Strona 1 z 8

: czw sie 14, 2008 11:10 pm
autor: Kymil Nimesin
No, troszkę mnie na forum nie było.

Miałem mały dylemat, gdzie wrzucić linki - padło na ten temat. Mam nadzieję, że dobrze wybrałem.

Na zachodzie do pierwszych osób dotarł już z dawien dawna wyczekiwany Forgotten Realms Campaign Guide. Wrzucam garść przydatnych linków, które pomogą w rozeznaniu się co i jak.

http://www.enworld.org/forum/showthread.php?t=238664
Źródło numer jeden. Zdecydowanie polecam, świetna kompilacja części faktów na temat nowej edycji FR. Na szczęście pozbawiona ''zatrutych'' komentarzy.

http://forums.gleemax.com/showthread.ph ... 27&page=17
Tutaj szczęśliwi posiadacze FRCG odpowiadają na pytania. Niestety, nie z taką częstotliwością, z jaką byśmy sobie życzyli. Radzę czytać tylko i wyłącznie posty Red Wizarda i StarFyre 3000 (chyba nie przekręciłem) - reszta to pełne żółci, malkontenctwa posty ''starych'' forumowiczów.

http://forums.gleemax.com/showthread.php?t=1074154
Zbiór faktów, tym razem ze strony użytkowników WotC boards. IMO zdecydowanie gorszy od tego z EnWorldu.

W ciągu najbliższych dni rebel ma dać znać, jak ma się sytuacja ze sprowadzeniem podręcznika. Na stronie empiku już można złożyć zamówienie, bodajże kosztuje 108 złotych.


Personalnie: po zapoznaniu się z tym, co mamy, jestem bardzo zadowolony z wyglądu nowego Faerunu. Oczywiście, nie wszystkie zmiany mi się podobają, ale ogólnie Faerun 1479 RD mnie cieszy. Rzeczywiście czuć powiew świeżości, krainy na nowo są w stanie mnie zadziwić. Przy czym, dla mnie przynajmniej, jest to ten sam magiczny setting, który tak dawno temu pokochałem.
Give it a shot and you might be both surpised and pleased. :)

: pt sie 15, 2008 12:50 pm
autor: Voaraghamanthar
Wielkie dzieki za linki. Przejrzałem i faktycznie polecam enworld jak źródło informacji. Teraz może coś na temat samych zmian. Jest tak jak wcześniej podejrzewałem. Większość zmian mnie nie zachwyca (delikatnie ujmując), a kilka to kompletne dno (tego delikatnie się już ująć nie da). Znalazłem zaledwie kilka fragmentów, które mi się spodobały, jak choćby zyskanie na znaczeniu przez Wrota Baldura, czy powrót Amaunatora (miałem jednak nadzieję, że rozegrają to lepiej, sam mógłbym wymyślić kilka ciekawszych sposobów ponownego wprowadzenia go do gry). Podsumowując jestem zawiedziony tym co prezentują Krainy w 4 ed.

: pt sie 15, 2008 1:06 pm
autor: szelest
Teraz ja się wypowiem. Za czasów poprzednich edycji całe FR było dla mnie zbyt dużym światem, żebym mógł go ogarnąć spokojnie i jak dla mnie był tam za duży chaos i bałagan - ale może przez to, że materiałów była naprawdę masa - i żeby zebrać to w całość, trzeba było poświecić masę i czasu i pieniędzy. A czytałem dość sporo i podręczników i książek (chodzi i powieści lub opowiadania) na temat FR. I nadal niewiele z tego rozumiałem:) Jednego byłem pewien - że to najbardziej rozbudowany i rozległy świat jaki dane mi było choć trochę poznać:) Ale jeśli nie siedziało się w tym od początku - cóż, nie sądzę, żeby były szanse go poznać na tyle dobrze, by bezbłędnie się w nim poruszać.

Podobny problem miałem z mechaniką - teraz jest mi o wiele łatwiej. I mam nadzieję, że tak będzie ze światem FR - im mniej podręczników wyjdzie tym lepiej. Z niecierpliwością czekam co przyniosą dwa najbliższe miesiące.

FRCS do 4 edycji wyjdzie kiedy dokładnie? Wie ktoś coś więcej oprócz tego, że w sierpniu?

: pt sie 15, 2008 1:46 pm
autor: Kymil Nimesin
szelest pisze:
FRCS do 4 edycji wyjdzie kiedy dokładnie? Wie ktoś coś więcej oprócz tego, że w sierpniu?

Kilka osób w Kanadzie czy USA już dostało swoje egzemplarze, a Wizardzi mają zaprezentować go na tegorocznym GenConie. Więc właściwie już jest. Rebel obiecał, że przyśle mi maila, jak tylko będzie u nich dostępny. IMO kwestia kilku dni.
szelest pisze:
I mam nadzieję, że tak będzie ze światem FR - im mniej podręczników wyjdzie tym lepiej. Z niecierpliwością czekam co przyniosą dwa najbliższe miesiące.

