Forum POLTERGEIST

Jak w temacie którą edycje uważacie za najlepszą i dlaczego?

3.0 ale tylko jeśli wykorzystamy je bez dodatków, bo wtedy gra robi się niewyrównana. Gdyby nie dziadowskie tłumaczenie i zmienianie atutów na "Doskonalsze ...", to powiedziałbym, że 3.5 (bez podręczników z serii Complete, oczywiście).

Temat o gustach. 24 godziny na podanie uzasadnienia dla istnienia wątku albo będę zmuszony do jego usunięcia.
---
Miłej - i rzeczowej - dyskusji w takim razie. Ankieta nie zawadzi, ale chciałoby się zobaczyć tu przynajmniej kilka dłuższych wypowiedzi.

Może się przydać, wiele osób ma dylemat w jakiej edycji tworzyć Bohaterów Niezależnych, klasy presiżowe i podstawowe itd.
Choć nie da się zaprzeczyć że jest to temat o gustach.

Każda, w momencie jej wyjścia.

A dla mnie jest interesujące ze względu na to całe zamieszanie jakie powstało z 4 edycją i wyraża ono jakby ustosunkowanie się do nowej edycji.Czy u nas się dobrze zaadaptuje itd...

Jak już napisali moi przedmówcy ma na celu głównie określenie zainteresowania poszczególnymi edycjami.

Chciałbym też wiedzieć jak popularne są edycje starsze niż trzecie, chociaż nie spodziewam się zbyt wielu głosów na nie.

jak dlamnie 3.5 jest najlepsze

Może się przydać, wiele osób ma dylemat w jakiej edycji tworzyć Bohaterów Niezależnych, klasy presiżowe i podstawowe itd.
Choć nie da się zaprzeczyć że jest to temat o gustach.

A tworzy się do najlepszej (o to pytanie w ankiecie), czy do najpopularniejszej?

Proponuję zmianę ankiety na "w którą edycję grasz?", wtedy jeszcze będzie cokolwiek mówiła. Jeśli zaś ma być o gustach (czyli bezużyteczna ), niech pytanie przynajmniej dotyczy wprost tego, którą się najbardziej lubi.

Oddałem pierwszy głos na "jeszcze starsze", ale to zasługa przede wszystkim podejścia, jakiego się nauczyłem z oldschoolu.

W 3+ grałem z maksymalnym skupieniem się na zasadach - każda rozpiska potwora zajmowała co najmniej pół strony, a jako gracz zawsze myślałem o maksymalizacji i (flamebait!) podobnych bzdurach. W dziurawe OD&D grałem na luzie, na szybko wymyślając zasady, z klasami postaci dobieranymi do potrzeb graczy i było fantastycznie - co najmniej przez jedną kampanię. Po przyjęciu swobodnego podejścia różnice między poszczególnymi edycjami są dużo, dużo mniej ważne.

Zamieszanie z czwartą edycją w Polsce, jak myślę, wynika z tego, że nie było specjalnej promocji 4e, a rynek był już nasycony trójką. Z tego, i jeszcze z mocno sformalizowanych zdolności i walki - dematerializowanie wroga jest fajniejsze, kiedy się go naprawdę dematerializuje, a nie zadaje 4k10+40. Tak na marginesie, mimo tych wad 4e może być naprawdę fajna - myślę, że można z niej wyciągnąć solidny klimat superbohaterskiego anime; jakbym teraz prowadził jakieś D&D, to najpewniej czwórkę (na zasadach z quickstartu).

EDIT: Dammit, Kamulcu, złapaliśmy się w nekropułapkę Lorda Demastira!

It's a trap, you fools! Run (some D&D)! - jak powiedziała Popkultura.

4e ma swoje zalety, ale opracowanie jest zbyt obciążone i podatne na katastrofy. Zmienia się to z poziomem, ale trzeba pilnować, by gracze nie byli przytłoczeni nadmiarem opcji (w jednostrzałach) - kampanie mają się lepiej. Szkoda tylko, że na domyślnych zasadach walki trwają tak niemożliwie długo... Jedna runda ciągnie się średnio 10 minut, cała walka to ok. godziny gry - i to jest zgodne z założeniami? To jednak przesada.

Na szczęście da się to łatwo naprawić zmniejszając HP wszystkiego co żyje o trzy czwarte.

Ewentualnie - tak myślę - można to naprawić spamując minionami. Walka będzie jednak trwała trochę krócej, a dodatkowo gracze będą mieli radochę z załatwiania całej armii na raz.

muszę przyznać że najbardziej przypadł mi do gustu drugi playtest dnd next

Ja zagłosowałem na 3.5 i przyznam się szczerze nie z żadnych logicznych przyczyn, a poprostu dlatego, że od 3.5 zaczełem. Wspomienie entuzjazmu i radości pierwszych sesji 3.5 we mnie zostalo. A że to mało sensowne i logiczne podejście? Cóż trudno.

Ponieważ popularyzacja to dobra rzecz...

A może Manuskrypt Dalluhna vel Beyond This Point Be Dragons, domniemana testowa, wczesna wersja OD&D sprzed 1974 roku?

