Strona 1 z 5

Filmowy pojedynek

: wt lut 22, 2005 9:26 am
autor: zorguht
Witajcie. W wielu, nas zawodowo ;) interesujacych, filmow (czyli hist, fantasy ew S-F) mozemy ogladac wiele pojedynkow. Mozzecie wymienic najlepsze trzy jakiekolwiek czy to z uzyciem broni czy tez bez... Jakie beda wasze typy ?? :) Oto moje :
1. Achilles vs Hektor - Troja
2. Darth Maul vs Obi i Quin - Mroczne Widmo
3. Indianin vs. wilczy bracia (i siostry) - Braterstwo Wilkow.

: wt lut 22, 2005 12:34 pm
autor: Seji
A moglbys dopisac, dlaczego takie? Bo inaczej wyliczanka zwykla bedzie...

1. Luke vs Vader w RotJ - Luke niemal przechodzacy na ciemna strone, wspaniala muzyka i moment, w ktorym Luke odrzuca miecz ("I'm a Jedi...)
2. Deckard vs Roy Batty w koncowce BR - po prostu za to, ze ta scena tam jest. I za slowa, ktore Hauer zaimprowizowal na planie (I've seen things...). Strasznie, strasznie lubie ta scene.
3. Dowolna n-odcinkowa walka z Dragon Ball ;)

Dobra, to sa same finalowe epickie sceny ;). Ale jakos nie przychodzi mi do glowy cos mniejszego, lzejszego w wymowie. O, juz wiem: Poszukiwacze zaginionej Arki i scena na bazarze, kiedy to Indy strzela do Araba z mieczem :). Niby przerobka z Jankesa na dworze krola Artura, ale zawsze. No i genialnie ten moment zawsze wypada na sesjach :).

: wt lut 22, 2005 1:47 pm
autor: Wojteq
Ze scen to wciąż doskonale pamiętam początek Braterstwa Wilków.

Mani kontra kilku zbirów. Deszcz i wspaniałe ujęcia. Zwolnienia i ten niesmowity odgłos padającego deszczu.

: wt lut 22, 2005 1:49 pm
autor: Dhaerow
1. Rob Roy i Archibald w Rob Royu. Za niesamowite napięcie w jakim trzyma do samego końca no i za genialny finał.

2. Dobry, Zły i Brzydki - finał na cmentarzu. Ta scena to przede wszystkim Clint Eastwood, genialna muzyka Ennio Morricone i niesamowitwe ujęcia dłoni powoli zmierzających w stronę rękojeści rewolwerów, rozbieganych oczu itd.

3. Connor MacLeod I Kruger w Nieśmiertelnym. Co tu dużo mówić. Obaj całe wieki czekali na to starcie. :)

Wiem, że miały być tylko trzy ale po prostu muszę jeszcze umieścić tu walkę między Robin Hoodem i Szeryfem z Notthingam z "Powrotu Robin Hooda" (ang. tytuł "Robin and Marian"). Sean Connery i Robert Shaw pokazują jak wygląda walka dwóch rycerzy (łomotanie i cios za cios). Wspaniała dramaturgia i niesamowita gra aktorska.

: wt lut 22, 2005 2:05 pm
autor: Finn
1. Ostatni Mohikanin - Koncowa scena, kiedy tłuką się z głównym złym (Huron Magua) i jedna z panien rzuca się w przepaść. Nawet Magua pokazuje tam przez chwile ludzkie oblicze. Bardzo mocno emocjonalnie naładowana scena, na długo pozostająca w pamięci. No i ta muzyka!

2. Piraci z Karaibów - Jack Sparrow kontra postać grana przez Orlando Blooma w kuźni. Śmieszna, radosna, przyjemna. typowy awanturniczy klimat.