# podręczniki. Następnie setting będzie rozwijany w artykułach DDI oraz, tradycyjnie już, w nowelach.
szelest pisze:
Ale jeśli nie siedziało się w tym od początku - cóż, nie sądzę, żeby były szanse go poznać na tyle dobrze, by bezbłędnie się w nim poruszać.

E tam. Starczy kilkadziesiąt nieprzespanych nocy :razz:

: pt sie 15, 2008 2:09 pm
autor: shakh
szelest pisze:
Teraz ja się wypowiem. Za czasów poprzednich edycji całe FR było dla mnie zbyt dużym światem, żebym mógł go ogarnąć spokojnie i jak dla mnie był tam za duży chaos i bałagan - ale może przez to, że materiałów była naprawdę masa - i żeby zebrać to w całość, trzeba było poświecić masę i czasu i pieniędzy. A czytałem dość sporo i podręczników i książek (chodzi i powieści lub opowiadania) na temat FR. I nadal niewiele z tego rozumiałem:) Jednego byłem pewien - że to najbardziej rozbudowany i rozległy świat jaki dane mi było choć trochę poznać:) Ale jeśli nie siedziało się w tym od początku - cóż, nie sądzę, żeby były szanse go poznać na tyle dobrze, by bezbłędnie się w nim poruszać.

Podobny problem miałem z mechaniką - teraz jest mi o wiele łatwiej. I mam nadzieję, że tak będzie ze światem FR - im mniej podręczników wyjdzie tym lepiej. Z niecierpliwością czekam co przyniosą dwa najbliższe miesiące.

FRCS do 4 edycji wyjdzie kiedy dokładnie? Wie ktoś coś więcej oprócz tego, że w sierpniu?


Właśnie o to chodziło mimo rozbudowania FR był dopracowany i właśnie te dwie rzeczy stanowiły o jego uroku i wysokim poziomie... Poza tym 4ed. nadmiernie upraszcza ten swiat i tak jak to było pisane wcześniej i w innych tematach zabiera ducha FR jego magię, jego bóstwa, bezsensownie niszczy jego kraje i w ten sposób FR zatraca swoja reprezentatywność i wyjątkowość - zostaje włączony w "szara masę" reszty swiatów...

: pt sie 15, 2008 2:21 pm
autor: szelest
Kilkadziesiąt nocy? To raczej nigdy bym się nie wgłębił. Wystarczająco długo siedziałem kiedyś nad FRCS do 3 edycji, i kilkoma książkami. Właśnie denerowało mnie to też, żeby poznać dobrze wszystko i być na czasie trzeba było czytać jeszcze książki - które często mi strasznie się źle czytało i wprowadzały bałagan. Pomijając fakt ich dostępności.

Szkoda, że nie ma jakiegoś skrótu co się ważnego dzieje w książkach, czy seriach. Może jest a o tym nie wiem....

Ktoś w ogóle czytał Forgotten Realms - Grand History of the Realms ?

: pt sie 15, 2008 2:29 pm
autor: Kymil Nimesin
shakh pisze:
Poza tym 4ed. nadmiernie upraszcza ten swiat

To frazes, który wcale nie ma potwierdzenia. Proponuję dogłębniej przyjrzeć się dostępnym fragmentom i informacjom, ale bez ostatnio typowej tendencyjności i złej woli.


@szelest - to wybierz się na candlekeep albo spróbuj przebić się prze część drugoedycyjnych podów. To wyzwanie.
A Grand History of the Realms i tak nie uwzględnia części wiadomości, szczególnie z historii elfów.

: pt sie 15, 2008 2:31 pm
autor: szelest
Ja również myślę, że należy poczekać aż książki wyjdą, przeczytamy i wtedy będzie można jechać/chwalić wizardów. Zobaczymy jak przeczytamy.

: pt sie 15, 2008 3:06 pm
autor: Voaraghamanthar
szelest pisze:
I mam nadzieję, że tak będzie ze światem FR - im mniej podręczników wyjdzie tym lepiej.


Dla mnie to są jakieś bzdury. Najlepiej niech świat będzie prosty, przez 10 lat nic się w nim nie zmienia, bo w przeciwnym wypadku mam problem z nadążeniem za zmianami. LOL

szelest pisze:
Ktoś w ogóle czytał Forgotten Realms - Grand History of the Realms ?


Podejrzewam, że mnóstwo osób. W tym ja.

Kymil Nimesin pisze:
To frazes, który wcale nie ma potwierdzenia. Proponuję dogłębniej przyjrzeć się dostępnym fragmentom i informacjom, ale bez ostatnio typowej tendencyjności i złej woli.


Cóż framentom przyglądam się na bierząco i śledzę wszystkie pojawiające się informacje i moje zdanie na temat 4 ed. FR jest wciąż takie: "4ed. nadmiernie upraszcza ten swiat".