Wybrałem edycję 3.5 bo z tą się zapoznałem jako pierwszą w grach komputerowych (NWN i Icewind Dale II). Podręczniki do 4.0 mam, ale tylko przeglądałem. AD&D znam jedynie z starych gier RPG.

IWD II to 3.0.

Kamulec pisze:

IWD II to 3.0.

Bardziej pewna hybryda 3.0 i AD&D 2nd, ale masz rację, że 3.5 to nie było na pewno.

O ile dobrze pamiętam to perwsze ID było na AD&D, a "dwójka" to już mieszanka edycji 3.0 z 3.5.

perwsze ID było na AD&D,

Tak.

a "dwójka" to już mieszanka edycji 3.0 z 3.5.

Nie.

Ancient Lord pisze:

(...) a "dwójka" to już mieszanka edycji 3.0 z 3.5.

Wystarczy spojrzeć na daty wydania. "Icewind Dale 2" wyszedł w sierpniu 2002 roku a D&D 3.5 dopiero 2003. Pierwszą grą opartą o 3.5 była "Świątynia Pierwotnego Zła".

5e jeszcze nie wyszła a już bije na głowę inne edycje.

Szatany pisze:

5e jeszcze nie wyszła a już bije na głowę inne edycje.

Już coś sensownego można poczytać?

PS Czy to ten sam Szatany co na forum Wizardsów zrobił kiedyś taką przydatną listę czarów? Jeśli tak, to dziękuje

@Forumowicz
Mozna pobrac wersje do betatestów wystarczy podac wizardom maila.
W tej chwili sa wszystkie klasy z core poza bardem i zaklinaczem, czesc ras (ludzie, elfy, krasnoludy, niziolki), w zasadzie kompletna mechanika (stany postaci, wykonywanie testów, czary itd.) Bestiariusz zawiera niezly przekrój potworów od goblina przez demony az po drakolisza i Asmodeusza. W kazdym razie ludzie juz w 5ed. graja. Jak jestes zainteresowany to Urko na blogu zamieszcza raporty swojej druzyny. Wiec jak dla mnie to calkiem juz to "sensownie" wyglada.
I w zupelnosci zgadzam sie z Szatanym 5ed. jak dla mnie bije na glowe pozostale.

Zobacze, poczytam, ale jestem sceptycznie nastawiony. Ja uwielbiam edycje 3.5, za jej specyficzny dysbalans i możliwość TO. Takich rzeczy się raczej nie powtarza w kolejnych edycjach.

To nie widziałeś "dysbalansu" edycji np. AD&D 2e albo wcześniejszych.
Dla mnie najlepszy klimat miała właśnie AD&D, mimo swoich różnych komplikacji mechanicznych (brak możliwości walki dwiema broniami, brak umiejętności, TRAK0) nie była zorientowana na awans i zdobywanie coraz to nowych zdolności i przez to więcej było w niej klimatu.

Forumowicz pisze:

Szatany pisze:

5e jeszcze nie wyszła a już bije na głowę inne edycje.

Już coś sensownego można poczytać?

Jak kolega wyżej napisał, można ściągnąć betę czyli praktycznie całą grę w takim stanie w jakim obecnie wygląda. Ostatni update był bodajże w marcu, następny podobno ma być w przeciągu kilku tygodni.
Śledzę uważnie powstawanie gry od samego początku czyli jej zapowiedzi w styczniu zeszłego roku, więc jak masz jakieś pytania to wal, chętnie odpowiem. Szczególnie ciekawe są różnice między 5e a 3.5e która do tej pory była moją ulubioną edycją.
Mam też na dysku wszystkie wersje jakie wizardzi wypuścili, było ich chyba 7 i każda bardzo dużo zmieniała w stosunku do poprzedniej.

Forumowicz pisze:

PS Czy to ten sam Szatany co na forum Wizardsów zrobił kiedyś taką przydatną listę czarów? Jeśli tak, to dziękuje

Ten sam.

Bregor pisze:

W tej chwili sa wszystkie klasy z core poza bardem i zaklinaczem

To prawda, przy czym trzeba pamiętać że część klas jest mocno rozbudowana (głównie 4 podstawowe), a inne są w bardzo pierwotnej postaci (choćby barbarzyńca). Zaklinacz jest ciekawym przypadkiem bo pojawił się w którymś update'cie, po czym wskutek informacji zwrotnych został usunięty, tak bardzo negatywne opinie zbierał.

PS Czy to ten sam Szatany co na forum Wizardsów zrobił kiedyś taką przydatną listę czarów? Jeśli tak, to dziękuje

Szatany urodził też parę lat temu serię klas Ultimate, z czego jego Ultimate Sorcerer do dziś jest jedną z moich ulubionych wersji tej klasy. Ilość pracy którą włożył w tworzenie contentu ufajniającego 3.5e przed pojawieniem się PFa jest niesamowita. Dobrze widzieć że jednak nie odszedł od RPGów.

Może ktoś podrzucić jakiegoś linka do 5e. sorca zanim został zdjęty? Google daje całą masę dyskusji na jego temat, ale chciałbym zobaczyć mięcho.

Edit @ down
Podziękować