Forum POLTERGEIST

Czy wojownik też z tarczą i bronią jednoręczną (zakładając, że nie jest ona korbaczem ani niczym co zezwala na przewracanie) posiadający atut doskonalsze przewracanie mógłby skorzystać w jakiś sposób z owego atutu? Ręce obie są zajęte, więc żadną z nich nieuzbrojonego dotykowego ataku wręcz nie wykona. Jakby się uprzeć można stwierdzić, że nieuzbrojone ataki można wyprowadzać za pomocą kopniaków itp. ale czy wtedy korzystałby z kar do walki bronią drugorzędną? 
Zostając w temacie przewracania, czy darmowy atak po udanym przewróceniu, na który pozwala atut doskonalsze przewracanie, może być wyprowadzony bronią jeśli przeciwnika przewrócono za pomocą nieuzbrojonego ataku wręcz, np. drugą, wolną ręką czy zezwalając na te kopniaki? I znowu czy będzie to traktowane jak walka dwoma orężami i podlegało takim samym karom? 

Pytanie innej natury, ale naszło mnie w konsekwencji powyższych rozmyślań i nie chciałem już nowego tematu zakładać. Czy atakując tylko i wyłącznie drugorzędną ręką, np. wojownik z tarczą i toporem został rozbrojony lub jego topór został zniszczony, postanawia grzmotnąć wroga tarczą, czy podlega wtedy karom do broni drugorzędnej wynikającej z zasad walki dwoma orężami? 

Kilka lat temu dokładnie ta sama kwestia była opisywana na stronie Wizardów w pierwszej części artykułu poświęconego atakom bez broni w D&D 3.5. Do niego też odsyłam po szczegóły, ale w dużym skrócie mówiąc próbę przewracania można podjąć nawet w sytuacji, gdy używa się miecza i tarczy lub broni dwuręcznej i nie ma wtedy kar za broń drugorzędną. Te ostatnie pojawiają się tylko w sytuacji, gdy chce się zaatakować bronią i potem podjąć próbę przewracania jako "drugiej broni". Fabularnie uznaje się po prostu, że postać używa jakiejś innej części ciała niż ręce (nóg, łokci, kolan).

Co do drugiej części to z tym też nie ma problemu.
Nigdzie w podręczniku nie jest napisane, że trzeba sztywno określić czy postać jego prawo czy leworęczna - zamiast tego operuje się pojęciami 'broń podstawowa', ' broń drugorzędna'. Na potrzeby gry można nawet co rundę zmieniać opcję uznając, że w tej rundzie broń w prawej ręce jest bronią drugorzędną, a rundę później uznać, że jest odwrotnie. W wielu artykułach na stronie wydawcy była prezentowana taka sytuacja.

W opisanym przykładzie rozbrojony wojownik grzmoci wroga tarczą korzystając z normalnej premii do ataku i może wykonać wszystkie ataki jakie mu przysługują. Nie spotkałem się jeszcze z grupą, w której byłby z tym jakiś problem.

Ok, dzięki Wam za szybkie odpowiedzi oraz link do przydatnego artykułu  

^^Nie można co rundę zmieniać pozycji broni podstawowej i drugorzędnej. Zakłada się zwyczajnie, że postać tarczę trzyma w słabszej broni, i dopóki nie zadeklaruje inaczej, to uderzenia tarczą będą traktowane, jak walka słabszą ręką. 
Mechanika służy do upraszczania, ale nie idźmy w absurdy, postać ma jedną lepszą i jedną słabszą rękę

Do niwelowani tych kar służy atut oburęczność, wtedy można sobie deklarować prawo, czy lewostronność, i niweluje to kare -4 do ataków z tej drugiej, słabszej ręki. Co prawda przy rozbrojeniu można sie uprzeć że postać trzyma tarcze dwoma rękoma

Nie ma takiego atutu jak oburęczność w D&D 3.5. Nie ma tu kar za samo używanie słabszej ręki, poza stosowaniem 1/2 premii z siły do obrażeń (kary pojawiają się dopiero przy walce dwoma orężami naraz).