: pt sie 15, 2008 3:14 pm
autor: Kymil Nimesin
szelest pisze:
I mam nadzieję, że tak będzie ze światem FR - im mniej podręczników wyjdzie tym lepiej.

Ghi? Przecież jak ktoś nie chce kupować, to nie kupuje. Jeśli starczą mu podstawki...
Voaraghamanthar pisze:
Cóż framentom przyglądam się na bierząco i śledzę wszystkie pojawiające się informacje i moje zdanie na temat 4 ed. FR jest wciąż takie: "4ed. nadmiernie upraszcza ten swiat".

Mógłbyś podać przykłady? Może mała wymiana argumentów?

: pt sie 15, 2008 3:20 pm
autor: szelest
Voaraghamanthar pisze:
Dla mnie to są jakieś bzdury. Najlepiej niech świat będzie prosty, przez 10 lat nic się w nim nie zmienia, bo w przeciwnym wypadku mam problem z nadążeniem za zmianami. LOL

Niekoniecznie prosty. Chodzi mi o to, żeby nie był rozrzucony po 30 podręcznikach źródłowych, 100 książkach i jeszcze 20 grach... Z chęcią poczytałbym 3 grube tomy na temat krain i nie ma z tym problemu - ale jak mam do przeczytania jak już mówiłem kilkadziesiąt pozycji i jeszcze wydzierać najważniejsze z nich informacje - to już mi się odechciewa.

Voaraghamanthar pisze:
Podejrzewam, że mnóstwo osób. W tym ja.

Warto kupić? Co tam dokładnie jest? Czy jest to cały story line zawierający wszystko co się wydarzyło w historii Fearunu?

: pt sie 15, 2008 3:32 pm
autor: Kymil Nimesin
szelest pisze:
Warto kupić?

Hell yeah!
szelest pisze:
Czy jest to cały story line zawierający wszystko co się wydarzyło w historii Fearunu?

Timeline? Tak. Cały? Nie żartuj... :wink:
szelest pisze:
Chodzi mi o to, żeby nie był rozrzucony po 30 podręcznikach źródłowych, 100 książkach i jeszcze 20 grach...

Teraz będzie rozrzucony po Dragonie, ale nie będzie dużego kłopotu z doszukaniem się info, jeśli będziesz klientem DDI naturalnie. A książki - wychodziły, wychodzą i będą wychodzić. Ja już zacieram ręce na samą myśl o Blackstaff Tower czy nowych książkach Ed'a czy Bie'a.

A żeby w pełni docenić nowego FR, to lepiej znać poprzednią edycję: Xammux, Spellhold, Sumbrar itp.

: pt sie 15, 2008 5:00 pm
autor: Erlebrion
A co na to wszystko wszechbóg Ao? :D

Poczytałem sobie http://www.enworld.org/forum/showthread.php?t=238664 .

To chyba jakiś żart. Luskan zniszczony? Neverwinter zrównane z ziemią? Nie ma już Twierdzy Zenthil? Calimport stracił dostęp do morza? Wojna Krwi się zakończyła? Harfiarze się rozwiązali?

"Helm Is killed by Tyr in a Duel because of a misunderstanding." WTF? Wielki i Potężny Helm, ten który wszystko widzi, o wszystkim wie i wszystko osądza, wielki strażnik z Czasów Niepokoju, ulubieniec Ao znikł?

Zniszczyli wszystko co dla mnie było ikoną FR. Toż to nawet nie jest godne nazwania FR 2.0 :cry:. Szczerze współczuję pierwotnym twórcom FR.

A Elma i tak nie lubiłem.

: pt sie 15, 2008 5:11 pm
autor: Voaraghamanthar
Kymil Nimesin pisze:
Mógłbyś podać przykłady? Może mała wymiana argumentów?


Niestety rozpoczęliśmy tę dyskusję w trakcie gdy szykuje się do 2 tygodniowego wyjazdy, więc bardzo chętnie, ale dopiero po moim powrocie. Na razie mogę ci rzucić tylko bardzo już oklepane:

- zniszczenie splotu (bo przecież nie chcemy żeby ten świat się czymś wyróżniał i najlepiej żeby był taki jak wszystkie)
- zniszczenie Halrua (2 imperia pochodzące od Netherilu to za dużo w jednym świecie - nawet jeśli znacznie się od siebie różnią - wysadźmy jedno może nikt nie zauważy różnicy)
- bardzo wyraźny konflikt na osi Pomrok (zło) a Cormantyr (dobro) i zmienianie świata pod ten układ (wskaż mi jakąś inną złą siłę która ma duże znaczenie w Krainach 4 ed.)

szelest pisze:
jeszcze wydzierać najważniejsze z nich informacje


Najważniejsze informacje to są w podstawce do FR, jeśli ktoś sięga po inne źródła to po to żeby dowiedzieć się czegoś więcej. Natomiast twoje stwierdzenie żeby było jak najmniej książek bo będzie wtedy lepiej całkowicie mnie rozwaliło. To może niech w lodziarni będą 2 smaki lodów. Będziemy mieli mniejszy problem z wyborem i nikt nie powie, że nie jest w stanie spróbować wszystkich. Itd.

szelest pisze:
Warto kupić? Co tam dokładnie jest? Czy jest to cały story line zawierający wszystko co się wydarzyło w historii Fearunu?


