Strona 1 z 1

Epicy w Zapomnianych Krainach

: czw lut 11, 2010 11:22 am
autor: Helldog
Zastanawiałem się nad pewną... nazwijmy to ciekawostką albo szczegółem. Mianowicie gdzie podziewają się ci wszyscy epicy?
Tak, wiem, że w Krainach nie brakuje epicznych bohaterów pokroju Elminstera, Simbul, Alustriel, Khelbena itd. (Choć ograniczają się oni maksymalnie do 40 poziomu w klasach plus ewentualne szablony, przy czym większość nie ma SW większego niż 30.), jednak gdzie są postacie szerzej wykorzystujące Epic Level Handbook, czy też materiały przeznaczone dla epików z Player's Guide to Faerun?
Widzę tu trzy rozwiązania tego zagadnienia:
1. Zwyczajnie nie ma zbyt dużo takich osób na Torilu, a ci oficjalnie opisani/wspomnieni w którymś podręczniku to praktycznie wszyscy jacy są.
2. Kiedy bohater osiągnie odpowiednią potęgę, Toril przestaje być dla niego ciekawy, więc wynosi się do innych planów, gdzie ma większe szanse na polepszenie swoich zdolności lub zdobycie sławy/kobiet/pieniędzy (Niepotrzebne skreślić.). To tyczy się w największym stopniu sług bóstw, bo przecież w końcu taki bóg woli mieć potężnych wyznawców przy boku gdzie bardziej się mu przysłużą niż na jakiejś Pierwszej Materialnej gdzie wystarczą zwykli, słabi słudzy.
3. Toril jest znacznie bogatszy w epiczne postacie, po prostu kwestię ich dokładniejszej liczby i lokalizacji, twórcy pozostawili wyobraźni MG.

Epicy w Zapomnianych Krainach

: czw lut 11, 2010 4:12 pm
autor: Jean de Lille
Helldog pisze:
1. Zwyczajnie nie ma zbyt dużo takich osób na Torilu, a ci oficjalnie opisani/wspomnieni w którymś podręczniku to praktycznie wszyscy jacy są.
Niekoniecznie wszyscy, ale zapewne co najmniej połowa. FR to co prawda świat high-magic, ale nawet tutaj zbyt wielu epickich NPC generowałoby ciasnotę. Istot powyżej 40 levelu w klasie nie może być zbyt dużo, ponieważ:
a) taka osoba w pojedynkę (zwłaszcza mag lub kapłan) dysponuje większym potencjałem bojowym niż małe państwo, co utrudnia zrównoważenie świata gry.
b) dla większości stworzeń Torilu przeszkodą na drodze do osiągnięcia tak wysokich poziomów jest... śmiertelność. Osiągnięcie 40-50 poziomu to zadanie na stulecia. Nawet magowie i wybrańcy bogów w końcu umierają, a częściej giną (bo na epików czyha masa niebezpieczeństw). Oczywiście istnieją np. lisze, ale przemiana jest dla maga raczej metodą na zakonserwowanie swej wiedzy i osobowości niż sposobem na dalsze intensywne "nabijanie expa", bo nawet Larloch w 3.5ed nie przekracza bodajże 32 poziomu (20 wizard +12 epic).
c) przekroczenie 20 levelu klasy oznacza, że postać sama wyznacza dalsze drogi swgo rozwoju, nie korzysta z znanych ścieżek i receptur, ale tworzy własne. Do tego potrzeba umysłu pioniera, geniusza - a takich istotnie nie ma zbyt wielu.
Helldog pisze:
bo przecież w końcu taki bóg woli mieć potężnych wyznawców przy boku gdzie bardziej się mu przysłużą niż na jakiejś Pierwszej Materialnej gdzie wystarczą zwykli, słabi słudzy.
Nigdy nie lekceważ Pierwszej Materialnej :) . Światy Pierwszaka są "dziećmi Sfer Wewnętrznych i rodzicami Sfer Zewnętrznych" - każdy byt boski, demoniczny lub niebiański jest ucieleśnieniem wiary mieszkańców Pierwszej, jaka doprowadziła do jego uformowania. Im więcej osób wierzy w np. Zeusa na Pierwszaku, tym większa jest jego potęga w Sferach Zewnętrznych. Więc walka o "rząd dusz" toczy się głównie na Materialnej - i naprawdę potężni, nieliczni słudzy jak najbardziej są tam na miejscu. Niemniej niewielu jest w stanie osiągnąć taka potęgę inaczej niż rzeczywiście przenosząc się do krain swych bogów.
Helldog pisze:
3. Toril jest znacznie bogatszy w epiczne postacie, po prostu kwestię ich dokładniejszej liczby i lokalizacji, twórcy pozostawili wyobraźni MG.
Na pewno. Faerun jest tylko jednym, najlepiej opisanym kontynentem Torilu. Na Zakharze, Kara-Tur czy Maztice (oraz innych ziemiach) epików też nie brakuje.