3. Hero - Walka dwóch kobiet w "jesiennej" scenerii. Wyjątkowo malownicza, symboliczna scena.

: wt lut 22, 2005 2:41 pm
autor: Nielubiepieczarkathor
1. Bohater (nigdy nie pamiętam, jak się nazywa :P) Martwicy Mózgu z tłumem zombie przy pomocy kosiarki :) klasyka gore

2. Toxic Avenger vs bandziory - w knajpie oraz na ulicy w nocy... nie bez powodu film ten został okrzyknięty najgorszym (czytaj: najlepszym) filmem wszechczasów :D

3. The Humanoid vs Zgniatara czyli zgiatam najtwarszą kulkę we wszechświecie ale nie radzę sobie z panem kobaltowe szczęki z Jamesa Bonda (zarąbisty film pt. "The Humanoid" - bardzo niskobudżetowe s-f z lat 80 :D)

: wt lut 22, 2005 3:18 pm
autor: Mr.ciacho
1. Walka pod konie Cowboya Bebopa. Krótka i zwięzła, ale robi niesamowite wrażenie.
2. 2 walka Luka z Vaderem.
3. Większośc scen w których ciacha się Zombie piłą. :D

: wt lut 22, 2005 9:16 pm
autor: zorguht
Ta juz mowie czemu takie :) Ocecniam choreografie i jej wplyw na moje estetyczne odczucia :) nic wiecej

: wt lut 22, 2005 9:35 pm
autor: Wojewoda
Popieram Dhaerowa co do 1 miejsca, w całej rozciągłości.
Moje 2 kolejne typy to:

2.Luke vs. Vader w Return of the Jedi->Te same argumenty co Seji.
3.Vidocq vs. Alchemik->Krótki, ale świetny. Wszystko przez ten klimat, który w przypadku Vidocqa jest absolutnie powalający.

: wt lut 22, 2005 10:22 pm
autor: Faust
Ehmm.. cholera :p duzo tego bedzie :P
1. Walka Luke'a z Vaderem - za klimat SW i swietne zakonczenie walki
2. Moga tez byc bitwy? Jezeli tak to ostatnia bitwa z 13 Wojownika - za epickosc, za deklamacje wojownikow, za klimat.
3. Bitwa pod Stirling "Braveheart" - za Szkotow :D
Pozatym:
- Bitwa o Helmowy Jar z Two Towers - za epickosc
- Pojedynek z Rob Roy'a - ktos juz wymienial powody
- Walki z Highlandera (oczywiscie jedynki)

A co do Martwicy, to lepsza byla scena z ksiedzem :P

: wt lut 22, 2005 10:26 pm
autor: zorguht
Hm temat z bitwami chcialem zrobic osobno ;) A no i tak w ogole to bitew niestety za wiele nie ma ;/ ALe skoro sie zaczelo to z historycznych bitew najbardziej chyba przypadla mi do gustu b/ Gaugamela w Aleksandrze ... za realizm i wierne odzwierciedlenie przynajmniej zrodel z ktorych czerpiemy wiedze. Dlatego Przegrywa z nia Stirling z Bravehearta :)
A po za konkurencja oczywiscie :) Helmowy Jar za klimat i Pellenor za heh za wszystko :)))

: wt lut 22, 2005 10:55 pm
autor: Wizzzard
Wszystkie moje ulubione już wymienione. Jeszcze w kategorii bitew dorzuciłbym walki z Yatamana :razz: .a tak na poważnie:
1. Highlander - końcowy pojedynek z części pierwszej
2. Ostatni Mohikanin - wszystkie ze wskazaniem na ostatni.
3. Martwica Mózgu - Scena z Kosiarą i z mamuśką na dachu :razz:
4. Armia Ciemności - wszystkie :razz:
5. LotR III - uciachanie Króla Czarnoksiężnika

: sob lut 26, 2005 11:28 pm
autor: TST
1.Kevin vs Harry i Marv -ZAWSZE mnie dobija.
2.Indiana Jones vs Mola Ram (mam bzika na punkcie Świątyni Zagłady)
3.Equilibrium - Preston gdy idzie po ojca
4. Kopalnie Morii -LOTR , zrobiła na mnie wielkie wrażenie gdy po raz pierwszy ja oglądałem.


Lista spisana w minutę osiem , z pewnością nie w 100% prawdziwa. Choć często pierwsze skojarzenia bywają słuszne.