Czy warto? Moim zdaniem jak najbardziej, ale nie oznacza to że spodoba się tobie. Co do tego czy umieścili tam cały timeline. Oczywiście :P. A ksiązka to wielkie tomiszcze rozmiarów kilku tomowej encyklopedi PWN.

Kymil Nimesin pisze:
Teraz będzie rozrzucony po Dragonie


Róznica polega na tym, że wcześniej mialem wszystko w 20 podręcznikach, a teraz dostanę to samo w 200 magazynach. Dla Wizardów to więcej kasy, a dla mnie... no właśnie, co jest dla mnie?

P.S. Kymil Nimesin mam prośbę, nie cytuj cudzych wypowiedzi jako moje, zwłaszcza wtedy gdy są całkowicie sprzeczne z moimi poglądami.

EDIT:

Erlebrion pisze:
Zniszczyli wszystko co dla mnie było ikoną FR. Toż to nawet nie jest godne nazwania FR 2.0 . Szczerze współczuję pierwotnym twórcom FR.


duże +1

: pt sie 15, 2008 5:24 pm
autor: Santeri
Krótko i na temat:
Koniec wojny krwi-absurd i nonsens
Abier-chyba Wizardsi sie upili
Zniszczenie Halruaa, Thay i kilku innych rzeczy-robienie z czegoś prostego czegoś prostackiego

Edycja 3.5-lekko przeterminowane acz wciąż smaczne danie
Edycja 4-zżerana przez robaki przetrawiona komercyjna papka

Ale spokojnie w Edycji 5 kiedy Drizzt wygra duel z Ao i jako najpopularniejszy bohater FR zostanie Emo-nadbogiem-wtedy dopiero płakać bedziemy.

: pt sie 15, 2008 7:21 pm
autor: Suldarr'essalar
Voaraghamanthar pisze:
- zniszczenie splotu (bo przecież nie chcemy żeby ten świat się czymś wyróżniał i najlepiej żeby był taki jak wszystkie)
To jest akurat jedyna pozytywna zmiana w nowych Forgottenach.

Największym problemem nowej edycji jeśli chodzi o Forgottena jest bardzo duże spłycenie świata, połączone ze zbyt dużą polaryzacją sił. Piękno forgottena polegało na tym, że było bardzo dobrze rozpisane. Jeśli potrzebowałeś informacji o konkretnym rejonie i to tak szczegółowych jak np. genealogia rodziny królewskiej, to ten świat dawał Ci takie informacje. FR dawał możliwość gry różnym drużynom, na różnych poziomach (i nie chodzi mi o poziomy w klasach), niekoniecznie babrając się w politykę i ratowanie świata.

Nowa edycja pozbawiła forgotteny cech charakterystycznych, głębi, szczegółowości, bogatej historii i doskonale opisanych miejsc. Pozbawiła go ikon i charakterystycznych i rozpoznawalnych elementów, a wszystko w po to, żeby jakiś zapluty i pryszczaty 10-cio latek ze stanów mógł stworzyć drowa rangera i ruszyć na orków.

Doprawdy, Szelest, nie rozumiem Twojego problemu. Przecież nikt nie każe Ci stosować wszystkich informacji. Ba, większość informacji o świecie jest Ci nie potrzebna, no chyba, że gracze skaczą po całym świecie i potrzebujesz znać Perfect każdy zakątek Krain.

: pt sie 15, 2008 7:58 pm
autor: M.S.
Voaraghamanthar pisze:
zniszczenie splotu (bo przecież nie chcemy żeby ten świat się czymś wyróżniał i najlepiej żeby był taki jak wszystkie)


I całe szczęście - pamiętam, że to był jeden z najbardziej krytykowanych elementów tego settingu z racji jego nielogiczności.

Voaraghamanthar pisze:
bardzo wyraźny konflikt na osi Pomrok (zło) a Cormantyr (dobro) i zmienianie świata pod ten układ (wskaż mi jakąś inną złą siłę która ma duże znaczenie w Krainach 4 ed.)


Bo ja wiem, czy to wada. Kwestia gustu.

Jeśli zaś chodzi o liczne publikacje do FR, to dla mnie nie będą wadą dopóki, dopóty będą stanowić wyłącznie opcję, a nie obowiązkowy zakup. Ideałem jest sytuacja, kiedy wychodzi jeden podstawowy podręcznik, wystarczający do poprowadzenia gry, zaś dodatki są wyłączenie rozszerzeniami - czy tak jak było dotychczas.

: pt sie 15, 2008 9:34 pm
autor: Erlebrion
Narzekania narzekaniami, ale przedstawienie musi trwać mocium panowie. W końcu nikt nie nakazuje przyjęcia tego dziwnego tworu, jaki nam Wizardzi zaserwowali i wciąż można grać w starych dobrych Forgottenach.