Re: Epicy w Zapomnianych Krainach

: czw lut 11, 2010 5:02 pm
autor: Zireael
Na pewno. Faerun jest tylko jednym, najlepiej opisanym kontynentem Torilu. Na Zakharze, Kara-Tur czy Maztice (oraz innych ziemiach) epików też nie brakuje.

Mnie się wydaje, że epików można znaleźć też na Faerunie, tyle że w miejscach nie opisanych bardzo dokładnie.

Epicy w Zapomnianych Krainach

: czw lut 11, 2010 5:29 pm
autor: Jean de Lille
Jest też sporo postaci aspirujących do miana bohaterów epickich (czyli w okolicach 20 poziomu), o których wspomina np. Opis Świata, nie podając jednak dokładnych statystyk(Isimud z Wolnego Untheru, magowie z Thentii). Więc oczywiście zgadzam się z Zireael.

Epicy w Zapomnianych Krainach

: czw lut 11, 2010 9:02 pm
autor: Radnon
Patrząc na Listę epickich postaci Zapomnianych Krain trudno dojść do wniosku, że jest ich niewiele. To zresztą zawsze był jeden z głównych zarzutów wobec settingu i pretekstów uzasadniających jego "wykastrowanie" w 4 edycji. Prawdą jest jednak, że to postacie na poziomach gdzieś między 20 a 30 i to zazwyczaj dość szczególne (czy to za sprawą szablonów, ras czy jakiś specjalnych zasad). Moim zdaniem jest to całkiem zdrowe podejście, bo znacznie lepiej wygląda taki Aumvor the Undying niż zwykły "czarodziej 30", choć i takich da się w Krainach spotkać. Po prostu podejście jakościowe niż czysto ilościowe, które prezentowała np. Unia (opisana w "Podręczniku Przygód Epickich"), która poprzez nagromadzenie epików była nudna, powtarzalna i mdła.

Druga rzecz to, wspomniana już przez moich przedmówców, kwestia postaci o których niewiele się pisze/mówi. Dobrym przykładem będą tutaj choćby władcy Nimbral - potężni, epiccy czarodzieje trzymający się z dala od codziennych spraw Faerunu. Takich bohaterów na pewno jest znacznie więcej, często opisanych jedynie w sposób fabularny.

Epicy w Zapomnianych Krainach

: pt lut 12, 2010 1:15 pm
autor: Helldog
Aha. Czyli jeśli już będę zabierał się do tworzenia swoich epików to powinni oni być czymś więcej niż kolejnymi "potworami" do ubicia?
Problem w tym, że będę prowadził sesję epicką, a nie chcę ograniczać przeciwników (Mimo, że i tak bitwy raczej będą rzadkie.) do potężnych stworów lub wysłanników z innych planów. Poza tym nawet jeśli będę ograniczał się z walkami to i tak jedna czy dwie się odbędą, a głupio by było aby gracze w jednym rozdziale sesji ubili np. Simbul i Elminstera :razz:.

Epicy w Zapomnianych Krainach

: pt lut 12, 2010 1:34 pm
autor: Jean de Lille
Helldog pisze:
Aha. Czyli jeśli już będę zabierał się do tworzenia swoich epików to powinni oni być czymś więcej niż kolejnymi "potworami" do ubicia?
Na pewno musisz się zastanowić, jak (mniej więcej) osiągnęli swą epickość i na czym ona w zasadzie polega poza 20 poziomami w klasie. Interwencja bóstwa, tajemne rytuały przeistoczenia, niezwykłe odkrycia czy po prostu lata wytężonej pracy + uśmiech Tymory. No i unikalne czary/zdolności, przedmioty, jakiś styl bycia... Epików wrogich najprościej i chyba najbardziej logicznie wrabiać w "sprawstwo kierownicze" (geniusz zła czy koordynator czegoś tam) i konfrontować z nimi BG w kluczowych momentach scenariusza.
Helldog pisze:
a głupio by było aby gracze w jednym rozdziale sesji ubili np. Simbul i Elminstera
Z Simbul się nie krępuj. Thay potrafi okazać wdzięczność :) . A poważnie to dużo zależy od wymyślonej przez Ciebie fabuły. W Faerunie jest mnóstwo luk, w których można poupychać epickich lub choć wysokopoziomowych BN (sami arcykapłani dużych religii to już liczna grupa, a zabójstwo jednego to jeszcze nie tragedia - zastępcy wręcz tylko na to czekają). Albo epiccy przestępcy, tropiciele, legendarni szermierze... Magia to nie wszystko.

