Forum POLTERGEIST

Witam. Chciałbym podzielić się z wami ciekawą stronką którą znalazłem w internecie.

http://www.juniorgeneral.org/

Nie jest ona w Polskim internecie popularna, część z was może ją zna. Znajdziemy tam tysiące papierowych modeli jednostek, pojazdów, budynków, akcesorii z różnych okresów. Wydrukowane i sklejone wyglądają na prawdę fajnie i są tanie, dzięki temu można tworzyć ogromne plutony miniaturowych wojowników. Można też odgrywać bardzo fajne akcje, które nie przeszłyby w WH czy innej grze ( zamykanie oddziałów wroga w budynku i podpalanie, stosowanie petard). Na stronie mamy też reguły dotyczące rozgrywania bitew i podstawowe informacje o nich.

Co sądzicie o takiej "openowej" platformie do gier strategicznych? Mi sie idea bardzo podoba ze względów cenowych i praktycznych.Urzekają mnie detale niektórych modeli ( kilkanaście odmian tych samych czołgów tylko z różnymi malowaniami i wyposażeniem ). Aż dziwne, że nie ma w około Junior General żadnego większego Polskiego community.

Tak, JG jest naprawdę świetny, chociaż mnie ciągną mniej figurki, a bardziej zasady bitew historycznych. Grałem w bitwę pod Towton z Wojny Dwóch Róż na zmniejszonej ilości wojska (swoją drogą polecam, jakby ktoś chciał zagrać sobie na szybko w jakiegoś bitewniaka) i zabawa była przednia, zwłaszcza po przypomnieniu sobie klimatów z Martina.

Reguły są proste - "easy to learn, hard to master", do tego są nastawione na samą rozgrywkę, a nie na sprzedanie figurek ani na zrobienie dziesiątek różnych typów jednostek różniących się wyłącznie jedną cyferką w statystykach. Dzięki temu np. każdy atak rozstrzyga się jednym rzutem kostką - dla mnie bardzo wygodne. Do tego gra ciągle jest mniej abstrakcyjna od takiego DBA - ma się pojedynczych żołnierzy w oddziale, wojska odnoszą straty, a nie są tylko spychane do tyłu, można do woli bawić się armiami różnych rozmiarów i specjalnymi zasadami.

Z kartonowymi figurkami do wydrukowania jest ciut gorzej - o ile jest ich mnóstwo, o tyle wykonanie nie powala. Od pixel artu wolę zeskanować sobie grafikę, przerobić na wektorową, i wtedy dopiero drukować - wygląda fajnie i nie budzi skojarzeń z ludzikami lego. Mimo tego, jeśli ktoś nie ma czasu na robienie wojska, które wyglądałoby lepiej, JG jest niezły, jeśli potrzeba dużej armii w skali 1:72 w mało czasu.

Swoją drogą, autor strony miał genialny pomysł, żeby na prowadzonych przez siebie lekcjach historii rozgrywać bitwy - myślę, że wiele osób wolałaby próbować wygrać bitwę pod Azincourt Francuzami niż słuchać drętwego wykładu.

Obecnie pracuję nad zhakowaniem zasad do Warhammera 40k, żeby rozgrywać bitwy science fantasy z drednotami, czołgami, space marines itd. bez wkuwania zasad z Codexów i kłóceniem się o dziesiąte części cala. Efekt powinien przypominać zasady bitew z JG, zastanawiałem się nawet, czy by nie podesłać zasad na ich stronę, jak będą gotowe.

Ostatnio postanowiłem użyć modeli do rozgrywania bitew w Neuroshimie i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Wszystko było bardzo czytelne i graczom się podobało lepsze to niż kropka imitująca bohatera. Jeżeli ktoś nie ma kasy na figurki to jest to rozwiązanie jak najbardziej ok i polecam to przetestować u siebie na sesji ( nie koniecznie NS ).

Tak, papierowe figsy wymiatają. Chociaż dobra kartka z rozpiską, kto gdzie stoi, nie jest zła - dla mnie z tym całym chaosem i bazgraniną ma naprawdę urok.

Za to do systemów z podziałką na pola figurki to konieczność - a wtedy papier jest prawdopodobnie lepszy pod każdym względem od plastików. W końcu jeżeli MG wymyśla nowego potwora, to nie będzie dla niego rzeźbił figurki z green stuffu, ale papierowy żeton albo plaskacza już da się zrobić.

Znam JG są naprawde super, używam ich figsów zamiennie z plastikami w swojej grze:) Niektóre są naprawdę super, a inne jak przez 5latka robione.

JG jest spoko.Robię własną grę,i będę używał tych modeli jako figurek

Jaki okres robisz? TD czy rzut boczny?

Coś w stylu RPG w świecie warhammera.Na razie zastanawiam się nad mechaniką