IMO, żeby przekonwertować FR z high- na middle-magic wystarczy sobie wydumać dlaczego magia została tak znacząco osłabiona. Jeżeli ja będę prowadził w FR, po prostu Ao zakręcił kurek z magią i tyle. W końcu wciąż mamy otwartą furtkę jeżeli chodzi o magię - rytuały.

: pt sie 15, 2008 10:02 pm
autor: Halavar
Erlebrion pisze:
A co na to wszystko wszechbóg Ao? :D

Poczytałem sobie http://www.enworld.org/forum/showthread.php?t=238664 .

To chyba jakiś żart. Luskan zniszczony? Neverwinter zrównane z ziemią? Nie ma już Twierdzy Zenthil? Calimport stracił dostęp do morza? Wojna Krwi się zakończyła? Harfiarze się rozwiązali?

"Helm Is killed by Tyr in a Duel because of a misunderstanding." WTF? Wielki i Potężny Helm, ten który wszystko widzi, o wszystkim wie i wszystko osądza, wielki strażnik z Czasów Niepokoju, ulubieniec Ao znikł?

Zniszczyli wszystko co dla mnie było ikoną FR. Toż to nawet nie jest godne nazwania FR 2.0 :cry:. Szczerze współczuję pierwotnym twórcom FR.

Hmm, zgadzam się w zupełności. Po pierwsze - wielkie dzięki dla Kymila Nimesina za linki, szczegolnie ten pierwszy - bardzo ładnie podane to, co najważniejszego zmieniło się w Forgotten Realms. Po drugie, po przeczytaniu większości informacji z tego forum jeszcze bardziej utwierdziłem się w negatywnym odbiorze FR 4 ed. Wcześniej tylko strzęoki informacji mnie mocno dziwiły, teraz to juz jestem w szoku. :shock: Jednym słowem - total disaster :cry:
- Panteon przeorany (i tym samym) uproszczonyna maxa :x Ja rozumiem, że lekko można było go zmienić i uprościć (wszakże był bardzo bogaty) ale bez przesady! Począwszy na śmierci Mystry a skończywszy na przemianie Lathandera w Amaunatora to jawna przesada ze strony WotC
- sprawa śmierci i życia po życiu w ogole mi się niepodoba. Od samego początku zasady były niezmienne, zmieniał się tylko władca krainy umarlych: wpierw Myrkul, potem Cyric a na końcu Kelemvor. Ale cała otoczka, z Planem Letargu, Murem Niewierzących, Miastem Umarłych, Jergalem czy transferem duszy była bardzo ciekawa i nieotrzebnie to zmieniano (nawet chyba niema fabularnego uzasadnienia)
- wiele ziem kompletnie przestało istnieć albo zmiany w nich są tak wielkie, że chyba tylko położenie geograficzne w Faerunie i/lub nazwa pozostały te same (np. Halruua, Luiren, Neverwinter, Evermeet, Twierdza Zhentil, Calimport, Thay itd.)
- brak Maztiki i zamiast tego jakiś Abier?! Czy ja dobrze czytam, że cały kontynent Torilu wyparował i na jego miejsce wspaniałomyślnie Ao "wrzucił" tam ziemie smoków?
- z tego co widzę to zredukowano wszystkie pomniejsze siły i organizacje (zarówno dobre, żłe jak i neutralne) po to, aby stworzyć wyraźny dychotomiczny podział na osi dobro i zło na silne miasta-państwa elfów, półelfów (Evereska i Myth Drannor) i na silne Imperium Cieni. Hmm, przy takim zestawieniu brak już miejsca (niestety) dla tak legendarnych wręcz (dla settingu i dla Faerunu jednocześnie) organizacji jak Zhentarimowie, Harfiarze, Czerwoni Czarnoksiężnicy itd.

Mimo bardzo nieprzychylnego wizerunku nowego Forgotten Realms (według mnie spokojnie będzie można mówić o powstaniu Forgotten Realms ver. 2.0 w dniu kiedy wyjdzie na świat FRCG) są tam jednak ciekawe elementy, np. wspominany wzrost znaczenia Wrót Baldura, powstanie Underchasm, silna i stabilna pozycja Evereski, pomysł z powstaniem "Order of Blue Fire" - swego rodzaju sekta wyznawców Armageddonu (zarówno dla Krain jak i pośrednio dla settingu :wink: ) którzy nie tylko badają wszystko to co zdarzyło się w czasie Spellplague, ale też chcieliby powtórki, kolejna rzecz to usunięcie w cień Elminstera który popadł w pewnego rodzaju nostalgię po śmierci Mystry, czy Fzoul Chembryl jako półbóg (hmm należało mu się, facet przeszedł długą drogę od kapłana Bane'a, potem Iachtu Xvima, potem znów Bane'a, umarł i dzięki swej lojalności i posluszeństwu jak mniemam stał się półbogiem dzięki Bane'owi).