: ndz lut 27, 2005 12:27 am
autor: Lenartos
Mr.ciacho pisze:
3. Większośc scen w których ciacha się Zombie piłą. Very Happy


To już wiem, skąd Twoja ksywa... Ciach, ciach ! :P

1. Equilibrium - John Preston kontra sekretarz DuPonte. Filek zawsze mówi, że od złego, który wzbudza strach samym wyglądem straszniejszy jest zły z piwnym brzuszkiem - bo nie wiadomo, co trzyma w zanadrzu.

2. Ripley kontra Królowa - za ustalenie obowiązującego standardu pokonywania Krótlowych ;) Poza tym, zawsze to jakaś odmiana, jak babki walczą poza błotem :P

3. Andrzej Kmicic kontra Michał Wołodyjowski - "kończ waść, wstydu oszczędź".

Specjalne wyróżnienie Jack kontra Tyler Durden, jedyny pojedynek mający tylko 1 uczestnika.

: ndz lut 27, 2005 12:47 am
autor: Gerard Heime
Silencer z kolei wymienił mój typ numer jeden ;P

Czyli pojedynek Jacka i Tylera w Fight Club (za kocept) ;)

Na drugim miejscu będzie pojedynek terminatorów w pierwszych dwóch częściach (trzeciej nie widziałem). W pewien sposób zapisał się do kanonu. Scena, w której T1000 wyciąga strzelbę z pudełka jest świetna.

Ktoś wspomniał też o walce w ostatnim odcinku Cowboya Bebopa - jako, że to moje ulubione anime warto by oddać na nie głos :) Poza tym walka naprawdę imponująca, choć pamiętam jak przez mgłę.

: ndz lut 27, 2005 1:06 am
autor: Lenartos
Ale ale ale, Gerard, chyba jesteś już śpiący, w "Terminatorze" był tylko jeden terminator... :P

A "Bunt Maszyn" jest lepszy niż się spodziewałem (pół roku zwlekałem z obejrzeniem) ale bynajmniej nie ze względu na pojedynki...

: ndz lut 27, 2005 1:28 am
autor: Gerard Heime
Eee, nie jestem śpiący, tylko esej z kultury żydowskiej XIX i XXw daje mi się we znaki (to znaczy daje mi się we znaki kiedy coś piszę w przerwach pomiędzy partyjkami Agressive Alpine Skiing).

Co do pojedynków, chyba muszę zrewidować swój ranking:

Zdecydowanie zamiast starć z obu pierwszych Terminatorów postawię jednak na krótki, ale genialnie wyreżyserowany pojedynek snajperów z Saving Private Ryan. Niestety, ale historia Zaitseva (autentyczna postać, zresztą) przedstawiona w Enemy at the Gates nie umywa się do Johnsonna z SPR :]

Oprócz tego, wspomnę może jeszcze genialny pojedynek z Czasu Religii - kto nie widział, niech żałuje. Zobaczyłby, że we wspołeczesnych Włoszech sztuka honorowego pojedynkowania się na szpady uchowała się w świetnej formie :D

Wiecie, czego mi brakuje w tym wątku? Pojedynków maszyn (i nie powracam już do Terminatora ;P) takich jak czołgi, myśliwce, statki kosmiczne itd.
Może macie jakieś swoje typy?

Mi trudno jest coś w tej kategorii wymienić... zapadły mi w pamięć tylko pojedynek X-winga Luke'a z TIE figterem Vadera w Nowej Nadziei, shermana z tygrysem ze Złota dla Zuchwałych, oraz pierwsze starcie lotnicze postaci granej przez Willa Smitha z obcymi w Independence Day. Choć to dwa ostatnie to chyba kiepskie przykłady :]

: śr mar 16, 2005 8:06 pm
autor: Inkayon
Witam;)

Większość moich typów już padła.

Na pierwszym miejscu, od kiedy obejrzałem - pojedynek Achillesa i Hektora. Majstersztyk muzyki i ruchu. Upadek Hektora, bohatera Ilionu, barbarzyńskie zachowanie Achillesa...