Re: Epicy w Zapomnianych Krainach

: pt lut 12, 2010 3:50 pm
autor: Zireael
W "Answers from the Sages" na Candlekeep widziałam kiedyś parę słów na temat najlepszych fechtmistrzów Krain... Ale że szukałam wtedy czego innego /Ashemmona/, to nie pamiętam dokładnego adresu.

Epicy w Zapomnianych Krainach

: pt lut 12, 2010 5:55 pm
autor: Helldog
Na pewno musisz się zastanowić, jak (mniej więcej) osiągnęli swą epickość i na czym ona w zasadzie polega poza 20 poziomami w klasie. Interwencja bóstwa, tajemne rytuały przeistoczenia, niezwykłe odkrycia czy po prostu lata wytężonej pracy + uśmiech Tymory.

Pogrubione jest moim wyborem, a podkreślone jest głównym podejściem.
Albo epiccy przestępcy, tropiciele, legendarni szermierze... Magia to nie wszystko.

No właśnie. Nie zamierzam wszystkich epików robić Czarodziejami/Zaklinaczami/Kapłanami :razz:.
Trochę mnie dołuje fakt, że prawie każdy epik jest władcą własnego państwa (Simbul, Alustriel), szefem jakiejś potężnej (Choć niekoniecznie.) organizacji (Fzoul Chembryl [sp?], Khelben Arunsun) lub wybrańcem (Elminster i spółka, [ponownie] Fzoul Chembryl). Rozumiem, że tak nie musi być, ale naprawdę mam wrażenie, że to jedyny sposób.

Epicy w Zapomnianych Krainach

: pt lut 12, 2010 7:51 pm
autor: Jean de Lille
Helldog pisze:
Pogrubione jest moim wyborem, a podkreślone jest głównym podejściem

Słusznie. Jasne, proste i logiczne.
Helldog pisze:
Trochę mnie dołuje fakt, że prawie każdy epik jest władcą własnego państwa (Simbul, Alustriel), szefem jakiejś potężnej (Choć niekoniecznie.) organizacji (Fzoul Chembryl [sp?], Khelben Arunsun) lub wybrańcem
Ale na tym polega bycie epikiem - przywództwo jest naturalną rolą społeczna potężnych jednostek, w naturalny sposób skupiają wokół siebie innych, a osobista moc umożliwia osiąganie wysokiej pozycji (i kusi do tego). Pozycja zaś ułatwia zwiększanie mocy i koło się zamyka. Ale są przecież epicy tacy jak Larloch czy Halaster, którzy generalnie olewają partycypację i spokojnie realizują osobiste cele. Łotr na 20+lvl nie musi być szefem gildii, ale na przykład genialnym samotnym wilkiem w stylu Fantomasa czy najemnym zabójcą o dwucyfrowej ksywie.
Wojownik - eremita, dla którego doskonalenie umiejętności walki jest zarazem drogą rozwoju wewnętrznego? Albo szaleniec, którego jedynym celem jest zabijać i budzić grozę (Shuruppak), nie dba więc o polityczne sojusze? Tak więc to wcale nie jedyny sposób - owszem, najbardziej oczywisty i naturalny, ale potężnych da się też osadzić w przygodzie mniej szablonowo. W końcu epicy mogą robić wszystko, co tylko zechcą, nieprawdaż?

Epicy w Zapomnianych Krainach

: pt lut 12, 2010 8:32 pm
autor: Ginden
Helldog pisze:
Rozumiem, że tak nie musi być, ale naprawdę mam wrażenie, że to jedyny sposób.

Pamiętaj, prawdziwi epicy siedzą sobie cicho z tyłu za Elminsterem i mówią mu: "obraź go", "zgódź się", "to zły pomysł"...
W sumie, prawdziwie potężna postać na pewno nie manifestowałaby swojej mocy - czyż nie lepiej podporządkować sobie choćby kilku potężnych psionów? A potem zmusić ich, by zdominowali kilka innych osób? Harfiarzy z danej okolicy, kapłanów, wszystkich przywódców...