Szanowne forumowiczki i Szanowni forumowicze.
Chciałbym Wam zaproponować udział w sesji, w której mechaniki będzie niewiele, która skupi się na fabularnym rozwoju postaci, zmusi je do podejmowania wyborów moralnych. Sesja w której każda decyzja będzie miała swoją konsekwencję.
Będziemy używać najnowszego palytestu ze storny wizadrów ( http://www.wizards.com/dnd/ ). Jednak mechanika będzie jedynie punktem odniesienia, szkieletem który będzie podpowiadać nam co postacie są w stanie zrobić.
Wartości atrybutów zostaną przez was oldschoolowo wylosowane (zalogowane rzuty na kostnicy w linku do zgłoszenia na pw).
Dnd next daje dużą plastyczność przy tworzeniu postaci, jesli gotowe backgroundy, klasy czy specjalizacje wam nie wystarczają to wspólnie wykreujemy odpowiednie dla was.
liczba graczy: 4 ale jesli zaczniemy z choćby jednym to sesja ruszy
poziom: 1
rasa: co chcecie, jednak wszystko co nie jest człowiekiem będzie przez miejscowych odbierane jako dziwactwo.
historia postaci: krótka i zwięzła, pierwszopoziomowa historia powinna być tutaj jak cv absolwenta liceum - jedna strona rostrzelonym drukiem. Oczywiście jeżeli wpleciecie tam coś co mnie zaintryguje, nastawcie się że może to zostać wykorzystane w fabule sesji, w momencie jakiego się nie spodziewacie.
tury, rundy, akcje i atrakcje:
mała liczba graczy jest kluczowa by gra szła miodnie, przez akcję rozumiem inicjatywę jaką postać podejmuje, czyli jeśli widzisz wroga i pragniesz go zaatakować, to zbliżenie się na odpowiednią odległość, wyciągnięcie broni którą masz przy sobie jest darmowe.
kolejnośc graczy nie jest istotna, aczkolwiek nie pchnę fabuły do przodu jeśli jakiś gracz nie wykonał jeszcze akcji wględem npc.
Słów pare o fabule:
Kimkowliek zdecydowaliście się być, zawędrowałeś w końcu do Uthmere (w zasadzie Uþmere). Mały drewniany port nie miał wiele do zaoferowania "poszukiwaczom przygód", "sprzedajnym mieczom" czy innym "najemnikom" poza ochroną karawan. Tego typu ogłoszeń było mnóstwo, zarówno we wszystkich - kilku karczmach jak i na słupie informacyjnym ustawionym przy Domu Rady, na przeciwko małych sukiennic. Stary, zbity z desek prostopadłościan był poryty gwoździkami, mały daszek który miał chronić przypięte kartki przed zamoknięciem, dawno został juz oberwany, zczepiające go gwoździe zostały wydłubane i użyte do przymocowania kolejnych ogłoszeń. Ogłoszeń było całe mrowie, jednak tylko jedno oferowało nagrodę wyrażoną w sztukach złota a nie srebra i nie rozchodziło sie tu o byle jaką sumę ale o okrągłe 500 złotych!
"Szanowny Pan Jurand Miller, kupiec i członek rady miejskiej miasta Uþmere, poszukuje śmiałków dzielnych, ważących się w Las Rawlims wyruszyć z wyprawą dla odnalezienia córki jego Edyty. Tym którzy czynu tego podjąć się zamiarują i dokonać go potrafią, Szanowny Pan Jurand Miller oferuje 500 sztuk złotych, nie rżniętych."
poniżej znajdował się jeszcze adres Millera, niezwłocznie ruszyłeś w jego kierunku.
sesja zacznie się od wizyty w domu Juranda Millera gdzie ten opowie wam szczegóły.
pytania?
z poważaniem Amon