemia porządna na wsi - 180zk za hektar
Wiejski dom - 270zk
To daje 450zk (czyli na start trzeba mieć całkiem sporo). Po drodze zostaną dodane na pewno jakieś podatki za wszystko co się da (w końcu to Imperium), ale chwilowo zostawmy tę kwestię.
Zakładam, jak już wspomniałem, że nie cała ziemia zostaje zasiana (w końcu dom gdzieś stoi i cześć ziemi pewnie się nie nada na zasiew), niech część ziemi zajętej przez zboże wynosi 72,25% całości - czyli dokładnie 7225 m^2 (to jest kwadrat o boku 85m).
Jak wspomniałem wcześniej każdy m^2 jest w stanie dostarczyć 0,3kg zboża, czyli całość teoretycznie dostarczy plony w wysokości 2 167,5kg - zaokrąglam do 2 000kg - w końcu na pewno coś odpadnie po drodze.
Teraz liczymy ileż to bogactw zapewni nam ów zbiór - 2 000kg * 2zk/kg = 4 000zk.
I tu pojawia się moje pytanie - na ile prawdziwe są dane w tabelach Warhammera 2 ed.?
Według obliczeń, którze przedstawiłem (zostawiając sobie spory margines błędu), wynika, że nawet ze sporymi stratami już po jednym roku posiadania ziemi, zwróci się nam koszt jej zakupu, budowy domu, mało tego, nawet gdyby płacić podatki, to i tak zostanie całkiem pokaźna sumka, za którą można dokupić kolejny hektar i za rok opływać w bogactwach.
Co o tym sądzicie? Jak to rozwiązać/poprawić?
EDIT: właśnie uświadomiłem sobie, że część zboża trzeba na pewno zostawić na kolejny zasiew oraz na spożycie, ale nawet potrącając 50% z całości (zarabiamy wtedy 2000zk) nadal jesteśmy obrzydliwie bogaci.