Ogólnie moja opinia co do FR w edycji 4.0 została już zaprezentowana w tym temacie, wiec nie będę się powtarzał. Ale co mnie jeszcze bardziej zasmuciło to nie zmiany w Faerunie, ale zmiany w podręczniku jako takim. widzieliście "wycinki" z FRCG i FRPG? Oba podręczniki pod względem wyglądu niczym nie różnią się od core D&D, opisy regionów, organizacji czy miejsc jest jak dla mnie bardzo prosty, krótki i pozbawiony klimatu czytania starej księgi opisującej baśniowy i magiczny świat Faerunu (a pody do poprzedniej edycji jakby nie patrzeć miały bardzo ładny wygląd: pożółkłe strony, ładne czcionki, klimatyczne rysunki itd.).

: sob sie 16, 2008 12:19 pm
autor: Kymil Nimesin
Jako, że czas nie stoi dla mnie w miejscu, pozwolę sobie odpowiadać na kwestie co jakiś czas :) .

Zacznę od hafiarzy, którzy już dawno nie byli tak klimatyczni. Po pierwsze, obecnie informacje na temat ww. pochodzą z krótkiego wyrywku dotyczącego działalności harfiarzy w Luruar. Z naciskiem na Luruar.Po drugie, harfiarzy rozwiązano, co już wcześniej miało miejsce w historii FR, a następnie w Luruar organizacja odrodziła się jako sekretna grupa, skoncentrowana głównie na Pomrokach, co również nie jest nowością, gdyż harfiarzom w przeszłości również zdarzyło się zwrócić swoją uwagę i działalność na jedną konkretną grupę. I to odnosi się właśnie do harfiarzy z Srebrnych Marchii, nie mamy informacji, żeby potwierdzić/zaprzeczyć, że sytuacja maluje się identycznie w innych regionach.
Dla mnie harfiarze są tak samo realmsian jak dawniej.
A jeśli komuś to nie wystarczy, to tu ma wypowiedź Eda na ten temat:


Ed Greenwood pisze:
Reports of the Harpers' demise are greatly exaggerated. More will be revealed in my next Realms novel (after THE SWORD NEVER SLEEPS). Suffice it to say that the Harpers got so infiltrated by undercover foes as to become compromised, so a trick was pulled that Elminster (for one) has pulled before.
The Harpers "disbanded," but a MUCH smaller and more secretive group of Harpers carried on. Eliminating certain false former Harpers was one of their ongoing goals. What their goals are now, few can say . . . for there are few Harpers indeed, and these days they say little, believing in "deeds, not words."



Halavar pisze:
- sprawa śmierci i życia po życiu w ogole mi się niepodoba. Od samego początku zasady były niezmienne, zmieniał się tylko władca krainy umarlych: wpierw Myrkul, potem Cyric a na końcu Kelemvor. Ale cała otoczka, z Planem Letargu, Murem Niewierzących, Miastem Umarłych, Jergalem czy transferem duszy była bardzo ciekawa i nieotrzebnie to zmieniano (nawet chyba niema fabularnego uzasadnienia)

O ile wcześniej zastanawiałem się, czy można skopać już i tak beznadziejny system eschatologii w FR, o tyle nowa ekipa mnie zaskoczyła. Udało im się.

Santeri pisze:
Koniec wojny krwi-absurd i nonsens

Tyle że ta informacja bardziej odnosi się do planów, niż do FR.

Zhenci. Paradoksalnie zniszczenie Twierdzy Zhentil przyczyniło się do unifikacji grupy. Pod wodzą Manshoona sytuacja wewnętrzna uległa stabilizacji, pogodzono różne odłamy Zhentów. Zhenci zdali sobie sprawę, że walka z Pomrocznymi byłaby samobójstwem, dlatego swój wzrok skierowali na wschód oraz na nowo powstałem państwo na Ziemiach Centralnych. I nie zdziwiłoby mnie, gdyby to Zhenci okazali się głównym zagrożeniem dla nowego państwa. Zhenci wcale nie są słabsi.

Red wizardzi. Red wizardzi są tak samo rozpowszechnioną organizacją jaką byli. Co prawda nie są już powiązani z Thay, a stali się ogromną organizacją kupiecką o wątpliwej moralności, ale ich zasięg się nie zmienił. Wręcz przeciwnie.

Z tego co wiem, to Eldreth Veeluthra oraz Ogniste Noże w trakcie stulecia zwiększyły swą potęgę i znaczenie.

A Order of Blue Fire jest cudowny :razz:

Z powodu braku podręcznika tylko tyle. Ale chyba jasne stało się, że organizacje ''starego'' Faerunu dalej istnieją, dalej odgrywają swoją rolę, i wcale nie stały się marginalne. Niektóre straciły na znaczeniu, niektóre zyskały, część przeszła gruntowną reorganizację, a część zmieniła swoje cele i aspiracje. W końcu minęło 100 lat. Sprawdźcie sobie jak te organizacje wyglądały 100 lub 200 lat temu. Zhentów jeszcze nie było, Thaynczycy nie myśleli pewnie w ogóle o handlu magicznymi przedmiotami, uznając to za coś haniebnego i niegodnego.

