Forum POLTERGEIST

Dla śledzących uważnie forum niespodzianka to nie jest, ale mogę oficjalnie potwierdzić, że REBIS zakupił prawa do nowego cyklu Webera.
Myśłę, że jest szansa na polskie wydanie w przyszłym roku.
Co ciekawe, to pierwszy cykl Webera wydawany poza Baenem.
Po lekturze pierwszych rozdziałów mogę powiedzieć, że porównania do Fundacji i Diuny są, ehmm, nieco mylące. Się dzieje
Poniżej krótka zajawka od wydawcy:

OFF ARMAGEDDON REEF by David Weber (Tor Books; January 2007)

Weber is popular for his “Honor Harrington” space-opera adventures, they have all been New York Times bestsellers and he can’t publish them fast enough for his devoted readers. Bearing witness to the rabid response to all things Weber, we’re extremely excited to announce that we will be publishing OFF ARMAGEDDON REEF in January!
This is the launch of a MAJOR new series by a mega-selling science fiction author!
Off Armageddon Reef is epic science fiction, a tale of sweep and consequence comparable to Frank Herbert’s Dune series and Isaac Asimov’s Foundation series.

Humanity pushed its way to the stars and encountered the Gbaba, a ruthless alien race that nearly wiped them out. The Gbaba can detect the emissions of an industrial civilization, so the human rulers of Safehold have taken extraordinary measures: with mind control and hidden high technology, they build a religion designed to keep Safehold society medieval forever. 800 years pass. In a hidden chamber on Safehold, an android from the far human past awakens. This android will emerge suitably disguised, and begin the process of provoking the technological progress against all odds. Faced with tremendous opposition, the new era of invention, and a fight that will inevitably lead to war. Its going to be a long process and it’s going to be the can’t-miss SF epic of the decade.

kingtiger pisze:

mogę powiedzieć, że porównania do Fundacji i Diuny są, ehmm, nieco mylące.

To jest tzw. "name-dropping". Po naszemu: "Chwyt marketingowy".

Czy można mieć nadzieję, że do tłumaczenia zostanie zatrudniony pan Jarosław Kotarski?

Można mieć nadzieję graniczącą z pewnością

No to już czas grzać silniki i ładować wyrzutnie!

Tak... dobrze ze bedzie to ten sam tlumacz, bo tlumaczenie bedzie dobre
Nie... zel ze bedzie to ten sam tlumacz, bo na kolejne tomy bedziemy czekac latami

David Weber "Rafa Armagedonu".

"W roku 2378 Federację Ziemską zaatakowali obcy, a 40 lat póżniej Federacja już nie istniała... Operacja "Arka" ma ocalić ludzkość przed zagładą - tylko kolonia leżąca z dala od terenów walk może przetrwać do czasu wynalezienia lepszej broni. Jednak stratedzy nie przewidzieli, że wyprawą dowodzą tchórze i megalomani. Po kilkuset latach Safehold, skolonizowana przez ludzi planeta, podzielona jest na wrogie królestwa, a technika wróciła do epoki prochu i żaglowców..."

Kubuś Puchatek powinien znaleść ten miodek już pod koniec bieżącego roku.

Jesli to to mialoby spowodowac wydanie glownego cyklu z kolejnym poslizgiem, to lepiej aby nigdy nie zostalo napisane.

Wszystko fajnie gdyby nie jeden drobiazg:
ostatnio w łapki wpadł mi kataog rebisu (reklamówka raczej bo z połowa pozycji to zapowiedzi, a reszta to te chodliwsze pozycje z oferty) i tam na zdjęciu Rafa... ma okładke sugerującą przynależność do cyklu Honor Harington...
przy okazji w tym katalogu była też pozycja "Opcja Sivy" okładka niezła opis jeszcze ciekawszy

Na stronie Rebisu jest nowa zapowiedż Raf Armagedonu . Stron 904 , straszna cegła . Będzie co czytać .

Gregr jak zwykle ręka na pulsie
Też dziśiaj to zauważyłem.

Multiwersum mocno mi nie podeszło - mam nadzieję, że Safehold bedzie o wiele lepsze.

Głupie pytanie; co to jest 'Multiwersum'?!

"Wrota Piekieł" (2 tomy PL) i "Ognie Piekieł" (2 tomy PL). Popełnione przez Webera (wstyd! wstyd! wstyd!) i Lindę Evans.
Wydała ISA. Dotrwałem do połowy pirewszego tomu pierwszej części (po ludzku - do 1/8 całości). Nawet gdzieś tam w tej książce mam jeszcze zakładkę.
Nie polecam.

Czemu? Jak dla mnie nawet niezłe. Co prawda zbyt rozwlekłe, pewnie chcą wydać z dziesięć podwójnych tomów. Wciągając w konflikt nawet naszą Ziemię.

A niech Cię gęś kopnie... . Nie strasz taką perspektywą!

A czemu? Ja lubię długie serie. Podejrzewam że całość będzie o wiele lepsza niż te dwa tomy. Weber ma już markę, nie musi walić z grubej rury na samym początku, tylko po to by zainteresować ew czytelników. Ja chociażby kupiłem ze względu na nazwisko, dopiero potem czytałem. W przypadku nieznanych autorów jest na odwrót. Oczywiście, gdyby pierwsza część pierwszego tomu nie byłaby przynajmniej w miarę, dałbym sobie spokój. Nie czytam dla przykładu fantasy Webera.

Ja tam wolę, żeby Honorka się zajął a nie skakał na boki

To wytłumacz mu to, proszę...

