Strona 1 z 1

Ence pence w której ręce...

: ndz kwie 06, 2014 11:30 am
autor: Nuke_Franko
Witam. Otóż ostatnio gracz na mojej sesji stracił rękę. Jakoś dał rade, troszkę się pośmialiśmy (scena wybudzenia...) i życie toczy się dalej. Dwie sesje później troll zmiażdżył drugą rękę i trzeba było ją amputować. Taka niezręczna sytuacja. Ów bohater jest magiem. Moje pytanie brzmi: Czy może rzucać zaklęcia?
PS: Ma protezę - dłoń weterana.

Ence pence w której ręce...

: ndz kwie 06, 2014 2:59 pm
autor: honkou
Zgodnie z zasadami (jesli mowimy o drugiej edycji) mag musi jedynie miec zdolnosc mowienia, wiec jak najbardziej :)

Re: Ence pence w której ręce...

: ndz kwie 06, 2014 4:52 pm
autor: wysłannik
Oczywiście że może. Czarodziej nie musi jakoś machać łapami by rzucić zaklęcie, nie musi ich składać w jakieś wzory. Jeżeli ma jeszcze język to może czarować. Gorzej jak miałby trzymać jakąś przywołaną broń...
Jeżeli jest czarodziejem metalu to może pokusić się o rękę ze złota :)

Ence pence w której ręce...

: ndz kwie 06, 2014 5:55 pm
autor: Nuke_Franko
wysłannik pisze:
Jeżeli jest czarodziejem metalu to może pokusić się o rękę ze złota


Właśnie czy w takim przypadku ręka by mu odrosła (chodzi o rytuał ze złotym organem/kończyną)? Czy nie trzeba przypadkiem mieć zdrową/y kończynę/organ?

Re: Ence pence w której ręce...

: pn kwie 07, 2014 11:13 pm
autor: wysłannik
W zasadzie to trzeba mieć wpierw tę rękę by zrobić z niej złotą rękę :) Ale myślę, że można troszkę nagiąć tutaj tę zasadę. Może gdyby włożył kupę mocy i kasy w ten rytuał, gdyby odprawił go w Noc Wiedźm (czy jakiś inny event związany z magią), to może i by mógł przywrócić sobie rękę. W końcu ręka to nie głowa ani nie serce a wiadomym jest, że gra bohaterem bez rąk jest straszna...
Możesz zrobić z tego jakąś przygodę nawet. Może natrafić na zapiski kogoś, kto wcześniej to robił i mu się udało. Może jakiś arcymag metalu zna podobny przypadek?
Nie jestem pewien tego pomysły. Twoja decyzja. Choć może istnieć jeszcze pewien sposób na przywrócenie ręki, taki bardziej chaosowy. :wink:

Ence pence w której ręce...

: wt kwie 08, 2014 5:27 pm
autor: Nuke_Franko
Mają (mieli, został porwany i jest gwałcony) wybitnego alchemika który mogł by uwarzyć miksturę na odrost ręki no ale... jak to rzekł nature's prophet w dota reporter: "Game is hard"

Ence pence w której ręce...

: pt kwie 11, 2014 8:58 pm
autor: Albreht Meyer
Na stronie poltera był artykuł o którymś z Barrak'ów, krasnoludzkiej twierdzy. Otóż przebywa tam Kowal Run specjalizujący się w próbach odtworzenia zapomnianej sztuki wytwarzania golemów(Runiczny strażnik). Póki co potrafi wytwarzać protezy kończyn, dzięki magii run funkcjonujące jak normalne.

Możesz kombinować z alchemią by ręka odrosła(choć ta z podręcznika jest absurdalna i niegrywalna), możesz pójść w nekromancję i wykorzystać jakiś rytuał przenoszący duszę do innego ciała, może spłynąć na ciebie łaska jakiegoś boga(mało prawdopodobne i kosztujące no najmniej PP).

Oczywiście możesz też, jako mag pójść do budynku kolegium, zagrzebać się w tomach o magii i anatomii, zażądać pracowni i opracować rytuał przeszczepu kończyny od innego człowieka. Mój bohater po utracie nogi tak właśnie zrobił. Przy okazji stworzył całkiem interesujący wątek gospodarczo-społeczny bo przeszczepy muszą być od ludzi i to żywych. Całkiem kreatywny sposób pozbywania się więźniów jak mam być szczery.

Oczywiście zawsze można zmutować choć to raczej mało popularna opcja.

Jak sam widzisz rozwiązań jest dużo. Póki się na coś nie zdecydujesz, polecam małpkę jako chowańca do wykonywania codziennych czynności.

Powodzenia i daj znać jak sprawa się rozwiązała!

Ence pence w której ręce...

: pn kwie 14, 2014 8:43 am
autor: Nuke_Franko
Oglądał ktoś fullmetal alchemist? Myślałem o motywie takiego auto-maila odpowiednio dopasowanego do uniwersum młotka, ale elf mag nie ma najmniejszej możliwości włóczyć się po starym świecie bo jest na statku do norski i ma ważną misję. Tak btw zarezerwowałem tą sytuacje dla złodzieja który pół roku temu (w warharmmerze) stracił rękę po ucieczce od bohaterów (bohatyrowie sądzą iż ich zdradził :D). A co do przeszczepu to jetem nastawiony sceptycznie... tak bardzo bardzo... bardzo bardzo bardzo.