Halavar pisze:
P.S. Kymil Nimesin mam prośbę, nie cytuj cudzych wypowiedzi jako moje, zwłaszcza wtedy gdy są całkowicie sprzeczne z moimi poglądami.

Sorki, już poprawiam. To nie był zamierzony błąd.

: sob sie 16, 2008 6:52 pm
autor: szelest
Tak troszeczkę OT.

W DMG do 4 edycji jest opisany region Nentir Vale wraz z miasteczkami Fallcrest i Winterhaven. Czy to są miejscowości leżące gdzieś w Faerunie (jeżeli tak to w jakich rejonach) czy są to ot tak znikąd wzięte?

: sob sie 16, 2008 7:31 pm
autor: Kymil Nimesin
szelest pisze:
W DMG do 4 edycji jest opisany region Nentir Vale wraz z miasteczkami Fallcrest i Winterhaven. Czy to są miejscowości leżące gdzieś w Faerunie (jeżeli tak to w jakich rejonach) czy są to ot tak znikąd wzięte?

WW. osady nie są częścią Faerunu.

: ndz sie 17, 2008 7:41 pm
autor: Radnon
szelest pisze:
W DMG do 4 edycji jest opisany region Nentir Vale wraz z miasteczkami Fallcrest i Winterhaven. Czy to są miejscowości leżące gdzieś w Faerunie (jeżeli tak to w jakich rejonach) czy są to ot tak znikąd wzięte?

Rzeczywiście oficjalnie te miejsca w podręcznikach do Zapomnianych Krain się nie pojawiały do tej pory. Nie wiem też czy umieszczono je w nowej podstawce. Natomiast jeśli za kanoniczne uznamy publikowane na stronie Wizardów konwersje przygód do FR to wtedy Winterhaven istnieje i położone jest w Grzmiących Wierchach gdzieś na granicy Cormyru i Sembii. Co do Fallcrest to chyba Baker sugerował umieszczenie tego miasteczka w rejonie Głośnej Wody (Loudwater).

Przy okazji też mam pytanie do osób, które miały już okazję czytać podstawkę lub coś więcej na jej temat wiedzą. Gdzie znajduje się domyślne miejsce startowe nowych Krain? Zgodnie z zapowiedziami miała to być dolina rzeki Delimbyr, ale czy tak rzeczywiście jest? Jakoś nie trafiłem na tą informację przeszukując zachodnie serwisy.

: wt sie 19, 2008 1:23 pm
autor: szelest
Radnon pisze:
Przy okazji też mam pytanie do osób, które miały już okazję czytać podstawkę lub coś więcej na jej temat wiedzą. Gdzie znajduje się domyślne miejsce startowe nowych Krain? Zgodnie z zapowiedziami miała to być dolina rzeki Delimbyr, ale czy tak rzeczywiście jest? Jakoś nie trafiłem na tą informację przeszukując zachodnie serwisy.

A to właśnie nie jest Loudwater? Jest to wg spisu treści też pierwszy rozdział podręcznika.

: śr sie 20, 2008 2:51 pm
autor: Xardas!
Przeczytałem: http://www.enworld.org/forum/showthread.php?t=238664
Co?!?
<Xardas idzie po rumianek na uspokojenie>
4 min później
W tej chwili chce mi się wyc z rozpaczy. To co zrobili z Fearunem to jakaś farsa! Zniszczenie Thay i Twierdzy Zhentil - zaiste genialny pomysł, FR zawsze oskarżany o "cukierkowośc" postanowił dostosowac się do "oczekiwań". Pewnie w edycji 4.5 do piach pójdzie Bane i Cyric, a Talos nawróci się na dobro. Czy oni chcą wszędzie wszysko upraszczac tak jak zniszczyli drowy? Brązowe elfy- nie no trzymajcie mnie. Ale oczywiście nasz "kochany" Drizzt został czarny. Zniszczenie Halruaa- "hmm tam i tak nikt nie grał.. -To co robimy? -Wiesz nie mam pomysłu, ale oni nie pasują do naszego czarno-białego świata." -tak pewnie wyglądała rozmowa u Wizardów. -Kontynent ze smokami- to już farsa nie z tej ziemii. Ktoś zauważył, że smoki, podobnie jak drowik regenat są opłacalne, więc wcisnął je do FR. Co z tego, że zupełnie bez pomysłu, wytłumaczenia, czy sensu. Przecież to co piszą autorzy jest święte, czarny lud to kupi bez zastrzeżeń.
Ogólnie wraz z 4 edycją FR umarło w agonii, przynajmniej dla mnie. Dawniej myślałem, że tylko ISA ma fanów w d*pie, ale okazało się, że Wizardzi leją na nich już zupełnie bez skrępowania. Ponieważ nowe zasady w D&D też są beznadziejne, a ISA wyda podręczniki pewnie za jakies 10 lat to przerzucam się na WoD oraz Młotka. Dziękuję za wysłuchanie moich żalów pisanych pod wpływem wśiekłości :razz:

: śr sie 20, 2008 3:23 pm
autor: Kymil Nimesin
Szkoda, że nie zadałeś sobie trudu poszukania większej liczby wiadomości... Rozdział dotyczący antagonistów (czyli min. właśnie złych organizacji) jest drugim pod względem długości fragmentem podręcznika. A zachodni fani narzekają, że Forgotten Realms został zbyt drastycznie dostosowany pod Points of Light, czytaj: w nowym Forgotcie jest od zatrzęsienia złych organizacji, złowieszczych bogów i potężnych megalomanów.
Natomiast w związku z argumentami o cukierkowości i polaryzacji na osi zło - dobro, chyba pokuszę się o jakieś drobne sprostowanie i wyjaśnienie. Może jutro.

: śr sie 20, 2008 3:25 pm
autor: Hezor
Erlebrion pisze:
Wojna Krwi się zakończyła?

CO? Znaczy... CO? Ja rozumiem, ze przetasowania na swiecie, znikaja i pojawiaja sie kontynenty itp. ale czy to nie byla przypadkiem odwieczna os dzialania uniwersum gry?


Xardas! pisze:
czarny lud to kupi bez zastrzeżeń.

Teraz już brązowy ;P

Ale, ale. Nie przesadzacie troche z placzem, wsciekloscia, zalami i klatwami? Macie do dyspozycji jeszcze 100 lat, z ktorych prawdopodobnie calkiem sporo przypominalo starsze FRy. Jezeli nie powadzicie kampanii dla samych elfow/krasnoludow/innych mocno dlugowiecznych to powinno spokojnie wystarczyc na dowolna kampanie.

EDIT: A przy okazji - co to konkretnie jest Spellplague? Cos konkretnego czy tylko okreslenie wszystkich tych zmian?

: śr sie 20, 2008 3:30 pm
autor: Halavar
Xardas! pisze:
Przeczytałem: http://www.enworld.org/forum/showthread.php?t=238664
Co?!?
Pewnie w edycji 4.5 do piach pójdzie Bane i Cyric, a Talos nawróci się na dobro.

Z informacji podanych na tej stronce wynika, że WotC reorganizując cały faeruński panteon zlikwidowała z niego Talosa! :shock: Wszakże to był jeden z Większych Bóstw Faerunu, istniejący od samego początku panteonu, mający dużą moc! Jestem bardzo ciekaw jak zostanie to wytłumaczone fabularnie... :neutral: No i co z jego dziedzinami?

: śr sie 20, 2008 5:50 pm
autor: Kymil Nimesin
Halavar pisze:
No i co z jego dziedzinami?

Przejął je Gruumsh. I AFAIR Talos był jedynie aspektem Gruumsha, z którym ten postanowił się zjednoczyć. To akurat beznadziejne wyjaśnienie.
Hezor pisze:
EDIT: A przy okazji - co to konkretnie jest Spellplague? Cos konkretnego czy tylko okreslenie wszystkich tych zmian?

Można powiedzieć, że to magiczna katastrofa, obejmująca wiele różnych sfer magii: odpowiedzialna za to całe zamieszenie z zamianą krain, powstanie earthmotes, śmierć dużej liczby magów, zniszczenie Halruaa itd. Będę mógł doprecyzować, kiedy dostanę podręcznik. Sama Spellplague działała bardzo wybiorczo (w większości zakątków Faerunu Spellplague ''wyczerpała'' się i należy do przeszłości), zostawiając pewną część Faerunu nieomal nietkniętą, szczególnie obszary o potężnych zabezpieczeniach magicznych, takie jak City of Shade, czy obszary chronione działaniem mythalu. Właśnie z powodu ogromnej koncentracji siły magicznej przy jednoczesnym braku wystarczająco silnych warstw ochronnych, Halruaa spotkał spektakularny koniec.

EDIT
Wszakże to był jeden z Większych Bóstw Faerunu, istniejący od samego początku panteonu, mający dużą moc!

Tu się mylisz... Talos nie jest tak starożytny, należy do młodszej generacji bóstw.

: śr sie 20, 2008 6:57 pm
autor: M0rt
No nie, przecież to jest jakaś kpina. :? Wizardzi chyba postanowili zrobić wszystko, by czwartoedycyjne Krainy w niczym nie przypominały tych dawnych, przy okazji wciskając je na siłę w ten nieszczęsny koncept Points of Light, który nijak się ma do ZK z 3 edycji. No i oczywiście wygląda na to, że WoTC i w podręcznikach do ZK kontynuuje kampanię na rzecz graczy będących superherosami broniącymi świata przed złem. Może i efekt końcowy nie będzie taki zły, ale ZK to już nie są.