Niestety mój angielski na to nie pozwala... jestem skazany na łaskę Rebisu

Rafa po polsku wydana i przeczytana. podobno drugi tom universum "Schronienie " w kwietniu będzie na półkach.
Tłumaczy jak by kto nie zauważył Robert Szmidt / tak ten od SFF&H/ - czyli dobrze i szybko

Witam
Mam pytanko, nie wiecie czasem czy Rebis zamierza w najbliższym czasie wypuścić 3 cześć cyklu "Schronienia" (By Heresies Distressed). Aha i jeszcze jedno, ma może ktoś dostęp do ich planu wydawniczego na rok 2011, na swojej stronie internetowej tego nie zamieścili, przynajmniej ja tego nie potrafię znaleźć:(

podobno 3 cześć pod koniec roku ma wyjść.

A swoją drogą to co sądzicie o drugiej?
Ja mam lekturę za sobą i odnoszę wrażenie, że Weber zbytnio kombinuje z tymi megaspiskami ... No dajcie spokój. Takich spisków jakie nam funduje w Honorce czy tutaj to i najwięksi zwolennicy zniszczenia WTC przez CIA by nie wymyślili.
Spiek na spisku i spiskiem pogania.

Druga sprawa. To coś czuje że my się nie doczekamy w tym cyklu skopania przez "Schronierzan" tyłka Gabba. Zbyt długo to trwa.

Sam mam troche obawy jak predko dojdzie do tej konfrontacji z gabba. Mam nadzieje ze po opanowaniu planety fabula przyspieszy jak w pierwszej czesci i skoczy o jakies kilkaset lat

Ja tam sie nie moge doczeka wrzesnia i zapowiedzianej piatej czesci na zachodzie. Szkoda ze to jeszcze tyle czasu

Sam mam troche obawy jak predko dojdzie do tej konfrontacji z gabba. Mam nadzieje ze po opanowaniu planety fabula pzyspieszy jak w pierwszej czesci i skoczy o jakies kilkaset lat

Pierwsze 8 tomów ma opisywać historia Cayleba

grzegorz pisze:

Pierwsze 8 tomów ma opisywać historia Cayleba

A to rzetelna informacja, czy tak sobie dla picu strzelasz?

Jak bedzie sie tak certolil te 8 to minimum. Kurcze nie dosc ze piata czesc o wiele ciensza od pierwszych to jeeszcze calymi rozdzialami zaczyna przynudzac z malo interesujacych perspektyw. Jedzie coraz wieksza komercha i telenowela. To drugie do przezycia bo wykreowany swiat intereujacy o ile by to wydawal w stosownym tempie a tak tylko nerwy szarpie. Kolejna czesc z jego grafikiem zapowiada sie gdzies za 1,5 roku jak nie pozniej, masakra!

Przegryzłem się przez Rafę.

Hmm...pomysł wsadzenia człowieka-robota z wiedzą technologiczną wyprzedzającą o tysiące lat świat w którym się porusza jest ciekawy ale... nie nowy.

"Obcy" jako katalizator przemian technologicznych i światopoglądowych - to zawsze daje pole do popisu dla autora, tyle że Webcio jest monotematyczny. Jedzie jak po sznurku opisując w przyspieszonym tempie rozwój uzbrojenia na Ziemi i tyle. Żadnego odstępstwa czy innowacji.

Poza tym po raz kolejny udowadnia że motyw nielicznych oddziałów wojska przewyższających technologią przeciwników jest jego ulubionym tematem. A to przecież już było.
Począwszy od takiego starego filmu jak W pułapce czasu
Powiela schemat z "Placówki Basilisk" - rozdział o wyrzynaniu tysięcy naćpanych Stiltów przez raczej nieliczny oddział Marine Corps.
Następnie powiela na to samo kopytko to co działo się przez większą część Imperium Człowieka - czyli oddział technowojaków w barbarzyńskim terenie + militarna edukacja barbarzyńskich tubylców
Apogeum powtórki z kopytka to Dahak -Spadkobiercy Cesarstwa - ponieważ to jest najbliższa czasowo do Rafy książka analogie aż rozrywają gałki oczne.

Podsumowując - nic nowego - kolejne bardzo miłe, bardzo oczekiwane i bardzo takie samo czytadło jak reszta książek Webcia.
Niektórzy marudzą na rozwlekłość opisów między dialogami i akcją - owszem, ale... dzięki tej maślance zanurzamy się całkowicie w to uniwersum a nie skaczemy totalnie po łebkach ledwie powiązanych ze sobą wydarzeń tak jak to dzieje się to u Jacka Cambella - Zaginiona Flota.
Książka przytuli, otuli i pozwoli zapomnieć o rzeczywistości.

A czyż nie o to chodzi?

A i owszem

Przebijam się niespiesznie przez Schizmę i jest ok. Rozwlekłość akcji mi nie przeszkadza.

To że Weber pisze calutki czas jedno i to samo zmieniając tylko lekko otoczkę to wiadomo gdzieś od połowy cyklu Harrington W zasadzie ma to swoje plusy - wkrótce powstanie masa krytyczna jego książek, i następne da się generować na dobrym kompie naciśnięciem guziczka. Wymiesza, podmieni trochę nazw własnych i kolejna pozycja jak malowanie.

Mnie dość mocno irytuje nieustanne od pewnego momentu powtarzanie tych samych zwrotów w ustach wszystkich postaci.
Zaczęło się 'Nie powiedziałem że, ale" w paru odmianach. Ostatnio (to znaczy w paru ostatnich tomach) doszło do tego sformułowanie "Ten cały ktoś" - i od razu ta maniera zagościła u co drugiego bohatera. To boli :/