;) Lubię przegrane pojedynki, ale jest pewien problem: czy pojedynkiem będzie ostatnia walka Boromira? Czy, hmmm... walka Deckarda z Battym?

Scena z Ostatniego Mohikanina - pięknie tragiczna;) A czerwonoskórzy mają cudownie nieporuszone mordki:D

Z nierównych pojedynków - walka Morfeusza z Agentem Smithem z pierwszego Matrixa (ta w łazience).

Z pojedynków niefizycznych - pojedynek Kaysera Soze ("Usual suspects" vel "Podejrzani") z Agentem Kujanem - mrrr... też pojedynek to nierówny;)

Pojedynki z SW są takie...zwykłe;D Wybaczcie, nie chcę obrazić miłośników SW, ale w pamięci został mi tylko ten z Mrocznego Widma. I to głównie ze względu na muzykę Williamsa;)

Z 13tego Wojownika - ostatnia walka Buliwyfa, za poświęcenie - WoW!

Takich walk jest całe mnóstwo, dlatego ograniczę się do powyższych. Każda ma w sobie coś porywającego;) Pojedynki rządzą!;D

Pozdrawiam:D

Inkayon

ps. nie zapominać o Bradzie-bokserze ze Snatcha;) za krótkie pojedynki:)

pojedynki, ha!

: czw mar 17, 2005 1:30 pm
autor: teaver
1. Achilles i Hektor (Troja)- mniam i piekne i realistyczne

2. Sparrow i Barbossa (Piraci z Karaibow) porzadny pojedynek... no moze nie do konca... :wink:

3. Niesmiertelny- finalowy pojedynek- ech, co ja bym dala zeby miec takie ladne zelastwo... :mrgreen:

: czw mar 17, 2005 2:08 pm
autor: Crowley
1# Hannibal Lecter M.D. vs Sgt. Pembry & Lt. Boyle - ucieczka Lectera z więzienia (Milczenie Owiec)

Muzyka. Ujęcie Lectera zamachującego się pałką z punktu widzenia leżącego Boyle'a. I po wszystkim to wyciszenie i przejazd kamery nad miejscem akcji. Piękne :)

2# Mellish (chyba) vs niemiecki żołnierz - walka zakończona zadźganiem Mellisha. (Saving Private Ryan)

Hmmm, za naturalizm.

3# Neo vs Agent Smith - walka na stacji metra (matrix)

Za efektowność. W sumie nic więcej, dlatego dopiero na 3 miejscu. W zasadzie na tej pozycji mógłbym wstawić jakąkolwiek efekciarską walkę ;)

Wyróżnienie

Deckard vs Batty (blade runner) - dlatego tylko wyróżnienie bo w tym wypadku nie chodzi tak na prawde o walkę ale o "film making at it's best" ;)

: pt mar 18, 2005 9:21 am
autor: Ekel
Hmm. Niech pomyślę.

- Komiwojażer vs. zardzewiały ciągnik siodłowy w "Pojedynku na drodze" Spielberga

- pobity i wiszący na łańcuchu Han Sing (IIRC) vs. strażnicy więzienni w jednej z pierwszych scen "Romeo musi umrzeć" Bartkowiaka (w ogóle sceny walk w tym filmie są absolutnie niesamowite)

- Człowiek Bez Imienia vs. Tuco vs. Angel Eyes w "Dobry, Zły i Brzydki"; w ogóle w westernach bardzo nastrojowych pojedynków było sporo

: pt mar 18, 2005 12:08 pm
autor: zgreg
Wiekszosc moich typow tez juz padla, wiec po prostu dorzuce kilka nowych, ktore mi przychodza do glowy:

- Sad Bozy w 13 wojowniku - efektowny, przebiegly, pewnie przez sympatie do bioracego w nim udzial wikinga (wybaczcie, nie pamietam jak sie nazywal),
- Major Schaeffer kontra obcy w Predatorze - starcie dwoch twardzieli nie z tej ziemi,
- pojedynek z Siedmiu Samurajow - za napiecie, emocje, dramatyzm, pokazanie idealnego samuraja,
- pojedynek Lone Star'a z Lordem Helmofonem z Kosmicznych Jaj - chyba najlepsza parodia pojedynku :)
- trwajace przez caly film zmagania Batmana z Jokerem w pierwszym Batmanie - "Have you ever danced with the devil in the pale moon light?",

: sob maja 21, 2005 5:24 am
autor: Michel_Leviathan
1) Johny Cage vs Goro z Mortal Kombat - bo Johny zawsze był moim ulubieńcem
2) Walki z Terminatora II - fantastyczne ekekty i rola życia Roberta Patricka
3) Deckard i Roy - niesamowity klimat!

: sob maja 21, 2005 11:28 am
autor: Kalosz
-Scena z Kruka, kiedy Draven wybija kolesi od podpalania miasta. Niby nic szczególnego, a zawsze jak ogladam wydaje mi się świetna
-Unit-01 vs Sachiel - Po tej scenie zachciałem obejrzeć całego Evangeliona. I to oko patrzące na Shinjiego.
-Matrix cześć 2ga, Walka w Chacie Merowinga. Muzyka + Konwencja Matrixa + Broń Biała

: ndz maja 22, 2005 9:32 pm
autor: Draam
1. Kalosz popieram, walka w holu u Merrowinga (Neo v.s. zbiry francuzika) jest absolutnie fantastyczna. Uważam tą walkę za najlepszą z całej trylogii.

2. Pojedynek Neo i Morpheus'a w dojo - jedna z najlepszych walk w Matrixie, choć ciut krótka.

3. Luke v.s. Darth Vader na gwieździe śmierci - świetny pojedynek i równie świetne zakończenie.

4. Większość walk Jackie Chana - uwielbiam tego gościa, zwłaszcza jak używa w walce różnych przedmiotów np. drabiny :D

Jest jeszcze duuużo innych, ale długo by wymieniać.

: pn maja 23, 2005 4:51 pm
autor: Lekter
Mój typ to zdecydowanie walki na ringu z "Za Wszelką Cene",nie wiem czemu,ale jeszcze nigdy nie ekscytowałem się tak jakąkolwiek walką.
I tak samo walka z Hannibala o której wspomniał Crowley

A także atak człowieka z bananem na instruktora walki-Monty Python =D

: pt cze 17, 2005 9:29 am
autor: karp
Pojedynek, a raczej pojedynki z filmu "Pojedynek" Ridleya Scotta. Nie chodzi bynajmniej o piekną bijatykę, a o jej przyczynę (tudzież jej brak), okoliczności, no i czas trwania...

: pt cze 17, 2005 11:47 am
autor: Mr Brightside
Walka na scenie w pierwszych minutach "Mechanicznej Pomarańczy" do muzyki Ludwiga Van Beethovena. Cudo.

: sob cze 18, 2005 1:49 pm
autor: dCollier
Ja bym dodał jeszcze "Potop" i pojedynek Wołodyjowski vs Kmicic. Tamta scena była genialna: padający deszcz i tracący z każdym cięciem pewnośc siebie zabijaka-Kmicic. Plus świetne "Kończ waść, wstydu oszczędź"

Dorzucam walki w Terminatorze 2 . T1000 kontra Arni. Za świetne patenty- strzelba wyciągana z pudełka po kwiatach, czy zablokowana między kratami spluwa T1000.

W sumie Pacino vs De Niro w 'Gorączce" za swietnie zagrane postaci i zbudowane między nimi napięcie. Mimo, że pojedynek to tu trwa cały film.

: sob lip 02, 2005 9:51 pm
autor: tymon
Jak dla mnie to wymiatają :

1. Achiles vs. Hektor ( choc samego filmu nie znoszę to ta scena jest istne cudo!)

2. Darth Maul vs. Obi i Qui- Gon ( chyba najlepszy pojedynek jedi , choc ten z dooku w eII i te z eIII też niczego sobie)

3. walki muszkieterów z "naszyjnika królowej " i "Zemsty Milady"(produkcja z lat 70tych z doborową obsadą) - ci kolesie potrafią walczyc naprawde nieczysto a przy tym z jaką finezją używają rapierów